Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dobór kotła do starego domu -- teraz dolniak czy ekogroch za 3 lata


Myjk

Recommended Posts

Dom piętrowy, docieplony, w sumie około 140m2, dwulokalowy (parter i piętro oddzielne) ze wspólną kotłownią w piwnicy. Do piwnicy zsyp węglowy na około 5 ton. W piwnicy od ~10 lat Zębiec SWK-21 (21kW). Ogarnięty przeze mnie aby palić od góry, ze zmniejszoną (około dwukrotnie) komorą zasypową.

 

Ja sobie z kotłem względnie radzę, ale w przyszłym roku będę ruszać z budową drugiego domu i za dwa, najdalej trzy lata mnie tu nie będzie. Z drugiego lokalu zostanie teściówka, która ma, kolokwialnie ujmując, wyjebane na bezpieczeństwo (piec przezeń prowadzony potrafił tak zarosnąć sadzą, że nie było widać wymiennika), czystość spalania i komfort w domu (czyt. wrzuć byle jak opał i zapomnij, jak się spali, to dobrze, jak zgaśnie i się nakopci, to biegaj i krzycz, wietrz, pod pierzynę wskocz i marźnij aż się wywietrzy i zgaśnie, a potem ze zdziwieniem w oczach pytaj -- "to trzeba czyścić?").

 

W ostatnią (ciepłą) zimę schodziło na dobę 12-25kg "lekkiego" węgla (piast ~22-24). Z tego wynika, że dom przy największych mrozach (-20sC) potrzebuje max. 100kWh na dobę (z CWU).

 

Powstał plan, aby po spaleniu węgla zalegającego w zsypie (czyli za 2-3 lata przy takich zimach jak ostatnio) wymienić jej kocioł na ekosyzyfowy. Wygodnie, bo będzie mógł ktokolwiek przyjechać raz w tygodniu i napełnić pojemnik, resztą zajmie się piec. Tyle z zalet, bo piwniczka mała, miejsca na worki nie ma, z kolei wykorzystanie zsypu węglowego do składowania luźnego ekogrochu, potem ładowanie go do worka i wsypywanie do podajnika to robota przykra (bezpośredniego szuflowania ze zsypu do podajnika nawet nie biorę pod uwagę, bo potrafię sobie wyobrazić co się będzie działo podczas załadunku). W tym momencie ekosyfu nie ma co kupować, bo kupa węgla leży i przydałoby się zwolnić miejsce (choćby pod ekogroch).

 

Więc znowu myślę, jak tu sobie na te 2-3 najbliższe sezony życie ułatwić (czyt. nie rozpalać codziennie). Czytając czysteogrzewanie.pl nadziałem się na kocioł dolnego spalania DAKON DOR. Dobrze oceniony, tani -- więc nawet jeśli po 3 latach się zachce wymienić na ekogroch, to nie będzie żalu. Ale, być może taki piec by pogodził górniaka z podajnikowym już na stałe?

 

Niestety nie miałem do czynienia z żadnym kotłem dolnym. Czy ktoś może poradzić czy to ma szansę zadziałać tak jak myślę, czyli rozpalam raz w tygodniu, a potem tylko dorzucam bez rozpalania, choćby nawet raz dziennie, ew. gaszę raz w tygodniu w celu wyczyszczenia? Czy wersję (najmniejszą) DAKON DOR 13kW da się jakoś sensownie wysterować na mniejszą moc? Coś mi się obiło o uszy, że te dolniaki nie lubią ograniczeń... Poza tym kocioł mi się podoba, bo załadunek wygodny od góry, aczkolwiek oglądając filmy na YT -- lubi się zakopcić przez komorę zasypową przy załadunku (co już fajne nie jest).

 

Czy ktoś doświadczony może podpowiedzieć w temacie tego dolniaka?

 

 

PS wiem, większość pewnie napisze, żeby się przemęczyć do ekosyzyfowca... Ale to niestety ja i tylko ja się będę musiał męczyć, a mam palenia węglem powyżej uszu (niestety gazu się nie da zamontować, bo już dawno bym to zrobi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocioł używany cena poniżej 1000 zł (właśnie kupiłem 6 lat Warmet SDS Ceramik 18 - 600 zł) Dla mnie będzie to dopiero podstawa pod kocioł z podajnikiem. Można kupić w miarę przyzwoity i nie za stary dolniak. Osoby starsze (nie tylko teściowe) mogą mieć kłopoty i z podajnikowcem, u mnie w jednym wypadku skończyło się na kotle olejowym, nie polecam - ale bywa, że jest to jedyne wyjście.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś może poradzić czy to ma szansę zadziałać tak jak myślę, czyli rozpalam raz w tygodniu, a potem tylko dorzucam bez rozpalania, choćby nawet raz dziennie, ew. gaszę raz w tygodniu w celu wyczyszczenia?

Jest taka szansa, natomiast podstawowym warunkiem jest wysokiej jakości niespiekalny, niskopopiołowy i pozbawiony kamienia węgiel, najlepiej w granulacji orzech II 25-50mm, lub ewentualnie groszek 8-31mm i dobry ruszt ruchomy. Jeżeli dolniak wydaje Ci się zbyt duży mocowo, odpuść go, bo będą same problemy.

Przy paleniu ciągłym obsługa raz na dobę może nie wystarczyć, raczej dwa razy, rano i wieczorem.

Edytowane przez cwancig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...