Zdziebdzio 05.07.2004 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Odkad pamietam marzylam o wielu rzeczach, zawsze chcialam byc nauczycielka, chcialam miec wspanialego meza, duzo dzieci i DOM. Nauczycielka jestem, mam cudownego meza i 2 dzieci - moze bedzie wiecej?! Nie mam tylko DOMU.Prosze Was o rade, poniewaz jestescie doswiadczonymi budowniczymi i na pewno nie jedno w zwiazku z tym przeszliscie. Marzymy oboje o tym zeby miec dom, ale bardzo sie boimy, ze nas po prostu na to nie stac. Mamy mieszkanie 43.4m - kredyt splacimy za 2 lata - co nam da po sprzedaniu jakies 170 tys. Mozliwe, ze kupimy za jakies nieduze pieniadze dzialke od cioci, ale to nie jest pewne.Co robic?Czy po pierwsze, najpierw poczekac az splacimy kredyt i dopiero o czyms myslec? Czy starac sie o dzialke od cioci - czy bedzie nas stac zeby cos zaczac na tej dzialce?Czy nawet majac juz dzialke stac nas bedzie przy zalozeniu ze mamy ok. 5.000 PLN netto miesiecznie na budowe domu? Reasumujac, czy stac nas jest zeby cos teraz w ogole zaczynac - wiem ze zanim zbierze sie wszystkie potrzebne dokumenty zeby starac sie o pozwolenie na budowe to moze potrwac, czy nie byc w goracej wodzie kapanym i zaczekac az bedziemy mieli mieszkanie na wlasnosc? Troche chyba namacilam, ale moze cos wymyslicie!!Z gory dziekuje za rady!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 05.07.2004 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Podchody wokół cioci zawsze warto robić, a promocja rodzinna nie do pogardzenia jest. . Możesz, sorki, możecie przeliczyć zasoby i zobaczyć na co was stać i jakie togo koszty. A czego: 1) przyspieszonej spłaty kredytu co by mieszkanko zwolnić wcześniej, 2) wykorzystać promocję rodzinną u cioci. (zawsze można dostać niopodatkowaną promocję, tu darowizną, w zależności od stopnia pokrewieństwa, a potem ją spłacać w szarej strefi). ciocia chce dać więc kocha, a jak kocha to przy spłacie szarej promocji w nawiasie znowu wspomoże, wieć promocja będzie do kwadratu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.07.2004 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 A w tej chwili macie za co kupić działkę? Jeśli tak i jeśli jesteście już zdecydowani, że to na pewno jest to miejsce, to ja bym na Waszym miejscu zrobiła tak:Teraz kupno działki, 2 lata na spokojne szukanie projektu, załatwianie papierków itp. Za 2 lata, jak spłacicie mieszkanie, to kredyt na rozpoczęcie budowy, potem sprzedaż mieszkania i dokończenie budowy z pieniędzy za mieszkanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kingaa 05.07.2004 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Ten gość to byłam ja, zapomniałam się zalogować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 05.07.2004 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 jeśli działka od Cioci Wam odpowiada to dogadaj cię z Ciocią co do zakupu, zacznij odkładać co m-c z 2,5tys to przez dwa lata da Ci 60tys plus wykupione mieszkanie i możliwość kredytu pod budowę. na początek przy założeniu stałych dochodów i budowy domu do 200tys bez zadnych wodotrysków i złotych kranów to jestescie w stanie spełnić swoje marzenia.ja bym zaryzykował! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdziebdzio 05.07.2004 13:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Na dzialke od cioci mamy pieniadze. Wlasnie tak sobie po cichu mysle zeby teraz jednak 'kupic' ewentualnie dzialke od cioci - jesli sie zgodzi, badz znalezc jakas inna, zaczac zbierac papiery i za 2 lata sie wziac do budowy. Ale i tak sie boje, a co bedzie jesli moj maz nie znajdzie stalej pracy, albo nie daj Boze cos sie stanie z moja. Chociaz z drugiej strony marzenia sa po to by je realiozowac!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kingaa 05.07.2004 14:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Ech, przecież jeśli za te 2 lata nawet stwierdzicie, że Was nie stać, to możecie zacząć odkładać pieniążki, a na budowie tylko coś tam zrobić typu równanie terenu żeby nie stracić pozwolenia... i zacząć jak już "dojrzejecie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 05.07.2004 15:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 z tego co wiem, to grunty należą do najlepszych lokat finasowych, więc jeśli sytuacja życiowa nie pozwoli Wam na realizację jednego z Waszych marzeń to działkę zawsze sprzedasz z większym lub mniejszym zyskiem.poza tym WIĘCEJ OPTYMIZMU!!! nie każdy musi stawiać domy za mln zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.07.2004 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Działkę kupować od razu, nie czekać i nie składać.Składanie pieniędzy jest bez sensu bo jak już złożysz do kupki to kujpka jest za mała. Wiem co mówię.Działki, przynajmniej w moim mieście, nie poszły w dół. Wręcz przeciwnie, niektóre jakieś 300% albo i więcej. Mieszkania owszem, ale ziemia nigdy. Brać kredyt na działkę i tak odsetki się bardziej kalkulują niż różnica pomiędzy ceną gruntu teraz i za parę lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 05.07.2004 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Ja mam jeszcze gorzej !! Stałe dochody to dopóki nie znajdę nowej pracy 3000zł (jestem w okresie wypowiedzenia), ale właśnie niedawno kupiliśmy działkę i ... marzymy. Jeśli znajdę pracę (jeśli...) to bierzemy kredyt i zaczynamy, pieniędzy za mieszkanie będzie niewiele, ale nic to. Marzenia są po to, by je spełniać !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
migota 05.07.2004 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Postarajcie się o dzialkę, zawsze to bliżej do spelnienia marzeń. Potem zobaczysz jak sytuacja się rozwinie. Trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jędrzej 05.07.2004 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Marzenia trzeba realizować!!! Załatwiajcie tę działkę i spłacajcie kredyt. W między czasie wybierzcie projekt. Jak będziecie mieli działkę zacznijcie załatwiać formalności. Myślę, że nawet jak zaczniecie dziś to to wszystko zajmie Wam co najmniej rok. Potem za pieniądze własne możecie zacząć robić przyłącza i fundament do stanu zerowego. ... i akurat uwolnicie się od kredytu, sprzedacie mieszkanie i latem 2006 ruszycie pełną parą z budową - a w grudniu parapetówa. A nawet to że szanowny małżonek nie ma stałego zajęcia jast tu atutem (odpracuje na budowie) Podziękujecie mi na gwiazdkę 2006 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jędrzej 05.07.2004 22:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2004 Ja miałem tak: W roku 2001: trójka dzieci i niepracująca żonaDochody miesięczne ok. 4000 zł (bardzo niestabilne)Gotówka ok. 40 000 złMieszkanie warte ok. 170 000 zł Kupiłem działkę za oszczędności + pomoc rodziców Wziąłem kredyt 50 000 euro (trochę podkolorowałem dochody) Wybudowałem dom (dość duży: 230 m.kw), ale jeszcze nie skończyłem wewnątrz. W październiku 2002 sprzedałem mieszkanie. W grudniu 2002 przeprowadziliśmy się. Żona znalazła pracę (dodatkowe 2000 zł w budżecie) Macie wszelkie szanse na spełnienie marzeń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 06.07.2004 06:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2004 Zdziebdzio Ty się nie bój o pracę dla męża. Sezon w pełni weź go wywal na pomocnika na budowę. Nauczy się chłop i za dwa lata jak znalazł, jak dobrej roboty nie dostanie to chatę sam postawi. Czego wam życzę, bo będzie miał "męskie" zajęcie i pełną satysfakcje, a pieniążków ile zaoszczędzicie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szadam 09.07.2004 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2004 Ludzie budujcie się jak najszybciej. Żeby pomieszkać z dziećmi a nie z wnukami. Jak istnieje tylko cień sznsy na własny dom to do roboty!!!!Każdy człowiek, każda rodzina zasługuje na własny dom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magmi 09.07.2004 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2004 Zgadzam się z przedmówcami. Dom jest jak najbardziej w Waszym zasięgu! Teraz: kupcie działkę. Jeśli nie od Cioci, to poszukajcie innej, ale dobrze wybierzcie! Działka to absolutnie najważniejsza decyzja w budowie domu. Nawet najlepszy dom nie wynagrodzi Wam działki źle zlokalizowanej. Wybierajcie z głową, macie trochę czasu! W ciągu najbliższych dwóch lat: oszczędajcie, dokształcajcie się w kwestiach budowlanych, wybierzcie projekt, załatwiajcie pozwolenie na budowę. Mała uwaga odnośnie oszczędzania: spróbujcie miesięcznie odkładać tyle, ile miałaby wynosić rata kredytu hipotecznego (bo raczej bez niego się nie obejdzie). To dobra lekcja poglądowa, a motywację macie! Za dwa lata: START Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 09.07.2004 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2004 magmi przepiękny pomysła z tym odkładaniem w wysokości raty kredytu. Nie wpadł bym na to, fajowy pomysł. Warunek, cokolwiek by się nie działo ratę odłożyć należy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 09.07.2004 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2004 magmi przepiękny pomysła z tym odkładaniem w wysokości raty kredytu. Nie wpadł bym na to, fajowy pomysł. Warunek, cokolwiek by się nie działo ratę odłożyć należy. Rada dobra, bo sprawdzona. Sami w ten sposób sprawdzalismy swoją "zdolność kredytową"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
S.P. 09.07.2004 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2004 Podpisuję się pod powyższymi opiniami. Popieram w całej rozciągłoście. Budować. 5000 to kupa forsy dla czteroosobowej rodziny. Poczytaj dziennik Kodiego z Gdyni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
viktoria23 12.07.2004 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2004 KUPUJCIE DZIALKE .. od cioci .. i to szybko .. jesli macie na nia kaskę ... to bez gadania. dzialka za gotówke .. rewelacja .. zawsze, mozna ja sprzedać .. i to za wiecej .bo grunty dookola warszawy ida w górę .. jak nigdy .... my chcielismy kupic dizlake na kredyt, splacic, a potem kredyt na dom ..... wiec zanim cokolwiek by sie zaczeło robic ... budowlanego .. dlugie, dlugie lata ... ale z dzialką za gotówę .. to insza sprawa ... Ja bym sie nie zastanawiala .. tylko gadala z ciocią kochaną żeby sprzedała ... SERIO .... za te 2 lata .. kiedy bedziecie miec juz kredyt na mieszkanie z głowy, mozecie tą "ratę" zamienić na kredyt budowlany .... na stan surowy zamknięty napewno dostaniecie ... a potem mieszkanie opchnąc zeby wykończyć ..... serio .. macia 100% większe szansze na własny dom nić np. ja .... Prosze napisz w tym wątku co postanowiliście ... PRAWDA W ZYCIU JEST TAKA ... KTO NIE RYZYKUJE TEN NIE MA .... poprostu ... tak mówi moja mama .. która na mieszkanie/5 osób utrzymuje z 1500pln na ręke ..... Nigdy nie ma sie pewności pracy ... zawsze cos moze sie zdarzyc, czego nie oczekiwalismy ... wieć gdyby człowiek tak się zastanawiał czy aby kiedyś nie "pomniejszą" mu się dochody ... tak byc moze zawsze ... to by nawet nie kupował kawalerki... bo na to tez trzeba niezadko brać kredyt ... no chyba ze rodzina sponsoruje .. ale w moim wypadku tak nie jest .... KUPOWAC nie GADAĆ ... trzymam kciuki za pozytywne dyskusje z ciociunią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.