Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

co mo?e SAMA ZROBI? KOBIETA !? :-) a mo?e wiele ...


osowa

Recommended Posts

witam serdecznie :p

Chciałabym by w tym podtemacie pisały i wklejały fotki kobiety i nie tylko :wink: o swoich samodzielnych pracach związanych z budową i upiększaniem domu , mieszkań , ogrodów i czego tam tylko komu przyjdzie do głowy

( bez podtekstów panowie ... :wink: )

 

Na dobry początek zacznę takim małym przykładem ZRÓB TO SAM

liczę , że i inni się dołączą ze swoimi pomysłami ...

 

ROLETA RZYMSKA

 

Zdradzę Wam mój sposób , a co mi tam.... w końcu niech wszyscy mają radość

-Kup suchutkie listewki , takie do kwiatków

-rozplanuj sobie jak gęsto chcesz by były i przeszyj w tych miejscach tuneliki ; tam wsuniesz własnie te listewki

-kup sobie odpowiednią ilość oczek do staników ; takich od ramiączek kółeczek

-śliski sznureczek ale taki dość gruby , około 1-2mm ;musisz go policzyć dwa razy długość rolety plus raz szerokość plus dwa razy ramię do podciągania - średnio długość rolety i troszke na uszka do kółeczek

- do każdego tunelika oraz na górnej części wszyj od podspodu po obu stronach szerokości gdzieś mniej więcej 2-3 cm od brzegu materiału uszka przez które od razu przełóż kółeczka

-przekładanie sznurka ( zawiąż na dolnym kółeczku ) zacznij od strony przeciwnej niż będzie część do podciągania

-przełoż przez górę i wyciągnij tyle po drugiej stronie ile potrzeba by była długość do podciągania i wróć tą samą długością z powrotem do oczka w dół po drugiej stronie rolety i zawiąż również na dolnym kółeczku

I GOTOWE

Musisz tylko pamiętać , że odległość od jednej listewki do drugiej przy podciąganiu dzieli się na pół tworząc ozdobną falę , tak więc wymiar tej odległości musi być proporcjonalny do szerokości i być w miarę duży by mogła powstać właśnie ta fala ...

Są prostsze sposoby ale mniej efektowne - można kupić specjalną taśmę do rolet rzymskich w ikea , mam też jedne w tej wersji ale nie polecam ze względów estetycznych - od strony zewnętrznej domu widok nie jest załadny , ponieważ ta taśma jest dość szeroka i niestety biała - wygląda to okrutnie na kolorowych materiałach... no i nie układa się tak ładnie

Mam nadzieję , że choć trochę zrozumiałaś/łeś moje zawiłe objaśnienia :wink:

__________

fotki do wglądu na dolnym linku pod moim podpisem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 41
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mam ekstremalny przykład tego co może zrobić kobieta sama na budowie. Zona mojego kolegi z byłej pracy. Mieliśmy napięty harmonogram pracy więc przez tydzień nie było nas w domach, a na moje kolegę czekało kopanie szamba. i żona tego kolegi, przy uzyciu prostych narzędzi -szpadel, łopata, taczka i kilof to szambo wykopała, nawet większe niż planowano. I Zdziwiłby się każdy widzą c ją - drobna niewysoka blondyneczka, bardzo zresztą sympatyczna.

 

Kobiety na traktory :wink:

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ekstremalny przykład tego co może zrobić kobieta sama na budowie. Zona mojego kolegi z byłej pracy. Mieliśmy napięty harmonogram pracy więc przez tydzień nie było nas w domach, a na moje kolegę czekało kopanie szamba. i żona tego kolegi, przy uzyciu prostych narzędzi -szpadel, łopata, taczka i kilof to szambo wykopała, nawet większe niż planowano. I Zdziwiłby się każdy widzą c ją - drobna niewysoka blondyneczka, bardzo zresztą sympatyczna.

 

Kobiety na traktory :wink:

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojjj, duużo może: zasypywanie wykopów pod kanalizację, pod prąd (płytsze, to szybciej poszło :D ) i ostatnio malowanie unigruntem wylewek.

No bo o takich drobnostkach jak sprzątanie placu budowy czyli pobojowiska po budowlańcach (przenoszenie porozrzucanych pustaków, desek, palet itp) nie wspominam, bo przecież to rzecz oczywista.

I jeszcze koszenie mojego trawniczka - prawie 30 arów :x , ale w zasadzie to już mogę traktować jako relaks na budowie (tylko problem co z tym cholernycm trawskiem robić???? :-? .

I do tego okiem wyobraźni dorzućcie cztery laski w wieku 7 lat, 3 lata i 16-stomiesięczne bliźniaki, do których czasem se skołuję pomoc, a czasem nikt się nie chce dać wrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Ja jako kobitka z krwi i kości załatwiam całe zaplecze finansowe budowy, dzięki czemu mój szanowny małżonek nie ma pojęcia co, gdzie i ile kosztuje :wink: . Wcale się tym zresztą nie martwię- on zarabia (ja oczywiście też) ale mi jakoś lepiej wychodzą wszelkie zakupy- ach te kobietki umią czarować :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Osowa - a czy nie zamieściłabyś na FORUM krótkiego opisu (dla kobiet, rzecz jasna :wink: ) pn. :"Jak się kładzie kafle"?

Będę to zapewne robić niedługo - mowa tu o kafelkowaniu "dekoracyjnym" częsci powierzchni ściany czy blatu, jako dodatku do juz położonej przez fachowca glazury. Nie chcę wzywać kafelkarza do przyklejenia 10 czy 20 płytek... I nie chcę mu też tłumaczyć jak to ma być i dlaczego (bo na pewno słysząc moje pomysły osłabłby albo pękał ze śmiechu - jedno z dwojga :D ) rozumiesz zapewne co mam na myśli bo widziałam Twoje wnętrza i i robisz to ślicznie!

 

To co - można prosić o taki krótki kursik? Co kupić, ile, jak rozcieńczać kleje (czy co tam trzeba) no i samo klejenie. A! No i fugowanie......?

 

Pozdrawiam!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Odświeżam wątek i dopisuję me najnowsze dzieło: odprowadzenie deszczówki w ogród. Niby nic nadzwyczajnego, ale... 80m wykopu na głębokość ponad 50 cm - tu muszę oddać sprawiedliwość mojemu tacie, który ze mną kopał te "rowy" oraz mamie, która dzielnie biegała za bliźniaczkami po tych naszych 30arach. Dwa dni nam zeszło z kopaniem, trzeci dzień zajęło wymierzenie, zakupienie i poskładanie rur do kupy, a czwartego dnia dokonano przy pomocy małża osobistego i teścia, zasypania wykopów (nooo, nie całkiem, zostało z 15 m do przysypania).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam budujące kobiety! Mój wkład w budowę:

- dołki pod słupki na ogrodzenie (na razie 15)

- kopałam, deskowałam fundamenty

- murowanie dwóch warstw ścianki wewnętrznej w zastępstwie małża, który pojechał w siną dal a została kuweta zaprawy - wyszło super, nawet zafugowałam! I jest to najładniejszy fragment murowanej ściany, szkoda że wkrótce zostanie otynkowany!

- nosiłam zaprawę, cegły oraz pustaki na pszyszłe poddasze oraz podawałam facetom dachówki z parteru. Niezła siłownia, mam bicepsy i zgrabne nóżki od wchodzenia po schodach z ciężarami.

- byłam pomocnikiem od wszystkiego dla małża i jeszcze szykowałam papu na budowie

- kładłam folię dachową, ale tylko do połowy dachu, dalej się bałam.

Uff, chyba szybciej byłoby powiedzieć czego nie robiłam.

Właśnie tak myślę, czego nie robiłam i... nie wiem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...