Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak oglądać wyłączoną telewizję :D


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Też zostawiłabym kompletny kredensik :) A skoro już postanowiłać okaleczyć mebel, to obraz może inny. Ten zbytnio zlewa się z tym w salonie. Poczułam się jakbym weszła do sklepu, gdzie sprzedaje się obrazy tego samego autora, który nic innego nigdy nie namalował.

 

Mam kilkanaście obrazów jednego malarza, ale jest wśród nich spora różnorodność. I chociaż ich w większości nie lubię, to ta różnorodność podnosi ich wartość dla aranżacji wnętrz.

Na Twoim zdjęciu, tak mnie zaskoczyła obecność bliźniaka, że aż przez chwilę pomyślałam „niemożliwe, żeby Tomkowa powiesiła plakaty (!)”.

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, jadania wygląda rewelacyjnie. Jestem całkowicie za rozdzieleniem. To, że coś jest od kompletu nie znaczy, że tak ma zostać do końca. Lampy też pasują, a całość wygląda teraz niezwykle lekko. Jeśli chodzie o obraz to myślę, że to strzał w dziesiątkę. Masz z jadalni widok na salon, więc gdybyś dała coś innego mógłby powstać zbyt duży kontrast. Tak tworzy całość i łączy te dwa pomieszczenia. No chyba, że myśliwski widoczek:lol2:

 

 

 

Nareszcie zrobiłaś dobre zdjęcie http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,19_Mb_orig.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

reasumujac - zostawiłabym klasycznie, ale ja jestem zachowawcza :-)

 

zapewne większość zagłosuje za wersją bez nadstawki :-)

 

;) Oj, nie wiem ;)

 

Też zostawiłabym kompletny kredensik ;0 A skoro już postanowiłać okaleczyć mebel, to obraz może inny. Ten zbytnio zlewa się z tym w salonie.

 

Pestko, zastrzeliłaś mnie, serio :eek: I na "okaleczanie", i na "zlewanie się" obrazów nie wiem, co powiedzieć. A to mi się rzadko zdarza :lol2:

 

To może tylko dodam, że zdjęcie nadstawki spowodowało, że pomieszczenie jest o wiele większe. Jest przestronniej i jaśniej, a to przy tym niewielkim metrażu i północnym usytuowaniu jadalni, dosyć istotne.

A ponieważ meble w salonie i jadalni są zupełnie różne, to chciałam te pomieszczenia połączyć czymś wspólnym. Obrazy są w podobnej kolorystyce, tego samego autora i wydaje mi się, że jakoś te pomieszczenia spajają. Ale mogę się mylić ;)

 

Aniu, jadania wygląda rewelacyjnie. Jestem całkowicie za rozdzieleniem. To, że coś jest od kompletu nie znaczy, że tak ma zostać do końca. Lampy też pasują, a całość wygląda teraz niezwykle lekko. Jeśli chodzie o obraz to myślę, że to strzał w dziesiątkę. Masz z jadalni widok na salon, więc gdybyś dała coś innego mógłby powstać zbyt duży kontrast. Tak tworzy całość i łączy te dwa pomieszczenia. No chyba, że myśliwski widoczek:lol2:

 

Sylwia!! No właśnie o to chodziło :yes: Odczytałaś zamysł całej operacji :hug:

Przyznam, że myślałam też o zegarze nad bufetem, ale on tak mi pasuje w tangowej galerii, że na razie go nie ruszam ;) Nie miałabym wtedy znów gdzie powiesić obrazu ;)

 

Zobaczymy ;) Sytuacja jest dynamiczna :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To argument, wielkość pomieszczenia. szkoda kredensu, ale cóż siła wyższa. Natomiast obrazek niech Ci Szocik machnie w innej kolorystyce. A te dwa mozesz powiesić razem na jednej ścianie. Wyjdzie dyptyk.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To argument, wielkość pomieszczenia. szkoda kredensu, ale cóż siła wyższa. Natomiast obrazek niech Ci Szocik machnie w innej kolorystyce. A te dwa mozesz powiesić razem na jednej ścianie. Wyjdzie dyptyk.

 

Z obrazami mam to samo wrażenie jak Pestka

a moze nad komodą to lustro z kwadratów zamiast obrazu?

 

Kochane, ja już daaawno temu próbowałam powiesić obrazy obok siebie, nad sofą :) Nie wyglądają razem dobrze, naprawdę :) Albo jeden, albo drugi, ale razem, to za dużo szczęścia naraz ;) Co do kolorystyki, to oryginał "One more time" był trochę zmieniany właśnie po to, żeby oba były w podobnej tonacji :) Może to był błąd, może nie, są takie, jakie chciałam, żeby były :)

Mamik, lustro cały czas mi chodzi po głowie i kocham je miłością wierną :D Kto wie, może będzie lustro?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamik! Zmiana ściany przy kuchni wymaga sporej "rozpierduchy", więc to wizja przyszłości :D Trzeba by zamurować jedno wejście (widać je właśnie na wcześniejszym zdjęciu z miejscem na obraz) i wywalić obecny słup z lustrem. Dla powieszenia obrazu nie będę teraz tego robić ;) Zrobię to, jeżeli wygram w kasynie na remont kuchni :lol2:

 

Ale: mam taki kawałeczek ściany, za winklem ;) Wisi tam teraz szafeczka na klucze, więc dlatego obraz na próbę jest za nisko. Widoczny byłby tylko ze schodów, z salonu, dla siedzących po jednej stronie stołu. Hmmmm..

 

miesce2.jpg

 

miejsce3.jpg

 

Nad grzejnikiem można by zrobić wąziutką konsolkę (10 cm, aby drzwi pod schody się otworzyły w miarę swobodnie) ;) I jak? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...