Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

MYSŁAWY BUDUJĄ DOM (projekt indywidualny, mamy nadzieję że energooszczędny)


Recommended Posts

:welcome:

 

Witamy, postanowiliśmy się podzielić naszymi doświadczeniami (czyli sumą niepowodzeń i problemów jak dotąd...)

 

Dziennik ten w zamierzeniach naszych ma po części dokumentować postęp prac, po części pomagać innym budującym swoje wymarzone domki, ale przede wszystkim pomagać nam w trakcie budowy - jako obraz osiągnięć i miara tego co jeszcze nie zrobione ;) abyśmy przed czasem na laurach nie spoczęli ... byle tylko sił (i pieniędzy) wystarczyło ...

 

 

Zapraszamy wszystkich zainteresowanych do wpisywania się tu, w dzienniku, nie chcemy prowadzić kilku wątków więc wydaje nam się takie ujednolicenie słuszne - czy udane - zobaczymy :confused:

 

 

Zatem do czytania!

 

 

PS - "Mysławy" - nie mylić ze sławą czy parciem na szkło - po prostu od tęsknot Mysława się to wszystko zaczęło... i mamy nadzieję że pozytywnie się skończy i nas nie wykończy (bo dom lepiej jakby był jednak wy/s-kończony).

Edytowane przez Mysław
Poprawki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Hmm, wszyscy blogują, zabloguję i ja - a w sumie to zaforumuję ;)

 

Na imię mam Mysław, jak to w życiu bywa mam koleżankę Małżonkę i córkę Kokę (nie, powstania tego imienia proszę nie kojarzyć z modnymi ostatnio droższymi dopalaczami, ale coś w tym jest bo potrafi strasznie uzależniać). W niedługim czasie spodziewamy się jednak wyżu demograficznego w naszym domostwie, i tu moja nadzieja że będzie wśród nowych lokatorów choć jeden facet...

 

Zatem jak już wspomniałem, teoretycznie budujemy w piątkę, niestety w praktyce w pojedynkę... się znaczy buduję ja, żona narzeka/marudzi i dobiera co umieści w środku (znaczy się wystrój i takie tam dobiera), zaś córka tupie nóżkami - kiedy będzie miała ten swój obiecany pokój i huśtawkę :rolleyes:

 

Oprócz małej ale jednak ucieczki z Warszawy, potrzebowaliśmy też miejsca - ja na swoje (zbyt - jak twierdzi Mysława) liczne zainteresowania, żona dla dzieci i dla ich mnożących się zabawek (prawie tak jak króliki - a to przecież na razie zabawki tylko jednej córki), ponadto żona buduje też dla świętego spokoju (tak sądzę, bo jak dobrze upcham w końcu gdzieś swoje (zbyt) liczne graty to i może się czasem do mnie uśmiechnie?)

 

Hmm, co to ja... no tak - stawiamy dom na względnie małej działce bo ma niecałe 800m2, do tego mocno obwarowanej różnymi ograniczeniami (nie tylko MPZP), więc trochę się trzeba było nad projektem nagimnastykować - za co podziękowania i chwała naszej Pani Architekt - bardzo sprytnie to rozwiązała!

 

Dom w założeniu miał być nie za duży, taki ciepły i przytulny, energooszczędny, z pewnymi tylko wygodami, taka trochę większa ziemianka miała być... dobra!, w ostateczności trochę tylko wystająca nad ziemię - chętnie jednak z piwniczką na wino i spiżarką na miody, wina i sery... koniecznie z wbudowanym w szafki w kuchni ekspresem do kawy, salonem który pomieści gości i często odwiedzającą nas rodzinę z (całkiem licznymi) dziećmi... (w tym przynajmniej dla tych co zasną po miodach i winach) pokojami dla dwóch (tak, już trzech) własnych dzieci, sypialnią z własną łązienką, miejscem na jakieś pojazdy, jakimś gabinetem, pokojem gościnnym i tym co sam w mieszkaniu z cudem przed wzrokiem żony staram się ukrywać.

 

Gdy wypisaliśmy i wysłaliśmy nasz pierwszy program użytkowy - zawierający oczekiwania i zamierzenia, nasza Pani architekt po kilku dniach przesłała nam wstępną koncepcję - przed dobę nic nie mówiliśmy tylko sprawdzaliśmy, czy to był na pewno nasz projekt... bo mimo, że obcięte, wyszło ponad 300m2 powierzchni użytkowej... zatkało nas solidnie!

 

Nieśmiało odpisaliśmy, że to chyba pomyłka, że za duże... i zapamiętam odpowiedź chyba na zawsze - 'WERYFIKACJA!'

 

Tak, :oops: musieliśmy zweryfikować nasze wymagania i oczekiwania, dzięki czemu już po kilkunastu propozycjach :oops: powstały dwie koncepcje, które osobiście zlepiłem po pół w jedną całość... Po ogarnięciu zlepionych koncepcji przez naszą Panią Architekt, wprawdzie nie wyszło 300m2, nie wyszło nawet 200m2, ale po zorganizowaniu i przekuciu w projekt pod pozwolenie na budowę, w tym wygenerowaniu przestrzeni pod dachem na poddasze ... powstało jakieś 190m2 powierzchni czysto użytkowej, zaś całość ma solidne 260m2... (co my z tym będziemy robili na starość)

 

Dom oczywiście ma być energooszczędny i tak został zaprojektowany, z pompą (ciepła oczywiście), rekuperacją, fotowoltaiką, na izolowanej płycie fundamentowej, z odpowiednio dobraną stolarką okienną, izolacją ścian i dachu, itd.. o tych szczegółach opowiem jednak przy innej okazji.

 

Nie rozpisując się więcej - bo będę o tym zapewne pisał w odpowiednich momentach prowadzenia budowy i dziennika, przedstawiam nasz projekt indywidualny:

 

elewacja południowo-wschodnia

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/WIZ02.jpg

 

elewacja zachodnia

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/WIZ03.jpg

 

elewacja południowo-zachodnia

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/WIZ04.jpg

 

Są to oczywiście pierwsze poważne wizualizacje, więc nie przywiązywałbym się zbytnio do wyglądu elewacji, czy materiałów które tu przedstawiono (ku niezadowoleniu naszej Pani Architekt, ponieważ pierwsze rzuty mają jeszcze inne niż tu materiały i faktycznie - pasowały jak ulał, ale ich koszt nas na razie przeraził i na wszelki wypadek nie przywiązujemy się do tych założeń).

 

Jakkolwiek dom składa się z dwóch brył nałożonych na siebie, elewacja południowa piętra jest zwrócona prostopadle do południa, zaś dach o nachyleniu 30 stopni ma specjalnie większą powierzchnię od strony południowej aby jak najlepiej pracować mogła instalacja fotowoltaiczna, korzystając z dostępnego słońca.

 

Niestety dom swojego imienia jeszcze nie ma, ale powoli - do zbicia butelki wykwintnego szampana o sterburtę jeszcze troszkę brakuje!

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam przyjemność wpisać się jako pierwszy do pamiętnika (poza jego Właścicielem, oczywiście). Nie jestem symatykiem ciemnych elewacji i wnętrz, ale Wasz domek bardzo mi się podoba. Ma też wiele wspólnego z naszym, przynajmniej w orientacji względem stron świata i kształcie bryły, więc tym bardziej jestem już teraz Waszym gorącym kibicem. Dach 30 st i PV, to też my! Choć ten kąt nachylenia wcale nie jest optymalny dla PV, zwłaszcza zimą.

Ciekawi mnie rozkład wnętrz, wiec proszę w miarę możliwości o ich prezentacje. Pozdrawiam rozwojową rodzinkę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha - kurczę pierwszy wpis!!! łał :D

 

Dziękujemy i śpieszę odpisać :)

 

1. Elewacja będzie jaśniejsza .. przynajmniej tak to teraz widzimy ;)

2. Kąt 30 stopni jest takim kompromisem, na zimę mając tyle powierzchni dachu, można dołożyć kilka modułów dla światłą szarego/białego - ogólnie chodzi o światło rozproszone, działające bez potrzeby bezpośredniego światła słonecznego - tylko wtedy oddzielny MPP Tracker lub w ogóle oddzielny falownik lub prostownik trzeba dorzucić :) zobaczymy :stirthepot:

3. Super, już zaglądam do waszego dzienniczka pilnie podpisać listę obecności :)

 

Pozdrawiamy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podzieliliśmy się już pewną garścią informacji około budowlano-rodzinnych - i musi wystarczyć ;)

 

Czas na mięsko - na które zapewne czytający strony Muratora forumowicze oczekują najbardziej.

 

Zatem zaczynają od początku - działki pod budowę naszego domku szukaliśmy od kilku lat ... w sumie już w zeszłym roku byliśmy blisko kupna innej - prawie 3 krotnie większej działki w podobnych okolicach, niestety gdy chcieliśmy sfinalizować transakcję, sprzedający wycofał się ze sprzedaży, podniósł cenę o 50% i... próbuje ją nadal sprzedać przez inne biuro nieruchomości... niestety działka nie była taka prosta pod kątem wykorzystania na cele budowlane - więc w sumie cieszymy się, że kupiliśmy działkę z prostszymi warunkami - a że mniejsza? Mniej będę musiał na kosiarce jeździć :cool: ... innymi słowy - jest to po prostu zimny szacunek i jednak kompromis :) na szczęście lokalizacja i okolica działki rekompensuje jej wymiary.

 

Po zakupie działki, przyszedł czas na formalności... już przed zakupem uzyskaliśmy większość potrzebnych dokumentów, jednak od początku.

 

Aby nie zostać na lodzie (zimą bo jesienią i wiosną na błotach i wodzie) zaraz po wyborze działki dokonaliśmy odwiertów celem sprawdzenia gruntu i przy okazji weryfikacji na jakiej głębokości mamy wodę dla potrzeb podlewania ogródka. Warunki okazały się wg słów geotechników wykonujących odwierty - świetna! Grunt średnio zagęszczony, materiał do 12m ppt drobne piaski, ku naszej radości bez pylastych, iłów, glin itp. (co miało trochę miejsca na działce poprzedniej). Woda okazała się zamieszkiwać od 1,9m ppt, zaś zdatna do użytku już na 12m ppt.

 

Kilka zdjęć z prac geotechników poniżej: (polecamy ekipę, słowność i terminowość! - namiary u nas na PW, zasięg lokalizacyjny też mają spory)

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/odwiert2.png

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/odwiert3.png

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/odwiert4.png

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/odwiert5.png

 

c.d.n. ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy już zrobiliśmy odwierty i mieliśmy w ręku opinię geotechniczną, ruszyliśmy załatwiać wszelkie formalności i oczywiście natychmiast rozbijać skarbonki ...wydłubywać stare zaskórniaki z kieszeni itd... niestety .. bez wsparcia wszystkim znanych instytucji się nie udało :/ ćóż ...

 

Na pocieszenie jednak - okazało się, że Mareckie i Wołomińskie urzędy działają nader sprawnie!

Tym samym w ciągu zaledwie 3 tygodni zebraliśmy stosowne wypisy, wyrysy, mapy (tak 6 egzemplarzy - na wszelki zaś) do celów projektowych, mapy do celów uzgodnieniowych (inaczej zwane orientacyjnymi lub poglądowymi).

 

W następnym kroku sprawdziliśmy historię działki, jej status prawny, hipotekę i ewentualne roszczenia - początkowo wyglądało to trochę zagmatwanie, ale po otrzymaniu wyjaśnień i sprawdzeniu stanu faktycznego działka okazała się "czysta".

 

Działka w tym momencie wyglądała mniej więcej tak:

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/chwasty.png

 

Jak się okazało - na działce kiedyś rosło kilka większych akacji (grochodrzew'ów) i ktoś je powycinał, niestety nad ziemią, więc w przeciwieństwie do drzew iglastych, ta nadal dzielnie walczyła i co chwila to tu, to tam odbijała młode kłujące pędy - broniąc zawzięcie terenu ... już wtedy zaplanowałem co najmniej dwie bitwy - a w razie porażki byłem gotów na wojnę!

 

:wave:

 

Gdy któregoś dnia po pracy zajechałem na teren działki okazało się, że ktoś na niej był i wszystko pooznaczał jakimiś krzyżykami ...

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/geodeta1.png http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/geodeta2.png

 

... tak, było to oczywiście działanie przeze mnie zlecone, ponieważ aby wiedzieć gdzie możemy tupać po swoim, a gdzie tupiemy po cudzym poprosiliśmy zaprzyjaźnionego już geodetę, o wznowienie granic działki i oznaczenie punktów na działce... ciach prast i po niedługim oczekiwaniu już wiedzieliśmy co i jak :) ku naszej uciesze działka okazała się szersza niż faktycznie była wygolona... w wymiarach jakie znaliśmy bez zmian, ale "naocznie" jednak wyglądało to o wiele lepiej! :cool:

 

ZATEM ZDECYDOWALIŚMY ŻE BIERZEMY! :rolleyes:

 

Aby działki nie zwinął nam ktoś sprzed nosa dokonaliśmy zawarcia Notarialnie poświadczonej umowy przedwstępnej sprzedaży, w której na wszelki zaś zażyczyliśmy sobie wpisu przyrzeczenia sprzedaży działki do Księgi Wieczystej - w ten sposób niejako przy okazji założyliśmy odrębną KW dla działki i pozbyliśmy się poprzednich brzydko brzmiących a jednak już nieprawdziwych zapisów.

 

Po takim zabezpieczeniu i wpłaceniu stosownej zaliczki - rozpoczęły się poszukiwania projektu...

 

c.d.n. ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

c.d.

 

Jak wspomniałem, rozpoczęliśmy poszukiwania projektu - przez 2-3 tygodnie obejrzeliśmy tysiące... (dosłownie!) projektów ...

Podobały nam się projekty zbliżone do Zx50, Doskonały 1/2/3, Atrakcyjny, Nowoczesny, itd. czy ogólnie opisywane jako trochę ogarnięte "stodoły"

Po wybraniu kilkudziesięciu projektów, rozpoczęło się zawężanie wyboru, odrzucanie z małych, za dużych, nie takich ... coś nie takich też ... tyle sił i starań i trafiliśmy ... w :bash:

 

Na pocieszenie którejś nocy w odwiedziny przyszedł do mnie bażant... tak, Warszawa, mimo że niski to jednak blok, a tutaj nagle bażant na parapecie mojego okna... na dowód załączam zdjęcie:

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/nocny_gosc.png

 

 

Być może to i on miał w tym udział, ale w końcu jednak udało nam się zdobyć nasz projekt, a poniżej jak to mniej więcej wyglądało:

 

 

Podejście 1:

 

Po wybraniu kilku projektów na które prawie byliśmy zdecydowani, zaczęliśmy rozmowy z biurami i architektami opisując i modelując zmiany w 3D gotowych projektów, mierząc wszystko samodzielnie, próbując zaadaptować projekty gotowe do naszych potrzeb ... sądziliśmy po prostu że to będzie tańsze, prostsze, szybsze ... (jak się okazało, w praktyce było by zapewne szybsze, i tylko tyle)

Co do taniości i prostoty - rozwiały nasze wątpliwości rozmowy z biurami których projekty wybraliśmy... wcale nie było taniej, wcale nie było prosto... każdy proponował nam projekt indywidualny...

 

Podejście 2:

 

Po pierwszym fiasku, wybraliśmy konkretny projekt znanej firmy architektonicznej z Warszawskiej Białołęki ... niestety, mimo umówienia się który projekt, jakie zmiany i że oczywiście wszystko w trybie indywidualnym, po kilku wymianach mailowych, jednej czy dwóch rozmowach telefonicznych, kontakt się urwał... ponad 2 tygodnie oczekiwań i zbywań słowami "proszę o cierpliwość" zakończyło się ... figą z makiem. :eek: (3-4 tygodnie ponownie bez ruchu do przodu).

 

Podejście 3:

 

Rozpoczęliśmy więc rozmowy z biurami architektów i projektantów odnośnie projektu indywidualnego. Wcześniej na podstawie zdobytych doświadczeń opisaliśmy tak zwany program użytkowy dla domu... pisałem już że musieliśmy go "WERYFIKOWAĆ"? :) Tak musieliśmy, ale ten opis doskonale pozwolił nam się potem zorientować co jest potrzebne, co zbędne, co można zmienić, ale też twardo określić czego oczekujemy - od siebie, od domu, teraz i w przyszłości. Polecamy sporządzenie takiego opracowania dla każdego planującego budować i żyć we własnym domu.

 

W zasadzie wszyscy, do których się odezwaliśmy odpisali... niestety część zabiła nas czasem realizacji prac (koncepcja w 1-2 miesiące), inni zabili nas cenami (10 tyś zł za etap koncepcji... a żeby ktoś sobie nie pomyślał całość oscylowała w kilku przypadkach w okolicach 20-25 tyś zł netto)...

 

Prawie mieliśmy się poddać, gdy znaleźliśmy pracownię Naszej Pani Architekt - początkowo tylko stronę z jej projektami, gdzie znużeni poszukiwaniami bez żadnych efektów, zdecydowaliśmy się na dwa projekty i wrócił pomysł ich adaptacji ...

 

Szybki kontakt, jeszcze szybsza odpowiedź, w ciągu jednego dnia wstępne ustalenie szczegółów współpracy... spodobała nam się bezpośredniość i konkretna rozmowa - bez zwlekania, bez sztucznego dystansu - chyba po 2 dniach podjęliśmy decyzję i po kilku dniach mieliśmy podpisaną umowę na realizację naszego projektu INDYWIDUALNEGO. Fakt, że Pani Architekt ma biuro we Wrocławiu początkowo nas odstraszał, ale realizowałem projekty z większej odległości, a Pani Architekt miała też projekty w okolicy Warszawy, więc po wynegocjowaniu warunków i zapisów umowy - decyzja została przypieczętowana.

 

Chciało by się powiedzieć, że poszło jak ... no tak różowo nie było/jest, ale jesteśmy wybredni i marudni - więc to na pewno też nasza wina ... ;)

 

W sumie etap koncepcji zamknęliśmy w niecałe 2 tygodnie, o szoku po pierwszej koncepcji pisałem już na samym początku, podobny szok spotkał nas jeszcze ze dwa razy ... ale w sumie są to normalne elementy przy takich inwestycjach i należy do takich sytuacji podejść ze spokojem i analitycznie :) (tak, łatwo się mówi, trudniej zrealizować... potwierdzi to pewnie nasza Pani Architekt)

 

Tutaj przykład jak wyglądała końcowa analiza pierwszej koncepcji dla naszego domku:

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/zmiany.png

 

Wracając do meritum, również projekt dla celów uzyskania PNB pojawił się dosyć szybko, więc po uzyskaniu wszelkich papierków i projektu - zdecydowaliśmy się też sfinalizować zakup działki.

 

Po kilku kolejnych tygodniach, mieliśmy projekt i działkę!

 

Przyszła zatem kolej na pozwolenie i wyczekiwaną budowę...

 

c.d.n.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głęboko te odwierty. My robiliśmy 4 m w głąb. Faktycznie piaski mają swoje zalety przy budowie. Wbrew pozorom winorośl też dobrze rośnie na piaskach, możecie w przyszłości o tym pomyśleć :-)

 

Hmm, co do winogrona - czytasz mi w myślach, ale my co najwyżej dla jednej dwóch butelczyn własnych wyrobów - ponieważ moje doświadczenie na razie marne (choć mam własne czerwone wytrawne trochę taninowe wino gronowe, które chyba nieźle wyszło mimo lichego materiału) a po drugie na małej działce ... mamy za mało miejsca z pełnym nasłonecznieniem... nawet rozważałem opcję kilku krzaków na tarasie nad garażem ale nie wiem jak zniosą wiatr...

 

Nie wiedziałem że wino daje radę na piasku? Będę się w tym temacie na pewno podpytywał :) jako bardzo początkujący amator/adept sztuki utrzymania choćby jednego słusznego grona na krzaku ;)

 

Co do odwiertów - łudziliśmy się (przez wzgląd na małą działkę) że uda się zrobić piwnicę i Pana Mysława zgodnie z wolą żony jego Mysławy z jego wszelkimi rupieciami schować tam do piekieł... przy okazji przy mniejszej zabudowie parteru, zmieścić więcej przydasiów ... niestety woda wymagała by białej lub czarnej wanny + odpowiednich przepustów, uszczelnień i izolacji... a to podnosiło znacznie i tak napięty kosztorys...

 

Pozdrawiam!

 

c.d.n. ...

Edytowane przez Mysław
poprawki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

c.d.

 

ZONK!

 

Pewnego dnia zajechałem na działkę, ocenić ile paliwa zeżre maszyna, która będzie potrzebna by wykosić naszą działkę i ile zapłacę za jej operatora... a tu wśród zieleni, pojawiła się białą czapa - jakby pokrywa iglo... 3 duże susy i stałem nad 3 taczkami suporexu z tynkiem i farbą... o żesz kur zapiał mać!

 

W mgnieniu oka pojawiła się decyzja - czyścimy i grodzimy! nie będą mi tu bliżsi czy dalsi sąsiedzi albo ichni wykonawcy z działki dzikiego wysypiska robić!

I tak z działki wywiozłem 2 worki butelczyn szklanych, jeden worek plastikowych, a niedawno sprzątający i koszący działkę człek wywiózł jeszcze jeden worek butelek i jeden worek odpadów gospodarczych typu opakowania po kostkach WC, stare doniczki plastikowe, kokardki od bukietów, kawałki styropianu i płytek... a i tak zostało jeszcze trochę zakopanego śmiecia z sąsiednich budów (czyli sprzątanie po polsku - za płot a w zasadzie za fundament ogrodzenia...)

 

(niestety zdjęcia nie mogę znaleźć... ale śmieci pewnie każdy widział...)

 

Jak pomyślał tak zrobił! - powiedziałby narrator jednej z poczytniejszych powieści sławnego ostatnio norweskiego pisarza Jo Nesbø, tak.... niestety narratora nie ma więc wszystko w moich rękach i nogach.

 

Z nieodległej firmy wynająłem na weekend wykaszarkę Makity z tarczą zamiast żyłki i wyczyściłem teren w miejscach gdzie miało stanąć tymczasowe ogrodzenie. Samo ogrodzenie zaplanowałem z 3m słupów/stempli z sosny/drewna iglastego, które wkopywałem początkowo szpadlem, a potem dzięki wsparciu logistycznemu ze strony żony mojej Mysławy i córki mojej Koki, ręcznym świdrem na głębokość około 1m. Na słupach rozpięto siatkę leśną 10x10 zagęszczaną dołem. Bramę też wykonałem z tego samego materiału co resztę ogrodzenia, dorzucając tylko stalowe ocynkowane zawiasy gospodarcze.

 

W pierwszym dniu zamocowałem 8 słupów na frontowej części działki, wraz z grubszymi i większymi stemplami dla potrzeb zamocowania skrzydeł bramy.

 

Temperatura była jednak iście piekielna, więc po koszeniu, kopaniu i stawianiu słupków w temperaturze jak na poniższym zdjęciu (w cieniu), musiałem odpocząć i się trochę schłodzić.

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/temperatura.png

 

 

Kilka zdjęć z realizacji:

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/ogrodzenie1.png

Dół o głębokości c.a. 1m, wykopany szpadlem Fiskarsa o szerokości około 25cm. Niby prosta rzecz, ale jednak trochę umiejętności wymaga ;) Takich rzeczy nauczył mnie mój tataj - któremu to dziękuję za przyuczenie (nawet jeżeli bywało to z użyciem różnych technik perswazji) oraz za odziedziczony po nim dryg i zmysł do prac technicznych :wave: nie tylko dziś, takie umiejętności jak znalazł!

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/ogrodzenie2.png

Niepozorna sterta stępli z których powstało ogrodzenie.

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/ogrodzenie3.png

Znów niepozornie wyglądające słupki (średnica 10-12cm) rozłożone na swoich miejscach, obok oznaczonych wcześniej taśmą i fluoryzującą farbą geodezyjną w spray'u, punktów (krzyżyków) których dwa ramiona krzyżujących się prostych wyznaczały miejsce wykopu pod słupek.

 

W kolejnym dniu w działaniach wsparło mnie dwóch szwagrów! BARDZO IM ZA TO DZIĘKUJĘ!

Aby nie ugotować się jak poprzedniego dnia prace rozpoczęliśmy prawie o godzinie 6:00 zaś zakończyliśmy tuż przed południem.

Aby pracowało i w międzyczasie odpoczywało się lepiej - postawiliśmy szybki kamping - dawał osłonę przed palącym na działce słońcem - orientacja wschód zachód bez drzew po stronie wschodu i południa dawała się we znaki.

 

Zdjęcie kampingu:

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/kemping.png

 

 

I kilka zdjęć ogrodzenia i bramy:

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/ogrodzenie4.png

efekt (trochę niewyraźny przez zamazywanie okolicy - za co przepraszam, ale tak zapewne pozostanie)

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/ogrodzenie5.png

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/ogrodzenie6.png

Elementy na bramę i stojak do prac :D (do efektu posłużyły siekierka, piła do drewna, szerokie dłuto, miarka, jeden gwóźdź)

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/ogrodzenie7.png

Efekt (tylko jedna strona, ale już nie dawałem rady).

 

c.d.n. ...

Edytowane przez Mysław
poprawki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

c.d.

 

Witam ponownie :) tak to znów ja... jeszcze się wam nie znudziłem?

 

Postanowiłem, że podzielę się trochę widokiem okolic - bo wszystko inne zacieram - więc abyście nie czuli się "ocenzurowani" przedstawiam moją okolicę:

 

Po prawej nasza (i nie tylko) działka, na wprost las.

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/okolica1.png

 

Jedna z dróg dojazdowych do działki - wzdłuż lasu.

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/okolica2.png

 

Ok, musi na razie wystarczyć :)

 

No dobrze, jeżdżąc wczoraj po sklepach budowlanych (planuję zakup lub budowę maszynki lub noża do termicznego cięcia EPS/XPS i sprawdzam co taniej mnie wyjdzie przy zadowalającym poziomie jakości i efektów) trafiłem na taki widoczek ... piękny zachód słońca. Prawda?

 

A powiem wam, że z jednego z okien naszego domku, będziemy mieli podobny widok na zachodzące słońce - wprawdzie lekko zasłonięte drzewami - ale jednak!

 

Oto zdjęcie (niska jakość bo strzelane z ręki, telefonem).

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/widok.png

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

c.d.

 

Dobrze - wracając do samego budowania...

 

Na chwilę obecną, czekamy z utęsknieniem na "stronę tytułową, rozdziału BIOZ" w naszym projekcie z podpisem Naszej Pani Architekt - ponieważ Wydział Budownictwa Wołomin, oddział Radzymin - nie może wydać decyzji z powodu braku takowego... cóż... liczymy, że dziś jutro do nas dotrze i jutro trafi do projektu, resztę braków jak róża wiatrów na rysunkach, czy brak daty na jednym z oświadczeń lub niezałączone badania geotechniczne mamy już gotowe.

 

Liczymy, że po złożeniu w tym najpóźniej na początku następnego tygodnia będzie PNB...

 

Dlaczego PNB? ponieważ zgodnie z wywiadem jaki przed złożeniem dokumentów zrobiłem w WB - procedura zgłoszenia trwa 30 dni.... nie krócej, ne dłużej i nie dostanę żadnej informacji, ani potem też żadnego zaświadczenia - bo nowe przepisy tego nie uwzględniają... a jak złożę PNB to w 2-3 tygodnie będzie...

 

I wiecie co? Nie oszukiwali - niecałe 2 tygodnie po złożeniu - otrzymaliśmy listę uwag (braków), i właśnie staramy się je uzupełnić. jak wydadzą w tym tygodniu będzie 3 tygodnie - jak nic :D Oczywiście różowo być nie może ;) Jak składałem papiery o PNB to wypełniłem wszystko na druku Naszej Pani Architekt - taki sam jak w ustawie, ale "graficznie i czcionkowo" ugładzony ... nie pasował, musiał być ten jedyny przerobiony na ichniejszą modłę... mojszy od waszego. :no:

 

 

Jeżeli chodzi o aspekt wykonawczy ... biłem się z myślami - sam czy z kimś, ktoś ze mną czy ktoś sam... i szczerze, do tej chwili problem jest nie do końca jasny. Jakkolwiek tryb w jakim chcemy się budować nazwałem zleceniowym (nie mylić z typowym kontraktowym)... tzn. ja buduje i robię co mogę (na co czasu, wiedzy, sił i pomocy starczy), na czym się nie znam zaś robią specjaliści lub konkretne firmy (co niestety nie zawsze oznacza specjalistów).

 

I tak zaczynając od ziemi:

 

1. wykopy, itd, zlecenie dla koparkowego + geodeta + kierbud (właśnie! szukam kierownika budowy Marki i okolice - fajnie jakby dało się z nim dogadać i był chętny do pomocy/podpowiedzi, a nie tylko podbicia pieczątki!)

2. zagęszczenie wykopu do wskazanego zagęszczenia przez konstruktora płyty - samodzielnie + wynajęty sprzęt + koparkowy + firma od materiałów sypkich - zależnie ile będę musiał dowieźć a ile wywieźć.

3. izolacja XPS pod płytę fundamentową - sam + pomoc (szwagry? reszta rodziny?) + geodeta i/lub kierbud do tyczenia obrysu płyty.

4. zbrojenie płyty - sam + pomoc zbrojarza lub jakiejś ekipy budowlanej... niestety zbrojenie płyty jest na razie dość złożone (zainteresowani mogą poszukać moich wpisów w wątku o płytach fundamentowych) - (ktoś z okolic marek godny polecenia do zbrojenia i zalania płyty?)

5. zalewanie betonem płyty - raczej z jakąś ekipą potrafiącą zalać, zwibrować, wygładzić i zatrzeć (ktoś z okolic marek godny polecenia?)

6. ściany - sam + jakaś firma betoniarska - zamierzamy budować się z bloczków ICF (IZODOM)

7. strop - zależnie od technologii - zaplanowany jest filigran + zbrojenie, ale czekam na aktualizację oferty od wykonawcy płyt typu smart - ale na pewno wsparcie w postaci dźwigu i budowlańców obeznanych w temacie by się przydało.

8. ściany - jak w pkt 6.

9. więźba - zlecam firmie zewnętrznej - albo drewno c24 polskie (ale nie ma zbyt dobrego towaru w okolicy), albo niemieckie świerkowe klejone albo klejone z Niemiec lub Szwecji ... z gwarancją, obróbką cnc i montażem.

10. pokrycie dachu - raczej zlecam firmie zewnętrznej

11. ocieplenie dachu i poddasza w ścianach z drewna - sam + uszczelnienie i obicie OSB/folia/GK

12. okna - całość z montażem zlecam (kwestie gwarancyjne, wagowe itd... ale będę patrzył na ręce! mają być szczelne, ciepłe i sprawne!

13. instalacje - wszystkie samodzielnie

14. tynkowanie - wewnątrz i na zewnątrz zlecam

15. podłogi (jastrych cementowy w garażu) i jastrych do podłogówki wylewany - zlecam

16. elewacja - zlecam firmie zewnętrznej ...

17. prace wykończeniowe wewnątrz - sam + część wykonawców z rodziny i kręgów znajomych z tej branży.

 

Pominąłem pewne elementy i prace - ale generalnie tak to widzę.

 

Jeżeli chodzi o instalację pompy, odwierty pod sondy - zlecam

Jeżeli chodzi o FV wykonuję samodzielnie + zlecenie na podłączenie w układzie współpracy z siecią

Wszelaka sanitarka i CO - samodzielnie - jedynie co to zleciłbym opracowanie układu rurek w podłogówce w pokojach na podstawie OZE i obliczeń zapotrzebowania na moc grzewczą dla poszczególnych pomieszczeń - chyba, że ktoś ma pomysł lub link gdzie doczytam, jak samemu to wykonać :) teorię znam ;)

 

Podłączenie mediów (prąd, woda, kanalizacja) - zlecam... może ma ktoś wykonawcę tańszego niż 11 tyś zł netto za wodę na odcinku 28mb (z czego od rury do posesji jest max 12mb) z przejściem w poprzek przez utwardzoną kruszywem betonowym jezdnię + 8mb kanalizacji do studzienki w drodze do studzienki rewizyjnej na działce? Marki i okolice - którzy znają wymagania Wodociągów Mareckich...

 

Na koniec ciekawostka - od ponad 3 tygodni czekam, aż PGE Legionowo, wyda mi warunki podłączenia (docelowe i budowlane), mimo, iż już je raz otrzymałem ale na inne nazwisko... po prostu, przed kupnem dostałem je na nazwisko właścicielki, teraz złożyłem ponownie - bo warunków przepisać się nie da, mimo że oczekuję tego samego co było tam, a słup mam na rogu działki... BULLLSHIT! tylko kasę sobie nakręcają... i jak takich idiotyzmów nie nagłaśniać? :sick::mad: już ja im odpowiednio podziękuję ... :stirthepot:

 

c.d.n. ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na koniec dzisiejszych wypocin, znalazłem kilka zrzutów z prac nad projektem i oceną przydatności działki ... więc wrzucam dla zainteresowanych :)

 

W sumie ta wersja wygrała:

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/bryla1.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/bryla3.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/bryla5.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/koncepcja4.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/koncepcja5.jpg

 

Było kilka innych wariantów, ale tutaj wrzucę tylko związane z powyższą bryłą:

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/bryla2.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/bryla4.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/bryla6.jpg

 

Zanim działka została zakupiona, a projekt zlecony - badaliśmy tez nasłonecznienie - tak metodą symulacji jak i pomiaru :)

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/symulacja1.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/symulacja2.jpg

 

Dobrej nocy :)

 

c.d.n. ...

Edytowane przez Mysław
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MAMY POZWOLENIE NA BUDOWĘ!

 

:lol2::lol2::lol2:

 

A teraz wyjaśniam - bo dopiero doczytuję co i jak po zmianach...

 

1. W Decyzji mamy zapisane, że mamy obowiązek poinformować właściwy organ oraz projektanta, o planowanym terminie rozpoczęcia prac budowlanych, czy to nie zostało zniesione? Tym bardziej, skoro wydział zabrał dwa egzemplarze, jeden dla siebie a jeden wysłał do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Rozumiem, że mamy złożyć stosowne oświadczenia w tym kierownika budowy, tak?

 

2. Czy obecnie po zmianach, decyzja o pozwoleniu się uprawomocnia? Podobnie jak wyżej, czytałem że nie... a w Decyzji, tam gdzie jest zapis kto otrzymuje decyzję i kopię projektu, mam zapis, że PINB dostanie kopię mojego projektu, cyt.:" z 1 egz. projektu budowlanego, gdy niniejsza decyzja stanie się ostateczna"

 

Teraz jeszcze wniosek o Dziennik, Umowa z Kierbudem, i jak powyższe wyjaśnię - rozpoczynamy...

 

Ha! dostałem też w końcu pełny projekt wykonawczy, ze zmianami o jakie wnioskowaliśmy w zakresie uproszczenia konstrukcji.. nie wszystko się udało, ale o tym jeszcze nie dziś :) jakkolwiek jest lepiej... zobaczymy jak to przeliczy konstruktor od ICF i czy się jeszcze uprości, czy jednak dodatkowo skomplikuje (mam nadzieję że nie! :sick:)

 

Pozdrawiam!

Edytowane przez Mysław
Poprawki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MAMY POZWOLENIE NA BUDOWĘ!

Gratuluję! To jest wielki dzień! Niestety nie odpowiem na wątpliwości, gdyż myśmy otrzymali PnB na starych zasadach. Ale dobrze, że jest postęp, u Was pewnie wszystko szybciej się dopełni. Trzymam kciuki za "pierwszą łopatę" i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

duuuuża ta Wasza chata będzie, miejsca Wam nie zabraknie :D

bardzo ciekawy projekt

 

Zatem co do tego czy dom jest duży i jak w środku tę przestrzeń staraliśmy się zagospodarować :)

 

PARTER:

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/parter.png

 

PIĘTRO:

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/pietro.png

 

Długość całkowita 20m, szerokość troszkę ponad 10m, trochę podcięć i tak wyszła bryłka...

Dodam że parter ma 3m, a piętro 2,7m wysokości, poddasze w najwyższym punkcie 2,2m więc jest ono częściowo do zaaranżowania na stryszek, składzik, czy Mysławowe i potem dziecięce rupiecie i pamiątki :) jak się uda to zrobimy duże okno dachowe do korzystania z teleskopu ;) :D

 

I jak się podoba?

 

A dla pragnących wciąż więcej i więcej zagadka - co przedstawia poniższy rysunek:

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/cos.png

 

Pozdrawiamy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaprezentowałem zgrubnie rzuty - teraz kilka słów więcej o rozwiązaniach :)

 

PARTER:

 

Jak widać parter zdominowany został przez dwa pomieszczenia. Pierwszym jest duży 45m2 garaż, z miejscem na regały pełniące funkcję podręcznego magazynka, miejscem na rowery i rowerki, kosiarkę czy rożne urządzenia i przyrządy przydatne gdy ma się dom i kawałeczek działki, a także głowę pełną pomysłów :stirthepot:

 

Skoro od garażu zaczynamy, to z niego mamy dostęp do małego pomieszczenia warsztatowego, w którym Mysław będzie czarował swoje pomysły związane najpierw z wykańczaniem (oby tylko) domu... ;) Garaż ma jedno okno, niskie ale długie i jest to oczywiście FIX (jak zresztą większość okien na parterze). Garaż jak i warsztat to pomieszczenia ogrzewane, ale z oddzielnego obwodu grzewczego - planujemy tam utrzymywać temperaturę dodatnią, na poziomie 17-18 stopni.

 

Obecnie zaplanowane są tam kaloryfery ale rozważam zmianę, w kierunku ogrzewania nadmuchowego wykorzystując powietrze wyrzucane z rekuperacji (tzw. zużyte) plus załączana przy bardzo niskich temperaturach nagrzewnica wodna. Niestety z powodów konstrukcyjnych i obciążenia podłogi w garażu, nie zalecono nam montażu ogrzewania podłogowego.

 

Z garażu można przejść do domu, przez "garderobę/przedsionek" - to pomieszczenie ma dwie funkcje - po pierwsze odcina garaż od domu, po drugie to miejsce na wierzchnią garderobę "codzienną" lub jak kto woli "gospodarczą" ;) + schowki na buty, torby, etc.

 

Pomiędzy warsztatem a garderobą/przedsionkiem jest mała spiżarnia. Na jednej stronie będą głębsze półki i lodówka/chłodziarka, na drugiej płytki en a jeden "słoik/butelkę wody", na końcu jeszcze nie zdecydowaliśmy co zamontujemy. Pomieszczenie nie będzie ogrzewane, ale wentylowane.

 

Bryła garażu, jako że nie ogrzewana tak samo jak reszta domu, będzie oddzielona od reszty domu dodatkową warstwą izolacji na ścianie oddzielającej garaż od pozostałych pomieszczeń. Nie ma natomiast takiej izolacji w głównej płycie fundamentu, a to z tego powodu, że na płycie właściwej (już izolowanej od gruntu), będzie dodatkowa warstwa styropianu i wylewka. Ale o tym trochę dalej. Bramy garażu na pewno będą ocieplane i szczelne (na tyle na ile to możliwe.

 

Jedyne co na razie spędza mi sen z powiek w tym zakresie - to sposób wykonania progu wjazdowego do garażu - uwzględniając izolacje płyty i dodatkowej wylewki - może bloczki izolacyjne stahlton?

 

Jeżeli o organizacji mowa, to mam na myśli coś takiego:

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/organizacja_garaz1.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/organizacja_garaz2.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/organizacja_garaz3.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/organizacja_garaz4.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/organizacja_garaz5.jpg

 

dodam tylko, że ten system się sprawdza - sam stosuję taki w piwnicy i w swoim pokoju w mieszkaniu :)

 

c.d.n. ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

c.d.

 

Drugim pomieszczeniem dominującym na parterze jest salon ale po kolei ;)

 

Wejście jest od strony północnej, doposażyliśmy je w "wiatrołap/przedsionek", z niego zaś można przejść do "kotłowni" lub poprzez "garderobę" do garażu.

Trzecie wyjście z tego pomieszczenia prowadzi do korytarza (jak kto woli holu), z którego przez jadalnię przy salonie można przejść do kuchni, lub idąc w lewo, za schodami dojść do łazienki i pokoju dla gości.

 

Tyle parteru. Okien od strony północnej na parterze nie ma, są za to od strony południowej, gdzie częściowo będzie je przesłaniał dom sąsiadów, z salonu mamy wyjście na taras od strony wschodu i południa. Bijemy się teraz czy wybrać okna z progiem czy bez (drogo!, zwłaszcza przy takich gabarytach okien jak u nas).

 

Sama kuchnia zaplanowana została z wyspą, i szafkami w układzie L dookoła wyspy, oraz małym "barkiem z krzesłami" po stronie południowej wyspy.

 

Łazienkę na dole chcemy wyposażyć w prysznic, WC i umywalkę - sądzimy że to powinno wystarczyć... wanny będą tylko na górze.

 

Trochę inspiracji do łazienki na parterze:

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/lazienka_parter1.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/lazienka_parter2.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/lazienka_parter3.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/lazienka_parter4.jpg

 

c.d.n. ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...