Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak oglądać wyłączoną telewizję :D


Recommended Posts

no właśnie, kiedyś łucznik to była maszyna nie do zdarcia, a teraz to tragedia.

 

zajrzałam na strone tego łucznika - maja tam sprzęty takie dość marne, jakieś czajniki, opiekacze do kanapek, których jest masa w marketach pod innymi "zacnymi" markami, jednym słowem niegroźny badziew :lol2:

 

za to botti sprzęty ma dość fajne - te pozostałe jakie ma w ofercie, tą diamentową kolekcje cudną.

 

w dodatku łucznik mógł wykupić licencje na ten sprzęt od bottiego (bo wątpie, że odwrotnie) ale robić po swojemu, czyli szmelcowato.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Botti to marka polskiej Florentyny. Zadziwiające ładne mają te sprzęty. Jak zobaczyłam pierwszy raz, myślałam że one np. włoskie. Im bardziej się tej Florentynie przyglądam, tym bardziej wygląda na to, że albo sprowadzają ze wschodu sprzęty i tylko nadają markę, albo składają z części u nas. Na pewno nie robią oryginalnej produkcji, bo za dużo podobieństw do innych marek. Choćby do tego Panasonica – cała część mieląca jest taka sama.

Tak zresztą postępuje wiele wiodących firm. Cała sztuka w kontroli technicznej.

 

Właśnie robię przegląd odkurzaczo-dmuchaw ogrodowych, bo to co mam w tej chwili w ogrodzie zakrawa na kataklizm liściowy. Drzewa bronią się przed suszą i gubią liście na potęgę.

Chcę elektryczny (nie akumulatorowy) żeby był w miarę lekki, oczywiście tani i spełniał zadanie. Jak na razie mam wybór między Sterwinsem i Liderem. Oba na szczęście są w LM, więc mogę od ręki porównać.

Sterwinsa mam nożyce do żywopłotu i są niezłe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezła rozkmina na temat sokowirówki :rotfl:

 

My mamy sprzęt ogrodowy jakiś mniej znanych marek, ale spokojnie daja radą. Kosiarka ma silnik ten fajny, nie do zdarcia jest (tesciu raz próbował ja zabić młuczując trawę do kolan :eek:) glebogryzarka firmy od nas ze wsi :lol2: super sobie radzi z naszą gliną i kopię na głębokość szpadla jak w maśle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem po doświadczeniach życiowych, zakupach, opowieściach i prywatnych śledztwach to jest bardziej niż pewne, że części dla różnych firm ( droższych i tańszych ) powstają w tych samych chińskich fabrykach. Ostatnie śledztwo dot. żyrandola, który muszę mieć bo zupełnie nie kręcą mnie stare lampy jak antyki. Chodzi o oświetlenie Gino Sarfatti 2097 by Flos. U nas cena kosmiczna około 5tyś więc dzwonię do sklepu i pytam czyja to produkcja. Pani nie wiedziała ale obiecała sprawdzić więc dzwonię drugi raz i słyszę, że na opakowaniu jest made in China ale to klasyk itp.itd. No i super, taki chiński to ja sobie kupię za 400 dolców w kanglighting. To znaczy kupię jak nawet te 400 będę miała:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie żadna tajemnica chyba że wszystkie sprzęty robione są w górą kilku fabrykach. Jak się zawaliła ta zwalnia w Indiach to lista firm jakie obsługiwala miała w sobie firmy gdzie podkoszulek kupisz od 400 po tanie sieciowki (A była to duża lista). Znajomy robił oprogramowanie dla jednej z firm i jak je poprawiał to w danych były ceny ubrań po jakich je sprowadzają i podkoszulek kosztowal ich 17gr (A po promocji sprzedawali go za 50zł). Sprzęt ma takie same ceny. Dlatego ja często kupuje na aliexpress lub ebayu - wiele rzeczy wychodzi o wiele taniej ;) A to ten sam sprzet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pesteczko!!!

 

Mało zmartwień i agresji,

żadnych stresów i depresji,

dużo śmiechu i radości,

wiele szczęścia i miłości!!!

 

 

 

 

http://ekarteczka.pl/kartki/22/3/d/3152.jpg

 

 

 

ps. od rana probowalam sie zalogowac i ciagle mnie wywala z fm :/

 

Kasia ma dziś urodziny?? Dołączam zatem najlepsze życzenia, zdrowia i spełnienia marzeń!! :hug:Ostatnie minuty, ale cały dzień w podróży :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Statystycznie częściej mnie poszukiwali na allegro. Tzn na alliexpress mi się to jeszcze nie zdążyło by mnie oszukali ani moich znajomych. A na polskim praktycznie 10-20% zakupów kończyła się próba oszustwa. Chińczycy mają trochę inna mentalność i oni tam do zadowolenia klienta podchodzą bardzo osobiście ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, wiele razy brakowało, żeby trochę rzeczy w koszyku na Aliexpress u mnie wylądowało ;) Ale powstrzymywał mnie jedynie strach, podobnie jak wanilianę.

Aniko masz rację, ja też mam kilka przykrych doświadczeń z rodzimymi transakcjami. O chińskich aukcjach myślałam w ten sposób, że skoro ci, których na miejscu można ścigać za oszustwa, oszukują, to ci z daleka będą oszukiwać tym bardziej ;) Dobrze wiedzieć, że nie należy się zbytnio obawiać, i że masz z nimi pozytywne doświadczenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się długo bałam i ogólnie eksperymentowalam na początku. Jakieś rzeczy po 30zł, drobiazgi. Teraz już lecą zakupy za 200-300zł (w polskich sklepach podobne zakupy były za 800 ;) już nie mówiąc że wielu rzeczy nie ma) przekonała mnie znajoma też ona robi kilka razy w miesiącu od kilku lat i chyba raz zdążyło się z celnicy rozwalił paczkę i zniszczyli towar.

Trzeba pamiętać ze oni.mają inne podejście, jasne 'my' byśmy coś kombinowali bo taki klient z drugiego końca świata nam nie zaszkodzi ale dla nich opinia dobrego sprzedawcy jest bardzo ważna. Bardziej celników bym się obawiała ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam doświadczenie z zakupami na alli więc dorzucę parę słów. Kupujemy na alli różne rzeczy, drogie, tanie, duże i małe. Zawsze dogadujemy się ze sprzedawcą żeby na dokumentach celnych zadeklarował nam dużo niższą cenę niż w rzeczywistości płacimy. Przy małych i lekkich pakunkach zawsze się sprawdza bo celnicy nie zaglądają do środka i nie płacimy cła. Przy większych i cięższych tylko raz jeden jedyny udało nam się nie płacić. Zwyczajowo wygląda to tak że paczka przychodzi, celnicy ją łapią i trzepią, wystawiają nam dokumenty z prośbą o przesłanie do nich wszelkich info o transakcji, link do sprzedawanego towaru, potwierdzenie płatności itp. Potem dowalają cło,my płacimy a oniuwalniają przesyłkę. Czas doręczenia paczki się wydłuża a do większych zakupów trzeba doliczyć niemałe cło ale i tak się opłaca:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam doswiadczenie z obuwiem.. strona internetowa to nie byla akurat ta o ktorej piszecie, ale wysylka rowniez chinska ;) (mam gdzies foto z tymi ichnymi literkami :D)

roznica kolosalna, bo za buty w tutejszych sklepach zaplacilabym 1600nok a u nich 250nok ;) udalo mi sie dogadac z osoba wysylajaca towar, aby napisali ze jest to "prezent" dzieki temu uniknelam cla :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...