inab45 27.08.2015 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2015 Jest problem, licze na jakas , podpowiedz. Mieszkanie po kapitalnym remoncie, wszystko robione od tzw. "zera". Łazienka i ubikacja (osobne pomieszczenia) - wymiana hydrauliki, położenie glazury itp. ,wszystko nowe. Od czerwca wszystko ok, nic się nie działo. Dzisiaj po odkręceniu wody w kabinie prysznicowej (to samo z umywalką) w łazience sucho a wycieka woda w drugim pomieszczeniu obok czyli w toalecie z tej grubej rury wychodzącej z muszli. Mieszkanie na parterze wiec woda zalała też piwnicę. Jestem przerazona, bo łazienka i toaleta ma dopiero co polozone kafle i nie chce myslec ze trzeba będzie to skuć. Czy to może być powazna awaria? Co fachowcy mogli źle zrobić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 28.08.2015 06:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2015 (edytowane) Jest problem, licze na jakas , podpowiedz. Mieszkanie po kapitalnym remoncie, wszystko robione od tzw. "zera". Łazienka i ubikacja (osobne pomieszczenia) - wymiana hydrauliki, położenie glazury itp. ,wszystko nowe. Od czerwca wszystko ok, nic się nie działo. Dzisiaj po odkręceniu wody w kabinie prysznicowej (to samo z umywalką) w łazience sucho a wycieka woda w drugim pomieszczeniu obok czyli w toalecie z tej grubej rury wychodzącej z muszli. Mieszkanie na parterze wiec woda zalała też piwnicę. Jestem przerazona, bo łazienka i toaleta ma dopiero co polozone kafle i nie chce myslec ze trzeba będzie to skuć. Czy to może być powazna awaria? Co fachowcy mogli źle zrobić? Jesli woda wycieka z rury, to rura musi miec dziure. Jest to rura kanalizacyjna. W ktroym miejscu z tej grubej rury wyplywa woda? Moze byc to trywialne, czyli jest jakas nieszczelnosc pomiedzy muszla a rura, to sie czesto łączy takimi elastycznymi gumowymi złączkami. Moze wylazlo. Moze peklo. Opisz dokladniej. Po powyzszym opisie ciezko wyrokowac. Moze jakies zdjecia. A "fachofcy" mogli źle zrobić dosłownie wszystko. W koncu od tego sa. Ja osobiscie wole okreslenie robotnicy, wykonawcy. Bo na fachowca, solidnego, rzetelnego, nie zostawiajacego baboli, budujacego prosto a nie krzywo bo tynkarz/glazurnik wyrówna, itp, to ja w czasie budowy całego domu chyba nie trafiłem. Edytowane 28 Sierpnia 2015 przez Jastrząb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.