Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jaki kocioł z podajnikiem jaka moc?


jim8

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 104
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Tak sobie policzyłem i wychodzi mi czarno na białym, że jeśli kupię kociołek za 10 tysięcy i będzie żył 10 lat i bedę w nim na okrągło spalał 1 kg węgla 26 MJ na godzinę z marnym skutkiem około 50%, to wliczając w to koszty prądu do sterowania wentylatora i ślimaka i dorzucając nieco kasy na serwisy to za około 8 złotych na dobę cały rok na okrągło będę miał mocy ponad 3,5 kW.

Tak mi się o uszy obiło, że jak zimą dam mu więcej ognia, to mi koszty za jednostkę w dół polecą, a latem dla samej ciepłej wody nie spale na okrągło 1 kilograma węgla na godzinę.

No to proszę mądrzejszych i bardziej doświadczonych o analizę tego liczenia. Może gdzieś błąd walnąłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak budujesz domek i o tym od razu pomyślisz, to często wychodzi taniej niż system na węgiel.

A COP pompy to...

http://www.watt.pl/pl/produkty/zonda---powietrzne-pompy-ciepla/co-to-jest-pompa-ciepla/efektywnosc-pompy-ciepla---wspolczynnik-cop.html

 

proszę pana,

 

mam dostęp do domu w którym nie mogę się rozpierać bo nie mój. A muszę mieć na zimę ciepło i latem też by się ciepła woda przydała.

W domu jest już instalacja co i bojler z kotła grzany. Tyle, że kocioł się kończy.

Nie mogę pruć ścian, wieszać jakiś urządzeń, bo co z nimi zrobię gdyby coś? Prąd jest jedna faza normalny licznik taki nowy z guzikiem do odczytu. Do końca nie wiem jak to obsługiwać. Tyle że przychodzi pan inkasent i coś tak pokombinuje, naciśnie, wyświetli i zawsze rachunki są do zapłacenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki normalnie z_2 wymiata ;) chyba się minął z powołaniem :D powinien aktorem być.

 

proszę pana,

 

mam dostęp do domu w którym nie mogę się rozpierać bo nie mój. A muszę mieć na zimę ciepło i latem też by się ciepła woda przydała.

W domu jest już instalacja co i bojler z kotła grzany. Tyle, że kocioł się kończy.

Nie mogę pruć ścian, wieszać jakiś urządzeń, bo co z nimi zrobię gdyby coś? Prąd jest jedna faza normalny licznik taki nowy z guzikiem do odczytu. Do końca nie wiem jak to obsługiwać. Tyle że przychodzi pan inkasent i coś tak pokombinuje, naciśnie, wyświetli i zawsze rachunki są do zapłacenia.

 

Zacznij na przykład od strony cieplowlasciwie.pl . Tam z grubsza oszacuj moc potrzebnego źródła ciepła. Ostatnio Juzef dodał a'la symulacje kosztów i czasu amortyzacji różnych źródeł ciepła. Potem pochwal się linkiem na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę pana

 

a czy posiada pan jakieś udokumentowane argumenty na potwierdzenie swoich słów?

 

Jeśli mogę spytać, a jaka moc by pana zadowalała? pół kilowata? To się pewnie zrobić przy ciągłym paleniu nie da. Przy postojach pewnie tak. Ale może się mylę, bo to mi się tylko tak o uszy obiło. Pytam mądrzejszych i bardziej doświadczonych.

Zaimponowałbyś mi pan takim kociołkiem ze 2 do 2,5kW na 30% wg. nowej normy, także jest jeszcze dużo do zrobienia, ale to tak mi się też tylko zdaje jak i panu o uszy obiło.

Także ani pan ani ja nie posiadamy tych udokumentowanych argumentów na potwierdzenie swoich słów.

Mi się tak zdaje a panu o uszy obiło.

Zawijanować rękawy i do roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proszę pana,

 

mam dostęp do domu w którym nie mogę się rozpierać bo nie mój. A muszę mieć na zimę ciepło i latem też by się ciepła woda przydała.

W domu jest już instalacja co i bojler z kotła grzany. Tyle, że kocioł się kończy.

Nie mogę pruć ścian, wieszać jakiś urządzeń, bo co z nimi zrobię gdyby coś? Prąd jest jedna faza normalny licznik taki nowy z guzikiem do odczytu. Do końca nie wiem jak to obsługiwać. Tyle że przychodzi pan inkasent i coś tak pokombinuje, naciśnie, wyświetli i zawsze rachunki są do zapłacenia.

Mi jak zwykle się wydaje a panu o uszy obiło ale w liczeniu jesteś pan chyba nader bystry i o pomyłce być mowy pewnie nie może z tym że jak ja tak i pan dobrze wie że latem to pewnie około 2kg ale na dobę a nie 1kg/godz i to dobrze właśnie wiem jak i pan z tego wspomnianego doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie policzyłem i wychodzi mi czarno na białym, że jeśli kupię kociołek za 10 tysięcy i będzie żył 10 lat i bedę w nim na okrągło spalał 1 kg węgla 26 MJ na godzinę z marnym skutkiem około 50%, to wliczając w to koszty prądu do sterowania wentylatora i ślimaka i dorzucając nieco kasy na serwisy to za około 8 złotych na dobę cały rok na okrągło będę miał mocy ponad 3,5 kW.

Tak mi się o uszy obiło, że jak zimą dam mu więcej ognia, to mi koszty za jednostkę w dół polecą, a latem dla samej ciepłej wody nie spale na okrągło 1 kilograma węgla na godzinę.

No to proszę mądrzejszych i bardziej doświadczonych o analizę tego liczenia. Może gdzieś błąd walnąłem.

 

 

Trzeba kupić tańszy o mniejszej mocy, który przy 1 kg węgla na godzinę będzie miał >80% i wtedy obliczyć jeszcze raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopina drugi 80l za 400zł i po problemie.
A czy ten drugi 80l za 400 zl będzie grzał i przy tej okazji produkował energię dla tego pierwszego 80l? No bo jak nie to za 4 stówki więcej nadal będzie drożej. A jak jeszcze ten drugi 80l za 4 stówki będzie zużywał energię do grzania - no to i jeszcze drożej będzie niż było.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
A czy ten drugi 80l za 400 zl będzie grzał i przy tej okazji produkował energię dla tego pierwszego 80l? No bo jak nie to za 4 stówki więcej nadal będzie drożej. A jak jeszcze ten drugi 80l za 4 stówki będzie zużywał energię do grzania - no to i jeszcze drożej będzie niż było.

Bzdura

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi jak zwykle się wydaje a panu o uszy obiło ale w liczeniu jesteś pan chyba nader bystry i o pomyłce być mowy pewnie nie może z tym że jak ja tak i pan dobrze wie że latem to pewnie około 2kg ale na dobę a nie 1kg/godz i to dobrze właśnie wiem jak i pan z tego wspomnianego doświadczenia.

 

Dziękuje panu za miłe słowa o mojej bystrości.

jak napisałem wyżej panu S. to koszty będą jeszcze niższe w praktyce. Latem to pewnie nie 8 złotych ale dużo mniej. A zimą pewnie więcej ale nie dużo.

To z tego wynika, że mi się nie warto angażowac w jakieś inne ogrzewania. Prądy, odwrócone chłodziarki i inne wiatraki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdura
Cóż. Widzę że trzeba Ci wytłumaczyć krok po kroku. Kaszpir grzał wodę elektrycznie wyłącznie w taniej taryfie. Kosztowało go to więcej niż obecne grzanie kotłem na ekogroszek. I w dodatku wody mu brakowało a obecnie ma jej pod dostatkiem. Oczywiste jest, że dostawienie drugiego bojlera o tej samej pojemności powinno załatwić kwestię niedostatku ciepłej wody. Jednakże ten drugi bojler trzeba będzie też zagrzać i zużyć w tym celu energię. Dokładnie tyle energii, ile potrzeba do zagrzania tej brakującej ilości wody. Plus strata postojowa tego drugiego bojlera. Tym samym grzanie dwoma baniakami takiej ilości wody żeby jej mieć pod dostatkiem wyniesie drożej niż grzanie jednym baniakiem niewystarczającej ilości wody. A już grzanie jednym baniakiem niewystarczającej ilości wody było u Kaszpira droższe niż grzanie kotłem na ekogroszek wystarczajacej ilosci wody. Czy teraz to jest na tyle jasne ze potrafisz ogarnąć?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Cóż. Widzę że trzeba Ci wytłumaczyć krok po kroku. Kaszpir grzał wodę elektrycznie wyłącznie w taniej taryfie. Kosztowało go to więcej niż obecne grzanie kotłem na ekogroszek. I w dodatku wody mu brakowało a obecnie ma jej pod dostatkiem. Oczywiste jest, że dostawienie drugiego bojlera o tej samej pojemności powinno załatwić kwestię niedostatku ciepłej wody. Jednakże ten drugi bojler trzeba będzie też zagrzać i zużyć w tym celu energię. Dokładnie tyle energii, ile potrzeba do zagrzania tej brakującej ilości wody. Plus strata postojowa tego drugiego bojlera. Tym samym grzanie dwoma baniakami takiej ilości wody żeby jej mieć pod dostatkiem wyniesie drożej niż grzanie jednym baniakiem niewystarczającej ilości wody. A już grzanie jednym baniakiem niewystarczającej ilości wody było u Kaszpira droższe niż grzanie kotłem na ekogroszek wystarczajacej ilosci wody. Czy teraz to jest na tyle jasne ze potrafisz ogarnąć?

Dlatego pisałem,że to bzdura i dalej piszesz bzdurę.

Ilość energii do podgrzania 80l wody do 70st.C a po zużyciu tych 80l i ponownym zagrzaniu do 70st.C jest identyczna gdyby miał grzać 2 bojlery 80l do 70st.C lub jeden 160l do 70st.C

Wtedy ciepłej wody by mu nie zabrakło.

Straty postojowe są minimalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arturek, nie przekręcaj kota do góry ogonem.

Czy Ty jesteś taki tępy czy takiego udajesz, chyba że Tobie się wydaje że Ty jesteś jedynym tutaj tym najmudrzejszym a reszta to same ćwoki, ha ?

Przeczytaj powoli co Ci Kobra napisał, może zatrybisz i nie kręć.

Czy to że Kaszpir grzejąc prądem zasobnik takiej samej pojemności jak teraz groszkiem ma taniej przy groszku, potrafisz zrozumieć ?

Dodatkowo kiedyś grzejąc prądem ten sam zasobnik tej samej pojemności co teraz groszkiem musiał przy prądzie trzymać rygor i nie miał komfortu w postaci ciągłej możliwości korzystania w ciepłej wody i jeszcze drożej go to wynosiło a teraz nie dość że płaci mniej to wodę ma na okrągło i ile chce ?

Trudne do pojęcia ale widać tylko dla Ciebie.

Zatem w imię czego ma wywalać 400pln na jakiś badziewny kolejny zasobnik do CWU skoro ma taniej jak przy prądzie i wody pod dostatkiem ?

Chyba tylko po to żeby wydać niepotrzebnie kasę i zaspokoić Arturka i Liwko poronione pomysły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż. Widzę że trzeba Ci wytłumaczyć krok po kroku. Kaszpir grzał wodę elektrycznie wyłącznie w taniej taryfie. Kosztowało go to więcej niż obecne grzanie kotłem na ekogroszek. I w dodatku wody mu brakowało a obecnie ma jej pod dostatkiem. Oczywiste jest, że dostawienie drugiego bojlera o tej samej pojemności powinno załatwić kwestię niedostatku ciepłej wody. Jednakże ten drugi bojler trzeba będzie też zagrzać i zużyć w tym celu energię. Dokładnie tyle energii, ile potrzeba do zagrzania tej brakującej ilości wody. Plus strata postojowa tego drugiego bojlera. Tym samym grzanie dwoma baniakami takiej ilości wody żeby jej mieć pod dostatkiem wyniesie drożej niż grzanie jednym baniakiem niewystarczającej ilości wody. A już grzanie jednym baniakiem niewystarczającej ilości wody było u Kaszpira droższe niż grzanie kotłem na ekogroszek wystarczajacej ilosci wody. Czy teraz to jest na tyle jasne ze potrafisz ogarnąć?

 

A ja słyszałem,że kociołek przy takim grzaniu nieźle w dupę dostaje. Policzymy amortyzację kotła i grzałki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego pisałem,że to bzdura i dalej piszesz bzdurę.

Ilość energii do podgrzania 80l wody do 70st.C a po zużyciu tych 80l i ponownym zagrzaniu do 70st.C jest identyczna gdyby miał grzać 2 bojlery 80l do 70st.C lub jeden 160l do 70st.C

Wtedy ciepłej wody by mu nie zabrakło.

Straty postojowe są minimalne.

To Ty piszesz bzdury.Albo jak zwykle manipulujesz. Teraz już nie idzie o ilość ciepłej wody tylko o koszt. Z tego przykładu jasno wynika, że zwiększenie pojemności baniaka przez jego zdublowanie czy też przez zamianę na większy owszem rozwiąże kwestię niedostatku ciepłej wody. Ale jeżeli przy niedostatku ciepłej wody z grzania elektrycznie było drożej niż przy nadmiarze ciepłej wody z grzania kotłem - to przy wystarczającej ilości ciepłej wody z grzania elektrycznie będzie jeszcze drożej. Znaczy - ta różnica między kosztem CWU z kotła a kosztem CWU z prądu jeszcze wzrośnie. Bo najzwyczajniej w świecie prądem trzeba tej wody zagrzać więcej niż się prądem dotąd grzało. Trzeba zagrzać tyle ile grzeje się kotłem - bo wtedy ciepłej wody jest pod dostatkiem. Tak Kaszpir napisał. Kocioł to " więcej " grzeje taniej niż elektryczna grzałka w taniej taryfie grzeje to " mniej ". Jak Ci to jeszcze nie jest dosyć jasne - kocioł grzeje " pod dostatkiem " ciepłej wody taniej niż elektryczna grzałka w taniej taryfie grzała " dało się żyć ale konieczna była dyscyplina w korzystaniu z ciepłej wody ". Jeżeli jeszcze nie rozumiesz - poddaję się. Nie mnie się mierzyć z inteligencją Łowcy. To bodaj Panie Przedszkolanki otrzymują wykształcenie dzięki któremu wiedzą jak sto i pierwszy raz wyjaśnić oczywistą kwestię dzieciakowi który jej nadal nie rozumie po setce jasnych i klarownych tłumaczeń.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja słyszałem,że kociołek przy takim grzaniu nieźle w dupę dostaje. Policzymy amortyzację kotła i grzałki?
Ty słyszałeś. A ja z doświadczenia przeszło 11-stu lat korzystania z kotła na ekogroszek Ci mówię że dla kotła jest lepiej kiedy pracuje cały rok na okrągło. Eksploatowany latem nie koroduje, nie wymaga jakichś zabezpieczeń na czas postoju. Po prostu się pali. Mój ogromniasty kolos 29 kW 11 sezonów grzał latem CWU. I grzeje nadal. Wiadomości zasłyszane często są bezwartościowe. Tak jest i w tym przypadku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty słyszałeś. A ja z doświadczenia przeszło 11-stu lat korzystania z kotła na ekogroszek Ci mówię że dla kotła jest lepiej kiedy pracuje cały rok na okrągło. Eksploatowany latem nie koroduje, nie wymaga jakichś zabezpieczeń na czas postoju. Po prostu się pali. Mój ogromniasty kolos 29 kW 11 sezonów grzał latem CWU. I grzeje nadal. Wiadomości zasłyszane często są bezwartościowe. Tak jest i w tym przypadku.

 

Masz rację ...

 

Ja myślałem że dla kotła lepiej jak ma dłuższy przestój , bo na chłopski rozum jeśli powiedzmy kocioł ma 10lat żywotności i będę robił kilkumiesięczne przestoje w roku to powinien wytrzymać dłużej niż działający nonstop ...

 

Ale zapewne tak nie jest .,..

 

Ja zawsze po sezonie dokładnie czyściłem kocioł , wywalałem popiół , czyściłem palnik , zamykałem szczelnie dopływ powietrza a i tak zawsze po kilku miesiącach widziałem w kotle ślady rdzy i ... wilgoci ...

 

Przy nawet tylko grzaniu CWU przepływ ciepłego powietrza jest cały czas , raz mniejszy , raz większy ale jest , więc rdza i wilgoć nie mają odpowiednich warunków ...

Więc jest to korzystniejsze dla kotła ...

 

A co do grzania wody prądem. Jak grzałem 80L to musiała być dyscyplina , także w zużyciu wody przez jedną osobę. Teraz tej dyscypliny nie ma bo wiem że szybie nagrzanie wody przez kocioł 12KW to żadnej problem i na nagrzeje wodę duuuuuuuuużo szybciej niż grzałka 1,5KW ...

Więc sądzę że wody też idzie więcej ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...