Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dobór mocy pieca, Pompa ciepła i planowane rozwiązania


kulibob

Recommended Posts

@asolt - podaj dla potomności jakie koszty prądu składają się na "całkowity koszt" a jakie koszty nie są kosztem energii i dlaczego koszty stałe to nie koszty.

 

Opłaty stałe nie wchodzą w skład ceny 1 kWh, są to opłaty za utrzymanie sieci, koszt licznika, wymiany licznika, usuwanie awarii itd.

Jakie czynniki wchodzą w skład calkowitego kosztu energii elekrtycznej? Wystarczy poczytac 2 dokumenty: taryfa dystrybutora oraz taryfa (cennik) sprzedawcy. Suma wynikajaca z tych 2 cenników daje nam całkowity koszt na fakturze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

To, że przy zerowym zużyciu też ponoszę koszty (nawet gdyby było to uzasadnione) nie stanowi tego, że nie są to koszty, i że nie stanowią one ceny doliczającej się do każdego otrzymanego kilowata. Kosztem jest całość kwoty a nie tylko jej elementy.

 

Przed chwila dzieliłes koszt przez ilosc kWh, podziel przy zuzyciu 0, ja nie potrafię podac wyniku, podaj Ty przeciez to takie proste. czy ja twierdze ze opłaty stałe nie są kosztem? gdzie tak napisałem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@asolt - pisanie, ze część kosztów to nie koszty to hipokryzja. I idźmy dalej VAT to podatek nie doliczajmy go przecież to nie koszt prądu to podatek. Absurdalne zapisy z faktury (części składowe ceny prądu) przeszkadzają w myśleniu? Jeśli jutro będzie moje córka wstawię dwa skany strony 1 i drugiej.

Jeśli złodziej coś uzasadni swymi słowami nadając im nowe znaczenie to przestanie być złodziejem. Koszt całkowity to koszt całkowity a nie koszt który wskaże nieuczciwy sprzedawca, każąc płacić więcej niż wskazany przez niego koszt całkowity.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@asolt - pisanie, ze część kosztów to nie koszty to hipokryzja.

 

Czytaj dokładnie, bo i z tym masz problemy, piszę wyraznie ze opłaty stałe są czescią całkowitych kosztów na fakturze ale nie powinno sie ich wliczac do kosztu 1 kWh.

Jezeli tego nie rozumiesz to dalsza dyskusja jest bez sensu. Porównanie do złodzieja w twoim stylu, aby wyjsc na swoje. Nie wiem co ma oznaczac sformułowanie nieuczciwy sprzedawca, opłaty stałe przy rozliczaniu energii elektrycznej są od kilkudziesieciu co najmniej lat. W czym jest problem? Oczywiscie wysokosc tych opłat jest dla odbiorców za wysoka, niemniej sposób dostarczania energii elektrycznej wymaga kosztów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że przy zerowym zużyciu też ponoszę koszty (nawet gdyby było to uzasadnione) nie stanowi tego, że nie są to koszty, i że nie stanowią one ceny doliczającej się do każdego otrzymanego kilowata. Kosztem jest całość kwoty a nie tylko jej elementy.

 

W rachunku mamy składnik jakościowy, opłatę sieciową, opłatę przejściową i opłatę abonamentową. Część to są koszty stałe ale np składnik jakosciowy oblicza się na podstawie zużytych kwh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem jest tylko to, że uważacie zapisy o składnikach ceny za oczywiste i uzasadnione. A tak nie jest. Składniki rachunku są absurdalne, jest to bełkot.

Gdy inne fragmenty naszego życia, zastosują tą metodę to od jutra chleb, będzie po 10 gr, lecz doliczą nam : składniki jakościowe, opłatę przejściową, koszty dystrybucji itd. w efekcie płacimy 5 zł lecz chleb jest po 10 gr.

Energie elektryczną kupujemy w kWH i płacimy w złotówkach. Gdy nie zużywamy prądu, też płacimy co podobno jest oczywiste?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem jest tylko to, że uważacie zapisy o składnikach ceny za oczywiste i uzasadnione. A tak nie jest. Składniki rachunku są absurdalne, jest to bełkot.

Gdy inne fragmenty naszego życia, zastosują tą metodę to od jutra chleb, będzie po 10 gr, lecz doliczą nam : składniki jakościowe, opłatę przejściową, koszty dystrybucji itd. w efekcie płacimy 5 zł lecz chleb jest po 10 gr.

Energie elektryczną kupujemy w kWH i płacimy w złotówkach. Gdy nie zużywamy prądu, też płacimy co podobno jest oczywiste?

 

I znowu polityka, całkiem niepotrzebnie, pierwotnie chodziło o to co znajduje sie na fakturze i jak to trzeba rozumiec. Nie było mowy o bełkocie, uzasadnieniu składników ceny i td. To jest przekierowywanie dyskusji na inny tor, zamiast dokladnego objasnienia z czego składa sie faktura. Kto chce niech dyskutuje, będą wybory, pogonic oszustów i samemu produkowac prad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polityką jest wszystko. Dlaczego na fakturach piszą bzdety dla zaciemnienia oczywistości. Mnie nie namówisz na dyskusje o poszczególnych składnikach cen prądu. Każdy kto kiedykolwiek coś produkował (mnie się zdarzyło) umie zrobić kalkulacje kosztów, lecz tylko nieuczciwy producent wstawia do ceny skomplikowaną kalkulacje (niepełną) by utrudnić zrozumienie faktury.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego fakturę trzeba rozumieć? Powinna być zrozumiała i bez instrukcji. Kupujemy 100 kwh po 1 zł i płacimy 100 zł. Jeśli mogę kupić "bez opakowania" można rozbić cenę na dwie pozycje do wyboru przez klienta. Uwidocznione składowe faktury powinny mieć jakieś uzasadnienie dla odbiorcy, pozwalające na trafniejszy zakup. Kupując PC otrzymujesz zrozumiałą fakturę, a nie kalkulacje na poszczególne elementy, z określeniami wymyślonymi przez producenta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polityką jest wszystko. Dlaczego na fakturach piszą bzdety dla zaciemnienia oczywistości. Mnie nie namówisz na dyskusje o poszczególnych składnikach cen prądu. Każdy kto kiedykolwiek coś produkował (mnie się zdarzyło) umie zrobić kalkulacje kosztów, lecz tylko nieuczciwy producent wstawia do ceny skomplikowaną kalkulacje (niepełną) by utrudnić zrozumienie faktury.

 

Nie mam zamiaru Ciebie namawiac do dyskusji o składnich faktury, Napisałes ze cena u Ciebie 1 kWh w II taryfie to 15 gr, co okazało sie nieprawdą tak samo jak i 35 gr.

Jezeli ktos nie rozumie co jest na fakturze to nie powinien sie wypowiadac na ten temat, i to by było na tyle. Faktura istonie jest skomplikowana i duzo osób jej nie rozumie, co potwierdza twój przykład. Nie mamy jednak na to wpływu i musimy to przyjąc do wiadomosci. Jakiekolwiek twoje oceny tego faktu nic nie zmienią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytaj dokładnie, bo i z tym masz problemy, piszę wyraznie ze opłaty stałe są czescią całkowitych kosztów na fakturze ale nie powinno sie ich wliczac do kosztu 1 kWh.

 

To jeśli mamy dwóch sprzedawców, z taka samą ceną za 1kWh, tylko jeden ma znacznie wyższe opłaty stałe, to mnie, jako konsumentowi mozna powiedzieć, że cena prądu jest taka sama ?

 

Jak chcę sprawdzić, jakie są koszty 1kWh to dzielę Zużyte przez Zapłacone w typowym miesiącu i widzę.

Jak mi się ten koszt nie podoba, to patrzę w oferty sprzedawców, czy mozna go obniźyc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeśli mamy dwóch sprzedawców, z taka samą ceną za 1kWh, tylko jeden ma znacznie wyższe opłaty stałe, to mnie, jako konsumentowi mozna powiedzieć, że cena prądu jest taka sama ?

 

Jak chcę sprawdzić, jakie są koszty 1kWh to dzielę Zużyte przez Zapłacone w typowym miesiącu i widzę.

Jak mi się ten koszt nie podoba, to patrzę w oferty sprzedawców, czy mozna go obniźyc.

 

Ale co to dowieśc, patrze i na cene 1 kWh i na opłaty stałe, dlaczego mam wrzucac wszystko do jednego wora. Jezeli chodzi o zmianę sprzedawcy to pomijąc ofertę Duonu (byłą), nie widze sensu opłacalnosci przejscia z Tauronu do innego sprzedawcy.

Edytowane przez asolt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co to dowieśc, patrze i na cene 1 kWh i na opłaty stałe, dlaczego mam wrzucac wszystko do jednego wora. Jezeli chodzi o zmianę sprzedawcy to pomijąc ofertę Duonu (byłą), nie widze sensu opłacalnosci przejscia z Tauronu do innego sprzedawcy.

 

Po co ? Po to, by jak ktoś się pyta ile kosztuję mnie prąd, powiedzieć mu 0.55zł przy zużyciu 400kWh, a nie podawać prad xx, przesył:yyy, abonament zz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....... Faktura istonie jest skomplikowana i duzo osób jej nie rozumie, co potwierdza twój przykład. Nie mamy jednak na to wpływu i musimy to przyjąc do wiadomosci. Jakiekolwiek twoje oceny tego faktu nic nie zmienią.
To nieprawda że nie mamy na to wpływu. I że musimy to przyjąć do wiadomości. Jeżeli ludzie nie rozumieją faktury, to trzeba tylko protestów odpowiednio dużej liczby osób. Do UOKiK na przykład. Ja nie mam problemów z odczytaniem faktury za energię. Gdybym je miał protestowałbym przeciw takiemu traktowaniu klienta. Klient ma prawo wiedzieć za co płaci. Ma prawo otrzymać taką informację jasno i przejrzyście. Nawet na bankach i parabankach dało się wymóc obowiązek podawania RRSO. Twoje podejście jest nieco - powiedzmy ubiegłosystemowe. A na fakturze powinny być 2 pozycje. Energia i przesył. Obydwie powinny mieć cenę wyrażoną w PLN za kWh. W przypadku dwóch taryf - 4 pozycje. Energia w taniej, przesył w taniej, energia w drogiej i przesył w drogiej. Opłaty typu abonament to moim zdaniem jakieś ultrakomunistyczne kuriozum. To tak jakbyś musiał płacić abonament sieci stacji benzynowych - no bo ona musi utrzymać zbiorniki, budynki i pracowników. Całkiem tak samo jak zakład energetyczny swoją sieć przesyłową. Albo na przykład mnie palący węglem powinni płacić abonament. No bo muszę utrzymać plac, maszyny i ludzi. Każdy przedsiębiorca ma koszty stałe, asolt. Kalkuluje je w cenę swojego towaru. Każdy oprócz pogrążonych w głębokiej komunie ZE, gazowni i wodociągów. Te wolą naliczyć abonament - i czy korzystasz czy nie płacić musisz. To zwykłe złodziejstwo jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nieprawda że nie mamy na to wpływu. I że musimy to przyjąć do wiadomości. Jeżeli ludzie nie rozumieją faktury, to trzeba tylko protestów odpowiednio dużej liczby osób. Do UOKiK na przykład.
No to zakładaj stowarzyszenie do walki przeciwko wszelkim abonamentom. Zyczę powodzenia. Naiwnym trzeba byc aby sadzic ze to cos pomoze, przecież abonament jezeli miałby zniknąć to i tak zostanie wliczony w cenę kWh lub m3 w zaleznosci od medium. To ze bedzie ładniej wygladało na fakturze nie ma znaczenia odbiorca i tak zapłaci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co ? Po to, by jak ktoś się pyta ile kosztuję mnie prąd, powiedzieć mu 0.55zł przy zużyciu 400kWh, a nie podawać prad xx, przesył:yyy, abonament zz

 

Tak łatwo nie jest gdy masz innego sprzedawcę prądu a innego dystrybutora. Zmienisz sprzedawcę ale dystrybutora nie. Czekajmy na bezprzewodowy przesył prądu.

Asolt patrzyłeś na fakturę Liwka? Chwalił się, że ma 1kwh za 11gr. Ja tego nie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zakładaj stowarzyszenie do walki przeciwko wszelkim abonamentom. Zyczę powodzenia. Naiwnym trzeba byc aby sadzic ze to cos pomoze, przecież abonament jezeli miałby zniknąć to i tak zostanie wliczony w cenę kWh lub m3 w zaleznosci od medium. To ze bedzie ładniej wygladało na fakturze nie ma znaczenia odbiorca i tak zapłaci.
No i nie widzisz w tym zmiany? Bo ja owszem. Kiedy zostanie wliczony w cenę kWh czy m3, to w oczywisty sposób nie zapłacę kiedy nie będę korzystał. Czyli np. kiedy wyjadę na 2 miechy na wakacje i nie będę w tym czasie zużywał gazu, rachunek za gaz za ten okres wyniesie 0. Zero. I to jest uczciwsze. Płacę za to co zużywam i z czego korzystam. Nie zużywam i nie korzystam - nie płacę. Edytowane przez kobra64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak łatwo nie jest gdy masz innego sprzedawcę prądu a innego dystrybutora. Zmienisz sprzedawcę ale dystrybutora nie. Czekajmy na bezprzewodowy przesył prądu.

Asolt patrzyłeś na fakturę Liwka? Chwalił się, że ma 1kwh za 11gr. Ja tego nie widzę.

 

Nie myslałem ze bede kiedys musiał bronic Liwka (po jego chamskich zagraniach wobec mnie), ale prawda tego wymaga. Nie widzisz tych 11 gr bo to nie ta faktura, Liwko w Duonie jest od niedawna, niestety faktury z Duonu nie zamiescił i stad problem

Edytowane przez asolt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nie widzisz w tym zmiany? Bo ja owszem. Kiedy zostanie wliczony w cenę kWh czy m3, to w oczywisty sposób nie zapłacę kiedy nie będę korzystał. Czyli np. kiedy wyjadę na 2 miechy na wakacje i nie będę w tym czasie zużywał gazu, rachunek za gaz za ten okres wyniesie 0. Zero. I to jest uczciwsze. Płacę za to co zużywam i z czego korzystam. Nie zużywam i nie korzystam - nie płacę.

 

Ale jak bedzie korzystał to zaplacisz wyzszą cenę, nie bedą to skutki jednakowe dla wszystkich ale będą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie /PGE, G11/ opłaty stale /opłata przejściowa, stała za przesył, abonamentowa/ - to łącznie 11 zł co stanowi ok. 4 % całości faktury.

Sam abonament - 1,07 zł brutto.

Poważną pozycją jest akcyza - 2 gr/kwh.

 

Fakt faktem, że przebrnięcie przez fakturę jest wyzwaniem, zwłaszcza przy rozliczeniu półrocznym, rozliczeniu poprzedniego okresu i prognozie na następne półrocze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...