Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

W poszukiwaniu utraconego tlenu, czyli jak trafiliśmy na koniec tęczy


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

oj tak, dla niektórych dom już jest przytulnym schronieniem ;)

 

Strop zaszalowany, zazbrojony, przepusty pod WM, schody się robią. Koło południa zalewamy (oby się nie rozpadało) :wave: może uda się odbić gdzieś stopę Młodej ;)

 

schody prawie gotowe, jest też kawał potężnej belki z prętami fi20 (no ich akurat nie widać), fi16 i takie tam maleństwa o_O, wzmocnienie stropu przy schodach

mms_img-983253077.jpg

 

takie mamy piękne włości :sick: - granice działki wyznaczają: z lewej pas wykoszonej trawy, z prawej hałdy humusu, z tyłu zarośla i wychodek :p

Chciałabym to wreszcie rozplantować, ale najlepiej byłoby to zrobić dopiero po zamknięciu domu, a okien za szybko wstawiać nie chcemy

mms_img-9.jpg

 

no i zaczął tam (na glinie wyjętej z głębokości 1-3 m o_O ) wyrastać perz :sick: więc chyba przed rozplantowaniem warto by to czymś potraktować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porcja Roundapu + porcja Chwastoxu razem do jednego opryskiwacza. Szybciej i mocniej działa, i na wiecej chwastów niż sam Roundap. Opryskaj. Za 3 dni zaczną żółknąć. Wtedy popraw to co nie żółknie. Daj czas truciźnie, żeby dodrze dotarła do korzeni, co najmniej tydzień. Potem możesz tę glinę wymieszać z piaskiem i ziemią przekompostowaną / ogrodniczą - w proporcjach każdego po 1/3. Będziesz mieć znakomity grunt pod każde nasadzenia i pod trawnik też :)

A jeśli ma dłużej leżeć w pryzmie i czekać, to przykryj czarną folią budowlaną. Dociśnij ją. Słońce będzie wypalać jakby tam jeszcze jakieś chwasty chciały rosnąć. Ochroni też przed wysiewaniem nowych.

 

Piękny ogród będziesz mieć. Wspaniałe miejsce. :)

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie widziałam clou całej sytuacji:( Czekałam przed domem, bo Młoda miała focha. Widziałam tylko, jak Inwestor idzie po schodach z parteru do piwnicy, a po chwili z garażu wychodzi uchachana blondyneczka, za nią chichrający się (ale oczami ciskający nienawistne gromy - wiadomka :D ) młodzian, a na końcu trochę starszy młodzian - uchachany Inwestor :D

Hmmm...ja tam nie wiem, dlaczego z tego całego towarzystwa najmniej zadowolony był ów młodzian...:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porcja Roundapu + porcja Chwastoxu razem do jednego opryskiwacza. Szybciej i mocniej działa, i na wiecej chwastów niż sam Roundap. Opryskaj. Za 3 dni zaczną żółknąć. Wtedy popraw to co nie żółknie. Daj czas truciźnie, żeby dodrze dotarła do korzeni, co najmniej tydzień. Potem możesz tę glinę wymieszać z piaskiem i ziemią przekompostowaną / ogrodniczą - w proporcjach każdego po 1/3. Będziesz mieć znakomity grunt pod każde nasadzenia i pod trawnik też :)

A jeśli ma dłużej leżeć w pryzmie i czekać, to przykryj czarną folią budowlaną. Dociśnij ją. Słońce będzie wypalać jakby tam jeszcze jakieś chwasty chciały rosnąć. Ochroni też przed wysiewaniem nowych.

 

Piękny ogród będziesz mieć. Wspaniałe miejsce. :)

po cichu liczyłam na Twoją, Pestko, podpowiedź - nie zawiodłam się, dziękuję, tak zrobimy! :)

 

Gaju no przecież grali w szachy i wygrywał ;)

 

Małe opóźnienie z zalewaniem, ale już powinniśmy mieć drugi i ostatni betonowy strop, później wrzucę fotofoto :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poranne podlewanie :)

 

20160610_093049.jpg

 

Dzięki stropowi widać wreszcie, jak światło operuje w domu - dodanie okna na wschód nad schodami uważam za swój przebłysk geniuszu :D Dzięki niemu słońce w pokoju dziennym będzie przez cały dzień (nomen omen). Żałuję tylko, że okien przy schodach nie ma więcej, może wcisnę jakieś maleństwo w ścianie kolankowej, albo jednak zostawimy okno połaciowe nad schodami. Ma ktoś okno dachowe nad schodami? Jak to myć? Może lepiej jakiś matowy świetlik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idziecie jak burza :) Gratulacje ! Domek zapowiada się pięknie ! I oczywiście w przepięknej scenerii - małopolska najpiękniejsza jest :)

 

Z tymi młodymi w piwnicy - Hahaha :D też nie mogli lepszego miejsca znaleść :) ja bym na to nie wpadła :)

 

Czekam na dalsze relacje z placu budowy :)

 

P.s. A ten randap to nie za silny ? U mnie na działce niestety też najwiecej perzu, co gorsza zmieszał się ze świeżo zasianą trawą ... Nie ma za bardzo jak tego wykopać, ale boję się stosować tego typu środki ... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leilo dzięki :) Na razie postępy wstrzymane, bo przerwa technologiczna dla stropu :) Za tydzień wraca ekipa i ruszamy z poddaszem.

 

Mimo przerwy w budowaniu działamy trochę - wczoraj rozplantowaliśmy (rękami pana koparkowego) hałdy gliny - mamy więc ziemię odzyskaną! :)

Wreszcie można szybko dojść do toalety :D

 

DSC_0144.JPG

 

Przed i po:

page.jpg

 

DSC_0147.JPG

 

DSC_0150.JPG

 

 

Jak trochę osiądzie będziemy jeszcze poprawiać, bo skarpa w północno-zachodnim narożniku wyszła zbyt duża.

 

Inwestor sklecił całkiem zgrabną bramę:

 

DSC_0174.JPG

 

20160618_203038.jpg

 

DSC_0176.JPG

 

 

A ja malowałam stary płotek na biało, żeby zrobić małą rabatkę i przesadzić na nią gipsówkę, która już wyskakuje z donicy. Płotek jest konieczny, bo zamierzam zagospodarować teren przed ogrodzeniem, który jest notorycznie rozjeżdżany przez quadowców i crossowców :(

 

I kilka zaległych zdjęć z zalewania stropu

 

DSC_0122.JPG

 

DSC_0114.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super ! :) wiem, że głupio to zabrzmi, ale jesteście na fajnym etapie (trochę zazdraszczam :)) - stropy, betony i szalunki wspominam chyba najlepiej :D człowiek był taki podekscytowany, postępy były szybko widoczne, wszystko się chciało wybierać :) a nie to co teraz, przy wykończeniówce - baterie coraz słabsze, efekty słabiej widoczne, i do tego debet na koncie :rotfl:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super ! :) wiem, że głupio to zabrzmi, ale jesteście na fajnym etapie (trochę zazdraszczam :)) - stropy, betony i szalunki wspominam chyba najlepiej :D człowiek był taki podekscytowany, postępy były szybko widoczne, wszystko się chciało wybierać :) a nie to co teraz, przy wykończeniówce - baterie coraz słabsze, efekty słabiej widoczne, i do tego debet na koncie :rotfl:

Oj tak, właśnie to przeżywam...my właśnie wkroczyliśmy w ten etap, na razie instalacje, ale już idzie wolniej, no i ten debet...:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super ! :) wiem, że głupio to zabrzmi, ale jesteście na fajnym etapie (trochę zazdraszczam :)) - stropy, betony i szalunki wspominam chyba najlepiej :D człowiek był taki podekscytowany, postępy były szybko widoczne, wszystko się chciało wybierać :) a nie to co teraz, przy wykończeniówce - baterie coraz słabsze, efekty słabiej widoczne, i do tego debet na koncie :rotfl:

 

haha, a ja nie mogę się doczekać, gdy ekipa skończy i będziemy mogli sami zabrać się za dom i jego otoczenie ;) bo na razie nie możemy ogarnąć przodu-blaszak jest potrzebny, a nie ma gdzie go przestawić; nie możemy posprzątać, bo nie wiemy, co panom się jeszcze przyda a co nie, no i nie ma i tak gdzie tego dać ;) Ale bardzo możliwe, że za miesiąc będę z rozrzewnieniem wspominać ten etap :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To będzie prawdziwy wesoły domek - wewnątrz sexoholicy, zewnątrz quadowcy i crossowcy :jawdrop:

 

Te widoki u Was są nieziemskie :)

 

sexoholicy są na razie dochodzący (nomen omen ;) ), a kiedy się przeprowadzimy nie wiem, co się będzie działo w środku :rolleyes:

:D o dziwo tych drugich jeszcze nie wdziałam/nie słyszałam, chociaż często, długo i o różnych porach dnia jestem - więc chyba bardzo intensywnie nie jeżdżą, no ale akurat rozjeżdżają miejsca przed przyszłym białym płotkiem, gdzie planuję sporo nasadzić :)

 

btw kupiłam dzisiaj kalinę wonną - szukałam czegoś mniejszego od lilaka, a większego od gipsówki i najlepiej swojskiego. Z kilku odmian kalin ta wonna spodobała mi się najbardziej. Dopiero teraz poszukałam o niej czegoś w necie i jest bardzo swojska, bo pochodzi z Chin :D

 

Oprócz lilaka, kaliny i gipsówki przed ogrodzeniem chciałabym jakieś niebieskie lub fioletowe lub białe lub różowe kwiatuszki, raczej wysokie i najlepiej występujące naturalnie w Polsce - coś polecacie? Na próbę kupiłam kupidynka błękitnego, ale też dopiero po powrocie doczytałam, że on nie nasz ;)

Edytowane przez Niechaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...