Wykucie dodatkowego nadproża

[marcin.92]

Witam.

Mam dosyć nietypowy problem z montażem dwóch okien.

Naświetlając sytuację: dom poniemiecki, mur 36 cm z cegły.

Dawniej były zamontowane okna skrzynkowe. Na przełomie lat 90, rodzicie wymienili okna na drewniane obrotowe. Myślę, że zostały zrobione za krótkie dlatego człowiek, który je montował wpadł na pomysł "wylania" sobie dodatkowego nadproża.Teraz chcemy zmienić na pcv.

 

Na pomiarach pracownik, mówił, że można wykuć dodatkowe nadproże. Monterzy przyjechali z oknami i są przeciwnego zdania. Twierdzą, że po wykuciu i zamontowaniu okna, w chwili gdy "zacznie wszystko pracować" nadproże może ugiąć się na ramę, uniemożliwiając jego otwarcie.

 

Pytanie kto ma rację i czy można swobodnie wykuć dodatkowe nadproże?

Aby ułatwić sytuację zrobiłem zdjęcia:

[marcin.92]

jeszcze wracając. zanim powiedzieli, że nie można tak zamontować próbowali wykuć nadproże i otrzymali taki widok:

[wanker]

wedlug twojego myslanie to jest to tylko wypelnienie zeby stare okno nie mialo strzelin i z prawdopodobnistwem 99% sie nie mylisz . Poniewaz nikt nie robi naporoza o wiele mniejszego od przekroju sciany. Odbij tynk i troche betonu z tego naproza wiekszego ( mala dziure przez cala wyskosc ) i zobacz czy ma jakies zbrojenie, tak na maksymalna glebokosc do 7cm liczone z tynkiem . Mozesz podeprzec jak sie boisz. jezeli wyzsze ( wieksze ) ma zbrojenie( 99% ma ) to mozesz male naproze wyciac.

[theme]

Zgodzę się z przedmówcą - musisz mieć 100% pewności czym jest to nadproże główne, czy ma zbrojenie i czy sobie poradzi. Przez wiele lat człowiek zapomni po co było robione dodatkowe nadproże. A może główne zaczęło siadać i pękać? Nie ma żadnych zarysowań na ścianie nad tym oknem?