Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

nowe może nie znaczy gorsze_ płyta fundamentowa na szkle piankowym i prefabrykat


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 118
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mikrofale, podobnie jak nawet promieniowanie jonizujące czy cieple w małych dawkach nie jest szkodliwe.

Skąd takie brednie. Mikrofale zawsze są szkodliwe a skąd to wiem:

- po pierwsze sam pracowałem w radiolokacji;

- po drugie tu są jedne z około 20 tyś. badań dotyczących szkodliwości mikrofal ale te akurat dotyczą nowo postawionego nadajnika w Bawarii i tu zaskoczenie juz małe dawki promieniowanie do 100 uW/m2 powodowały stres podprogowy

https://www.avaate.org/IMG/pdf/Rimbach-Study-20112.pdf ,

- po trzecie jest broń mikrofalowa Active Denial System (ADS) wykorzystująca właśnie niekorzystne oddziaływania na organizm człowieka,

-po czwarte Ci, którzy bronią mikrofal to albo mają w tym wielki biznes (5G) albo po prostu są użalenie od smartfona.

 

Także jeśli masz odmienne spojrzenie i chcesz się świadomie truć - proszę bardzo, ale w przyszłości nadajnik BTS 5G proszę weź sobie do swojego mieszkania (wolnoć Tomku ale we własnym domku) bo ja chce mieć zdrowie dzieci i drzewa, co nie usychają w koło (lub inny inteligentny inaczej musi je wyciąć żeby nadajniki się widziały od 30mdo 150m) więc proszę nie okłamuj ludzi skoro czytasz tylko reklamy. Tutaj jest forum wiedzy a nie pseudowiedzy.

 

Tak na marginesie chyba tylko u nas w kraju jest taka choroba, że wszyscy wszystko wiedzą lepiej, dlatego ja też wszystkiego nie wiem i przekazuje to co wiem na pewno. A może mi wierzyć lub nie mikrofale to jest temat rozległy i niezbadany od częstotliwości 20 GHz wzwyż).

 

Proszę sobie poczytać, dlaczego Bruksela nie wprowadza 5G a nam karzą do 2020 :). W Izraelu chyba jest 15 lat więzienia za postawienie stacji BTS :).

Proszę poczytać o termografii mikrofalowej i jakie częstotliwości emituje ludzie ciało, co jest właśnie podstawą badania w tej metodzie (nota bene super metoda ale za kasę weszła szkodliwa w Polsce metoda mammografia totalnie szkodliwej ale koncerny wygrały te batalie) .

 

I dlatego ja akurat chce mieć dom bezpieczny, i na to co widać jak pleśń i woda, i na to co nie widać jak fale elektromagnetyczne b.w.cz.. I to co wiem podzieliłem się tym z innymi bez nakazywania im czegokolwiek. Każdy zrobi według swojego ducha poznania czy mądrej wiedzy :)

Edytowane przez kolo004
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na marginesie chyba tylko u nas w kraju jest taka choroba, że wszyscy wszystko wiedzą lepiej, dlatego ja też wszystkiego nie wiem i przekazuje to co wiem na pewno. A może mi wierzyć lub nie mikrofale to jest temat rozległy i niezbadany od częstotliwości 20 GHz wzwyż).

 

A tak z ciekawości to jak oceniasz szkodliwość promieniowania w zakresie od 300 GHZ do 3000 GHz. Jest bardziej szkodliwe niz 5G i częstotlwiości 5GHz - 30GHz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zimie założyłem jeszcze piec MPM DS 19 i bufor ciepła 1200 L z beczki aluminiowej po mleku. Trochę roboty było ale fajnie to wszystko chodzi. Ogrzewania mam na dwa niezależne systemy (galwaniczne) CWU i ogrzewanie. CWU jest przez wymiennik dwupłaszczyznowy 140L ermet żywicowany stojący. Przyznam się szczerze, że nie za bardzo jestem zadowolony z tego ogrzewacza - tzn. parametry daleko odbiegają od tych na papierze :) i cena zbyt wygórowana.

ciepla z obiegiem.jpg piec mpm 19kw.jpg bufor ciepla 2.jpg bufor ciepla 4.jpg bufor cirepla 5 komplet.jpg

Piec za to jest rewelacyjny, przy temperaturze na czopuchu 160 C dym w kominie ledwie widać a przy 180-210 C wcale go nie widać.

 

Dodatkowo zrobiłem powrót ciepłej wody bo zbiornik CWU miała taką możliwość podpięcie - to jest fajne bo wszędzie jest ciepła woda po otwarciu kranu.

Ogrzewanie podłogowe zostawiłem sobie jak uporam się z otynkowaniem góry, a na razie coś wolno to idzie :)

Po odpaleniu pieca mogę zagrzać CWU na szybko w 15 minut lub w 20 min ogrzać bufor ciepła żeby od razu ogrzewać dom. Sprawę załatwiam zaworami. Lub nic nie robić i do 30 min mieć już ciepło na obu systemach. Piec opalany wyłącznie drzewem.

Edytowane przez kolo004
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze też tak zapytam - A gdzie masz takie częstotliwości 300 Ghz - 3 Thz?

 

Są takie więc pytam czy są bardziej szkodliwe niż te z 5G czy mniej. Możesz odpowiedzieć czy nie wiesz?

 

--------------------------------

 

IMHO dla mnie szkodliwość 5G to bzdura zwłaszcza w Polsce. W Niemczech norma mocy jest 42 razy większa niż w Polsce, w Japonii 60 razy, a w USA 120 razy.

 

I jakoś nie słychać żeby coś się komuś działo. Zwłaszcza w USA byłyby procesy na grube miliony dolarów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są takie więc pytam czy są bardziej szkodliwe niż te z 5G czy mniej. Możesz odpowiedzieć czy nie wiesz?

- zapytałem bo pytanie jest przekorne, ponieważ technologia "5G" to częstotliwości od 20 Ghz do 65 Ghz całkowicie nieprzebadane (Polska podobno gdzieś 26-27 Ghz). Jeszcze kilkanaście lat temu 1 Ghz to był prawie jak kosmos :).

Natomiast Ty pytasz o zakres 300 Ghz do 3 000 Ghz (3Thz) to Ci odpowiem, że nie mam bladego pojęcia, ponieważ to zakres fal submilimetrowych. Dalej to już podczerwień się zaczyna od chyba 400 Thz.

 

I to jest właśnie przykład polskiej niemądrej dyskusji z konkretów na nieistotne fakty :) - dlatego zapytałem co na tym zakresie pracuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I to jest właśnie przykład polskiej niemądrej dyskusji z konkretów na nieistotne fakty :) - dlatego zapytałem co na tym zakresie pracuje.

 

Mądrej :). Po prostu sprawdzałem twoją reakcję, bo większość na tak postawione pytanie odpowiada, że bardziej szkodliwa, bo niesie większą energię.

 

Od 300 GHz przyjmuje się daleką podczerwień, która jest emitowana przez m.in. grzejniki i inne 'ciemne' źródła ciepła. :)

 

"Jeszcze kilkanaście lat temu 1 Ghz to był prawie jak kosmos ."

 

A teraz możesz kupić oscyloskop na 100 GHz :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Możesz napisać coś więcej na temat płyt zeranskich? Jaka cena, jaka największą rozpiętość stropu u Ciebie, czy po tych 2? latach sie nie rysuje? No i czy ekipa do montażu płyt przyjeżdża z Elbetu czy trzeba coś samemu załatwiać?

Ogólnie Twoja założenia są zbieżne z moimi (płyta, szkło piankowe, pełne piętro) wiec bede obserwowal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Możesz napisać coś więcej na temat płyt zeranskich? Jaka cena, jaka największą rozpiętość stropu u Ciebie

 

Strop żerański jest najtańszy i najszybszy w montażu :)

U mnie rozpiętość płyt czyli długość około 5 m. Szerokości najwięcej mam 150 cm, dwie 120 cm, i 3 szt, 90 cm. Strop rysuje się w autocadzie sprawdzając wymiary i spasowanie płyt. Mi rysowała koleżanka po wstępnych rysunkach elbetu bo jeszcze przeloty się projektuje instalacji wszelkich lub wzmocnienie bo można belkę stropową zalać w płycie - u mnie taka jest nad salonem.

Strop wychodzi troszeczkę drożej niż deskowanie ale grosze więcej licząc płyty osb i sztyce etc. z wypożyczalni jak ja to liczyłem wychodziło 5-6 tyś - sam strop żerański około 100-110 zł za m2. Strop i układanie miałem w tej samej cenie - tylko z 2 lub 3 ludków trzeba mieć żeby zapinać na dole i rozpinać u góry delikatnie korygując bo to prawie na milimetry ma siadać. Jak jeszcze obiłem łączenia zamków młotkiem bo czasami takie nawisy mleczka z betonu się trafiały gdzieniegdzie.

 

 

czy po tych 2? latach sie nie rysuje? No i czy ekipa do montażu płyt przyjeżdża z Elbetu czy trzeba coś samemu załatwiać?

 

Załączam zdjęcia stropu w salonie na gotowo (po szpachlowaniu) - jak widać nic nie ma. Mam w bloku w mieście problem z klawiszowaniem płyt i dlatego tutaj się przyłożyłem a w zasadzie nazbierałem informacji i dodałem swoje:

- Po pierwsze strop należy przewymiarować, tzn. że jak mam mieć nośność 450 km na m2 to nie kupujemy płyty 4,5 KN tylko 7,5KN (różnica w cenie prawie żadna lub max 10 KN :)),

- po drugie układamy płyty na styk i zamalowujemy tynkiem rozwodnionym lub zaprawą murarska tak aby dało się zapaprać zamki, aby przy wibrowaniu nic nie wyciekło,

- po trzecie dobrze zaślepiamy kanały płyt, a gdzie trzeba odrobinę piany lub kleju w pianie - później cieszymy się tym, że w ogóle kroków nie słychać na parterze jak kobieta w szpilkach chodzi, Wyciszenie jest lepsze o wiele niż przy lanym bo porównuje do brata to niebo a ziemia na korzyć płyty.

- po czwarte unikamy układania płyt szerokości 120 i 120 obok siebie ( u mnie w jednym miejscu tak wyszło i wydaje mi się że powstała mi rysa skurczowa - może to nie od tego ale cosik jest) - po szpachlowaniu nic nie ma więc pewnie była to rysa skurczowa ale lepiej unikać,

- po piąte dozbrajamy zamki jak na zdjęciu lub wedle uznania chodzi o to aby przenieść siły ścinające i poprzeczne - ja dałem pręt 12tkę i połączyłem z wieńcem na standardowe zagłady plus aby złagodzić siły poprzeczne i między płytami nawinąłem pręt 6tkę na kołek a potem go rozciągnąłem i powstała taka rozciągnięta sprężyna i to wrzuciłem też do zamka (pamiętamy o otuleniu ze 2 cm), (ja kupiłem zamki owalne bo podobno lepsze bo większość robi kwadratowe),

- po szóste wieniec i zamki zalewamy betonem minimum o klasę lepszym tzn. płyty B25 to beton B30 lub większej,

- po siódme wszystko dobrze wibrujemy aż się zagaduje i w każdy zakamarek betonik wejdzie,

- po ósme pielęgnujemy betonik na wieńcu i zamkach płyt po zalaniu jak przy płycie fundamentowej.

I tyle - cieszymy się tanim i szybkim stropem przez resztę życia. U mnie jest już 3 lata na parterze i 2 stropodach ale chrzest przejdzie przy przeciążeniach dynamicznym tzn. jak dzieci na główke zaczną skakać lub biegać :) bo wtedy konstrukcja pokazuje jak jest wytrzymała.

 

Minusy- trzeba wszystko wcześniej zaprojektować bo płyt nie da się rozwalać potem jak coś zapomnimy bez szwanku na wytrzymałości.

- trzeba zbadać drogę dojazdową i uzyskać pozwolenia jak są słabe dojazdy lub zakazy bo to trochę waży,

 

Dodam jeszcze, że tynkowanie też zrobiłem według swojego pomysłu:

betonkontakt potem klej do siatki elastyczny lub uelastyczniony z włóknami i w to zatapiałem fizelinę i równałem połączania tylko. Potem na całość płyt rootband kaufa bardzo cienko do 2-3 mm. Na to po gruntowaniu gips szpachlowy i szlif. Mucha nie siada :). Chodzi o to żeby zamki wyrównać mocnym klejem z fizeliną, na to super elastyczny rootband trynk i na koniec twardy gips. Na razie siedzi i ładnie to wygląda. Pytajcie za parę lat co i jak to napiszę jak to wytrzymuje wszystko.

 

elbet.jpg salon.jpg belka wienca.jpg dozbrajanie zamkow.jpg

Edytowane przez kolo004
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Mam jeszcze jedno pytanko w sprawie tej siatki ekranującej.

Ja się zdecydowałem z tym że muszę żonę zapewnić czy komórka ma ciągle zasięg:)

Wszystkich fal nie zblokowałeś z tego co widzę. Masz jakieś miejsca w domu gdzie nie masz zasięgu ? ( dalej od okien itp).

 

dzieki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wyekranowałem tylko pierwsze piętro a parter jest free.

 

Poza tym to nie jest tak że komórka przestaje działać - ona działa tylko na maxa około nawet 2W mocy - to znaczy ty słyszysz rozmówcę ale ktoś z drugiej strony ma przerwy czasami - z tym, że skoro robimy strefy wolne od promieniowania żeby zregenerować organizm to po co tam smartfon wnosić.

 

Ja wyszedłem z założenia, że technikę trzeba mieć ale z głową. Telefonu można używać na dole a góra jest do spania i regeneracji, i tam telefonu się nie wnosi ( z parteru propagacja telefonu nie przechodzi przez strop bo na podłodze u góry będzie leżeć folia aluminiowa do podłogówki).

 

Co do zasięgów to czułość telefonu to jest około 0,1 uW/m2 także poniżej szczelności ekranowania i spokojnie zadziała, co do przesyłu danych na pewno zwolni mocno - z tym że odradzam używanie smartfonu i wifi w ekranowanych pomieszczeniach.

 

- Jak żona chce mieć zasięg to może w ogóle nie robić ekranowania bo z ludźmi uzależnionymi nie wygrasz i będzie gorzej zamiast lepiej bo będą siedzieć w pomieszczeniu wyekranowanym i ładować smartfon 4 x na dzień, co będzie gorsze lub wyznacz sobie strefy free gdzie będzie mogła korzystać ale polecam leczenie bo glejak mózgu nie śpi.

 

Mam nadzieje że pomogłem.

Edytowane przez kolo004
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
  • 5 months później...

Dorzuciłem fotowoltaikę bo i tak miałem w projekcie 5,28kw - panele 330w i growatt 5kw. Ładnie to hula ale chyba będę mieć nadmiar energii :) ale lepiej więcej niż mniej. Wyszło mi prawie 16 tys.

IMG_5908.jpg IMG_5904.jpg IMG_5906.jpg.

 

Dorzuciłem sobie także 3 zwód do uziomu, szpilkowy na 6 m długości ale po pomiarach się okazało że niepotrzebnie ale ma teraz tyle ile trzeba bo na dom dwa to minimum. Pomiary mam 1,69 oma drugi 1,7 oma, ten szpilkowy 5,54 oma to razem daje szał koło 2 omów a norma 10. Polecam fotowoltaikę tylko uważajcie na oszustów bo to drażliwy temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months później...
Gratuluje, prawie same świetne pomysły. Jaka opinia o szkle pod płytę po kilku latach? Osobiście nie przekonuje mnie budowanie domu na styropianie(jestem styropianowym ekstremistą dlatego styropian na ścianach to jedyna rzecz, która mi nie podchodzi z całego tematu ;)) a tradycyjny fundament też ma kilka popularnych problemów. Jak sprawdza się piec z buforem? Dokładnie to samo chodzi mi po głowie, jak często palisz w duży mróz? Jak często palisz w lecie dla ciepłej wody? Celuje raczej w parter więc pewnie zaekranuje wszystko, coś za coś :) Coś zrobiłbyś inaczej? Jestem na etapie projektowania domu, ciężka sprawa jak komuś zależy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

No troszkę mnie tu nie było ale wybaczcie taki czas.

Szkło pankowe, żadnych problemów lezy jak leżało i nie wygląda żeby się tam coś działo - generalnie polecam to austriackie, chociaż każde dobre byle certyfikaty miało.

Bufor 1200 L przy domu 137 m2 plus garaż no przyznam, że po wylewkach anhydrytu i mrozach jak schło wszystko wydaje się mały bo ledwie po nabiciu do połowy jedną noc wytrzymuje - tak szybko podłogówka go wysysała. Po wyschnięciu trochę się poprawiło ale i tak jak dam na maksa na 48 C to w domu gorąc szybko ale bufor szybko schodzi. Ot matematyka. Pominąłem kwestie, że bufor ma ciepło dostępne od 30 C do 84 C, dlaczego - no bo poniżej 25 C już się na da grzać a dobicie bufora do 100 C to z pieca woda musiałaby wychodzić 120 C. Nie realne. Ale plusy takie. Mega ekologia bo piec hula na maxa i dymku z komina nie widać. Bufor i grzanie domu zaczyna się już od 15-20 min. przy takim rozwiązaniu z rurkami i ich ułożeniem w bufora, minus tylko tak wielkość by się zdała ze 2000L na taki dom jak mój żeby co 3- 4 dni zapalić bo trzeba doliczyć bezwładność domu a ta spokojnie 1 dzień ma. Pocieszam się tym że i tak większy bufor do tego pomieszczenia w garażu - kotłowni już by się nie zmieścił. Generalnie bufor i podłogówka to najlepsze rozwiązanie z termostatem przy wyjściu 22-55C.

Edytowane przez kolo004
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...