Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Podłogówka o ile droższa od kaloryferów


pecet0

Recommended Posts

Witam,

 

Chciałbym się dowiedzieć czy jest tutaj ktoś na forum kto potrafiłby powiedzieć o ile drożej wychodzi ogrzewanie podłogowe od standardowego grzejącego kaloryferami?

 

Nie chodzi mi koszt instalacji ogrzewania.

Nie chodzi mi o zalety lub wady jednego lub drugiego rozwiązania.

 

Chodzi mi jedynie jeśli zastosować kocioł gazowy X do ogrzewania podłogowego i taki sam kocioł gazowy przy zastosowaniu ogrzewania grzejnikami.

To o ile % mniej więcej są wyższe rachunki miesięczne za gaz stosując podłogówkę porównując do standardowego ogrzewania?

 

I kolejny temat czy to prawda że jak się podłogówkę włączy na jesień to ona praktycznie działa do wiosny bez przerw? czy to jest tak że np włączy się na godzinę następnie wyłączy i kolejny raz po kilkunastu godzinach?

 

pozdrawiam wszystkich użytkowników forum, którzy mieli styczność z podłogówką ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Gość Arturo72

Powiem coś co cię zaszokuje bo nie masz pojęcia o tym ale mając podłogówkę i kocioł kondensacyjny eksploatacja wyjdzie taniej niż gdybyś miał kocioł kondensacyjny i grzejniki scienne :)

 

Grzejniki ścienne zostaw dla domów z lat 80-tych bo tam tylko one pasują,w nowych domach grzejniki ścienne są nieporozumieniem.

Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem myślałem o kotle kondensacyjnym.

Ale obawiałem się żę zużyje się jakąś ilość gazu zanim nagrzeje się cała wylewka i jakiś materiał nad nią np panele. To w porównaniu do ogrzewania grzejnikami które od razu przekazują ciepło - podłogówka potrzebuje więcej gazu zanim podniesie się ten 1 st C.

 

swoją drogą Arturo72 biorąc pod uwagę Twój domek ile czasu trwa u Ciebie podniesienie temperatury wewnątrz o np 2 stopnie, jeśli na zewnątrz jest temperatura np minus 10 stopni ? podłogówkę masz zasilaną gazem, tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Owszem myślałem o kotle kondensacyjnym.

Ale obawiałem się żę zużyje się jakąś ilość gazu zanim nagrzeje się cała wylewka i jakiś materiał nad nią np panele. To w porównaniu do ogrzewania grzejnikami które od razu przekazują ciepło - podłogówka potrzebuje więcej gazu zanim podniesie się ten 1 st C.

 

swoją drogą Arturo72 biorąc pod uwagę Twój domek ile czasu trwa u Ciebie podniesienie temperatury wewnątrz o np 2 stopnie, jeśli na zewnątrz jest temperatura np minus 10 stopni ? podłogówkę masz zasilaną gazem, tak?

W nowym domu nie ma prawa być takich wahań temperatury o jakich piszesz.U mnie po 24h od momentu WYŁĄCZENIA ogrzewania temp.w domu spada o max.1st.C.

Grzeję tylko w II taryfie czyli od 22-6 i od 13-15 i temp.w pomieszczeniach przy -18st.C spada o ok.0,5st.C

 

W nowych domach uzupełniasz ilość energii jaką pozbył się dom a nie grzejesz,zapamietaj :)

Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podniesienie o dwa stopnie, to jakieś 12-15 godzin....

Spadek o 2 stopnie - jakieś 40-48 godzin ;)

 

Podłogówkę pracuje tyle czasu ile trzeba,my dostrarczyc budynkowi wymagana ilośc ciepła. Przy -10C to jakieś 8 godzin na dobę i to tylko dlatego, ze nie pozwalam kotłowi na pracę na 100%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogrzewaniu podłogowym nie jest istotne, żeby się wylewka nagrzała, a raczej żeby utrzymywała temperaturę. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że podłogówkę "nagrzewa się" raz w życiu - po jej zainstalowaniu. Potem wylewka tylko dostarcza tyle ciepła ile ucieka z domu.

 

Nie miej więc kolego pecet0 obaw i rób 100% ogrzewania podłogowego. Jeśli zrobisz to dobrze, będziesz zadowolony.

 

PS. Po co pytasz o konieczność podnoszenia/obniżania temperatury o 2 stopnie? Latem tego zrobić nie możesz to po Ci to zimą? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Po co pytasz o konieczność podnoszenia/obniżania temperatury o 2 stopnie? Latem tego zrobić nie możesz to po Ci to zimą? :)

 

Z ciekawości pytam.

Ponieważ aktualnie pomieszkuje w wynajętym mieszkaniu o tragicznym ociepleniu że jak w zimie w nocy o godz 23 temperatura była 20 stopni, a w nocy piec był wyłaczony to o 8 rano temperatura mieszkania wynosiła 13 stopni.

 

Wiem że w domu który buduję taka sytuacja nie ma prawa mieć miejsca, ale dopytałem profilaktycznie jak to jest z podgrzaniem domu zimą przy zastosowaniu ogrzewania podłogowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
a jeśli ja nawet zimą śpię przy otwartym oknie ? Lubię w nocy chłód i świeże powietrze

Ale nie ma tu nic do rzeczy.Powietrze ma małą przewodnosc ciepła czy zimna znacznie mniejszą niż bezwładność podlogowki czy murów a to oznacza,ze jak w nocy masz w sypialni otwarte okna na noc to po zamknięciu szybko temp.wróci do normalnej.

Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Teraz mam w sypialni grzejnik i śpię z dala od niego, a tak bym miała go jakby pod łóżkiem :) W dodatku na noc nie grzeję za wyjątkiem silnych mrozów.

 

Ale to może tylko jakieś moje błędne wyobrażenie o podłogówce w sypialni :rolleyes:

I znowu się mylisz :)

Grzejnik ma temp.ok.50st.C a podłoga ok.24-25st.C czyli mniej niż Twoja temp.ciała :)

Zdecydowanie błędne myślenie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jeśli ja nawet zimą śpię przy otwartym oknie ? Lubię w nocy chłód i świeże powietrze

 

To sobie po prostu ustaw chłodniej w sypialni i po sprawie. A świeże powietrze dostarczy ci wentylacja mechaniczna z rekuperacją. Będziesz miała i chłodno i świeże powietrze, bez zbędnych strat energii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sobie po prostu ustaw chłodniej w sypialni i po sprawie. A świeże powietrze dostarczy ci wentylacja mechaniczna z rekuperacją. Będziesz miała i chłodno i świeże powietrze, bez zbędnych strat energii.

 

Muszę doczytać na ten temat, bo to dla mnie nowość. I jak to wszystko połączyć z systemem grzania ( o to pytam w innym temacie) i żeby za dnia było w sypialni ciepło, a w nocy chłodek. Dzięki za podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam, że w sypialni mam na OP grubą, włochatą wykładzinę i jeszcze NIGDY nie wyczułem pod nią gołą stopą ogrzewania. Nawet przy największych mrozach. Zresztą wykładzinę mam na całym górnym poziomie, oprócz łazienki i jest podobnie. Ogrzewanie czuję jedynie w łazienkach i na dolnym poziomie (płytki) przy dużych (poniżej -15) mrozach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie tyle za dnia, co pod wieczór. Pokój i tak będzie za mały, aby się tam zmieścił fotel do czytania, biurko czy otomana. Na 100 m2 szału nie ma.

Podłogówka mi pasuje ze względu na łatwość aranżacji.

 

Będziesz miała podłogówkę, to szybciutko zmienisz nawyki. U mnie właśnie wieczorem w sypialni jest najchłodniej (20 st.) a nad ranem kiedy wstajemy około 21. Wtedy się najlepiej zasypia i najlepiej wstaje.

A jeżeli chcesz szybko podnieść temperaturę w pomieszczeniu, to do tego celu najlepsza jest farelka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...