Likwidacja dzikiego wysypiska

[jabratek]

Witam- jestem tu nowa i bardzo potrzebuję skorzystać z Waszych doświadczeń.

Kupiłam gospodarstwo. Miejsce z moich marzeń: fura zieleni, starodrzew, dom do remontu, przestrzeń, cisza i ..... jedna wada..... jest na nim dzikie wysypisko. Kupując nie miałam świadomości jak duże. Ale nic to- kupiłabym i tak bo się w miejscu zakochałam:))

Tylko ponieważ je miłuję, chcę żeby było czyste.

I tu zaczął się problem....

Po obdzwonieniu 50 firm z katalogu internetowego nie znalazłam żadnej, która podjęłaby się usługi.

Zadzwoniłam do gminy- polecili firmę z którą współpracują. Pan od firmy przyjechał obejrzał i powiedział, że on z radością wywiezie, dogadamy się co do ceny, ale sprzątać i zbierać i nosić nie będzie. Mam sobie to zrobić sama (!!!!!!).

Czy ktoś może mi poradzić jak postępuje się w takich przypadkach? Może znacie firmę która by się podjęła sprzątania?Nieruchomość jest w powiecie kazimierskim (woj świętokrzyskie).

Z góry dziękuję za każdą informację!