Bard13 02.07.2004 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2004 Z małżonką chcemy pojechać do kościołą i sali weselnej. Najlepiej sami i kabrioletem, żadne limuzyny. Macie jakieś pomysły na samochód na pograniczu województw łódzkiego i mazowieckiego? (rejon od Warszawy po Skierniewice) Samochody do ślubu to jakiś żart i koszmar cenowy.Np 1000 PLN za 5 godzin i. Dramat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 02.07.2004 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2004 Jak masz tak ograniczoną kasiorkę to proponuję kupić Fiata 125p i łobciąć mu dach.W kwocie miesci się także:(należy uważać niektóre pojazdy, ze względu na rolę dachu mogą się złożyć po jego obcięciu)- polonez,- skoda 105 (chyba)- branderbur- żuk (pick up).......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 02.07.2004 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2004 kabriolet, ho, ho, a jak bedzie lało????? A gdzie niby zmieszczą sie druchny i druzbowie? Do tego powinny byc jeszcze dzieci w jednakowych strojach....... Bard, naprawdę chcesz szpanować kabrioletem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 02.07.2004 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2004 Pozostaj żuk pick up z rurami przygotowanymi pod plandekę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 03.07.2004 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2004 A może warszawa albo coś równie stylowego? Bo Warszawa to cudne auto, byle było w dobrym stanie technicznym, pozwalającym na bezstresowe dotarcie do kościoła A moze jakiś amerykańskie auto z lat 60-tych albo 70-tych? Jakiś np. Ford Mustang, może być nowszy ... Eh, rozmarzyłam się ... A my z mężem do ślubu jechaliśmy Polonezem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 03.07.2004 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2004 ... A my z mężem do ślubu jechaliśmy Polonezem. A ja jechałam taksówką, bo w dniu naszego ślubu limuzyna się zepsuła No, ale to tylko taka osobista dygresja.. Bard, kiedy ten ślub? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 04.07.2004 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2004 O BK to tak jak My Też polonezem oznakowanym i z kogutami bo harcerski był sorry że tak nie na temat ale jak zobaczyłem tego poloneza BK to odrazu mi się przypomniało Pozdrawiam Aga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 05.07.2004 07:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Jak masz tak ograniczoną kasiorkę to proponuję kupić Fiata 125p i łobciąć mu dach. W kwocie miesci się także: (należy uważać niektóre pojazdy, ze względu na rolę dachu mogą się złożyć po jego obcięciu) - polonez, - skoda 105 (chyba) - branderbur - żuk (pick up) .......... Ha, ha... Bardziej zastanawiam się, czy ktoś ma namiar na wypożyczalnie samochodó, bo szczerze mówiąc wolałbym się sam dowieźć do ślubu niż najmować jakiegoś jelenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nina Mirgos 05.07.2004 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Kochanie pożyczymy radiowóz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aleksandryta 05.07.2004 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 A ja jechałam ruską Czajką - białą ale się rozmarzyłam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 05.07.2004 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Bard pomyśl kabrio w takie lato.Ale jak będziesz miał fuksa to może scooter? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 05.07.2004 13:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Bard pomyśl kabrio w takie lato. Ale jak będziesz miał fuksa to może scooter? Na scooterze suknia małżonki się wyłopocze i zepsuje sobie fryzurę pod obowiązkowym kaskiem. Jednoślad odpadł, chodź w opcjach było dojechanie na Ducati 996. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Honorata 05.07.2004 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Bard13 rozejżyj sie po taksówkach, ja podeszłam do taksiarza w szarym Mercedesie (modelu nie pomnę, ale duża bryka, taka jaką jezdził kanclerz Kohl), który stał na postoju i zapytałam, czy nie wynajmie się na slub, bez problemu taksiarze moga zdjac wszystkie koguty i nalepki, i jeszcze sobie zazyczylam ze facet ma byc w szarym garniturze pod kolor samochodu. Byl do dyspozycji od 14:00 (ubierany samochod), slub o 18:00, potem skladanie zycen i przejazd na sale weselna, prace zakonczyl po 21:00, calosc za 250 zl, tak jak ty uwazam ze 1000zl za slubna bryke, to szukanie leszcza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.