Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zostać czy budować?


Jalop

Recommended Posts

Pewnie nie ten dział, ale...życiowe

Witam,

Mogę powiedzieć, że szukam porady życiowej w sprawie domu.

Dwa miesiące temu pobraliśmy się. Jesteśmy przed trzydziestką, w styczniu przyjdzie na świat pierwsza córeczka.

Rok temu matka zapisała mi dom 170m2, w którym mieszka z mężem. Nie są młodzi, bo ona 70, on 65. Mają dość ładne emeryturki, więc na spokojne, oddzielne życie im starczy.

Po przeprowadzce do mnie na wieś - moja żona, przez 4 miesiące było dobrze, aż tu raptem histeryczne kłótnie, dosłownie o wszystko. Obgadywanie przy sąsiadach nas, szantaże, zaskarżenia itp. Masakra.

3 tygodnie teu zlożylismy wniosek o kredyt 45 tysiecy na remont piętra - młodzi na dole, starsi na dole. Czyli rozdział poziomów. Jednak dziś po ostatniej awanturze, ammy ich dosyć. Moja teściowa obiecała nam działkę, tylko musimy notariusza załatwić i możemy się budować, a stamtąd mamy uciekać.

Nie wiem, co dalej mamy robić, czy zostać tutaj i brać 45 tysiecy kredytu, czy iść na razie do tesciowej i wziąć 200 tysiecy na budowę domu? Dom mogę notarialnie natychmiast matce oddać, bez zastanowienia. Boli trochę fakt, że tutaj już władowałem 30 tysiecy, ale dla spokoju zrobię wszystko.

Myślę nad małym, parterowym domem około 80m2, bez żadnego garażu, nawet nad płaskim dachem się zastanawiam, aby było taniej. Starczy mi 200 tysięcy?

Matka jest jaka jest, ale wątpię, aby kiedykolwiek było dobrze. Nie jest młoda, ale niestety, te kłotnie i podchody mnie wykonczają. Może osobne wejście, kuchnia i łazienka by sprawę po remoncie załatwiły.

Jak wyglądałoby nasze życie, z małym dzieckiem mając taki kredyt i zarabiając we dwóch około 5500 zł netto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 46
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość Gos**c

Czy to musi być dom? Nie mozesz kupić mieszkania? 200tys to mało, musiałbyś sam wybudować.

 

Zdecydowanie zalecam wyprowadzkę od matki i trzymać się na dystans od teściowej. Kawały o teściowych to w zasadzie historie z życia wzięte,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

  1. dom zostaw sobie(zakładam, że matka zrobiła Ci darowiznę i Ty jesteś właścicielem i taki zapis w dziale II księgi wieczystej widnieje)
  2. jeśli 1. =tak

 

 

 

  • wziąć pod hipotekę tego domu kredyt na budowę nowego domu
  • wyprowadzić się od matki i jej męża
  • wziąć od teściowej działkę
  • budować dom(80m2 to za mało dla 2+1)

 

 

jeśli 1. =nie, kombinuj, ale się wyprowadź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że matka na pewno mi tego nie wybaczy, ale niestety będziemy musieli się wyprowadzić. Teraz jest dobrze, ale za miesiąc znowu będzie awantura. Nigdy w życiu bym nie pomyślał, że można komuś robić z tego tytułu, że z nim mieszka.

 

W oko wpadł mi taki projekt:

http://pracownia-projekty.dom.pl/ard_rumianek_1_paliwo_stale_ce.htm

zdaję sobie sprawę, że dach może dużo kosztować, stąd myślę, aby zmienić projekt na dach płaski i ocieplić np. styropapą.

 

Na stronie projektu napisane jest, że:

Koszty budowy

 

- stan deweloperski161 652 zł

- stan surowy zamknięty98 524 zł

KOSZTY BUDOWY NETTO: (bez instalacji)

 

Stąd myślę, że 200 mogłoby starczyć? Plus oszczędności w ciągu na resztę. Trudny temat, co sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszty budowy - nie wierz w te kosztorysy. Spokojnie dodaj sobie drugie tyle a przynajmniej 50% do stanu deweloperskiego. A gdzie działka, a gdzie jej zagospodarowanie?

 

Jeśli już się zdecydujesz na ten projekt, to dachu nie zmieniaj. Wiele nie zaoszczędzisz(lub wcale) a stracisz potężny strych. W takim domku miejsca nigdy za wiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek ochłoń po wojnie. Planuj wyprowadzkę ale spokojnie bez nerwowych ruchów typu oddaje co mi zapisali.

Masz szanse na działkę korzystaj i sie buduj ale wyznacz granice dla teściów jacy by teraz nie byli mili. Jak już zdecydujesz buduje to dobrze sie zastanów nad wielkością domku jak planujecie kolejne dziecko to ten z linka mały będzie. Lepiej budować dłużnej (taniej) lub wykańczać na raty niż budować sie dwa razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...
Buduj sie. Ja mam domek 100m za 200tys w 1,5 roku postawiony i wcale nie najtamszym kosztem. Prosty projekt, budowa systemem gospodarczym, duzo maz sam zrobil. Dachowka, ogrzewanie podlogowe, rolety automat, porządne okna itp. Zobaczysz co to znaczy byc na swoim i nie pozalujesz ;) oczywiscie zaraz znajda sie znawcy ktorzy stwierdza ze za 200 tys nie da sie wybudowac, ale ja wiem ze mozna i dom 100m wcale nie jest taki maly, przynajmniej wszystko wykonczone od razu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pakuj żadnych pieniędzy, tym bardziej z kredytu na remont domu matki. Uciekaj stamtąd ! Ale ...

 

1. Gdzie będziecie mieszkać budując dom ? Jakby nie patrzeć trochę to trwa, wytrzymacie ?

2. Macie odłożoną gotówkę na papierkologię i kierownika budowy ?

3. Dlaczego od razu dom ? Dlaczego nie tańsze mieszkanie ( pytanie po ile są w twojej okolicy ? )? Dom po mamie kiedyś dostaniesz i albo w nim zamieszkacie , albo sprzedasz i wybudujesz inny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buduj sie. Ja mam domek 100m za 200tys w 1,5 roku postawiony i wcale nie najtamszym kosztem. Prosty projekt, budowa systemem gospodarczym, duzo maz sam zrobil. Dachowka, ogrzewanie podlogowe, rolety automat, porządne okna itp. Zobaczysz co to znaczy byc na swoim i nie pozalujesz ;) oczywiscie zaraz znajda sie znawcy ktorzy stwierdza ze za 200 tys nie da sie wybudowac, ale ja wiem ze mozna i dom 100m wcale nie jest taki maly, przynajmniej wszystko wykonczone od razu.

 

To może napisz coś więcej bo w innym wątku na 500 stronach wałkowany jest temat domu za 200 tys i jakoś nie wielu osobom udało się taki wybudować. A jeśli już ktos wybudował tanio to trwało to długo, pomagała cała rodzina, nie sądzę że to idealne rozwiązanie dla autora tego wątku ( zaraz urodzi się dziecko, czy jest czas na to aby każdą chwilę po pracy spędzać na budowie ? ).

Liczyłas papiery, jakies ogrodzenie , przyłącza ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli 5500 zł na miesiąc to jedyny dochodów, nie ma oszczędności , perspektywy dorobienia, premii, czegokolwiek ... i mamy 200 tys i działkę to słabo to widzę. Nie ma szans żeby papiery, przyłącza, kierownika budowy opłacić z tej kwoty. Gdyby te 200 tys było tylko na dom to może się uda, ale błagam nie piszcie że SPOKOJNIE ! Zapytaj w wątku o domach za 200 tys komu SPOKOJNIE udało się taki dom wybudować ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już zdecydujesz buduje to dobrze sie zastanów nad wielkością domku jak planujecie kolejne dziecko to ten z linka mały będzie. Lepiej budować dłużnej (taniej) lub wykańczać na raty niż budować sie dwa razy.

 

proszę was 100 m2 dla 3 a nawet 4 osób wystarczy w zupełności. Teraz to najlepiej budować wille 250 m2 a potem dzieci się wyprowadzają a z emerytury węgiel po 20 kg. kupować.

Płaskiego dachu nie rób bo nie zaoszczędzisz na nim. Płaski dach musi być zrobiony bardzo dokładnie i z porządnych materiałów bo będzie przeciekał a do tego konstrukcja musi być wzmocniona aby utrzymać ciężar śniegu zalegającego na nim.

Przy budowie weź pod uwagę czas. 3-5 lat to jest średnia długość budowy domu. Jeżeli wytrzymasz tyle to buduj jak nie to może mieszkanie w bloku.

 

PS. Niestety ale jako facet musisz chronić swoją kobietę i dziecko więc ja bym na początek opierniczył i to zdrowo swoją matkę. Może jak się ją potrząśnie to się coś zmieni jak nie to z tego co rozumiem dom jest twój. Zapytaj prawnika czy nie istnieje możliwość eksmisji rodziców jak kupisz m jakieś mieszkanko. Może brutalne ale jak Kuba Bogu ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proszę was 100 m2 dla 3 a nawet 4 osób wystarczy w zupełności. Teraz to najlepiej budować wille 250 m2 a potem dzieci się wyprowadzają a z emerytury węgiel po 20 kg. kupować.

 

 

Tu się zgadzam. Wybudowaliśmy parterówkę 108 dla rodziny 2+2 i w zupełności nam wystarcza. Kwestia wyboru odpowiedniego projektu.

Edytowane przez Kalisa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, co dalej mamy robić, czy zostać tutaj i brać 45 tysiecy kredytu, czy iść na razie do tesciowej i wziąć 200 tysiecy na budowę domu? Dom mogę notarialnie natychmiast matce oddać, bez zastanowienia. Boli trochę fakt, że tutaj już władowałem 30 tysiecy, ale dla spokoju zrobię wszystko.

Myślę nad małym, parterowym domem około 80m2, bez żadnego garażu, nawet nad płaskim dachem się zastanawiam, aby było taniej. Starczy mi 200 tysięcy?

Matka jest jaka jest, ale wątpię, aby kiedykolwiek było dobrze. Nie jest młoda, ale niestety, te kłotnie i podchody mnie wykonczają. Może osobne wejście, kuchnia i łazienka by sprawę po remoncie załatwiły.

Jak wyglądałoby nasze życie, z małym dzieckiem mając taki kredyt i zarabiając we dwóch około 5500 zł netto?

Po pierwsze domu nie oddawaj. Nie wiem w jakiej okolicy mieszkasz, jakie są u Was ceny, ale pozbywanie się nieruchomości (nawet z tak nieprzyjaznym lokatorem) uważam za lekkomyślne. Nikt nie będzie żył wiecznie i kiedyś Ty, albo Twoje dzieci na tym skorzystają. Na otwartą wojnę na Twoim miejscu też nie zdecydowałbym się - powód opisałem w pierwszym zdaniu :)

Myślisz, że rozdzielenie pięter i poważna rozmowa z matką nie wystarczy, żeby uspokoić sytuację? Znam wiele domów dwupokoleniowych (szczególnie na wsiach) i ludzie się jakoś dogadują, no chyba że wasz przypadek i różnica charakterów jest specyficzna.

Co do budowy. Wg mnie 80m dla 4 osobowej rodziny to za mało, szukałbym projektu ok. 100. Czy za 200 tyś się da? Są tacy co twierdzą, że się da, ale na pewno nie "spokojnie", raczej na styk bez ogrodzenia, podjazdów itp, przy dużym wkładzie pracy własnej - nie każdy do takiej formy budowania się nadaje. 200k kredytu na 20 lat to jest jakieś 1300 zł raty (przy obecnych stopach) - jesteś pewny, że dacie radę udźwignąć takie obciążenie przy obecnych zarobkach? Weźcie pod uwagę, że stopy w perspektywie kilku lat wzrosną...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że nie wiemy, gdzie mniej więcej mieszkacie :-) Ja bym stawiała na budowę, ale problem jest z tym, gdzie będziecie mieszkać w trakcie. Od rodziców (jednych i drugich) bym się wyprowadziła. Mogę się założyć, że od razu stosunki się poprawią... Co do raty kredytu, moim zdaniem, jeżeli rata wyniesie rzeczywiście do 1500zł, to przy dochodach na poziomie 5500zł nawet szczególnie bym się nie zastanawiała. Prawda jest taka, że podobną kwotę w większości przypadków trzeba by wydać na wynajem mieszkania. Co do kwoty na budowę, są tacy, co twierdzą, że można. Patrząc na moją budowę też twierdze, że można, jeśli nie wliczy się kosztu działki. Trzeba tylko wybrać odpowiedni projekt.

 

80 metrów na 4 osoby to mało? Zawsze mnie zastanawia fakt, że ludzie twierdzą, że 80 metrów domu do mało, a mieszkanie 80-metrowe już jest ogromne ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że nie wiemy, gdzie mniej więcej mieszkacie :-) Ja bym stawiała na budowę, ale problem jest z tym, gdzie będziecie mieszkać w trakcie. Od rodziców (jednych i drugich) bym się wyprowadziła.

Ambitnie... Kredyt + czynsz za wynajem mieszkania na czas budowy i na życie już niewiele zostaje...

80 metrów na 4 osoby to mało? Zawsze mnie zastanawia fakt, że ludzie twierdzą, że 80 metrów domu do mało, a mieszkanie 80-metrowe już jest ogromne ;-)

Wydaje mi się, że po to ludzie budują dom, żeby "odpocząć" od blokowego "standardu" - salon 20mkw, sypialnie 9 mkw. Ale co kto woli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie tak ambitnie robiłam. Przepraszam, ale spora część ludzi w tym kraju jednak wynajmuje mieszkania. Poza tym w kredycie hipotecznym bank zwykle daje Ci czas na wybudowanie domu. U nas to były 2 lata, w trakcie których płaciliśmy połowę odsetek. Jakoś żyje i głodem nie przymierałam, a wzięłam właśnie 200 tysięcy. Mnie wydaje, że ludzie to raczej powinni budować dom, na który ich stać, a u nas cały czas pokutuje przekonanie, że im większy tym lepszy. Najlepiej większy, niż ma sąsiad. Jak się mieszka w bloku na 46 metrach (ja tak mieszkałam), to 80 metrów to sporo. Zwłaszcza, że to 80 metrów użytkowej, to zwykle jednak ponad 100 zabudowy w przypadku parterówek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, wszystko zależy jakie kto ma potrzeby i ile wynoszą go bieżące koszty życia.

Niemniej wydaje mi się, że 200k może być trochę mało żeby dom i otoczenie zrobić "na gotowo". Trzeba się liczyć z tym, że część prac jak choćby ogrodzenie, podjazdy zostanie "na później".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nigdzie nie napisałam, że na gotowo. Tylko prawda jest taka, że piękne ogrodzenie czy podjazd z kostki nie jest wcale do zamieszkania potrzebny. Ja myślę, że większość budujących akurat te wydatki zostawia sobie na później. Trzeba też brać pod uwagę, gdzie się mieszka. W mojej okolicy 5500zł to już całkiem ładny dochód, u Ciebie pod Warszawą pewnie już nie. Punkt widzenia, wiesz ;-) Ty np. z tego, co widzę, masz działkę niespełna 10-arową, mój mąż stwierdziłby, że to malizna ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...