KaeR 20.10.2004 16:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2004 Mój wkład to :- kopanie dołków pod słupki ( 50 )- malowanie sztachet (ok 200 każda po trzy razy )- pomoc przy przykręcaniu tych sztachet- zalewnie fundamentu- mieszanie betonu ( sypanie do betoniareczki)- szłowanie owych fundamentów- malowanie impregnatem więźby- noszenie bk- pomoc przy deskowaniu dachu- negocjacja cen- kucharzenie- i w międzczasie doglądanie dobytku sąsiadów którzy właśnie wyjechali(kury , psy koty, króliki) to tyle co mi przychodzi na myśl w tym zmęczonym umyśle Aha jeszcze ratowałam cielaczka. I z tego się najbardziej cieszę(były dwa jeden żyje drugi niestety nie) Pozdrawiam KaeR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewa 17.03.2005 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2005 Jeśli chodzi o kłądzenie kafli to może być bardzo łatwe albo bardzo trudne. Wszystko zależy o dtego jakie równe jest podłoże i ile trzeba położyć kleju. Jeśli to tylko stolik czy płyty g/k to jest bardzo łatwe. A więc: trzeba kupić klej do glazury i środek gruntujący. Podłoże trzeba oczyścić z pyłów, zagruntować (normalnie pędzlem). Jak wyschnie przygotowuje się klej według instrukcji. Nie może być zbyt wodnisty bo się kafle utopią. I najlepiej na początek mniej żeby nie panikować jak coś pójdzie nie tak Do kładzenia kafli trzeba mieć specjalną szpachlę z ząbkami. Jak równe podłoże to ząbki mniejsze (np 6). No i teraz szpachlą nakłada się zaprawę, przeciąga ząbkami i kładzie kafelek. Potem drugi itd. A potem bierze się listewkę, drewniany młotek i dobija. Na podłodze używa się do tego poziomicy. Na stoliku wystarczy delikatnie byle było równo. Nadmiar kleju trzeba zebrać (zwłaszcza w szczelinach). Po dobie można fugować. Jeśli duża paczka to radzę podzielić na 4 równe porcje (akurat się wtedy wyrabiam z kładzeniem bo potem już gęstnieje). Porcje muszą być równe i trzeba dawać tyle samo wody bo od tego zależy odcień - zwłaszcza ciemnych spoin. Szczeliny muszą być czyste. Wkłada się w nie spoinę (np taką plastikową łopatką z sokowirówki ), wyrównuje drewnianą łyżką i wygładza specjalną gumową pacą. A jak spoina troszkę ściągnie to bierze się wilgotną pacę gąbkową i szoruje delikatnie (to zapełni i wygładzi spoiny). Po ok godzinie można delikatnie czyścić kafle. W tym czasie można jeszcze skorygować niektóre błedy. Uf. Mam nadzieję że taka instrukcja wystarczy. Sprawdzone na ok 40m kafli. Czeka mnie jeszcze min drugie tyle A poza tym: malowałam, kładłam ladurę, tapetowałam, zrobiłam ogród (z pomocą mamy skopane i zatrawione ponad 1000m). To tylko większe prace Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia 17.03.2005 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2005 Jestescie zdolne i obrotne kobitki.Jeszcze nie budowalam zadnego domu, ale:od malego kopalam ogrodek, robilam za 'wyniesprzynies', jak podroslam to nauczylam sie rabac drewno, od kilku lat robie to namietnie - wspanialy sposob na odstresowanie sie, niemyslenie o polityce i problemach, po prostu rabiesz i wiesz, ze bedzie z tego pozytek, no i w grudniu przenioslam kilka tysiecy cegiel pelnych, kilka tysiecy pustakow zeby zrobic miejsce na nasz wymarzony domek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HARY 20.03.2005 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2005 Podciągnę temat trochę do góry. Na budowie zrobiłam sama lub w 99% następujące prace: - wyłożenie folią wykopu na ławy - ułożenie pustaków zasypowych na śiany fundamentowe (panowie donosili je na miejsce) - pomagałam na równi z mężczyznami zasypywać fundamenty - razem z mężem układałam izolację i ocieplenie pod posadzkę - samodzielnie ułożyłam wełnę mineralną na całym stropie (strop drewniany) i w pokoju u syna na poddaszu - wykończyłam cały pokój syna panelami ściennymi - kładłam kafelki - razem z mężem kładliśmy panele podłogowe w całym domu - razem malowaliśmy ściany - przerobiłam meble do pokoju syna - tapicerowałam jego kanapę aby było "pod kolor" - z mężem także ociepliłam dom - ogród to normalka Posługuję się bardzo sprawnie wszystkimi narzędziami, dodatkowo szyję sama sobie ciuchy, potrafię także szydełkować i robić na drutach. Kolega męża nazywa mnie "nienormalna kobieta". Wnętrzarstwo w stylu jak tanio i ładnie urządzić mieszkanie to moja pasja. To tyle co mi się przypomniało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 30.03.2005 06:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2005 Mój wkład - niestety niefizyczny - bo mi brzuch zaczyna przeszkadzać, ale za to załatwiłam wszystki papierki, i targuje taaaaakie rabaty (argumenty wyłącznie merytoryczne - nic osobistego), że oszczędam na fachowców Ps. Osowa, pomysł z roletkami jest bene. I można je zrobić nawet z brzuchem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia1997 04.04.2005 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2005 No, mogę się w końcu dopisać. Mój wkład w budowe to pomoc w kopaniu fundamentów, ale tak poważnie nie byle jak. Na drugi dzień wszystko mnie bolało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
xavi 05.04.2005 05:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2005 Wiem, ze się narażę, ale jeszcze jedno zapomniałyście dodać: kobieta bardzo dobrze potrafi zburzyć krew męża, majstra, pomocnika, elektryka, hydraulika, itp. itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia1997 05.04.2005 06:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2005 Wiem, ze się narażę, ale jeszcze jedno zapomniałyście dodać: kobieta bardzo dobrze potrafi zburzyć krew męża, majstra, pomocnika, elektryka, hydraulika, itp. itd. No może czasami, ale tylko troszeczke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewa 05.04.2005 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2005 Tak, u nas to ja byłam ta zła Wszyscy wykonawcy się mnie bali ale tak trzeba robić kiedy druga połowa jest przyjacielem całego świata. Na głowę by nam wleźli gdybym nie pilnowała wykonawców.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adamuss 05.04.2005 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2005 Tiaaa, żona tak dawała majstrom popalić, że ja nie jeździłem z nią na 'odbiory' Do dziś głupio mi, jak ich spotykam gdzieś. Ale za to poprawiali wszystkie spaprane robótki (ja bym chyba im odpuścił). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LUXY 31.05.2007 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2007 Witam, Szanowna OSOWA czy te zdjatka z wykonania rolet rzymskich sa jeszcze do wgladu? SZukam przepisu na takie zrob to sam w sieci juz od kilku dni i jak na razie twoja porada jest jedyna warta wyprobowania. Pozdrawiam LUXY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MPCP 01.06.2007 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 Moja narzeczona kładła sama kafelki w kuchni, gruntowała i malowała ściany a także kładła gładź i docierała Taka mała z niej kobitka a taka silna i zdolna Aha a do tego zajmuje sie całąpapierkową robotą w mojej firmie i jest w tym świetna! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frykow 01.06.2007 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2007 Luxy, to są posty sprzed dwóch lat a Osowa ostatnio pisała na forum w kwietniu. Nie wiem czy prędko zobaczysz odpowiedź, może lepiej napisz do niej na priva. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ullerowa 04.06.2007 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2007 To ja też się pochwalę. Od poczatku budowy robiłam za tą "złą". Wszystkich wykonawców małz straszył że na odbiorach będzie żona- kierowniczka i z nią nie ma przeproś bo specjalista od jakosci i .... często poprawiali bo nie było wyjścia. A mój wkład w pracach fizycznych tez był a jakze robiłam za transport, kopałam, przynosiłam , podawałam, zasypywałam, układałam ocieplenie na poddaszu i sznurowałam, ociepłałam elewacje i kładłam siatke na kleju i takie tam. Kobieta nawet niewielka dużo potrafi. To taki darmowy suuuuper pomocnik jak to mówi mój małz. A teraz jestem zaintrygowana kładzeniem glazury wg przepisu powyżej. ....moze spróbuje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lidka i Janusz 05.06.2007 05:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2007 Witam, Szanowna OSOWA czy te zdjatka z wykonania rolet rzymskich sa jeszcze do wgladu? SZukam przepisu na takie zrob to sam w sieci juz od kilku dni i jak na razie twoja porada jest jedyna warta wyprobowania. Pozdrawiam LUXY Mam nadzieję że Osowa się nie obrazi, jak wkleje jej zdjęcia i opis: http://foto.onet.pl/upload/1/28/_288344_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/39/97/_288330_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/18/0/_288331_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/8/6/_288342_n.jpg A to jest krótki instruktaż Osowej: Zdradzę Wam mój sposób , a co mi tam.... w końcu niech wszyscy maja radość -Kup suchutkie listewki , takie do kwiatków -rozplanuj sobie jak gęsto chcesz by były i przeszyj w tych miejscach tuneliki ; tam wsuniesz własnie te listewki -kup sobie odpowiednią ilość oczek do staników ; takich od ramiączek kółeczek -śliski sznureczek ale taki dość gruby , około 1-2mm ;musisz go policzyć dwa razy długość rolety plus raz szerokość plus dwa razy ramię do podciągania - średnio długość rolety i troszke na uszka do kółeczek - do każdego tunelika oraqz na górnej części wszyj od podspodu po obu stronach szerokości gdzieś mniej więcej 2-3 cm od brzegu materiału uszka przez które od razu przełóż kółeczka -przekładanie sznurka ( zawiąż na dolnym kółeczku ) zacznij od strony przeciwnej niż będzie część do podciągania -przełoż przez górę i wyciągnij tyle po drugiej stronie ile potrzeba by była długość do podciągania i wróć tą samą długością z powrotem do oczka w dół po drugiej stronie rolety i zawiąż równiez na dolnym kółeczku I GOTOWE Musisz tylko pamiętać , że odległość od jednej listewki do drugiej przy podciąganiu dzieli się na pół tworząc ozdobną falę , tak więc wymiar tej odległości musi być proporcjonalny do szerokości i być w miarę duży by mogła powstać właśnie ta fala ... Są prostsze sposoby ale mniej efektowne - można kupić specjalną taśmę do rolet rzymskich w ikea , mam też jedne w tej wersji ale nie polecam ze względów estetycznych - od strony zewnętrznej domu widok nie jest załadny , ponieważ ta taśma jest dość szeroka i niestety biała - wygląda to okrutnie na kolorowych materiałach... no i nie układa się tak ładnie Mam nadzieję , że choć trochę zrozumiałaś moje zawiłe objaśnienia. Reszta na stronie: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=26639&postdays=0&postorder=asc&start=60 Pozdrawiam Lidka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oleniek 26.10.2007 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 Hej to ja się pochwalę... może to i nie z budowy jako takiej, ale tego jeszcze tu nie wymieniono. Otóż zrobiłam synkowi łózko 140 dł, na 70 szer (takie do większego materaca dziecinnego) ale łóżko ma materac na wysokości ok 60 cm , z zabezpieczeniem (zdejmowanym w dzień i zakładanym w nocy). Pod spód wchodzą cztery pełne skrzynie zabawek! Takiego łózka nie dało rady kupić to zrobiłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Finia 26.10.2007 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 A to ja się też pochwalę , robienie wylewek w domu ( z tatą ) równiuteńkie wyszły. Kładzenie regipsów nad schodami ( z wyżej wymienionym i jeszcze jednym pomocnikiem płci męskiej ale ciapa straszna z niego była ). Oczywiście kopanie dołków , jazda taczkami czy rąbanie drewna to chleb powszedni. A dodatkowo proste prace domowe, krany , gniazdka, gwoździe czy skręcanie mebli. Ale to już banał... Niestety mąż cierpi na chroniczny brak czasu.... I potrafi znależć tysiące wymówek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
waldibmw 26.10.2007 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 witam serdecznie Chciałabym by w tym podtemacie pisały i wklejały fotki kobiety i nie tylko o swoich samodzielnych pracach związanych z budową i upiększaniem domu , mieszkań , ogrodów i czego tam tylko komu przyjdzie do głowy ( bez podtekstów panowie ... ) Na dobry początek zacznę takim małym przykładem ZRÓB TO SAM liczę , że i inni się dołączą ze swoimi pomysłami ... ROLETA RZYMSKA Zdradzę Wam mój sposób , a co mi tam.... w końcu niech wszyscy mają radość -Kup suchutkie listewki , takie do kwiatków -rozplanuj sobie jak gęsto chcesz by były i przeszyj w tych miejscach tuneliki ; tam wsuniesz własnie te listewki -kup sobie odpowiednią ilość oczek do staników ; takich od ramiączek kółeczek -śliski sznureczek ale taki dość gruby , około 1-2mm ;musisz go policzyć dwa razy długość rolety plus raz szerokość plus dwa razy ramię do podciągania - średnio długość rolety i troszke na uszka do kółeczek - do każdego tunelika oraz na górnej części wszyj od podspodu po obu stronach szerokości gdzieś mniej więcej 2-3 cm od brzegu materiału uszka przez które od razu przełóż kółeczka -przekładanie sznurka ( zawiąż na dolnym kółeczku ) zacznij od strony przeciwnej niż będzie część do podciągania -przełoż przez górę i wyciągnij tyle po drugiej stronie ile potrzeba by była długość do podciągania i wróć tą samą długością z powrotem do oczka w dół po drugiej stronie rolety i zawiąż również na dolnym kółeczku I GOTO ROZSADNA kobieta przed budowa powinna wyjsc dobze zamąż,potem lezec i pachniec,czym sie chwalicie kopaniem dolow pod szamba ,a fe to zle swiadczy o waszym facecie, zalecam zmiane __________ fotki do wglądu na dolnym linku pod moim podpisem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
waldibmw 26.10.2007 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 Wiem, ze się narażę, ale jeszcze jedno zapomniałyście dodać: kobieta bardzo dobrze potrafi zburzyć krew męża, majstra, pomocnika, elektryka, hydraulika, itp. itd. i tu sie calkowicie zgadzam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matka dyrektorka 26.12.2007 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2007 ja przepraszam a mąż , majster, pomocnik ,elektryk, hydraulik, itp to nie potrafią dobrze zburzyć krwi kobiety?? ale to wątek o tym co potrafią kobiety kopałam dołki pod kanalizację kułam wylewki w piwnicy też pod kanalizację skuwałam tynki razem ze słomą i konstrukcją drucików i gwoździków zrywałam podłogi i deski z elewa cji zewnętrznej wyjmowałam stare okna(z pomocą męża ) więcej grzechów nie pamiętam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.