Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

W poszukiwaniu utraconego tlenu, czyli jak trafiliśmy na koniec tęczy


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Liliputku używamy wody w zakresie 36-38stopni, max 40 do kąpieli od wielkiego dzwonu, więc po prostu ustawimy na piecu 38 i chyba starczy. Będzie też cyrkulacja, więc odpada długie czekanie na ciepłą wodę. Z termostatem miałam do czynienia raz czy dwa i nie poczułam mięty;) Mikrofalówki, młynka przy zlewie czy rolet zewnętrznych też nie planujemy, chociaż obiektywnie ułatwiają życie.

 

Pestko a czym najlepiej uszczelnić? Czytałam o masie uszczelniającej odpornej na wysokie temp, ale widziałam głosy, że i tak pęka. Koza-piecyk postoi pewnie do wiosny :)

 

U mnie jest terma elektryczna – bojler 100 litrów. Mamy ustawione na n iej grzanie tylko w nocy. Potem w ciągu dnia oczywiście nieco stygnie. Niby od bojlera do łazienki jest tylko przez ścianę, ale zimą też chłodniejsza woda dociera. Dlatego bardzo przydatna jest prosta bateria z termostatem.

 

 

 

http://sklep.vitcas.pl/pl/c/Wysokotemperaturowe-Uszczelniacze/4

Może być:

silikon wysokotemperaturowy;

uszczelniacz żaroodporny;

i uszczelniacz do kominków też się nada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do baterii - zdecydowałam się jednak na wannowo-prysznicową stojącą, tzn montowaną w obudowie. Wąż od prysznica przy baterii naściennej smętnie zwisa do wanny - niewygodnie lub jest owinięty wokół baterii - nieładnie. Przy stojącej wąż jest schowany w zabudowie i widać tylko słuchawkę -> Kolejny problem pierwszego świata znaleziony i rozwiązany! :D

 

Pestko dzięki, mam nadzieję, że w tym tygodniu zamontujemy i rozpalimy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My w obecnym mieszkaniu mamy wannową z Ferro:

 

http://www.niedlapsakielbasa.vizz.pl/Wildfriends-2015/wp-content/uploads/IMG_3124.JPG

 

Chowany wąż w obudowie jest rzeczywiście fajną sprawą, choć czasem mam wrażenie, że się plącze i kiedyś go nie wyciągnę. Poza tym trochę ciężko się myje miejsca między baterią a ścianą. Ale poza tym jest ok. Wygląda schudnie i nic nie zwisa. Na wannę w nowym domu też planuję ten rodzaj baterii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, dobrze przeczytać opinię użytkownika, bo nie widziałam takiego cuda wśród znajomych. Chciałabym odsunąć trochę wannę od ściany i baterię zamontować w obudowie, żeby był dostęp do tego mechanizmu "wężowego" w razie Wu. Będę pamiętać, żeby zostawić miejsce na wygodne umycie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matko - nie. Samemu ten otwór się zrobi. :)

U nas była to konieczność, a nie mój genialny pomysł. Mieliśmy mieć kabinę prysznicową i cała instalacja była przygotowana pod nią. Gdy nagle (będąc w 9 miesiącu ciąży) stwierdziłam, że chcę wannę i kropka - na gwałt kupowaliśmy niedużą wannę, bo mamy malutką łazienkę i żeby nie przerabiać instalacji jedyną możliwością była bateria nawannowa. Nie było zbyt dużego wyboru, ale znaleźliśmy taką - Tato wywiercił mi otwory, sam zamontował i działa. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My z kolei zmienialiśmy miejsce otworów nawannowych i przestawiliśmy baterię. J też sam wywiercił nowe otwory, a stare póki co są zaślepione „kapslami” (nie wiem jak to nazwać) chromowanymi, ale mam już masę akrylową i taśmę z włókien szklanych i zalepię te stare otwory na gładko. Musieliśmy przenieść baterię, bo nasza wanna ma 150 x 150 i stoi w rogu. Przy moich 158 cm nie mogłam sięgnąć do kranu bez wpadnięcia do środka :)

 

Wąż od prysznica też mamy wysuwany z otworu. Ładnie to wygląda, ale... z czasem trzeba go co jakiś czas wyciągnąć i wyprostować, bo się skreca i blokuje. Poza tym zawsze trochę wody (choćby z mokrej ręki) ścieka w otwór pod wannę. Nasza wanna nie ma tam pojemnika na wąż niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To super, że dostaliście. Jakby gwizdnęli, to mniej zaboli. Pomoże suszyć wnętrze.

 

Bejaro, nasza bateria byla kupiona w zestawie z wanną. Kasety niestety nie było, więc nadal jej nie mamy. Ten obciążnik jest, ale... W starej baterii działało znacznie gorzej. No, cóż to są po prostu te tanie baterie ;) Przeżyję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Star Butterfly ja nie wiem, co Wy z tymi wężami robicie :no: przez 30 lat żaden wąż mi nie pękł, no ale życie podobno zaczyna się po trzydziestce, więc chyba wszystko przede mną :p

Pestko mniej żal, że używany, a nie że darowany ;)

 

U nas rano -6, skrobałam już szyby - winter is coming :cry:

 

Dzisiaj odbyła się inauguracja sezonu grzewczego! :wave: Paliło się 3-4 godziny i zrobiło się baaardzo przyjemnie. Puściliśmy pierwszy dym, ale na szczęście było go mało i nie śmierdział, palimy czystym i suchym drewnem, ale bardzo się cieszę, że to tylko tymczasowe rozwiązanie.

Uszczelnione zaprawą szamotową

 

30342576840_8bfa8a9c3e_c.jpg

- na tym zdjęciu widać, że pokój, mimo ekspozycji pn-zach jest całkiem jasny. Nawet mimo braku drzwi tarasowych i burej zimy (no dobra, trafiłam akurat na moment przebłysku promieni słonecznych - stąd przepalone okno)

 

Błoto trochę zelżało, udało mi się wyprawić na "ogród" i zrobić zdjęcie SSZ od pupy strony:

 

30342576860_f2167670e1_b.jpg

 

Przez 20 minut zastanawialiśmy się z Inwestorem, co nam strzeliło do głów (albo co z nich wypadło), że zdecydowaliśmy się na takie małe i tak bardzo odsunięte od siebie okna na poddaszu. Dom wygląda jakby miał zeza. Olśniło nas, że środek ściany musi być pusty, bo tam będzie dach nad tarasem.

 

Nabyłam farbę (lakierobejcę sadolin za 15zł), którą potraktowałam Tymczasowe Drzwi Wejściowe. W sklepie kolor był śliczną pastelową miętą, na drzwiach przepoczwarzył się w buromiętową kupę ;) Ale i tak mi się podoba. Następny w kolejce - fiolet.

 

30602979315_604f13983f_b.jpg

30606934456_35a88d5f81_b.jpg

 

Szykujemy się psychicznie na wiercenie studni i bijemy z myślami, czy robić te tynki czy nie :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście asymetria u Was bardzo rzuca się póki co w oczy, ale zaczyna się od samego komina, który nie jest idealnie na środku, więc zezowatymi oknami bym się nie przejmowała. Na pewno się to wszystko zmieni, gdy elewację skończycie. Widzę jak mój dom się zmienił dzięki położeniu styropianu, a jeszcze inaczej wglądają ściany z zaciągniętą siatką. ;)

Efekt końcowy na pewno będzie miły dla oka. ;)

 

Trzymam kciuki za studnię, jak coś mam dobrego studniarza z żoną czarodziejką (czyt. szukającą wody).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...