Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak oglądać wyłączoną telewizję :D


Recommended Posts

Pamiętacie moją szachownicę na prezent? Planowałam zrobić drugą dla nas, ale dzisiejszy nabytek zwolnił mnie z tego zadania ;) Stolik ma wymiary 55x55 cm, wysoki 32 cm. Pozostaje zrobić jakieś fajne pionki do warcabów lub kupić ładny zestaw figur szachowych :) Nabytek ze sklepu na B ;) Podobno są jeszcze w zygzak i całe czarne, ale u mnie była wyłącznie szachownica i byłam happy :D Gdybyście widziały i miały zamiar kupić (69 zł) to ostrzegam, że należy dokładnie sprawdzić jakość ;) Ja dwa razy kursowałam do sklepu, a na koniec skompletowałam cały bez wad z 8 dostępnych w sprzedaży :lol2:

 

[ATTACH=CONFIG]346885[/ATTACH]

 

[ATTACH=CONFIG]346886[/ATTACH]

 

jest pięknie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja po lekturze magii sprzątania wywaliłam dwa wory ciuchów zrobiłam to już 2 miesiące temu i faktycznie porządek na półkach mam dalej, więc metoda składania rzeczy działa.

 

a czy jakies foty pogladowe zeby przybliżyć jak to wygląda na półce ?

 

własnie obejrzałam kilk afilmików na you tube i chyba bez książki kilka rzeczy robiłam dobrze ;-)

Edytowane przez ivy17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy jakies foty pogladowe zeby przybliżyć jak to wygląda na półce ?

 

własnie obejrzałam kilk afilmików na you tube i chyba bez książki kilka rzeczy robiłam dobrze ;-)

 

Ja akurat ułożyłam większość w szufladach

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5e002ce46dae.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to poczytałam trochę w sieci o sprzątaniu i powiem Wam, że jestem w szoku, bo moja córka bez czytania poradników stosuje tą metodę sprzątania od lat J

 

Ubrania w szafie posegregowane, kolorystycznie, tematycznie i jak coś do niej nie przemawia, to bez żalu wyrzuca

 

wniosek – z tym się trzeba urodzić, bo po mnie tego nie ma J tzn ja jej tego nie naczyłam :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest pięknie

 

Dziękuję Diano :hug:

 

Tomkowa widzę że stolik już nabyłaś :D od razu pomyślałam o Tobie jak go zobaczyłam hihi

 

Cieszę się, że o mnie pomyślałaś :D Ja, jak go zobaczyłam, to wiedziałam, że muszę go mieć :lol2:

 

Dobijacie mnie z tym sprzątaniem :(... A co do stolika to świetny... (czeka mnie dziś wyprawa do B).. ale..mam taki sam wzór dywanu...i też mi sie bedzie gryzł ? ;)

 

Powiem Ci, że ja też się bałam zacząć czytać o tym sprzątaniu :lol2: Ale im więcej wiem, im większą mam świadomość otaczania się niepotrzebnymi (mimo, iż nam się wydaje, że potrzebnymi!) rzeczami, wprost nie mogę się doczekać, kiedy się za to wszystko wezmę :D Na razie szykuję pudła ;) Osoby bardziej zapalone mogą wykorzystać pudełka po butach, oklejając je wcześniej jakimś ładnym papierem lub malując. Można mieć szafki wypełnione ulubionym wzorem :D

 

a czy jakies foty pogladowe zeby przybliżyć jak to wygląda na półce ?

 

własnie obejrzałam kilk afilmików na you tube i chyba bez książki kilka rzeczy robiłam dobrze ;-)

 

Ja akurat ułożyłam większość w szufladach

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5e002ce46dae.jpg

 

Diana, Ty już jesteś specjalistka w konmari!! :D

I ja będę, zobaczycie :lol2:

Jako wzór do ścigania wklejam fotki z netu, ale i u mnie, niedługo, będzie tak porządnie :D Na fotkach widać, że, oprócz szuflad, które są najlepsze, najwygodniejsze są niezbyt głębokie i niezbyt wysokie półki. U mnie półki są za głębokie i rzędów ubrań byłoby więcej niż dwa, dlatego wykorzystam pudła, które będę wysuwać z półek, jak szuflady ;)

 

According-Kondo-well-organized-closet-should-able-hold.jpg

 

vertical-stacking-method-should-also-used-closets.jpg

 

No to poczytałam trochę w sieci o sprzątaniu i powiem Wam, że jestem w szoku, bo moja córka bez czytania poradników stosuje tą metodę sprzątania od lat J

 

Ubrania w szafie posegregowane, kolorystycznie, tematycznie i jak coś do niej nie przemawia, to bez żalu wyrzuca

 

wniosek – z tym się trzeba urodzić, bo po mnie tego nie ma J tzn ja jej tego nie naczyłam :-)

 

Gratuluję! W segregowanie kolorami, tematycznie itd. też kiedyś przerabiałam. Ale tu chodzi jeszcze o coś innego: sposób składania i przechowywania. Co z tego, że miałam ułożone jedne na drugich niebieskie bluzki, ale żeby się do nich dostać, musiałam wyjąć kilkanaście innych ;)

 

nie jestem przekonana do takiego składania ciuchów. przecież to wszystko wygniecie :o prasować te koszulki za każdym razem przed założeniem ? :o

wygląda to cudnie, ale to sztuka do sztuki.

 

No właśnie nie! :) O wiele bardziej pogniecione są koszulki ułożone jedne na drugiej, tak, jak większość z nas przechowuje ubrania. Poskładałyśmy wczoraj z córką wszystkie jej ubrania w szufladach w komodzie i nie dość, że jest więcej miejsca, to dziś wyciągnęła uprasowaną wczoraj koszulkę w idealnym stanie :)

TU filmik pokazujący metodę składania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomkowa dlatego jak nic nie składam - wszystko trzymam na wieszakach :lol2: poskładane mam tylko swetry, spodnie i ciuchy robocze czy do spania, które mogą być lekko pogniecione.

 

u mnie problem jest z mężem, jakbym mu nie poukładała, nie poskładała do wszystko przemieli, rozwali ale to nic, połowa ciuchów z szafy z wieszaków pościągana i rzucona zwinieta w kulę gdzieś w kąt, normalnie zachowuję się jak baba szykująca się do wyjścia, do tego nie szanuje kompletnie mojego czasu - składanie, czasem prasowanie, a jak na podłogę rzuci to często tylko do prania się nadają :mad::mad::mad::mad: jakiś patent????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomkowa dlatego jak nic nie składam - wszystko trzymam na wieszakach :lol2: poskładane mam tylko swetry, spodnie i ciuchy robocze czy do spania, które mogą być lekko pogniecione.

 

Ten przypadek też jest opisany w książce :rotfl: Dało się wyleczyć :lol2:

 

u mnie problem jest z mężem, jakbym mu nie poukładała, nie poskładała do wszystko przemieli, rozwali ale to nic, połowa ciuchów z szafy z wieszaków pościągana i rzucona zwinieta w kulę gdzieś w kąt, normalnie zachowuję się jak baba szykująca się do wyjścia, do tego nie szanuje kompletnie mojego czasu - składanie, czasem prasowanie, a jak na podłogę rzuci to często tylko do prania się nadają :mad::mad::mad::mad: jakiś patent????

 

Oczywiście: nie prasować, nie podnosić z podłogi, nie zabierać do prania :) Patent na brak szacunku do pracy żony? Hmm..

 

Ja boję się problemu z utrzymaniem ładu u syna nastolatka, ale wierzę, że jak zobaczy jak łatwo jest mieć porządek, nie będzie chciał mieć kotła ubrań w szufladzie. Wcale mu się teraz nie dziwię, że zanim dostał się do wybranej koszulki ułożonej na dnie szuflady, na której było ułożonych 10 innych koszulek, to porozwalał przy okazji wszystkie ;) Po ułożeniu zgodnie z Kondo, wszystkie ubrania widać po otworzeniu szuflady i nie ma się chęci rozwalać reszty. Można je tak ułożyć, że widać przedni wzór, czy aplikację i od razu wiadomo, co to za rzecz. Wierzę, że damy radę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W segregowanie kolorami, tematycznie itd. też kiedyś przerabiałam. Ale tu chodzi jeszcze o coś innego: sposób składania i przechowywania. Co z tego, że miałam ułożone jedne na drugich niebieskie bluzki, ale żeby się do nich dostać, musiałam wyjąć kilkanaście innych

u niej jest podział na skarpetki, podkolanówki, stopki, rajstopy i inne - w szufladzie w osobnych pudełkach, przybory szkolne podzielone farby z farbami, notesy z notesami ..., bluzy w szafie wiszą na określonych wieszakach z jednej strony szafy, obok ciensze bluzy, koszule, koszulki i letnie sukienki ...

jedyne czego nie wymyśliła, to składania pionowo, ale już wiem co będziemy robić w weekend :-)

 

Emila, tego Twojego gałgana to tylko tak jak Tomkowa pisze - zostawić tak jak on zostawił :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj, Emila, pani Marie by Ci powiedziała, że źle czynisz rozwieszając, bo złożone rzeczy zajmują mniej miejsca niż wiszące :D

 

co do ubrań męża, to może przestań składać i prasować ;) ustaw mały kosz na pranie i wszystko co będzie na podłodze po prostu tam wrzucaj. Jak któregoś dnia przestanie mieć w co się ubrać, to się może nauczy :D

(choć wg książki powinnaś zacząć od porządków w swojej części i to magicznie ponoć wywoła porządek u innych domowników ;)

 

szczerze mówiąc to książka mnie mocno rozbawiła, bardziej niż zainspirowała - do inspirowania chyba potrzebuję bardziej praktycznych bodźców typu instruktaże składania na YT. Choć w mojej obecnej sytuacji musiałabym ułożyć golfy, tshirty, bluzki w wielopiętrowych kolumnach, żeby się zmieścić (nawet jeśli wyrzucę te, które mi nie dają radości, będę mieć zdecydowanie za dużo jak na 40cm wysokości półki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczerze mówiąc to książka mnie mocno rozbawiła, bardziej niż zainspirowała - do inspirowania chyba potrzebuję bardziej praktycznych bodźców typu instruktaże składania na YT. Choć w mojej obecnej sytuacji musiałabym ułożyć golfy, tshirty, bluzki w wielopiętrowych kolumnach, żeby się zmieścić (nawet jeśli wyrzucę te, które mi nie dają radości, będę mieć zdecydowanie za dużo jak na 40cm wysokości półki :D

 

wiwik, Ty zupełnie jak ja, spojrzałam na półki i pomyślałam, że po co to wszystko, skoro i tak się wszystko nie zmieści :) Bo przecież i tak za mało wyrzucę ;) Zapewniam Cię, że jeżeli wyrzucisz wszystko na środek pokoju i każdą rzecz weźmiesz do ręki, obejrzysz, pomacasz, to okaże się, że: wcale ta bluzka wcale nie jest taka super, jak myślałam, ma jakieś plamki, ale ponieważ ją bardzo lubię, to szkoda wyrzucić (ale nie chodzę, leży!), trochę się wyciągnęła i fason nie ten ;) I tak z każdą sztuką po kolei :D Nie miałam pojęcia, że tyle rzeczy już mnie nie cieszy, tylu nie potrzebuję i tyle bezużytecznie zalegało półki.

Moim zdaniem masz idealnej wysokości półki, bo ubrania ustawione, a nie położone w kolumny, będziesz idealnie widzieć, a złożone wg instrukcji zabierają zdecydowanie mniej miejsca :) Skoro przeczytałaś, jesteś rozbawiona, a filmiki Cię zainspirują, to spróbuj! Nie masz nic do stracenia, oprócz rzeczy spakowanych do worka, których, jak się rozmyślisz, wcale nie musisz wyrzucać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomkowa widzę że stolik już nabyłaś :D od razu pomyślałam o Tobie jak go zobaczyłam hihi

Hehe też jak zobaczyłam to od razu pomyślałam o Tomkowej

 

Tomkowa dlatego jak nic nie składam - wszystko trzymam na wieszakach :lol2: poskładane mam tylko swetry, spodnie i ciuchy robocze czy do spania, które mogą być lekko pogniecione.

 

u mnie problem jest z mężem, jakbym mu nie poukładała, nie poskładała do wszystko przemieli, rozwali ale to nic, połowa ciuchów z szafy z wieszaków pościągana i rzucona zwinięta w kulę gdzieś w kąt, normalnie zachowuję się jak baba szykująca się do wyjścia, do tego nie szanuje kompletnie mojego czasu - składanie, czasem prasowanie, a jak na podłogę rzuci to często tylko do prania się nadają :mad::mad::mad::mad: jakiś patent????

 

Najchętniej wszystko bym powiesiła na wieszaku. Jestem właśnie w trakcie przerabiania szafy. Gotowe szafy mają bardzo duże przestrzenie między półkami więc postanowiłam je zagęścić (i to bez książki :p) a w wolnym miejscu zrobić drążek.

 

U mnie też podobny problem z mężem (choć chyba nie jest aż tak źle jak u ciebie) i właśnie powieszenie wszystkiego jest jakimś wyjściem. Choć i odwiesić potrafi z fantazją. Prasować przestałam krótko po narodzinach synusia. Czasu brak a do tego jak widzę wymiętoloną zawartość szuflad to się odechciewa. Prasuję tylko to co konieczne przed założeniem.

 

Bardzo mnie ciekawi ten sposób układania ale cały czas nie wierzę że to się nie miętoli :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D

 

co do ubrań męża, to może przestań składać i prasować ;) ustaw mały kosz na pranie i wszystko co będzie na podłodze po prostu tam wrzucaj. Jak któregoś dnia przestanie mieć w co się ubrać, to się może nauczy :D

(choć wg książki powinnaś zacząć od porządków w swojej części i to magicznie ponoć wywoła porządek u innych domowników ;):D

 

 

Sama krążenia od jakiegoś czasu wokół tej książki, chociaż nie wiem czy coś pomoże ;) jak się kiedyś (w ostatnich tyg drugiej ciąży) zbuntowalam i ogólnie miałam wszystko gdzieś to w pewnym momencie zorientowałam się że mąż od kilku dni chodzi w tej samej koszulce, na pytanie czy mi się tylko to wydaje dostałam odpowiedź ze przecież wszystkie ma już brudne ;)

 

 

Ja widząc ten sposób wiem jak się u mnie skończy. Wyciągając jedna koszulkę będą ciągnąć za wszystkie (na tej zasadzie jak działają nawilżone chusteczki) nie ma szans.

Edytowane przez AnikoPL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...