zielonooka 11.07.2004 16:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2004 A wiecie co wczoraj się stało?!?! zadzwonil do mnie na komorke facet, że "znalazł" mój dowód osobisty... i żę jak sie dogadamy ze "znaleźnym" to mi chetnie go odda.. jacy mily ludzik nie? i to jeszcze telepata bo w wyrwanym plecaczku jakis notes z numerem komorki byl ale na dowodzie mojego numeru sobie przecież nie zapisywalam .... w sumie zaskoczyl mnie i powiedzialam ze dowod juz zgloszony na policji i wyrabiam nowy wiec mnie to nie interesuje ale potem Maciek uswiadomil mnie ze lepiej bylo sie dogadac i dac ze stowe zeby jednak nikt sie nim nie poslugiwal ale przepadlo ( z zastrzezonego nr dzwonil) no chyba ze odezwie sie jeszcze raz... ale i tak nie wiem co lepsze zaplacic czy jednak nie dac zarobić jeszcze zlodziejowi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marbo 11.07.2004 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2004 Słyszałam o kradzieży torebek w całkiem dużym biurowcu. I tu "najlepsze" złodziej zadzwonił do okradzionej, podał się za pracownika banku, coś tam nabajerował i poprosił o podanie PIN'u. Dopiero chwilę po telefonie zorientowano się, że brakuje torebki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 11.07.2004 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2004 A mnie ostatnio jakiś pracownik okradł na......impulsy telefoniczne. Doładowywał sobie POPa. I wyobraźcie sobie, że mam biling z TPSA. Dwonię na 9393 i co słyszę, że nie można ustalić numeru doładowywanego. Skandal. Tego nazbierało się na kilkaset złotych. Płacę za biling i nie można!!!!!!! Trzy miesiące mnie okradał. Ale nie darowałem. Mam kuzyna w Idei, no i podał mi ten numer. Jutro rozprawię się ze złodziejem. Mam numer, zadzwonię, zobaczę kto odbierze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 12.07.2004 05:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2004 Zielonooka, jak chcesz drążyć temat to zastrzeżony ten telefon był, ale dla Ciebie. Operatorzy mają w logach nr. tego zastrzeżonego (na pewno go przechowują chociażby dla Słuuuuużb). Jeżeli chcesz się wozić to możesz zgłosić, ale nie masz nagrania faciora więc może to pomówienie. Nadto zastanów się czy warto. PS. Jak tak dalej pójdzie to posiadający pracę będą do niej jeździli w konwojach przez getta nędzy i rozpaczy (jeżeli już tak nie jest). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 12.07.2004 07:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2004 nie bede sie wozic...chyba nie warto... i tak nie udowodnie itd... tylko nie lubie czuc sie bezradna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 12.07.2004 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2004 To potrenuj z zumurud. http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=29137 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuzka 27.07.2004 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2004 O qurcze! Jestem wstrząśnięta! Wszystkimi przypadkami ale najbardziej tym z wozkiem i dzieciakiem! Niezły sposób na "złodzja" to bałagan w torebce. Kiedyś pani w autobusie spytała czy nie czułam jak mi w torebce grzebali (taka odważna - jak tylko wysiedli to spytała!) Fakt - byłam wtedy spłukana, ale jakieś klucze, dowód były. Ale na szczęście oprócz tego były kosmetyki, chusteczki, pampersy, ubranka na zmianę i notatki z zajęć (może nawet jakaś lekko zapleśniała kanapka )... Nie dokopali sie do dokumentów! Oczywiście sposób nieskuteczny przy wyrwaniu torebki. Mam pytanie dot PIN - czy na pewno po 3krotnej próbie bankomat blokuje kartę? Ostatnio pomyliłam karty - włożyłam inną a od innej zawzięcie kod stukałam. Po trzeciej próbie zwróciło mi kartę! Poczułam się zaniepokojona! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mww 27.07.2004 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2004 Rzecz miała miejsce kilka lat temu we Francji w miejscowości turystycznej, w niedzielę po południu. Mojej koleżance młody gnojek wyrwał plecaczek przewracając ją przy okazji (zwchneła nogę). Z bramy wyskoczyło jeszcze dwóch pomagierów i wszyscy troje zaczeli uciekać, a ja ich goniłam wrzeszcąc w różnych językach i zastanawiając sie jednocześnie jak ja im ten łup odbiorę jak już ich złapię (jestem kobitą raczej średniego wzrostu i postury normalnej, a ich było trzech wyrostków-nie wiadomo po co w ogóle uciekali???). Ostatecznie ujęłam bandziorów z pomocą policji. Co było niezwykłe (oprócz tego że policja znalazła się jak na zawołanie we właściwym miejscu o właściwym czasie), to to, że na komisariacie moją koleżanką natychmiast zajął się lekarz, a po spisaniu protokołu policjant miając problem jak oddać natychmiast mojej koleżance pieniądze które złodzieje w międzyczasie umieścili we własnych kieszeniach ( bo potrzebna do tego jest zgoda sędziego, a to przecież niedziela) zasugerował mi, żeby koleżanka podpisała oświadczenie, że już następnego dnia wyjeżdżamy. I faktycznie, dostała pieniądze w ciągu godziny. Ktoś tego sędziego znalazł i ten sędzia podpisał bez grymasów! Następnie zostałyśmy odwiezione z szykanami i przeprosinami za wszystkich kryminalistów fransuskich na nasz camping (dobre kilka kilometrów).Życzę wszystkim i sobie również, żebyśmy w naszym kraju mieli taką życzliwą, troskliwą i efektywną (efektowną też) policję!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 28.07.2004 05:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 mww no pewnie u nas nie musiałabyś jechać na camping. W zamian za pomówienie uczciwych obywateli dostałabyś hotel na 48 h. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Redakcja 28.07.2004 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 Kubek "Muratora" niewiele zmieni, ale może Zielonookiej będzie milej. Prosimy o adres. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ryby 05.08.2004 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2004 A nam we wtorek skradziono nasze poczciwe 14-sto letnie Renault 19, które miało przetrwać budowę. I ni w ząb nie mogę pojąć po co komu takie cudo. Mam nadzieję, że ktoś je po prostu wykorzystał do przemieszczenia się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mww 06.08.2004 07:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2004 Też mam nadzieję, że "Renówka" do Was wróci. Sama mam tyci młodszą co prawda, ale trudno mi zrozumieć, że ktoś mógłby się na nią połakomić. Chociaż pamiętam, że we wczesnej bardzo młodości ktoś mi ukradł na lodowisku stare buty i musiałam wrać w łyżwach do domu (tramwajem!!!). To chyba znaczy, że amatorzy starzyzny grasują i trzeba być czujnym! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 06.08.2004 11:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2004 Zielonookiej bedzie bardzo milo jak dostanie kubek!!!:) Tyle tylko ze zielonooka jest zielona w sprawach forum i nie wie w jaki sposob ten adres przekazac - jak ktos moze mi pomoc to bedze mi milo:):) A pozatym wszystko juz ok - przebolalam strate (dzis rowno miesiac minal od kradziezy) ale jestem czujniejsza i nie chodze raczej po ulicy z glowa w chmurach pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 06.08.2004 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2004 Zielonooka prywatnie na post Redakcji możesz napisać np. z tąd:http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=30134&start=120 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.