Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom samorób na ławach schodkowych. TOBIASZ.


Recommended Posts

Witam wszystkich.

 

Czytając liczne posty na tym forum pragnę podzielić się wiedzą i wnioskami z realizacji kolejnych etapów mojej budowy.

Szczególnie, że brak jest domów na ławach schodkowych i skarpach tak jak to wystąpiło u mnie, a zapewne wielu się to przyda.

 

Będę starał się podawać koszty jakie poniosłem przy budowie.

 

Na początek zacznę od sugestii wyboru projektu i technik budowania, materiałów i innych.

 

1) PROJEKT.

Zacząłem od gotowego projektu o małym metrażu. Szybko okazało się, że mały metraż to niewygoda i ogólny problem z przeróbkami typu przesunięcie ścian, itp. Poprostu brak miejsca. Doszedłem do wniosku, że jak wybuduję dom o wymiarach 10x10 to poniosę jakieś koszty. Ale jak zrobię 10x11 to te koszty są mniejsze niż +10% (bo tyle miejsca zyskam), wszak dwie ściany pozostają bez zmian a powiększam o 10% tylko pozostałe dwie i stropy z dachem. Ogólnie około +7% ceny. Mam nadzieję że piszę zrozumiale.

Idąc dalej wybraliśmy dom o powierzchni 120m2 na 5-cio osobową rodzinkę, do tego +80m2 podpiwniczenia na magazyn, kotłownię, spiżarkę, i biuro do prowadzenia działalności z bezpośrednim wyjściem na teren otwarty. Dodatkowo 35m2 na garaż dwustanowiskowy z miejscem na warsztacik.

Kupiłem więc projekt gotowy i poszedłem z nim do architekta celem adaptacji i przeróbki na własne widzimisie.

Po wielu tygodniach uzgodnień z domu zrobił się projekt indywidualny o łącznej powierzchni uzytkowej 240m2. Oczywiście w ciągu 6-ciu miesięcy 2 krotnie zmieniły się przepisy i finalnie przeliczyli mi to na 340m2, mimo, że do projektu kropki nie dodałem. SZOK!.

Reasumując otrzymałem projekt indywidualny za cenę 9.000zł (sporo, ale to niestaty była wpadka, o której nie będę pisał) + koszty dodatkowe związane z mapkami, wypisami, geodeta, geo technikiem i innymi. Papierologia pozwolenia na budowę oraz z podziałem działki, notariuszem, projektem gotowym i indywidualnym, przyłączem energetycznym zakończyła się sumą: 22.500zł.

 

Dzisiaj bogatszy o przeżycia wiem, że kolejną budowę rozpocząłbym od projektu indywidualnego na życzenie oczywiście w kosztach 7.000zł dla takiej powierzchni domu.

Projekt i fotki udostępnię w kolejnym poście, bo chilowo nie mam czasu na obróbkę zdjęć.

 

2) ZASTOSOWANE TECHNOLOGIE:

Podam tylko ogólnie bo obecnie jestem na etapie wykonywania reszty fundamentu, ale mam już zaplanowane.

Ława miałą być lana w glebę a wyszła w szalunku deskowym.

Fundament lany w szalunek Akro (do 1m na wyrównanie schodków ław), następnie planuję szalunek z płyt ABS.

Stropy w większości Terriva, ściany z gazobetonu, dach z blachodachówki.

Ocieplenie fundamentu miało być ze styroduru - obecnie rozważam pianę poliuretanową.

Ocieplenie budynku styropianem, dachu wełną lub pianą, podłóg styropianem lub pianą (w garażu na pewno pianą).

Dodatkowo drenaż opaskowy zewnętrzny i niewielki drenaż wewnętrzny.

 

3) MEDIA:

Kanalizację mam już na działce, prąd również, wodę też, z gazu zrezygowałem.

 

4) BUDOWA.

Cały proces budowy będę opisywał w kolejnych postach, dokładając zdjęcia i wyjaśnienia dlaczego zdecydowałem się robić tak jak zrobiłem.

Na wstępie dodam, że dom buduję na 3m skarpie, ale przed domem mam płasko. Dom buduję na skarpie, żeby mieć wejście do piwnicy prosto z terenu.

Za domem teren jest z niewielkim spadkiem w kierunku od domu do rzeczki położonej 80m dalej.

Budowę rozpocząłem w sierpniu 2014r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam Cię Przemku. Skoro pojawiłeś się w tym temacie to może podzielę się uwagą, że to właśnie Ty natchnąłeś mnie do tej akcji kiedy czytałem recenzje Twojej budowy. Gratuluję Tobie wytrwałości i sukcesów. Przyznam też że nie dokończyłem czytania, bo to spora książka, ale systematycznie podążam z czytaniem wg moich bieżących etapów budowy. Reasumując to co już przeczytałem to tylko jedna uwaga do Twojej budowy: beton należy bezwzglednie wibrować. Fakt udało się bez większych ekscesów, ale zobaczysz różnice jak to wyszło u mnie, a też odradzali. Tyle że ja mam wspaniałego kierownika budowy (już 3-ci), posłuchałem go i jestem szczęśliwy.

 

OK. Podaję linki do rzutów poziomych z projektu:

1) piwnica: http://imgur.com/WfamYYG,

2) parter: http://imgur.com/zOmhZtO,

3) poddasze: http://imgur.com/EAHXDy7

 

{dzięki Przemku za darmowy hosting fotek}

 

I może jeszcze widoczki z zewnątrz dla zobrazowania bryły i terenu:

1) elewacja północna (od wejścia): http://imgur.com/mSseBuN,

2) elewacja południowa (od salonu i wejście do piwnicy): http://imgur.com/WwJu22Q

3) elewacja zachodnia (wjazd na posesję): http://imgur.com/VKWJW0c,

4) elewacja wschodnia (od garażu): http://imgur.com/3zZKZf5.

 

No i czas na fotki z placu budowy, ale to już w kolejnej odpowiedzi, żeby nie gmatwać całego tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prace z roku 2014 miały skończyć się na wylaniu ław. Nie udało się niestety, bo co nagle to po ...

 

Po pierwsze zbudowałem garaż na narzędzia.

 

Po drugie zrobiłem drenaż na 120cm i 10m przed placem, żeby osuszyć teren pod kopanie. Drenaż w postaci wykopu na 40cm szerokości, oj zebrało się sporo wody, ale byłem przygotowany bo geotechnik przewidział to jak robił badania gruntu i miał rację.

 

Potem zaogrodziłem ogród, bo wykop miał być spory, a dzieciaki z sąsiedztwa szwędały się po placu, więc chciałem, żeby było bezpiecznie ( no i maliny przestały ubywać:) ).

 

Potem brat (geodeta) wstępnie wytyczył obrys budowy, aby koparkowy wiedział o co kaman. Tenprzeglądnął projekt, oblukał plac i stwierdził, że będzie w sobotę to wykopie. Myślę sobie oszalał, bo na mój gust to minimum 10h pracy, a spodziewałem się problemów. Wymusiłem przyjazd w piątek, bo w sobotę musiał skończyć bezwarunkowo, gdyż od poniedziałku miały trwać prace nad szalunkiem ław.

Przyjechał w piątek i już pierwszy problem - 5h walka z bunkrem. Bunkier to nieczynny betonowy pojemnik na szambo. Okazało się że dawniej to robili cement jakiś lepszy albo co. Ścianki na 15cm, bez zbrojenia, a kopraka nie ruszyła nic. Z samym betonem męczył się ponad godzinę i stwierdził, że nie ma sensu trzeba świder. Ja zaproponowałem inne rozwiązanie: kupiłem mocny młot udarowy (10J), bo i tak planowałem ten zakup do działalności i posznitowałem sporą szlifirtką wszystkie ściany, żeby je osłabić, potem zakupionym młotem poprawiłem przecięcia. Teraz poszło gładko.

Koparka pracowała cały piątek i sobotę i nie skończyła. Kolejne dni pracy we wtorek i środę. A w czwartek to już tylko chwilę na drenaż. Łącznie pracował 32h za 2700zł. Koparka CAT i niezły fachura na pokładzie.

 

A tak wyglądał wykop po jego pracy:

- część mieszkalna: http://imgur.com/1vcSCf9,

- część garażowa: http://imgur.com/aqTJ8I2,

- drenaż z wykopu: http://imgur.com/bIS1dkR,

- fest ława: http://imgur.com/tLxYQQr,

- zabezpieczenie wykopów przed ulewami: http://imgur.com/xgmIzD1,

- prace nad zbrojeniem (fest zbrojenie): http://imgur.com/gfrUCKK.

 

Koparkowy skończył prace i zabraliśmy się do równania dołków pod ławy. Koparka pomogła tylko wstępnie, zaś równanie było łopatologiczne. Ryliśmy 5 dni, z czego 2 dni samą część najgłębszą. Potem spadł deszcz i mimo zabezpieczenia wykopów część się obsunęła i ryliśmy znowu 3 dni. Wyszło piknie, ale co najważniejsze zaoszczędziliśmy na szolowaniu deskami - a przynajmniej tak sądziliśmy.

 

Kolejnym etapem byłoby przygotowanie zbrojenia, ale to już zrobiliśmy jak padało. Mając więc gotowe wykopy zabraliśmy się do zniesienia zbrojenia do wykopu i ułożenia we właściwe miejsca. I tu straszny ZONK. Zbrojenie miejscowo nie chowało się w wykopach na właściwą głębokość. Okazało się, że sznurki jakie użyliśmy do wyznaczania poziomów ław na długości 10m obwisły, bo dotykały długi czas gleby i mimo początkowego poziomego nastawienia, finalnie zrobiły 5-6cm kołyski, co uniemożliwiło przykrycie zbrojenia warstwą betonu. Gołym okiem nie zauważyliśmy tego bo ciężko okiem złapać taką nierówność na długości 10m!

Pozostało albo wydrzeć zbrojenie i podkopać niżej ławy (straciliśmy na układanie zbrojenia cały dzień i poniosło mnie na samą myśl o wyciąganiu go, kopaniu, wkładaniu i ponownym wiązaniu) albo druga opcja, którą wybraliśmy to nadszolowanie górą do właściwego poziomu. Niestety i to nie pomogło, bo ciężko było umocować stabilnie deski i pracy wcale nie mniej, tym bardzie, że po drodze znów deszcz i kolejne obwiezienia.

 

Zrezygnowani komplikacjami, złą pogodą, zakończonym urlopem daliśmy za wygraną i odłożyliśmy prace na wiosnę. I tak trzeba było od początku.

 

Koszty jakie poniosłem na zbrojenie to 2400zł, ale to tylko na ławy. Do tego rury na drenaż wykopu 90zł (tanio bo z odzysku). No i folia w granicach 50zł.

 

WNIOSKI:

Dzisiaj zrobiłbym inaczej i od razu wykopałbym dół pod szalunek deskowany. Zrobiłbym również większy spadek osówiska i więcej miejsca między ławą i osówiskiem. Poza tym dzisiaj jestem już po części fundamentów i na tym etapie wiem, że nie robiłbym ław tylko "wannę", ale to wytłumaczę potem.

 

Doszły jeszcze koszty koparki na rozwiezienie usypanych skarp: 650zł.

 

Tak zakończyły się prace w 2014r. Zbrojenie pozostało w dołku i zabezpieczone folią czekało na wiosnę 2015r.

 

Na tym kończę dzisiaj, bo i tak sporo czasu mi to zajęło. Finalizując dodam jeszcze tylko szkic ław fundamentowych w rzucie i w przekroju co pozwoli lepiej uzmysłowić sobie problematyczność tego typu ław w związku z wykopami.

 

http://imgur.com/ty6WLQ8

 

Pozdrawiam i do usłyszenia.

Edytowane przez mimipk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dajesz fotki, to rób tak:

 

adres do zdjęcia na imgurze (prawy -> kopiuj adres obrazka)

 

i będzie tak:

 

http://i.imgur.com/ty6WLQ8.jpg

 

Możesz też skopiować po prawej stronie BBCode i tam jest od razu z tymi znacznikami.

Edytowane przez Przemek Kardyś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...

Witam ponownie.

 

Czas najwyższy opisać prace z 2015r.

 

Pozostawione wcześniej zbrojenie należało wyciągnąć (przy okazji okazało się że ktoś rąbnął jego nieznaczną część.

Potem poprawianie osówiska po zimowych roztopach.

Następnie wytyczenie ławic i przystąpienie do prac szalunkowych:

- szalunek deskowany dla całych ław,

- szalunek obłożony folią by nie łączyły się z betonem,

Potem ułożenie wszystkich części zbrojenia i powiązanie, a na koniec gruchy z betonem B20 hydro.

 

i teraz wnioski:

- dzięki folii w szalunku osłoniłem deski i są jak nowe po demontażu,

- dzięki folii beton nie reagował z glebą i ograniczy korozję stali w ławie (długoterminowo)

- prętów wystających pionowo z ławy zrobiłem planowo i mam niedosyt,

- nigdy więcej ław schodkowych! Uporczywe draństwo,

 

Widomo, że kolejnym etapem była pielęgnacja betonu i przyszedł czas na wylanie I części fundamentów - czyli do poziomu górnej ławy i tym samym do poziomu ślepaka w piwnicy.

fundament szolowany płytami akro. 6-ciu chłopa w 2 dni. Pierwszy ułożenie, drugi końcówka prac i zalanie a po 4 godzinach demontaż, czyszczenie szalunków i zwrot. Oczywiście przygotowałem też zbrojenie pod słupy żelbetowe.

 

Na koniec całość zabezpieczyłem Dysperbitem. Ale nie tak jak to wszyscy robią i potem psioczą tylko książkowo wg wytycznych producenta. Zabawa rodzinna (4 os.) na 3 dni.

 

Taki stan przetrwał do dziś i czeka na kolejny etap: podciągnięcie fundamentów, co ma się odbyć końcem marca.

 

Na wstępie fotki z realizacji ław:

http://imgur.com/rOisR5R

 

oraz fundamentu:

http://imgur.com/7AjB9i8

http://imgur.com/JQO9VSm

 

i po malowaniu:

http://imgur.com/MDDxvfl

 

Wnioski do fundamentów:

- dobrze że załóżyłem rury na przepusty pod drenaż i kanalizację,

- mało zbrojenia wystaje z ław i fundamentu aby dobrze powiązać kolejny etap,

- wibrowanie betonu obowiązkow,

- beton hydrofobowy B30 był dobrym posunięciem,

- Dysperbit - pośpieszyłem się,

- brakło kasy na drenaż i można by było obsypać trochę żeby mniej osówika było

 

te wnioski omówię trochę dalej żeby nie gmatwać, a warto poczytać, bo oczywiście na błędach człowiek się uczy.

Edytowane przez mimipk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemo co zrobiłem nie tak, bo zrobiłem jak radziłeś i fotki dalej wyświetlają się adresami?

 

 

Odnośnie wniosków z realizacji fundamentów:

 

- warto wykonać wspomniane przepusty bo teraz nie muszę ryć betonu na przejścia drenażu wewnętrznego i kanalizacji.

Oczywiś na tym etapie należałoby zrobić wszystkie posostałe przepusty jeśli będą wymagane.

 

- przy łączeniu etapów fundamentów należy zrobić wypuszczony do góry pręt najdalej co 0,5m i to parami, widziałem tak już na niejednej budowie i tak też potwierdził kierownik budowy że byłoby OK. Nawet ekipa co ma mi robić dalej stwierdziła że mało, no ale zrobiłem jak w projekcie plus 10 dodatkowych.

Koszt banalny więc nie warto oszczędzać - mnie ścigała pogoda bo na pewno dałbym wiecej.

 

- wibrowanie to nie taki tam wymysł. Otóż na ławy użyłem betonu B20 a na fundament B30 i ten drugi był zawibrowany. Normalnie szczęka opada jak różnica.

Na ławach jest mocno chropowato, aż źle się dysperbit rozprowadzało (2-krotne gruntowanie), gorsze ułożenie ziaren masy betonowej prawdopodobnie sprawiło że łąwa wsiąka wodę jak szalona w porównaniu do fundamentu. Do zrywania nierówności z ławy potrzeba niebo mniej siły, a fundament jest tak zbity że nawet wycieki między płytami szalunku stawiały niezłu opór. Taki beton to ja rozumiem - to już prawie bunkier :).

 

- dodatki hydrofobowe. Kiedy kierownik przyszedł na odbiór ław pytał co dam na fundament i doradził beton klasy minimum B25 i dodatki hydrofobowe. Stwierdziłem, że w projekcie mam hydro ale dla B20. On na to oznajmił że jak hydro to minimum B25 albo zbędnie wydam szmal na te dodatki. Posłuchałem i okazało się że dopłata za B25 jest niewielka więc pokusiłem się nawet o B30. Drodzy czytelnicy oczom nie wierzyłem com zobaczył. Przypadek sprawił, że ulała się kupka w formie miski obok fundamentu i była tam woda. O dziwo w upalny dzień (w cieniu) z tej miski nie ubywała woda. Zrobiłem więc test i zalałem ją po brzegi (szklanka wody) i podobnie rozlałem na pobliskiej ławie w "kołyskę" jaka była na tej ławie. Po 5-ciu godzinach w misce nic nie ubyło a po wodzie na ławie śld zginął i to już dużo wcześniej. Zarówno w widoku jak i dotyku widać kolosalną różnicę tych dwych elementóe budowy.

Pragnę więc podkreślić co daje lepsza klasa betonu + wibra + ewentualne dodatki hydro. Dopłata za klasę wyżej betonu 7zł i 8zł za hydro /m3.

Realnie dołożyłem chyba 500zł i mam bunkier.

 

- za wcześno nałożyłem izolację przeciwwodną. Planowałem tak zakończyć do przyszłego roku i obawiałem się osunięcia gleby więc za wczasu pomalowałem fundament dysperbitem. Teraz żałuję bo chciałem zamiast styroduru ocieplić pianą z agregatu, a to koliduje. Uwaga ta tylko dla tych co też planują pianę. O jej zaletach nie będę pisał bo to inny temat, mozna poczytać na innych działach i forach.

 

- w takim wykopie trochę ryzykowałem osunięcia po zimie, ale drenaż i ocieplenie tej części fundamentu to dodatkowe 20.000zł a ja już wyskoczyłem do dziasiaj z 49.000zł. połowa bo 27.000zł - TYLE KASY W BŁOTO - dosłownie kasa utopiona w glebie i jeszcze nie wyszła na wierzch.

 

Kolejny etap będzie za miesiąc więc podzielę się wynikami, ale już wiem że nie będzie szalunku z ABS bo go w Rzeszowie trudno zdobyć i jest kłopotliwy w wypożyczeniu bo liczą niezłą kasę za dobę. Realnie będzie dalej szalunek z płyt akro. ciągnę do wysokości 2,40m. Koszt identyczny. Wprawdzie szalunek kosztuje ekstra mniej ale za robociznę trzeba słono dopłacić.

 

P.S. Dzisiaj żałuję domu, który odważyłem się budować. Teraz poszedłbym w system kanadyjski ze względów czasowo finansowych. A za oszczędzoną kasę kupiłbym już działkę dla syna i niech buduje spokojnie taki dom. Zamiast płacić ratę kredytu to bulę ratę "czynszową" za wynajem mieszkania. No i na pożądne wakacje by było. Eeeej.

 

Pozdrawiam. i do zobaczenia wkrótce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Przemku jesteś gość. Dzięki za info, tym razem powalczę z tymi fotami.

 

Na wstępie zaznaczę, że nie będę rozpisywał się jak poprzednio tylko podam co dobre co złe i czego unikać.

 

tak to było w 2016r.:

http://imgur.com/OVdMYwm

 

Zrobiłem cały fundament, zrobiłem izolację hydro i kończę termo. Szykuję drenaż na 16-go września.

Zrezygnowałem z mazideł!!! Otóż Dysperbit, który zastosowałem zszedł dość łatwo z powierzchni, kiedy czyściłem ją z błota za pomocą mini myjki ciśnieniowej. Żenada. Czyściłem pod nową izolację. Jak wspominałem musiałem wykonać izolację typu ciężkiego co daje koszt 92zł/m2 (cena zawiera wyrównanie nierówności oraz sama izolacja typu ciężkiego, wprawdzie materiał z górnej półki, ale w świetnych cenach). W ostatniej chwili znalazłem coś lepszego: membrana fundamentowa 1250. Szukajcie tego na necie bo na dzień dzisiejszy mało znany środek, bo cena zabójcza. Oczywiście tylko dla maziarzy dysperb... i innymi g.... Celowo tak określam to czarne cudo bo to służy tylko do zabawy. Wyjaśnię później.

Koleś co mi zrobił tą membranę wziął 46zł/m2 za robociznę plus klej i porządną papę. do tego koszt membrany 50zł/m2. Wyszło tyle samo co za porządne mazidło bez robocizny! Realnie wykonałem izolacje pionową w formie wpakowania fundamentu w gumiaka za mniejsze pieniądze niż wydałbym za mazidła.

Membrana jest zbrojona i inne właściwości super ma, ale podkreślę. że testowałem na rozerwanie i nie udało mi się jej uszkodzić ani gołymi rękami ani sztachetą.

Kolejna informacja to ten dysperb... To jest dobre jako osłabienie nasiąkliwości fundamentu dla tych co nie mają podpiwniczenia i wody w gruncie. Tych czarnideł jest na rynku masa po marketach i są tanie. Ja zastosowałem DYSPERBIT GOLD na polecenie wykonawcy i to się sprawdziło. Różnica kolosalna. Brat użył resztek co zostało znajomemu i to było jeszcze lepsze, ale wyrzuciliśmy opakowanie, więc trudno przytoczyć mi nazwę. Istotne jest, aby poczytać techniczne specyfikacje i porównać sobie co producent umieścił w wiadrze. Po tym widać dlaczego jedno droższe od drugiego. Oczywiście ja mazidło stosowałem tylko poniżej całej szczelnej izolacji z membrany, a po to by doszczelnić miejsca newralgiczne i inne mniej istotne. Z istotnych to tylko izolacja od wewnątrz budynku.

 

aaa... i zrezygnowałem z natrysku piany. Po pierwsze nie nadaje się na membranę fundamentową, a po drugie byłem w Niemczech i dowiedziałem się coś o tych pianach do fundamentu i stwierdziłem, że nie warto.

 

Ocieplenie wykonałem styrodurem tyle, że najgłębsze partie dałem mocniejszy styrodur. Kleiłem za pomocą kleju z pistoletu. Zajebiście szybki montaż. Trzyma też dobrze.

 

Teraz fota membrany:

http://imgur.com/a/2LbKA

 

Od dołu mamy widoczną ławę, któa jest już zaizolowana GOLDem i łączy się ze zgrzewką papy i membrany. Góra membrany jest nieskończona, bo czeka, aż wykonam strop. Wtedy ostatni pas membrany zostanie dołączony i zawinięty na płytę jako izolacja pozioma. A nie mówiłem, że w gumiaka fundament włożę? hehe.

 

Foty izolacji termicznej dodam jak je zrobię i jak ogarnę wklejanie zdjęć.

Do zobaczyska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sukces jest. dodałem miniatury http://forum.muratordom.pl/images/smilies/happyno.gif

Szkoda, że Murator nie umożliwia jakiejś prostej metody wstawiania zdjęć.

 

P.S. Wyprzedzę czas i wspomnę o pianie do ocieplenia dachu. Pierwszy raz jak to widziałem to szczęka opadłą jak po godzinie 16.30 wszedłem na stryszek i ... uwaga... temperatura była normalna! tzn. 24,5st C. Cały dzień naparzało ponad 36st.

Powiedziałem to komuś innemu i zdecydował się. Po tygodniu oddzwonił i dziękował, że mu o tym wspomniałem. Sam też planuję, ale muszę dociec szczegółów technicznych. Na chwilę obecną wełna idzie do lamusa.

 

Hej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemo jak jeszcze żyjesz i czytasz moje wypociny to powiedz może ja coś źle zrozumiałem z Twoich poleceń, bo pisałeś:

 

Jak dajesz fotki, to rób tak:

adres do zdjęcia na imgurze (prawy -> kopiuj adres obrazka)

 

Prawie tak zrobiłem tylko co to jest:

"(prawy -> kopiuj adres obrazka)"

bo jak mniemam to przycisk do kopiowania adresu co jest po prawej od obrazka na imgurze. I tak właśnie zrobiłem to mi wyskoczył ten zakaz co widać powyżej.

A może img trzeba dużymi literami jak napisałeś?

No i nie znajduje w imgurze opcji z BBCODE.

 

tu ostania próba zanim się zdenerwuję:

http://i.imgur.com/tRU0tpL.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz se zapiszę:

na imgurze daje fotę, potem prawoklik myszy i pojawi się na fotce adres z przyciskiem Copy i strzałką w dół.

Klikam w strzałę i wybieram :share links", a potem kopiuję do schowka BBCode i wklejam do postu muratora.

włala.

 

Jeśli to nie przeczy regulaminowi forum to mogę zainteresowanym podać namiary na świetnego elektryka, ekipę do stawiania chaty i od izolacji.

Zapytania kierować na biuro.benti@dżimejl.kom

Inaczej niech admin usunie tą część postu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...