Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak oglądać wyłączoną telewizję :D


Recommended Posts

Elfir, trzeba napisać do tych właścicieli wypasionych rezycydencji, że niestety, ale listwy nieakceptowalne :p :sick: :lol2:

 

Z tym widzeniem niedoróbek, to jest trochę tak, że są takie, o których zapomina się od razu i nawet jesli je widać, to nam nie przeszkadzają, ale niestety są też takie, ktore jak robak mózg drążą i nie da się spokojnie obok nich przejść

mam w łazience jedną płytkę, była doklejana poźniej, bo wymagała wycięcia otworów na baterie, pewnie wzięta z innej paczki, bo ma minimalnie inny odcień, mój ślubny, szczególarz jakich mało, zobaczył tą różnicę po latach, ja to widzę CAŁY CZAS, sama się z siebie śmieję, bo to ani jakiś ważny detal, ani specjalnie eksponowany, użytkowo nie ma znaczenia, a ja PATRZĘ I WIDZĘ :lol2: :lol2: :lol2:

 

Lampa jadalniana dla mnie jest z gatunku tych, ktore trzeba zobaczyć na żywo. Dużo detali, dużo rożnych materiałów, ja się nie podejmuję ;)

Czy zmieniasz położenie lamp w jadalni? Pamietam, że one u Ciebie wisiały "w drugą stronę" :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja myślę, że oglądając inspiracje w necie wydaje się wam, że te wnętrza są idealne i nieskazitelne.

W tym szablony na ścianie.

A to jest tak jak z twoim zdjęciem - ty na żywo widzisz niedoróbki, których nijak na zdjęciu z pewnej odległości nie widać.

Cudze wnętrza, które podziwiasz w necie, pewnie przy oglądaniu detali z bliska, by cie rozczarowały :D

 

Elfir, zdecydowanie poprawiłaś moje nastawienie do tej mojej ściany :D :hug:

I pomyśleć, że ja ze swoim chudziutkim budżetem czepiam się wykonawcy o maleńką nierówność przy odcięciu koloru przy suficie ;) I poprawili!! :D

 

Elfir, trzeba napisać do tych właścicieli wypasionych rezycydencji, że niestety, ale listwy nieakceptowalne :p :sick: :lol2:

 

Z tym widzeniem niedoróbek, to jest trochę tak, że są takie, o których zapomina się od razu i nawet jesli je widać, to nam nie przeszkadzają, ale niestety są też takie, ktore jak robak mózg drążą i nie da się spokojnie obok nich przejść

 

(..)

 

Lampa jadalniana dla mnie jest z gatunku tych, ktore trzeba zobaczyć na żywo. Dużo detali, dużo rożnych materiałów, ja się nie podejmuję ;)

Czy zmieniasz położenie lamp w jadalni? Pamietam, że one u Ciebie wisiały "w drugą stronę" :lol2:

 

To prawda mamik. Niedoróbki są dla mnie zmorą na etapie ich powstawania. Potem albo macham się na nie ręką, bo szkoda energii i zachodu na ich eliminowanie, albo je jednak poprawiam ;) Co nie oznacza, że tych nie poprawionych nie widzę. Niestety, ZAWSZE widzę :lol2: Zazwyczaj natychmiast przestaję o nich myśleć, albo staram się znaleźć jakiś pozytyw w tym negatywie :D

Jeżeli chodzi o lampy nad stołem to jest to właśnie błąd, który jednak trzeba naprawić ;) Mimo wymyślenia lamp "łamanych" cały czas denerwuje mnie to, że nie są centralnie nad stołem. No i oczywiście, mimo ich podwiązania, zdarza się, że ktoś nimi huśta poprzez uderzenie głową :D Pora więc na zmianę ich ułożenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania no ślicznie wyszło :jawdrop: poka te niedoróbki, coś kocopały chyba opowiadasz :lol2:

 

Ciężko się malowało czy o co chodzi? Ja miałam tak gęstą farbę, że nie było szans aby cokolwiek mi podciekało :rolleyes:

 

Nie ma mowy o pokazaniu niedoróbek :no: Jest "ładnie" i niech tak zostanie ;)

Farba była gęsta, ale nieprzesadnie, ceramiczna Tikkurila. Uważam, że firma powinna pomyśleć o innym tworzywie do szablonów ;) Są takie sztywne folie, które same się "przyklejają" do podłoża. Mój szablon nie przylegał idealnie do ściany we wszystkich miejscach, a ściana tuż po gładzi ;) Musiałam mocno dociskać palcami, a mimo to farba podchodziła pod krawędzie :( Malowałam okrągłą końcówką gąbczastego wałka "stemplując" farbę, według instrukcji Karoliny z Hauseloves. Może po prostu nie umiem tego robić, jak trzeba :confused:

No wyszło, jak wyszło, już się oswoiłam ;) Aha! Dzięki Tobie miałam darmową przesyłkę :rolleyes: :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

są takie kleje do tymczasowego montażu szablonów...

 

Ja swój tymczasowo montowałam taśmą, według zaleceń producenta :) I taki klej nie zostawia śladów i plam?

Nadal uważam, że najlepszy byłby plastik, który sam jakby przyssawał (jak to się powinno określić???) się do ściany. Wtedy byłoby super. Klejem nie wymaluje się przecież powierzchni całego szablonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emila, wydaje mi się, że klej, o którym piszesz to klej do małych szablonów stosowanych przy dekorowaniu przedmiotów. Właśnie o nim czytam i użytkowniczki piszą, że resztki "gumy", które może zostawiać najlepiej usuwa się terpentyną lub acetonem ;) A po zalakierowaniu wzoru ewentualnych zabrudzeń nie widać ;) Szablon malarski na ścianę jest bardzo duży no i od spodu musi być czyściutki, żeby oprócz wzoru, który chcemy uzyskać nie powstały inne niechciane wzorki :) Tak, czy siak, pierwsze koty za płoty. I ostatnie :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ej :o to ja jak odklejałam miejscami taśmę, to szablon jakby przyssywał się do ściany :o mocno rozważałam rewolucję w sypialni - wymalowanie wszystkich ścian wzorem...ale teraz się boję. Bo doświadczenie mam znikome i to przy hiper gęstej farbie. Gdybym miała ciągle latać i szablon myć to już dawno posłałabym tę robotę w diabły.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ej :o to ja jak odklejałam miejscami taśmę, to szablon jakby przyssywał się do ściany :o mocno rozważałam rewolucję w sypialni - wymalowanie wszystkich ścian wzorem...ale teraz się boję. Bo doświadczenie mam znikome i to przy hiper gęstej farbie. Gdybym miała ciągle latać i szablon myć to już dawno posłałabym tę robotę w diabły.

 

No niestety, moja się nie przyssywała, a wręcz odstawała miejscami od ściany :( Ale ja mam ostatnio same niepowodzenia w zakupach na odległość :bash:

Wyobraź sobie, że po każdym kawałku myłam szablon z drugiej strony - mokrymi chusteczkami podróżnymi :cool:

 

No i mam kolejny, nowy wydatek :sick: Łóżko Syna się połamało, bo położyłam na niego materac, ale nie wsadziłam szuflad (łóżko Flaxa). No kurka wodna, niedawno kupiłam materac 90 cm. Gdybym wiedziała, że łóżko będzie lada chwila do wyrzucenia, to poczekałabym i kupiła nowy komplet 100 cm.

 

Mam już tego remontu po dziurki w nosie http://yelims3.free.fr/Inclassables/Inclassable16.gif

Podobno za tydzień koniec, ale jak się ogarnę z tym wszystkim do Bożego Narodzenia, to będzie cud http://www.emoticonland.net/smileys/Divers/divers2306.gif

 

 

Pestko, orientowałam się kiedyś, ile kosztuje komputerowe opracowanie i wycięcie wzoru w pleksi i zrezygnowałam. Nawet nie próbuję zgadywać, ile miałoby kosztować wycięcie wzoru w tej folii z linka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W folii jest znacznie, znacznie taniej. Robiłam wielokrotnie cięcie w folii i to bardzo skomplikowane. Nie zabijało ceną. 18–30 zł za m2, zależnie od grubości folii. Im grubsz folia i więcej tzw węzłów (czyli stopień skomplikowania wzoru) tym drożej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mam już tego remontu po dziurki w nosie http://yelims3.free.fr/Inclassables/Inclassable16.gif

Podobno za tydzień koniec, ale jak się ogarnę z tym wszystkim do Bożego Narodzenia, to będzie cud http://www.emoticonland.net/smileys/Divers/divers2306.gif

 

ojacie!! :bash:

 

pewnie żadne słowa cię nie pocieszą :rolleyes:

kłopot goni kłopot z tego co czytam... ale chociaż przytulić przyszłam :hug::hug::hug::hug:

 

ściana genialna :wiggle: , nic a nic żadnych niedoróbek nie widać :rolleyes:

łóżko możesz moje brać z materacem.... 160x200 (ale starego i szpetnego pewnie nie chcesz :rotfl: i ja to rozumiem, ale jakby co....)

 

a lampy? :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak w ogóle to ja się łącze z tobą w bólu remontowym. Po prawie roku od zrobienia projektu ruszyliśmy z remontem. Podłoga już położona. Na razie odpukac jestem zadowolona z wykonawcy robi wszystko jak ma na projekcie i nie marudzi że się nie da. Oby tak dalej...tfu tfu

Mam nadzieje że do porodu się wyrobimy. Jeszcze dziecięcy pokój trzeba wykonczyc no i tam gdzie ta łazienka jest też nasza docelowa sypialnia, to trzeba ściany poszpachlowac i zagruntowac i panele polozyc.

 

Ech...czasu co raz mniej a ja bałaganu też sprzątać nie będę bo już rady nie daje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomkowa piękna koronkowa robota na ścianie :) ja też nie widzę niedoróbek i tak niech zostanie :)

zobaczysz, jak wszystko ustawisz,to będziesz z siebie dumna - właściwie już powinnaś być !!!

za cierpliwość i poświęcony czas należy się nagroda :)

przynoszę więc - do skosztowania w piątkowy wieczór :)

http://www.sztukawina.pl/image/data/producenci_wina/wina-hiszpanskie-czerwone-z-kieliszkiem.jpg

 

sprzątania i stresu remontowego współczuję :( wiem, jak to jest ...............

 

jestem na etapie wymiany 2 łóżek u dzieci ......... jedno przyszło ok, drugie do wymiany :( nie wiem, co ludzie sobie myślą pakując uszkodzone i zamalowane elementy

ktoś kto malował to już widział, że jest problem, a drugi ten co pakował ........... brak słów :( mieli wymienić wczoraj, ale dostałam telefon, że w przyszlym tygodniu ........... zobaczymy

więc łączę się w bólu "łóżkowym"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojacie!! :bash:

 

pewnie żadne słowa cię nie pocieszą :rolleyes:

kłopot goni kłopot z tego co czytam... ale chociaż przytulić przyszłam :hug::hug::hug::hug:

 

ściana genialna :wiggle: , nic a nic żadnych niedoróbek nie widać :rolleyes:

łóżko możesz moje brać z materacem.... 160x200 (ale starego i szpetnego pewnie nie chcesz :rotfl: i ja to rozumiem, ale jakby co....)

 

a lampy? :cool:

 

Kasiu, bardzo dziękuję :hug:

Lampy wreszcie mam dwie takie same i już nie mogę się doczekać, kiedy zawisną :wiggle: Ale to na samym końcu. Najpierw muszą kable przenieść. Zastanawiam się, jak to zrobią, bo w jadalni mam teraz garderobę, a cały stół zastawiony jest stertami ubrań, w podziale na męskie i żeński :lol2: Nie wiem, jak się dostać w tym sajgonie do sufitu :D

 

Aniu czy mógłbyś mi napisać jaka ty masz farbę w łazience. Ja chciałam kupić tikkurille ale w Leroy Merlin powiedzieli mężowi że podobno tikkurille nie ma specjalnych farb dedykowanych do łazienki. Na stronie tikkurille jest napisane coś innego.

 

Beatko, w małej łazience, która nie ma okna mam farbę Benjamin Moore do łazienek. Tak malowali, żeby wystarczyła najmniejsza puszka ;) W tym maleństwie jest prysznic i po kąpieli jest dosyć wilgotno ;) Farba spisuje się rewelacyjnie.

W łazience większej mam Beckers do łazienek. Tam już tak bardzo się wilgocią nie przejmowałam, bo jest duże okno, łazienka spora i tak bardzo jej nie zaparowujemy ;)

 

Tomkowa piękna koronkowa robota na ścianie :) ja też nie widzę niedoróbek i tak niech zostanie :)

zobaczysz, jak wszystko ustawisz,to będziesz z siebie dumna - właściwie już powinnaś być !!!

za cierpliwość i poświęcony czas należy się nagroda :)

przynoszę więc - do skosztowania w piątkowy wieczór :)

http://www.sztukawina.pl/image/data/producenci_wina/wina-hiszpanskie-czerwone-z-kieliszkiem.jpg

 

sprzątania i stresu remontowego współczuję :( wiem, jak to jest ...............

 

jestem na etapie wymiany 2 łóżek u dzieci ......... jedno przyszło ok, drugie do wymiany :( nie wiem, co ludzie sobie myślą pakując uszkodzone i zamalowane elementy

ktoś kto malował to już widział, że jest problem, a drugi ten co pakował ........... brak słów :( mieli wymienić wczoraj, ale dostałam telefon, że w przyszlym tygodniu ........... zobaczymy

więc łączę się w bólu "łóżkowym"

 

Slonko!! :hug: Tyle dobroci!! :hug: Żeby dostać się do lodóweczki z winem, muszę pokonać trzy pudła z rupieciami, przecisnąć się między kredensem a krzesłami zawalonymi ubraniami, odsunąć wielką torbę pod oknem i.. już mogę wyjąć winko!! :rotfl:

Przepraszam zatem, że niczym nie częstuję, ale obiecuję!! Jak tylko ścieżka dostępu będzie łatwiejsza, to wino się będzie lało strumieniami :lol2:

 

Aniu współczuję przebojów z łózkiem :bash: i zapraszam do mnie, przyniesłam zdjęcia

 

Justynka :hug: Konsolkę kupiłaś śliczną :yes: I taką mi zrobiłaś frajdę :rolleyes:

 

I jeszcze anegdotka z wczoraj ;) Weszłam do sypialni, w której szafy pod skosami zdemontowane zupełnie i prawie gotowe nowe ściany. No i pierwsze wrażenie: wow!! Jaka wielka!! I tak głośno sobie pomyślałam: "o rety, jaka duża ta sypialnia, może wcale nie robić tej szafy pod skosem? Tylko gdzie ja wtedy to wszystko upchnę??" Na co pan główny majster odpowiedział: "no pewnie, że nie robić, przecież wszystko się pięknie zmieściło na dole" :rotfl::rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...