Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

do sadu? (dlugie)


Magus

Recommended Posts

Hejka,

 

Opowiem wam historyjke :

 

1. zamowiony jest "fachowiec" do robienia (wykanczanie nowego mieszkania):

- plytki (prawie 50m2)

- obudowa wanny

- bialy montaz

- drobne inne prace "mokre"

 

Znalismy "fachowca" - wiedzielismy, ze dobrze robi.

 

2. dogadalismy sie co do ceny i terminu prac (mial skonczyc w 5-6 dni)

3. codziennie sprawdzalismy postepy prac i jakosc, dogadywalismy rozwiazania - wsjo przebiegalo ok. "Fachowiec" czasem sie zgadzal, czasem proponowal swoje rozwiazania - nawet sie zgodzilismy na kilka (dobrych - praktycznych)

4. 3-ciego dnia poprosil o niska zaliczke (nawet nie pokrywala wykonywanych prac) - nie mielismy watpliwosci (chyba uspil nasza czujnosc) i dalismy

5. nastepnego dnia poprosil o dalsza zaliczke i pieniadze na jakies czesci do montazu bialego (wczesniej dostawal i sie rozliczal)

 

Odbior kazdej zaliczki pokwitowal podpisem (bez problemu)

6. piatego dnia pracowal dalej - wieczorem jak sprawdzalismy jedno pomieszczenie bylo wykafelkowane i rozpoczete fugowanie, w lazience 1/4 kafelek i obudowa wanny prawie skonczona (z ytonga)

7. 6-tego dnia na drzwiach mieszkania znalezlismy karteczke, ze ma problemy rodzinne i skonczy nastepnego dnia.

 

Od tego dnia sluch o nim zaginal. Osoby, ktore odbieraly telefony odmawialy podania jego miejsca pobytu. Kilka razy dostalismy informacje, ze jest na budowie, albo, ze caly czas tam jest ... I tak przez tydzien.

 

Na domiar zlego dostal klucz do mieszkania - drugi byl jeszcze na budowie (jednak okazalo sie, ze ten budowlany nie pasuje ...).

 

8. Poszlismy na Policje - facet zniknal, porzuciwszy miejsce pracy, nie ma z nim kontaktu, a rodzina utrudnia komunikacje - nawet nie podali adresu zamieszkania, cobysmy sie mogli spotkac.

 

Policja - uprzejmie odmowila wspolpracy - nic nie moga zrobic. Poradzili zlozyc pozew (sporo nas kosztowaly telefony i benzyna na dojazdy na budowe, gdzie wg. informacji mial byc - pozniej takze wymiana zamka)

 

9. Postanwilismy wejsc do mieszkania (kolejne, nie male koszta bo drzwi antywlamaniowe). Dokonala tego firma, ktora zamontowala drzwi (przyszlo dwoch "fachowcow" i po prostu rozpruli zamek...

 

10. W mieszkaniu zostaly narzedzia, jakies puszki po piwie (caly worek, a zapewnial, ze jest abstynent) i troche pornosow - az strach pomyslec co sie tam moglo dziac ... zostal nawet niedojedzony posilek ... wygladalo tak, ze wyszedl "jak stal" ...

 

Nie dokonczona robota niestety troche sie daje we znaki - fuga nie dokonca polozona i wymyta, przylgnela do plytek. A ciezko ja zszorowac i na plytkach zostaje nalot :(

 

Znalezlismy tez wyliczenie (zrobil sobie na kartce) - zakladam, ze to kwoty, ktore chcial od nas wyciagnac - nie male (inne niz sie umawialismy). Z tych kwot wynika, ze dostal juz od nas ok 1/3 pelnej kwoty.

Mniej wiecej tyle roboty zrobil, ale ponieslismy dodatkowe koszta ( na dobra sprawe powinien za darmo dokonczyc prace).

 

Jednak sie facet nie pojawil, ani nie skontaktowal. Z innych zrodel dowiedzialem sie, ze dogaduje sobie nowa robote - nic nie wspominajac nowym inwestorom, ze ma klopoty... No i jak sie spodziewalismy zadzwonil z rzadaniem dostania narzedzi (narzedzia warte moze 150-200 zl - duzo mniej, niz nasze straty!)

 

PYTANIE:

1. Czy oplaca sie skladac pozew do sadu, aby odzyskac pieniadze, ktore stracilismy?

2. Czy mamy prawo zatrzymac narzedzia, w ramach pokrycia czesci naszych strat - taka byla niebezposrednia sugestia policji :) w koncu sa na terenie naszej wlasnosci, a facet raczej nie ma szans udowodnic, ze to jego narzedzia

3. Jakie mamy inne mozliwosci?

 

licze na Wasza pomoc - troche juz to mnie zaczyna wkurzac ...

 

z gory dzieki

Magus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko zfotografować z aparatem z datownikiem (nie cyfrówką)

 

macie umowę pisemną ? jeśli tak to złożyć pozew do sondu, na pozwie się skończy, bo wykonawca wymięknie, dowiedzieć się gdzie teraz pracuje i porozmawiajcie z innymi inwestorami, o metodzie działania tego Pana. Napisz w tytule

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magus,

pozwu nie opłaca Ci się składać jesli nie masz spisanej z gościem umowy, nie wiem skąd jesteś ale im wieksze miasto tym czas ewentualnego rozpatrzenia pozwu może byc długi a wyrok ? z tym różnie bywa

możesz zawiadomić prokuraturę o dokonanym przestępstwie wyłudzenia pięniędzy ale jak nie masz umowy a gośc te prace robił na czarno to licz się z powiadomieniem urzędu skarbowego

narzedzi nie oddawja - jno bo jakie narzędzia - nic w mieszkaniu nie było - udaj greka

a jak sie nie boisz kumpli goscia to wytrop go na nowej robocie i zrób mu tam awanturę - najlepiej przy inwestorze,

nękaj go telefonami o różnych porach dnia i nocy

spuść manto z kumplami

a co to znaczy, ze go znaliście?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magus,

a co to znaczy, ze go znaliście?

 

"Znalismy" w sensie takim, ze wczesniej widzielismy jak robi i troche rozmawialismy - robil na budowie bloku, w ktorym mamy mieszkanie. Spotykalismy go dosc czesto, przez miesiac.

Co do fiskusa to niezly pomysl - moge doniesc, to On powinien zglosic umowe do US :) i sie rozliczyc z zysku.

 

Magus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...