grekot 30.07.2015 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2015 (edytowane) Witam wszystkich czytających.Tym nieco nieśmiałym postem zaczynam dziennik budowy "domu na górce".Ewentualne komentarze i zapytania proszę umieszczać w osobnym watku: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?240143-Dom-na-g%C3%B3rce-komentarze&p=6913268#post6913268 Edytowane 30 Lipca 2015 przez grekot Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grekot 30.07.2015 11:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2015 Troszke testowo, pierwsze zdjęcie w dzienniku. Nasza działka, już rozdziewiczona pod kontem budowlanym, widać wytyczone ławice. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grekot 31.07.2015 05:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2015 (edytowane) Można powiedzieć że pierwsze "dziennikobudowlane" koty za płoty, a więc przejdźmy do najważniejszego, czyli gdzie, co i jak? GDZIE: Nasz dom budujemy w Małopolsce, w powiecie brzeskim. Działka stanowi fragment hektarowego kawałka ziemi rolnej, który otrzymałem od moich rodziców. Działka położona jest na południowo zachodnim zboczu niewielkiego wzniesienia. Rozciąga się z niej piękny widok na panoramę mojej miejscowości. Dojazd wprost z drogi asfaltowej, może nieco wąskiej i czasem trudno się rozminąć większym samochodom, ale za to mało uczęszczanej i niedawno wyremontowanej. Działka posiada lekkie nachylenie terenu, jakiś metr na długości 10 metrów, co daje 10%. Wynikło z tego założenie iż domek będziemy budować podpiwniczony. CO: No właśnie, co by tu wybudować... Projekty domów przeglądałem sobie już od dawna, bo też od dawna marzyłem o własnym domu. Tak więc pewne typy co do bryły i wyglądu miałem, ale gdy przyszło co do czego to okazało się to nie być takie proste. A to wjazd do garażu nie z tej strony, a to wejście do domu wypada tam gdzie piwnicy będzie wystawać najwięcej z ziemi, a to znowu taras w takim miejscu że do ogrodu trzeba by schodzić po 10 schodach. Jednak podstawowe założenia były takie: dom parterowy z użytkowym poddaszem garaż dwustanowiskowy przylegający do domu domek podpiwniczony wejście od strony północnej, a wyjście na taras od strony południowej Ostatecznie nasze oczekiwania, przynajmniej częściowo spełnił projekt z pracowni dobre domy o nazwie Talia. Nieco później opisze zmiany jakie w nim wprowadziliśmy aby stał się domem "idealnym" JAK: Pierwsze przymiarki do budowy domu podjęliśmy już w 2009 roku, kiedy jeszcze działka, która w planie zagospodarowania figurowała jako rolna, była w posiadaniu moich rodziców. Plan był taki iż rodzice ponieważ posiadają większą ilość ziemi pozyskają pozwolenie na zabudowę zagrodową i formalnie budowa będzie na nich. Wtedy też zleciliśmy wykonanie mapki do celów projektowych i zaczęliśmy poszukiwanie odpowiedniego projektu dla naszego wymarzonego domku. Zanim mapka się zrobiła, zanim my zdecydowaliśmy się co do wyboru projektu, to okazało się iż rodzice musza przepisać działkę na mnie i tym sposobem plan z zabudową zagrodową upadł. W związku z tym postanowiliśmy poczekać jakiś czas z budową i zbierać środki na ten cel. W między czasie przyszedł na świat nasz pierworodny, a półtorej roku później jego siostrzyczka. Gdy już zaczęliśmy kombinować jak by tu rozpocząć budowę na działce rolnej, z gminy nadeszły informacje o tym iż wykonywany będzie nowy plan zagospodarowania przestrzennego, a więc dla nas szansa na przekształcenie działki rolnej na budowlaną. Złożyliśmy stosowny wniosek i czekaliśmy, ..czekaliśmy, ..........czekaliśmy, .............czekaliśmy i tak minął chyba rok czasu. Niestety przez opieszałość gminy w realizacji nowego planu który został złożony po wejściu w życie nowej ustawy odnośnie odralniania gruntów, nasz kawałek ziemi nie został przekwalifikowany na budowlany ponieważ klasa ziemi jest IIIb. Jednak nowy plan zagospodarowania przyniósł dla nas korzystne zmiany. Okazało się że teraz wniosek o zabudowę zagrodową można składać gdy posiada się co najmniej 1 ha ziemi, a my mamy 1,3 ha . A więc podjęliśmy decyzję, ruszamy z budową i wiosną 2014 roku zleciliśmy architektowi adaptację i wprowadzenie wymaganych przez nas zmian w projekcie. Tym sposobem zaczęła sie papierkorogia i ustalanie zmian w projekcie, ale o tym w następnym wpisie. Edytowane 31 Lipca 2015 przez grekot Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.