Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Duża rozpiętość stropu drewnianego


Recommended Posts

Witam,

 

buduję dom jednorodzinny, parterowy z nieużytkowym poddaszem -które posłuży wyłącznie jako magazyn.

Planuję wykonać strop drewniany i więźbę płatwiowo-kleszczową. Strop będzie obciążony sufitem z płyt GK, wełną 30cm i podłogą z płyt OSB na strychu.

Moim problemem jest duża rozpiętość ścian w salonie z jadalnią, który ma wymiar 754x600cm i nie ma w środku żadnych słupów. 3 ściany w tym pomieszczeniu są ścianami nośnymi. Poszukuję rozwiązania, które zapewni odpowiednią sztywność stropu i niewystępowanie pęknięć sufitu podwieszanego.

Dekarze z którymi rozmawiałem proponują mi następujące rozwiązania:

1. podciąg żelbetonowy/stalowy wzdłuż lub poprzek pomieszczenia

2. Brak podciągów. Wystawienie ramiączek (nie wiem o co chodzi?) do 1,5 m w salon z obu stron wówczas pozostanie tylko 4,5 m (7,54m - 2x1,5m) i nie będzie problemu z uginaniem stropu.

 

W załączniku ślę fragment projektu domu o którym piszę. salon z jadalnią.jpg

Rozpatrywałem wiązary prefabrykowane jednak są one rozwiązaniem znacznie droższym niż propozycje dekarzy.

 

Czy według Was któreś z tych rozwiązań jest poprawne/lepsze? a może macie inne propozycje?

 

Bardzo proszę o podpowiedzi

 

Z pozdrowieniami

Robert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, że nie bardzo rozumiem autora wątku. Ma projekt na dom /domyślnie zatwierdzony pozwoleniem na budowę/

i nie chce budować wedle projektu. Jak tam na ten temat myśli kierownik budowy :rolleyes:

 

beton44,

czym się kieruję poszukując alternatywy dla wiązarów napisałem powyżej. Nie uważam tego za niezrozumiały krok i nie chcę o tym dyskutować. Kierbud twierdzi, że zmiana konstrukcji dachowej nie stanowi problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W projekcie mam wiązary prefabrykowane, z nimi nie ma tego problemu, jednakże ich cena ok. 13k PLN wyższa od wyceny dekarzy....

 

Czy w cenie dekarzy masz zamienny projekt konstrukcji dachu, podpisany przez uprawnioną osobę? Jeżeli tak oferta dekarzy jest tańsza, jeżeli nie to SAMOWOLA BUDOWLANA. Z czym się to "je" poczytaj sam.

 

Nad salonem masz rozstaw ścian nośnych 800 i 950, jak nie chcesz dźwigarów pozostaje strop strunobetonowy (i projekt zamienny) nawet żelbet tego nie przeskoczy o drewnie nie wspominając. Strop drewniany w drugą stronę to prawie 800 cm też ogrom.

Jak chcesz na górze "magazyn" to każdy konstruktor na tym powinien zakończyć rozmowę NIE DA SIĘ. Jak chcesz strych i rupieciarnie pamiętaj że dostęp przez schody wyłazowe lub drabinę to obciążenie podłogi do 50 kg/m2 - realne do uzyskania.

 

Tańsza wersja dźwigarów to dźwigary deskowe, zbijane lub skręcane na budowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... a co na to projektant konstrukcji obiektu ?

dekarze nie odpowiadają za statykę budynku !

 

Projektant budynku przyjął temat do wiadomości. Ma przeliczyć konstrukcję stropu z podciągiem żelbetowym/stalowym w salonie i przygotować projekt zamienny.

Powiedzcie mi czy iść tą drogą?

Ja, bez szerokiej wiedzy budowlanej, nie potrafię zweryfikować prawidłowości tych założeń.

 

Jajmar,

tak, strych ma posłużyć jako rupieciarnia, do lekkich obciążeń.

 

beton44,

Bóg zapłać! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz kawał domu, naprawdę potrzebujesz gromadzić na strychu rupiecie? Z własnego doświadczenia wiem że zawsze jest jakieś pudło "do schowania" ale wyciąganie tego wyłazem nie jest ani łatwe ani przyjemne. Ale pudło i choinka wejdzie na strych z dźwigarami - mam i wiem. Pobiegać tam nie można ale na lekkie rzeczy styknie. Dla pewności pokaz przekrój, sufit masz obniżony, potem wełna to na pasie dolnym parę desek i masz "stryszek". Nie wiem na jakim etapie jesteś ale ściana między salonem a kuchnią- trzeba by ją zrobić nośną, to samo po drugej stronie i potem podciąg, czy warto zależy po co Ci ta rupieciarnia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jajmar,

 

dziękuję, że poświęcasz czas na mój wątek :)

Dźwigary kratowe zostały zaprojektowane tak, że jest miejsce na "graciarnię". Ogólnie to tak jak piszesz, mógłbym z niej nawet zrezygnować.

 

Podjąłem walkę z tematem stropu, nie dla dużego strychu, tylko dla oszczędzenia tych kilkunastu tysięcy, które obiecują mi dekarze.

Jeśli da się zrobić tu zwykłą więźbę przez dekarza na budowie, spełni ona taką rolę jak prefabrykowane dźwigary, a zostanie mi w kieszeni sporo PLNów to dlaczego nie....

 

Jeśli chodzi o etap budowy, to zaczynam dopiero w okolicach września.

 

Przekrój poprzeczny:

poprzeczny.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oszczędności rozumiem. Ale policz sobie to dokładnie bo każdy strop drewniany + więźba pochłonie sporo więcej drewna. Ile, spokojnie możesz liczyć 3x więcej. Cena drewna w tartaku jest niższa niż tego co kupisz w dźwigarach bo to jest suszone i strugane, w tartaku kupisz mokre i tylko pocięte. Jak zamówisz drewno w tartaku suszone i pocięte cena za m3 nie będzie znacząco inna od tej do produkcji dźwigarów. Do stropu jak widzisz musisz dołożyć ścianę, podciąg pewnie kawałek fundamentu - policz to wszystko dokładnie. Cieśla drewna za darmo nie zmontuje. Sztywność układu kratowego będzie zawsze lepsza niż strop drewniany +więźba (to o pękaniu sufitu z g-k).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... a ja bym pozbył się całkowicie tego stropu !!!! nad pokojem dziennym wzmacniając więźbę i wprowadzając ściągi stalowe między wieńcami w poziomie + 2,70 - taka dygresja ;) wynikająca tylko i wyłącznie z tego, że osobiście lubię "otwarty" ( w górę ) pokój dzienny ;) - ale też i projektantem tego obiektu nie jestem, i nie chcę za bardzo " wcinać się " w decyzje projektowe. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jajmar,

 

oczywiście masz rację w tym co piszesz. Aspekty które poruszasz, niby są mi znane, mimo to nadal mam wątpliwości, którą opcję wybrać. Zorganizuję w nadchodzącym tygodniu spotkanie trójstronne z kierbudem i projektantem. Porozmawiamy i zobaczymy co z tego wyniknie.

 

... a ja bym pozbył się całkowicie tego stropu !!!! nad pokojem dziennym wzmacniając więźbę i wprowadzając ściągi stalowe między wieńcami w poziomie + 2,70 - taka dygresja ;) wynikająca tylko i wyłącznie z tego, że osobiście lubię "otwarty" ( w górę ) pokój dzienny ;) - ale też i projektantem tego obiektu nie jestem, i nie chcę za bardzo " wcinać się " w decyzje projektowe. Pozdrawiam

 

Łukasz,

bardzo ciekawe spojrzenie, nie wpadliśmy na to wcześniej, na pewno weźmiemy to pod uwagę.

Proponujesz otwartą przestrzeń w salonie aż pod sam dach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego pneumatyczne, teleskopowe unoszenie dachu i na środku lądowisko dla helikoptera...;)

 

Splułem się, ale coś w tym jest.:D:D

 

Ostatnio usłyszałem od znajomego architekta, że "żona swojego męża" zażyczyła sobie tarasu na każdą pogodę. To wynaleźli jej jakiś system chowanych w podłodze szklanych ścian, które za dotknięciem guziczka podnoszą się + zamknięcie szklanym dachem od góry i mamy ogród zimowy. Dwadzieścia parę metrów tarasu zakosztowało dodatkowe 150.000zł

Moje pierwsze skojarzenie to słynny dialog Smolenia z Laskowikiem w temacie szklanych domów i higieny polskiego ptaka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To za ciosem na to co proponuje Łukasz + izolacja na krokwiowa i pokazać konstrukcje od dołu.

 

... pewnie, że i można odkryć krokwie ( choć tańszym rozwiązaniem jest ich zakrycie gips kartonem ;) )

http://images.adsttc.com/media/images/5597/2b61/e58e/ce2f/b500/0692/slideshow/BKK_Dolls_House_10_Shannon_McGrath.jpg?1435970381

archdaily

Doll's House / BKK Architects

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

do pomysłu otwartego pod dach salonu jednak się nie przekonaliśmy. Dom ma być w nowoczesnym stylu i jakoś nam to koliduje z przyjętymi przez żonę założeniami jego przyszłego wyglądu.

 

Licząc wszystkie za i przeciw pomału skłaniam się ku wiązarom kratowym, które zapewnią "spokój" sufitowi z płyt GK i dachówce płaskiej na dachu.

 

Pomóżcie mi jednak rozwiać ostatnie wątpliwości dotyczące wykonania tradycyjnej więźby.

Czy w opisanym przeze mnie przypadku wskazanym/koniecznym byłoby deskowanie dachu przed położeniem dachówki płaskiej ceramicznej lub betonowej? czy też do zachowania sztywności i stabilności tej więźby wystarczyłyby solidne łaty 60x40?

Czy mogę kryć dach dachówką od razu po wykonaniu więźby z mokrego drewna, czy należałoby odczekać 2-3 miesiące z jej położeniem?

 

Pozdrawiam!

robert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...