Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak oglądać wyłączoną telewizję :D


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie wiem, czy się uda podczas wolnego, ale plan jest taki:

- oprawić obraz nad sofą

- zamówić roletę do kuchni

- uszyć legowisko psu i poduchy na taras

- objechać okoliczne sklepy z tkaninami

- powycinać szablony luster i ustalić ich wielkość

- powiesić obraz w wiatrołapie nad legowiskiem :D

 

 

Trzy tygodnie minęły nie wiadomo kiedy.. Dwóch pierwszych rzeczy nie udało się zrealizować. Przyczyna prosta: pusty portfel :p

Na tarasie za to wiszą cztery gałęziaste zasłony i jest bardzo fajnie ;)

Trzymajcie się mocno napoi chłodzących, bo nadciągają upały :D

A ja od jutra w fabryce :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Fajnie ze była i to taka długa ;)

To widzę, że oblewamy się w tym samym mniej więcej terminie :lol2:

 

Wątek się zrobił cudnie kulinarny. Od tych pyszności ślinka leci, a ja już rok bez kuchni :(

 

a wiesz jak potem fajnie, ja tez byłam prawie rok bez, wiec wiem co czujesz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wiesz jak potem fajnie, ja tez byłam prawie rok bez, wiec wiem co czujesz ;)

 

Mam już nawet wizje związane z tą chwilą :rotfl:

Jedna - siedzę na podłodze i w niemym zachwycie patrze na kuchnię :rotfl:

Druga jest bardziej kulinarna.

Dziękuje i uwielbiam wszystkich, którzy nas od ponad roku dożywiają obiadkami (mamusia, bratowa, itp), ale ja uwielbiam .... ziemniaki.

I nikt ich nie umie zrobić tak jak ja - takie puree ze śmietaną i cebulką usmażoną na masełku, takie puszyste, pachnące i nie za gęste.

Opowiadałam moją wizję Mężusiowi - "jak już będzie kuchnia, to ugotuję cały garnek ziemniaków, zrobię najlepsze puree na świcie, usiądę w kuchni na podłodze i łyżką z garnka będę je jadła".

Mężuś się zbulwersował - on myślał, że jakieś suszi czy coś w tym stylu na pierwszą potrawę w nowej kuchni a ja mu plebejsko z kartoflami wyskakuję :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już nawet wizje związane z tą chwilą :rotfl:

Jedna - siedzę na podłodze i w niemym zachwycie patrze na kuchnię :rotfl:

Druga jest bardziej kulinarna.

Dziękuje i uwielbiam wszystkich, którzy nas od ponad roku dożywiają obiadkami (mamusia, bratowa, itp), ale ja uwielbiam .... ziemniaki.

I nikt ich nie umie zrobić tak jak ja - takie puree ze śmietaną i cebulką usmażoną na masełku, takie puszyste, pachnące i nie za gęste.

Opowiadałam moją wizję Mężusiowi - "jak już będzie kuchnia, to ugotuję cały garnek ziemniaków, zrobię najlepsze puree na świcie, usiądę w kuchni na podłodze i łyżką z garnka będę je jadła".

Mężuś się zbulwersował - on myślał, że jakieś suszi czy coś w tym stylu na pierwszą potrawę w nowej kuchni a ja mu plebejsko z kartoflami wyskakuję :rotfl:

 

 

 

ooo skończona kuchnia jak sie jej nie ma dłuższa chwilę jest cudownym uczuciem :rolleyes:

a wiesz ze nam tez brakowało świezo ugotowanych ziemniaczków :rolleyes: Mama nas dopieszczała jak mogła, dostawalismy tez na wynoś ale rzeczy ktore można było odgrzać w mikrofali lub robilam coś na grillu elektrycznym ;) Suszi i inne takie to kanjpowe jedzenie, bez problemu do zdobycia przy braku kuchni, a w większości knajp - opiekane ziemniaczki, frytki itp Wszystko super ale jak masz chcice na swieżo ugotowane to mniejszy"podręczny" wybór- oczywiście da sie żeby nie było ze nigdzie nie daja ziemniorów :-) a po drugie chcesz ugotować swoje smaki, coś co na codzień może sie przejeść to po dłuższej przewie strasznie tego brakuje :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomkowa, potrzebny jest twój głos rozsądku u Waniliany. Idź do niej, bo jest w rozpaczy.

Chyba dam to do przeczytania Mojemu, który twierdzi, że mój głos rozsądku jest najmniej słyszany przeze mnie samą, o ile istnieje :lol2:

Już biegnę sprawdzić, co się dzieje ;)

 

Dziękuje i uwielbiam wszystkich, którzy nas od ponad roku dożywiają obiadkami (mamusia, bratowa, itp), ale ja uwielbiam .... ziemniaki.

I nikt ich nie umie zrobić tak jak ja - takie puree ze śmietaną i cebulką usmażoną na masełku, takie puszyste, pachnące i nie za gęste.

Opowiadałam moją wizję Mężusiowi - "jak już będzie kuchnia, to ugotuję cały garnek ziemniaków, zrobię najlepsze puree na świcie, usiądę w kuchni na podłodze i łyżką z garnka będę je jadła".

Mężuś się zbulwersował - on myślał, że jakieś suszi czy coś w tym stylu na pierwszą potrawę w nowej kuchni a ja mu plebejsko z kartoflami wyskakuję :rotfl:

 

ooo skończona kuchnia jak sie jej nie ma dłuższa chwilę jest cudownym uczuciem :rolleyes:

a wiesz ze nam tez brakowało świezo ugotowanych ziemniaczków :rolleyes: Mama nas dopieszczała jak mogła, dostawalismy tez na wynoś ale rzeczy ktore można było odgrzać w mikrofali lub robilam coś na grillu elektrycznym ;) Suszi i inne takie to kanjpowe jedzenie, bez problemu do zdobycia przy braku kuchni, a w większości knajp - opiekane ziemniaczki, frytki itp Wszystko super ale jak masz chcice na swieżo ugotowane to mniejszy"podręczny" wybór- oczywiście da sie żeby nie było ze nigdzie nie daja ziemniorów :-) a po drugie chcesz ugotować swoje smaki, coś co na codzień może sie przejeść to po dłuższej przewie strasznie tego brakuje :-)

 

Gdzie człowieka lepiej zrozumieją niż na FM :hug:

 

Musimy się mocno wyściskać, bo ja też jestem "Anka kartoflanka" :lol2: :hug::hug:

To najpiękniejsze warzywo na świecie :D

 

ziemniaki!!.jpg

 

:rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam niecierpliwie na próbkę tkaniny zamówionej na cottonbee, a w tzw. międzyczasie zastanawiam się nad kolorem ramy obrazu nad sofą ;) Myślenie nic nie kosztuje :D Kiedyś Pestka wspominała o ramie w kolorze zasłon, ale do mnie przyczepiona jest rama ciemna, albo taka jak meble przy tv, albo czarna.

 

No i mam ostatnio fazę na stołki ceramiczne ;) Gdzieś tam, między wierszami o tym wspomniałam ;) I gdy zaczęłam o nich myśleć coraz intensywniej, zaczęły się koło mnie kręcić w gazetach, w domo+, na ulubionych blogach ;) Też tak macie? Jak czegoś intensywnie szukam, zaczynam to widzieć wszędzie :D

Pewnie wszystkim są znane, ale ja, jako mocno opóźniona dizajnersko :lol2:, właśnie je sobie podziwiam i stwierdzam, że mogłabym je mieć i w salonie,

 

stołek1.jpg

 

stołek2.jpg

 

stołek3.jpg

 

stołek4.jpg

 

stołek7.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj ja też tak mam, jak coś sobie wymyśle to widzę to wszędzie, zwłaszcza na zdjęciach, które lata temu przypięłam sobie na pintereście nie zwracając na ten detal uwagi :rotfl::rotfl:

 

stoliki ceramiczne fajne, ale ja chyba jeszcze nie dojrzałam do nich i kompletnie nie wiem gdzie mogłabym je postawić :lol2: chociaż u mnie chyba bardziej widzę takie beczułki metalowe, ze szklanym blatem,

 

piękne te hamerykańskie wnętrza.

 

 

a obraz z kanapą pokaż w szerszym kadrze. może jakieś wizki się zrobi???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi przypominają wariacje na temat kominkowych beczek do koszenia kapusty :) mam taka duża i fajny pomysł na sprytne zamaskowane jej Kiedy akurat nie jest używana ;)

A ja przez tydzień jadłam codziennie ziemniaki i szczerze mam dosyć ;) chce zupę (przy takiej pogodzie to tylko chłodnik) lub kaszę gryczana polaną zimnym kefirem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...