PusiaKssawery 23.02.2016 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2016 Pusia, brawo Ty Chyba raczej Tatuś, który miał traumę, że własne dziecko na niego nawarczało... brudne dziecko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkowa 23.02.2016 16:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2016 Pusia, jesteś moim guru Ja po paru dniach czystki nie mogę dojść do ładu z plecami I pomyśleć, że dopiero gdzieś 1/5 domu za mną Reakcja Twojego Taty przypomniała mi identyczną mojego, gdy w czasach liceum wróciłam do domu z nową fryzurą od warszawskiego słynnego wówczas fryzjera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 23.02.2016 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2016 Tomkowa pamiętam jak strasznie jęczałaś, że zabudowy nie ruszyć, bo trzeba wywalić tyyyle rzeczy, a teraz tak ładnie Ci idą porządki. tak sobie myślę, czy ja też chomik jestem czy nie. okaże sie jak rozpakuję i uporządkuje pudła jakie mam. też muszę ze strychu w starym domu przywieźć kartony - głównie książki i jakieś moje farby. pakowałam to na szybko, więc pewnie sporo będzie do wywalenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkowa 23.02.2016 17:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2016 Tomkowa pamiętam jak strasznie jęczałaś, że zabudowy nie ruszyć, bo trzeba wywalić tyyyle rzeczy, a teraz tak ładnie Ci idą porządki. Emila, chyba nadal za dużo rzeczy sprawia mi radość, bo cały czas się zastanawiam, jak my się zmieścimy tylko z zabudową po jednej stronie Będzie bardzo ciężko, bo zmniejszy mi się ilość miejsca na wieszaki, gdy wprowadzę do szafy szuflady i półki. Ubrania może jakoś pomieszczę, ale co z pościelą, obrusami, poszewkami itp.? Wczoraj wieczorem kombinowałam czy rzeczywiście wywalać tę zabudowę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 23.02.2016 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2016 te wszystkie obrusy i pościele sprawiają Ci radość? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 23.02.2016 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2016 ja tu czytam caly czas, ale sie nie odzywam bo nie jestem na etapie demolki w szafach obrus mam tylko jeden, zakladany na swieta , jeden i ten sam co roku, nie jestem obrusowa ani serwetkowa - jaka oszczednosc na miejscu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 23.02.2016 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2016 Reakcja Twojego Taty przypomniała mi identyczną mojego, gdy w czasach liceum wróciłam do domu z nową fryzurą od warszawskiego słynnego wówczas fryzjera :rotfl::rotfl: aż się boje pytać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkowa 23.02.2016 18:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2016 te wszystkie obrusy i pościele sprawiają Ci radość? Pościele, które zostawiłam tak Na nasze łóżko mam 5 kompletów, do dzieci 6 kompletów. Do tego kilka prześcieradeł No, z obrusami przesadziłam, bo mam 3 Emila, rozumiem, że Ty jesteś zdecydowanie za likwidacją tej drugiej zabudowy? ja tu czytam caly czas, ale sie nie odzywam bo nie jestem na etapie demolki w szafach obrus mam tylko jeden, zakladany na swieta , jeden i ten sam co roku, nie jestem obrusowa ani serwetkowa - jaka oszczednosc na miejscu Ja za to mam sporo bieżników na stół Ale też zajmują mało miejsca. :rotfl::rotfl: aż się boje pytać Pamiętasz karierę fryzury bob? Otóż ja zapragnęłam tak ściąć włosy i w tym celu udałam się do znamienitego salonu, na co oszczędzałam bardzo długo Wytłumaczyłam o co mi chodzi, że tył ma być krótki nad szyją i żeby tak mi wycieniował włosy, żeby ten tył ładnie odstawał i sam się formował jak trzeba W salonie spędziłam mnóstwo czasu, bo mistrz rozsiadł się za mną i z wielką precyzją ciął, ciął i ciął.. Ja myślałam, że on mi tak cieniuje te włosy i cieniuje, żeby wyszło tak, jak wytłumaczyłam. I wreszcie skończył. Przód wyglądał super, jakość włosów ekstra po tych wszystkich miksturach w jakich mi je wypaćkali. Byłam szczęśliwa, dopóki mi nie wręczył lusterka, żebym mogła zobaczyć tył Jak zobaczyłam, że mi wygolił włosy i utworzył nad szyją mega jeża, którego zadaniem było podtrzymywać dłuższe włosy (tak, jak chciałam), to myślałam, że rozwalę to lusterko. Od razu oczami wyobraźni zobaczyłam moją nauczycielkę od chemii, która dbała o nasz dobry wygląd, niczym zakonnic Po pierwszym szoku oraz łzach wylanych po reakcji rodziny, jakoś się z tym oswoiłam. Poza tym byłam pierwsza w mojej wsi z tak nowoczesnym strzyżeniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 23.02.2016 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2016 (edytowane) Tylko wieś się nie zgadza, ale fryzura i okoliczności tak Z koleżanką pojechałam do fryzjera, salon ach i och. Tak samo koleżankę ścieli, zapłaciła jak za zboże, jak zobaczyła łysy tył z burzą włosów spadających z czubka głowy, to kopnęła latarnię i powiedziała-- kurwa, ściągaj kurtkę, twoja ma większy kołnierz edytuję, bo po chwili zbladłam....ostatnio jak chłopak mnie strzygł, to mi powiedział, że do Boba 2 cm. mi brakuje. To znaczy, że następnym razem wyjdę od niego z łysą potylicą? Edytowane 23 Lutego 2016 przez mmikka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 23.02.2016 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2016 to chyba kazda kobieta musi przeżyć Tez poszlam do salon och ach , poprosilam o fajne sciecie , wycieniowanie cos krócej trochę Wyszłam ze łzami ... z przodu jeszcze jakoś a z tylu goły kark , wlosy wycięte w trójkąt - a przyszłam z takimi do pól pleców Mój fryzjer do tej pory wspomina moj tamten wyskok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 24.02.2016 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2016 :rotfl: dobre jesteście To ja znowu inaczej niż wszyscy. Taki nawał pracy swojego czasu miałam, że nie było kiedy iść do fryzjera. Włosy zwykle mam długie, więc jakoś je ogarniam, ale grzywkę już nie. No i zarosłam jak zwierzak z mapetów, któregoś razu w geście rozpaczy wzięłam nożyczki i obcięłam sobie grzywkę. Na mokro. Z mokrymi włosami poszłam spać. Rano zaspana, szybki makijaż i do pracy. Ktoś życzliwy powiedział żebym w lusterko spojrzała. W 3 minuty byłam u swojej fryzjerki. A ona biedna tak stała nade mną, kiwała się, milczała i wreszcie wydusiła "bardzo panią proszę, nigdy więcej niech pani tego nie robi". Wzięłam wtedy trochę urlopu na odrośnięcie grzywki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmikka 24.02.2016 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2016 Urlop na odrośnięcie grzywki, to powinien być jak okolicznościowy, nie z puli wypoczynkowego. Bo to stres, a nie wypoczynek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
diana_teresa 24.02.2016 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2016 Ha ha ha urlop na odrośnięcie grzywki ha ha ha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kendra 24.02.2016 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2016 O jeju jakie historie! ja od fryzjera nie wyszłam jeszcze nigdy zadowolona kiedyś siostra (nie fryzjerka oczywiście) postanowiła mi zrobić grzywkę - była perfect - taki jakiś był okres ze modne były dłuższe boki a grzywa tylko nad oczami. no i będąc na wakacjach zaczęła mi już za bardzo wchodzić w oczy - no to pojechałam do fryzjera i jej powiedziałam - trzeba skrócić ale zachować kształt. zrobiła mi grzywę od skronia do skronia. ryczałam chyba z tydzień i resztę lata chodziłam w czapce :/ kolejny raz poszłam podciąć końcówki - a właściwie dość mocno podciąć wszystko co zniszczone. ponieważ uprawiam sport, zależało mi aby można było swobodnie zrobić kucyk. wyszłam z długością, którą ledwo łapałam gumką :/ musiałam używać tysiąca wsuwek żeby opanować włosy podczas treningów :/ ogólnie jeszcze miałam jakieś epizody z fryzjerami, łącznie z nietrafioną fryzurą na własny ślub zawsze wychodzę niezadowolona. nie żebym była wybredna ale chyba po prostu mam pecha w tym temacie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
diana_teresa 24.02.2016 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2016 Ja też jakoś kiepsko trafiam zawsze na fryzjerów, najbardziej zadowolona jestem jak mi koleżanka zetnie włosy nie fryzjerka, a zawsze się lepiej układają. A epizod miałam taki że sobie sama ciachnęłam włosy, tak pod ucho na równo ale w sumie nie wyglądałam tak źle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 24.02.2016 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2016 Urlop na odrośnięcie grzywki, to powinien być jak okolicznościowy, nie z puli wypoczynkowego. Bo to stres, a nie wypoczynek Ha ha ha urlop na odrośnięcie grzywki ha ha ha Pomijając moją psychikę miałam na myśli dobro personelu, który na mnie musiał patrzeć łącznie z nietrafioną fryzurą na własny ślub o matko!! moja ślubna też skopana, byłam ruda jaj wiewiórka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 24.02.2016 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2016 :rotfl: dobre jesteście To ja znowu inaczej niż wszyscy. Taki nawał pracy swojego czasu miałam, że nie było kiedy iść do fryzjera. Włosy zwykle mam długie, więc jakoś je ogarniam, ale grzywkę już nie. No i zarosłam jak zwierzak z mapetów, któregoś razu w geście rozpaczy wzięłam nożyczki i obcięłam sobie grzywkę. Na mokro. Z mokrymi włosami poszłam spać. Rano zaspana, szybki makijaż i do pracy. Ktoś życzliwy powiedział żebym w lusterko spojrzała. W 3 minuty byłam u swojej fryzjerki. A ona biedna tak stała nade mną, kiwała się, milczała i wreszcie wydusiła "bardzo panią proszę, nigdy więcej niech pani tego nie robi". Wzięłam wtedy trochę urlopu na odrośnięcie grzywki a nie byla to fryzura jak kiedyś byla modna by Jaga Hupało ? http://www.zeberka.pl/img/maj/811.jpg http://bi.gazeta.pl/im/1/6233/z6233591O.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 24.02.2016 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2016 a nie byla to fryzura jak kiedyś byla modna by Jaga Hupało ? http://www.zeberka.pl/img/maj/811.jpg http://bi.gazeta.pl/im/1/6233/z6233591O.jpg o matko te chociaż są równo ścięte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Doriko 24.02.2016 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2016 Pewnie też zaliczyły wpadkę ale powiedziały że taka moda Moja ślubna była cudo. Hmm jakoś nie pamiętam żadnej wpadki fryzjerskiej, chociaż ostatnio oglądając film z wesela brata mąż się naśmiewał ze mnie że wyglądałam jak Kopernik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 24.02.2016 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2016 o matko te chociaż są równo ścięte noo czy ja wiem ?? Mysle ze Twoja mopgla być jedynie odrobine bardzie nowatorska http://imbd.pl/image/plyta/6/432b74b569c888434d675a869ef43c85.jpg http://www.radio81.pl/artysta/k/kukulska_natalia/images/kukulska18autoportret.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.