Otwieranie drzwi zewn?trznych

[Agacka1719499039]

Na zewnątrz...chorobliwy brak miejsca...pozostałość po mieszkaniu w bloku!

[kapelusik]

Do środka, najprawdopodobniej.

Mamy spory wiatrołap.

[Jola_]

Drzwi mamy otwierane do środka, ale zmieniamy na zewnętrzne.

Doświadczenie najlepszym rozjemcą.

Wejście do domu jest od zachodu i przy ulewnych deszczach połączonych z b.silnym wiatrem woda wali w dom (i oczywiście drzwi) prostopadle do powierzchni spływając potokami po powierzchniach. Nawet najlepsze uszczelki nie wytrzymują tego naporu wody. Zawsze znajdą sobie jakiś słaby punkt aby się wedrzeć do wiatrołapu.

[manykes]

na zewnątrz,chyba to lepsze zabezpieczenie przed włamaniem....

[Jola_]

Nie ma gorszych i lepszych sposobów na zabezpieczenie domu. Złodzieje nie wyłamują drzwi wejściowych. Otwarcie okna tarasowego (bez wybijania szyby) zajmuje im kilkanaście sekund

Można mi wierzyć, mam przykre doświadczenie w tem materii.

Drzwi wejściowe zwykle są tak usytuowane, że doskonale je widać z ulicy. Natomiast tarasy w domach to miejsce intymne, urokliwe, oaza spokoju i wypoczynku. Zwykle odizolowane zielenią od spojrzeń ciekawskich a tym samym stworzamy doskonałe warunki dla złodzieji!

[G]

Do środka.

Wystarczy, że garażowe mam na zewnątrz, dzięki temu już nieraz prawie mi rękę urwało gdy chciałem wyjść podczas mocnego wiatru.

Poza tym nie jest zbyt miło witać gości uderzeniem w łepetynę...

[Tomik_B]

Do środka. Wiatrołap nie duży, a mimo to jest dobrze.

[Agnieszka1]

Do środka, trudno przy przyjmowaniu gości krzyczeć "uwaga otwierm!". Ja byłem zdziwiony gdy zamawiałem drzwi i sprzedawca pyta mnie czy otwierane do środka czy na zewnątrz? Wiatrołap jest spory więc nie ma problemu.

 

O wlasnie, z tymi goscmi to fakt.

Ja tez wole do srodka.

[JoShi]

O wlasnie, z tymi goscmi to fakt.

Ja tez wole do srodka.

Z tymi goscmi to przesada, szczegolnie jak sie ma furtke na elektromagnes. Kiedy otwierasz dzwi to i tak goscie sa za furtka. Podchodza do juz otwartych i nie ma zadnego walenia w czulko.

[Agnieszka1]

O wlasnie, z tymi goscmi to fakt.

Ja tez wole do srodka.

Z tymi goscmi to przesada, szczegolnie jak sie ma furtke na elektromagnes. Kiedy otwierasz dzwi to i tak goscie sa za furtka. Podchodza do juz otwartych i nie ma zadnego walenia w czulko.

 

dla ciebie przesada a dla mnie nie

nadal wole drzwi do srodka

wydaje mi sie jakos "normalniej"

[moniz]

do śroka, żeby niepożądanemu gościowi przyciąć rękę, a fajnemu otworzyć jak najszerzej.

[Agnieszka1]

do śroka, żeby niepożądanemu gościowi przyciąć rękę, a fajnemu otworzyć jak najszerzej.

 

 

[JoShi]

Wy to macie jakies przyzwyczajenia z blokow, kurcze...

 

Ja to sie nawet zastanoawialam gdzie przy drzwiach wejsciowych powinien byc dzwonek. Na szczescie zacma szybko mi przeszla...

[Agnieszka1]

Wy to macie jakies przyzwyczajenia z blokow, kurcze...

...

 

a moze z kamienic?

[Gość]

Zasady FengShui mowia ze do srodka bo jak na zewnatrz to wypuszczamy dobra energie.

[Marcel2000]

ja mam do środka, ekipa montująca drzwi nawet się nad tym nie zastawnawiała.

[JoShi]

Zasady FengShui mowia ze do srodka bo jak na zewnatrz to wypuszczamy dobra energie.

 

Zabobony...

[Patos]

Zasady FengShui mowia ze do srodka bo jak na zewnatrz to wypuszczamy dobra energie.

A czy w FengShui jest coś o teściowej?

[Jola_]

Już wyjaśniałam dlaczego u mnie będą wymienane drzwi z otwieranych do środka na otwierane zewnętrznie.

I tak dla przypomnienia; wejścia do mojego domu, a wpierwszej kolejności do wiatrołapu, jest wprost z podwórka a nie z murowanego, zadaszonego ganku. Dlatego gdy pada deszcz, mały i w bezwietrzną pogodę, wszystko jest w porządku. Natomiast w naszym klimacie i na peryferiach miasta,gdzie po polach hula wiatr i deszcz zacina prostopadle do ściań domu z niesamowitą siłą.... nawet uszczeleczki nie potrafią wyhamować strug deszczu spływającego po drzwiach do środeczka domku.

Ta płynąca po naszych wewnętrznych drzwiach rzeka zawsze znajdzie zakąś szczelineczkę aby zadomowić się u nas.

[Lawy]

W poprzednim domu miałem na zewnątrz i w tym też będą. Dlaczego?

1. przyzwyczajenie (zawsze było ok, nikogo w głowe nie waliłem )

2. po co zabierać miejsce w wiatrołapie?