Murator13 18.07.2015 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2015 W ubiegłym roku pojawiły się pęknięcia na ścianach i część tynku odpadła. Obecnie ściany wyglądają jak na załączonym zdjęciu, jednak niektóre fragmenty tynku nie chcą odpaść. Czym można je usunąć, aby możliwe było ponowne nałożenie nowego tynku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SO-JER 18.07.2015 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2015 szpachelką a po usunięciu zagruntuj powierzchnie przed nakładaniem tynku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Murator13 18.07.2015 13:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2015 Widoczne na zdjęciu fragmenty NIE chcą odejść szpachelką. Taka sytuacja jest na całym domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KolorowySłoń 18.07.2015 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2015 Co to był za tynk? i czy był pod nim jakiś podkład bądź grunt? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Murator13 18.07.2015 14:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2015 Na styropianie był klej, siatka i tynk akrylowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KolorowySłoń 18.07.2015 15:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2015 Czyli bez żadnego podkładu? na podstawie zdjęcia cieżko wyrokować . Brakuje wrastwy sczepnej z piaskiem kwarcowym, która stworzyłaby przyczepność dla tynku. W tej sytuacji trzeba usunąć wszystko . Następnie podkład CT 610 oraz wybrany tynk np amphisilan. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Murator13 18.07.2015 17:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2015 Ale właśnie w tym problem, że nie wiem jak usunąć ten tynk, który sam nie chce niestety spaść Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KolorowySłoń 18.07.2015 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2015 Jesli nie da sie tego tynku zerwac w zaden sposob to calosc trzebaby zaszpachlowac klejem do rownosci i na to tynk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Murator13 19.07.2015 15:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2015 problem polega na tym, że tynk odpada fragmentami. Coś co teraz nie chce odpaść za kilka miesięcy odpadnie. Interesuje mnie czy istnieje jakaś maszyna bądź też jakiś specyfik budowlany, który przyśpieszyłby odpadanie tynku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KolorowySłoń 20.07.2015 15:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2015 Takie rozwiązanie całkowicie zniszczy warstwe zbrojącą... ściana i tak będzie do szpachlowania i zaciągnięcia siatką. Jeśli ten tynk się juz trzyma i nie da się go usunąć nieinwazyjną metodą( chociaż jak dla mnie szpachelką powinno się udać) to nie szukałbym trudniejszego rozwiązania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SO-JER 20.07.2015 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2015 szpachelką udarową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 20.07.2015 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2015 KolorStudio: szpachelką? Pytanie co jest przyczyną że odpada... Podkład (zagruntowanie - metodą unigrunt plus woda),. a może sam tynk - materiał wiążący (cement, dyspersja czy co tam jeszcze) raz działa a raz nie. Kolejna sprawa - jaki jest klej czy to było systemowe czy nie... Jeśli nie, to lepiej pozbyć się do żywego i robić od początku jak Bozia nakazuje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KolorowySłoń 21.07.2015 04:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2015 (edytowane) Ano szpachelką. Badz co bądz jest to skuteczne autor tematu nie chcial powiedziec coz to za tynk wiec poki co jego jakosci nie mozemy zweryfikowac. Na zdjeciach nie ma sladu po zadnym podkladzie. Owszem mogl byc to unigrunt plus woda, a wtedy tynk moze leciec. Osobiscie tu bym szukal powodu. Ale moze niech autor nam cos podpowie czy jednak bylo gruntowane i jak. Edytowane 21 Lipca 2015 przez KolorowySłoń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Murator13 21.07.2015 10:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2015 Tynk był kładziony 13 lat termu i było to KGP410 Tynk mozaikowy Greinplast, Tynk bazowy akry K30 oraz OP Bolix . Dodam również, że tynk odpada tylko od stron nasłonecznionych zaś od północy nie ma żadnego pęknięcia. Mimo to trzeba pozbyć się całości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 21.07.2015 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2015 O... to chyba jest i przyczyna - albo za ciemny kolor, albo słoneczko a dokładniej UV "zjadło" to co sprawia, że tynk jest tynkiem i się trzyma i siebie i ściany czyli jakąś tam dyspersję... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Murator13 22.07.2015 09:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2015 nadal jednak nie wiem czym można ściągnąć ten tynk z całego domu a nie, tak jak obecnie, fragmentami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pvo 23.07.2015 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2015 Napierwszy rzut oka widac ze albo nie bylo t kruntowane albo gruntowane woda z domieszka czegos gruntopodobnego.Tynk nawet slabej klasy nie jest prosty do usuniecia a co dopiero na dobrze zagruntowanym podłozu i dobrej klasy.Do usówania tynkow mozna użyć albo zdzieraczki mechanicznej (zacieraczka do tynkow z tarką fabryczna) albo zwyklego flexa z odpowiednia tarcza.Nie wiem do czego ten wykonawca chce uzywac młota udarowego skoro to tylko tynk.Skonczy sie na dziurach w styropianie a nie tylko w siatce i trzeba bedzie w najgorszym razie zrobic od nowa warstwe zbrojacą.Jezeli na calym budynku tak jest to nie zazdroszcze.Osobiscie jezeli budynek byl niedawno wykonczony na elewacji to wzial bym wykonawce za jaja i niech sie tym martwi, jezeli dawno (kilka lat) to juz twoj problem bo nie udowodnisz nikomu ze (jezeli nawet cos zrobil zle) to jego wina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.