Mysław 15.06.2022 06:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2022 Ten płomieniowany granit całkiem ciekawie wygląda jednak warunek że jest lekko płomieniowany... Tylko jak to kurczę się czyści i utrzymuje? Bo większa porowatość to większa nasiąkliwość i większa trudność w czyszczeniu. Z drugiej nie widać smug jak na polerowanym - tutaj ja musiałem zawsze działać aby blat zwalał z nóg widokiem i regularnie co jakiś czas musiałem go ogarniać... ale na pewno mniej niż drewniany było i będzie z tym pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 15.06.2022 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2022 Przeczytałam odpowiedzi, ale siedzę w ogrodzie i wykorzystuję momenty gdy nie pada Co do blatów kuchennych, znalazłam maila do Barbary74 (Guthouse). Jak chcesz to zapytam jak się jej granit sprawuje. Poza tym, do rozważenia, gdybyście jednak nie zdecydowali się na kamień w kuchni https://www.formica.com/pl-pl Ja to strasznie dawno temu widziałam użyte w kuchniach i łazienkach w 2 domach znajomej pary architektów. Było na ścianach, szafkach i nawet podłodze w różnych kolorach. Przyjrzyj się temu. Mają coś co nazywa się Color Core i jest po przecięciu takie jak na powierzchni. Cieńsze dają się pięknie giąć. U architektów w jednej z kuchni blat przechodził miękko na ścianę łukiem zagiętym 5cm blatu na ścianę też 5 cm i wyżej już prosto. Patrzę na sypialnię i mam trochę przemyśleń, ale odezwę się wieczorem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 15.06.2022 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2022 Ja wymieniam blaty na gres polerowany, najchętniej półmat. Na razie się mocno rozglądam, bo potrzebuję szerokość 70 cm. No i nie może mnie zabić ceną. Granit dla mnie zbyt drogi choćby dlatego, że sama go nie położę. Właśnie przypomniałam sobie jeszcze jedną ważną informację o kamiennych blatach. Gdybyś miał je położone tak, że przedłużeniem byłyby parapety i z jednego slabu... to bardzo trudne. Opiszę wieczorem problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mysław 15.06.2022 12:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2022 Ja wymieniam blaty na gres polerowany, najchętniej półmat. Na razie się mocno rozglądam, bo potrzebuję szerokość 70 cm. No i nie może mnie zabić ceną. Granit dla mnie zbyt drogi choćby dlatego, że sama go nie położę. Mam człeka po sąsiedzku od blatów, dosłownie na równoległej ulicy - spacerem może 600m, więc muszę skoczyć i dopytać co i jak... Właśnie przypomniałam sobie jeszcze jedną ważną informację o kamiennych blatach. Gdybyś miał je położone tak, że przedłużeniem byłyby parapety i z jednego slabu... to bardzo trudne. Opiszę wieczorem problem Ależ właśnie mam taki plan i oczekiwanie - wiem o czym mówisz, o odrzucie... o tym za jaką szerokość trzeba zapłacić, a jaką realnie będę miał i ile razy na mnie ten człek zarobi - tzn. na moich odpadach Ale sądzę, że to też ogarniemy... po prostu będę chciał te fragmenty pod prace jubilerskie i maszynę CNC oraz tokarkę zegarmistrzowską. Jakbym miał z góry blat podzielić to wychodzi tak: - ściana boczna od wejścia - blat wierzchni na szafkach od ściany wschodniej - blat wierzchni na szafkach od ściany południowej (2m długi, 40cm szeroki + poszerzenie 25cm na parapet na długości 1m) - blat wierzchni na szafkach od ściany zachodniej (prawie 4m długości, szeroki na 65cm + na długości 80cm od lewej 25cm poszerzenie na parapet) - blat wierzchni na szafce od ściany północnej (raczej blat byłby na całą szafkę, co skróciłoby o 65cm blat zachodni, ten 4m) Więc na południowej, odrzut minimalny bo blaty są w pewnych szerokościach (w sam raz odrzut pod małą tokareczkę precyzyjną), zaś na zachodniej - duży, bo przez jakieś 2,5m na 25cm to odrzut. Plus sama szerokość blatu to u mnie nie 60-62 a 65cm minimum + głębokość parapetu. Wiem, zapowiada się drogo jak drogo - jeszcze nie wiem Te plastyczne formy mnie nie kręcą. Nie lubię po prostu jakoś konglomeratów w dużych ilościach czy plastików udających coś czym nie są. Odlewy żywiczne też - są mało "lekkie" i rzadko kiedy "precyzyjne". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mysław 15.06.2022 15:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2022 Jeszcze co do blatu, ja miałem inny plan - taki lekko ekonomizujący całość. Zrobiłem projekt 3D blatu, z dwóch warstw płyty HDF. Poszczególne elementy miały być precyzyjnie wycięte na maszynie CNC, tak aby wzajemnie nachodziły na siebie likwidując pojedyncze punkty łączeń (tzn, łączenia w jednej warstwie, miały być wzmocnione płytą w drugiej warstwie, która łączenia miała by w innym miejscu. Całość wykonane u zaprzyjaźnionego stolarza/płyciarza z bardzo dużą maszyną CNC. Było już zaprojektowane, przygotowane i wycenione - gotowe do realizacji, ale się Mysława się nie skusiła, a może nawet nie spodobała jej się ta koncepcja...? Tak przygotowana konstrukcja "drewniana" miała być pokryta masą betonową z dodatkiem mas żywicznych, koloryzowane może być to w masie. Następnie blat miał być polerowany na mokro i zabezpieczony przed wchłanianiem wody. W ten sposób powstałby monolitycznie wyglądający blat bez łączeń, o wyglądzie zbliżonym do betonu lub wybranego rodzaju naturalnych mas kamiennych. Ale cóż... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 15.06.2022 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2022 Nie zawsze niestety można mieć co się chce „Ależ właśnie mam taki plan i oczekiwanie - wiem o czym mówisz, o odrzucie... ” No, niestety nie chodziło mi o odrzut tylko o precyzję montażu. Niestety, bo to tylko problem finansowy. Beata Weronika (chyba usunęła profil z forum) miała taką nieprzyjemną przygodę z blatem granitowym. Parapet i blat z jednego slabu. Pięknie, ale nieprecyzyjnie, położony, żle wypoziomowany pękł. Pamiętam, że miała potem problem z wykonawcą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 15.06.2022 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2022 Ok, widzę że odezwy brak, więc wrzucam to co otrzymaliśmy wczoraj w zakresie sypialni naszej. http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/2022/CZERWIEC/PROJEKTANT/sypialnia_v1_2.png http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/2022/CZERWIEC/PROJEKTANT/sypialnia_v1_3.png Na pewno coś bym zrobił ze światłem w tym pomieszczeniu, żyrandol / czy jak to zwać - też pewnie jeszcze przejdzie metamorfozę (zmiany i dodatki w zakresie wystroju jeszcze przed nami). Ta biała część (tak na prawdę to stalowo srebrna, jasna - i to samo mamy w reszcie domu zaplanowane) nie wiem czy przy tych ciemnych barwach pasuje... robi się takie puste miejsce... lustro też Mysławie jakoś nie przypadło, więc tu będą jakieś uwagi i prace... może ta zielona ścianka powinna się tu przenieść? Żyrandole, dodatki, ozdobniki, rodzaj fotela - to są rzeczy które będziemy jeszcze zmieniać na ostatniej prostej (przed nami jeszcze co najmniej dwa etapy prac, a jeszcze nie wszystkie pomieszczenia otrzymaliśmy). Kolejny ma być gabinet/gabinety (w tym jeden przynajmniej z funkcją gościnną). Czekam na konstruktywną krytykę - jak zawsze i żeby nie było - słuchamy każdego głosu i wyciągamy wnioski - biorąc pod uwagę też nasze spojrzenie i nasze gusta. Podoba mi się kolorystyka i atmosfera. Fajny zaplecznik i ta półka z książkami. Szafki nocne wolałabym wiszące na ścianie, a nie stojące na podłodze – 2 miejsca mniej, gdzie nie dosprząta robocik My mamy ekran w sypialni i projektor. Projektor jest przenośny, gdy jest taka potrzeba wędruje do salonu, gdzie jest drugi ekran. Wygodniej się ogląda, gdy patrzy się prosto, a nie skręcając szyję na bok w kierunku monitora. Tv nad kominkiem może się nieco grzać, bo szyba emituje naprawdę dużo ciepła. Światło na suficie :) wiadomo Światła osobiste z boku łóżka może wiszące na lince z sufitu, albo co, bo te stojące tylko miejsce zajmują. Nie da się nimi posłużyć tak, żeby świeciły tam gdzie potrzeba. Inspiracje do światła przy łóżku: https://pl.pinterest.com/pin/413064597069965451/ https://pl.pinterest.com/pin/413064597050994553/ https://pl.pinterest.com/pin/AXak0h0TUS-CPzmuzLXSejcBDdquVYBn-e3NCaOvtd8rBNKtpG6kKn0/ https://pl.pinterest.com/pin/977633031585024119/ https://pl.pinterest.com/pin/413064597068984708/ https://pl.pinterest.com/pin/413064597063850854/ W sumie wszystko zależy od waszych preferencji. Jedna z inspiracji to 3 lampy z każdej strony łóżka. Można w ten sposób (bez sciemniacza, ktorego ja nie lubię) zmieniać oświetlenie. Chytra ciekawostka oświetleniowa https://pl.pinterest.com/pin/413064597083285511/ Nie wiem co to jest to zielone na bocznej ścianie. Tapeta, czy moduł z kwiatami? Taki obcy element w waszych wnętrzach. Tak to odbieram. Lustro – zgadzam się z Mysławą. Wolałabym proste lustro w cienkiej/wąskiej stalowej, złotej lub czarnej ramie. Albo jak szaleć, to z rżniętą krawędzią jak to dawniej robiono w kryształowych lustrach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mysław 16.06.2022 08:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2022 Beata Weronika (chyba usunęła profil z forum) miała taką nieprzyjemną przygodę z blatem granitowym. Parapet i blat z jednego slabu. Pięknie, ale nieprecyzyjnie, położony, żle wypoziomowany pękł. Pamiętam, że miała potem problem z wykonawcą. Ouć... no to faktycznie kiepsko my nasze parapety planowaliśmy pod wysokość blatów i szafek, a te pod Mysławę... ciekawe co powie kamieniarz na taki pomysł... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mysław 16.06.2022 09:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2022 Podoba mi się kolorystyka i atmosfera. Fajny zaplecznik i ta półka z książkami. Nam też się podoba, zastanawiamy się co my tam w tych szafkach nad książkami pochowamy... nie mamy tyle zabawek czy poduszek Jakby przyjąć wasz pomysł z rzutnikiem, to można by tam na niego zrobić miejsce z przyłączami, hmm. Szafki nocne wolałabym wiszące na ścianie, a nie stojące na podłodze – 2 miejsca mniej, gdzie nie dosprząta robocik Tak, to zdecydowanie i nasze spostrzeżenie Nasze solidne łózko z brzozy będzie wiec musiało gdzieś wyjechać, lub przejść na poddasze i zaczekać na swoje zastosowanie... bo wezgłowie jest częścią konstrukcji... do tego totalnie inne kolory, więc tu się będziemy rozglądać! My mamy ekran w sypialni i projektor. Projektor jest przenośny, gdy jest taka potrzeba wędruje do salonu, gdzie jest drugi ekran. Wygodniej się ogląda, gdy patrzy się prosto, a nie skręcając szyję na bok w kierunku monitora. Tak, masz rację z tym patrzeniem pod kątem, do tego wszystko musiałbym za nim schować lub puścić okablowaniem ze skrzynki na strychu. Ten pomysł z rzutnikiem i ekranem całkiem ciekawy, ale tu nie mam już miejsca z wnęką i miejsca na wnękę na taki ekran - muszę się poprzyglądać co tam jest nad Tv nad kominkiem może się nieco grzać, bo szyba emituje naprawdę dużo ciepła. To tylko "biokominek", prawdziwego kominka nie chcemy, może być nawet tak, że ten "biokominek" będzie elektryczny z parą wodną... zaczynamy się rozglądać bardziej szczegółowo za tym elementem. Światło na suficie :) wiadomo Tak, wiadomo Światła osobiste z boku łóżka może wiszące na lince z sufitu, albo co, bo te stojące tylko miejsce zajmują. Nie da się nimi posłużyć tak, żeby świeciły tam gdzie potrzeba. Inspiracje do światła przy łóżku: https://pl.pinterest.com/pin/413064597069965451/ https://pl.pinterest.com/pin/413064597050994553/ https://pl.pinterest.com/pin/AXak0h0TUS-CPzmuzLXSejcBDdquVYBn-e3NCaOvtd8rBNKtpG6kKn0/ https://pl.pinterest.com/pin/977633031585024119/ https://pl.pinterest.com/pin/413064597068984708/ https://pl.pinterest.com/pin/413064597063850854/ W sumie wszystko zależy od waszych preferencji. Jedna z inspiracji to 3 lampy z każdej strony łóżka. Można w ten sposób (bez ściemniacza, którego ja nie lubię) zmieniać oświetlenie. Tu w pełni popieram Twoje podejście, też mi to nie pasuje, też wolałbym wiszące jak nie ze ściany to z szafki, względnie z sufitu i raczej czarny ze złotem lub mosiądzem (lubię mosiężne elementy - tak jak lubię klasyczne zegarki wykonane z takich materiałów + powłoki szlachetne). Chytra ciekawostka oświetleniowa https://pl.pinterest.com/pin/413064597083285511/ Ciekawy pomysł nad naszą ścianę z fotografiami - mam nadzieję, że będę mógł się pochwalić za jakaś chwilę jak my to widzimy, a co wymyślił projektant. Nie wiem co to jest to zielone na bocznej ścianie. Tapeta, czy moduł z kwiatami? Taki obcy element w waszych wnętrzach. Tak to odbieram. To ma być zielona ścianka z roślinami żywymi, jak to wyjdzie - nie wiem na razie. Też się zastanawiam, to pomysł Architekta na podstawie tego co zaproponował w salonie na dole. Ponieważ mamy 3 duże drzewka beniaminki, dla nich musi być miejsce, plus Mysława ma tu i ówdzie różne roślinki i poprosiliśmy aby został przez projektanta ten aspekt uwzględniony i znaleziony jakiś pomysł ich wykorzystanie, rozmieszczenie, etc. Lustro – zgadzam się z Mysławą. Wolałabym proste lustro w cienkiej/wąskiej stalowej, złotej lub czarnej ramie. Albo jak szaleć, to z rżniętą krawędzią jak to dawniej robiono w kryształowych lustrach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 16.06.2022 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2022 Rurka z ekranem nie zajmuje wiele miejsca i jest raczej słabo widoczna w narożniku ściana–sufit. U nas jest na całej długości sufitu deska, która ją zasłania. Nie wpadłam na to, że macie szafki nad półką z książkami Ja bym ich tam nie robiła. Są trudno dostępne, niewygodne i założę sie, że okażą się niepotrzebne. Zabudowałabym tę ścianę bezszafkowo, ale pozostawiła tę wnękową półkę. Najwyżej umieściłabym nad nią schowek na rzutnik, choć on z powodzeniem mógły zmieścić się pomiędzy książkami. Można pośrodku wnęki książkowej zrobić zamykaną szafeczkę na rzutnik. Do do rozważenia, bo mogłoby się okazać, że wnęka książkowa straci wtedy na wizualnej atrakcyjności. (Zaplecznik u nas jest prawie na całą szerokość ściany, a łóżko z kilku powodów, to właściwie 2 łóżka po 90 cm szerokości każde przymocowane do ram montażowych zaplecznika i zabezpieczone, żeby nie odsuwały się od siebie. Nasza sypialnia jest w porównaniu z waszą malutka. Na dodatek ściana z zaplecznikiem jest ukośna w stosunku do pozostałych. To wynik wygospodarowania jednej garderoby pomiędzy sypialnią a łazienką. Architektce się zapomniało o takim udogodnieniu i trzeba było kombinować.) Jeszcze jedna inspiracja z oswietleniem i zaplecznikiem w sypialni. Nie ukrywam, że moja ulubiona https://pl.pinterest.com/pin/413064597083601740/ https://pl.pinterest.com/pin/413064597083601743/ (to mood board do projektu) Więcej zdjęć https://www.archdaily.com/889752/bright-house-hao-design Lubię, jak ty, elementy mosiężne, miedziane, nawet złote, srebrne najmniej Użyte dyskretnie, nie w nadmiarze rozświetlają i dodają smaku wnętrzom. Zielona ścianka, okey. Ale czy architekt pomyślał o warunkach (?), które trzeba spełnić by utrzymać na niej rośliny w dobrym stanie – doświetlenie odpowiednim światłem i nawadnianie, które wymaga dodatkowej instalacji. Macie benjaminki, więc (szczególnie Mysława) wiecie doskonale co lubią, a czego nie. Moim zdaniem narzucą własne warunki i żadna ścianka zielona im nie będzie odpowiadała. Generalnie jestem przeciwna takim trwałym instalacjom naściennym w mieszkaniu, bo mogą się szybko znudzić albo okażą się niefunkcjonalne, zbyt trudne w obsłudze. Ja bym z tych ścianek zrezygnowała. Rośliny będą z wami mieszkać nie koniecznie takie, które nadają się do życia na ściance. Poczytajcie o tych ściankowych roślinach. Ostatnio, tzn. jesienią i miesiąc temu sprawdzałam jak ma się roślinna ściana na warszawskim hotelu Roberta De Niro (https://sztuka-krajobrazu.pl/4546/artykul/zielona-sciana-na-fasadzie-hotelu-nobu). Jesienią była piękna, teraz 1/3 jest martwa. oczywiście jest ogromna, ale też ogromne są pieniądze, które pozwalają się nią opiekować i jakoś to nie wyszło Szkoda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mysław 17.06.2022 09:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2022 Rurka z ekranem nie zajmuje wiele miejsca i jest raczej słabo widoczna w narożniku ściana–sufit. U nas jest na całej długości sufitu deska, która ją zasłania. O tym samym pomyślałem, że ekran do sufitu i zasłonięty deską / listwą, a przy okazji można tam schować listwę led RGB aby zmieniać nastrój pomieszczenia - zazwyczaj jestem tylko za CCT (zmiana barwy światła białego). Gorzej że utrudni dostęp do łazienki, ale to się da wytrzymać lub obejść Nie wpadłam na to, że macie szafki nad półką z książkami Ja bym ich tam nie robiła. Są trudno dostępne, niewygodne i założę sie, że okażą się niepotrzebne. Zabudowałabym tę ścianę bezszafkowo, ale pozostawiła tę wnękową półkę. Najwyżej umieściłabym nad nią schowek na rzutnik, choć on z powodzeniem mógłby zmieścić się pomiędzy książkami. Można pośrodku wnęki książkowej zrobić zamykaną szafeczkę na rzutnik. Do do rozważenia, bo mogłoby się okazać, że wnęka książkowa straci wtedy na wizualnej atrakcyjności. Też to rozważamy , choć mym mamy sporo książek i aby nie zbierały kurzu - to wydaje się dobre miejsce na beletrystykę Ale zobaczymy z tym wykorzystaniem tej przestrzeni, czy użyjemy czy zostanie tak jak jest Co do szafki na rzutnik, też o tym pomyślałem, że mogło by tam być na niego miejsce, tylko trzeba mu zapewnić wentylację i podłączenia, ale to jest do ogarnięcia, pewnie jeszcze dziś. Dobrze że zdejmuję na poddaszu wełnę i płyty podłogi, akurat nad sypialnią i ścianką z TV, to dorzucę te instalacje. Robię to aby pozbyć się pyłu i kurzu jaki poprzednia ekipa tam ukryła... nie robiłem zdjęć z syfu bo byłem na poddaszu i już mi się nie chciało, ale kilka zdjęć z etapu chwilę potem mam i wrzucę. (Zaplecznik u nas jest prawie na całą szerokość ściany, a łóżko z kilku powodów, to właściwie 2 łóżka po 90 cm szerokości każde przymocowane do ram montażowych zaplecznika i zabezpieczone, żeby nie odsuwały się od siebie. Nasza sypialnia jest w porównaniu z waszą malutka. Na dodatek ściana z zaplecznikiem jest ukośna w stosunku do pozostałych. To wynik wygospodarowania jednej garderoby pomiędzy sypialnią a łazienką. Architektce się zapomniało o takim udogodnieniu i trzeba było kombinować.) Co do dwóch łóżek - raczej jestem za jednym, nie lubię wpadać między materace i klnę na czym świat stoi gdy łózko małżeńskie w hotelu ma dwa materace Ale nie wykluczam oddzielnych stelaży i częściowo dzielonego materaca, z regulacją części górnej. Co do przenoszenia drgań - dobry materac to minimalizuje... Ja teraz mam ochotę na wyższy materac - podbudowa bonelowa, górna warstwa piankowa + warstwa termo... nasz już się mocno zużył, ale służył długo i bardzo dobrze. Mysława namawia mnie na piankowy jaki kupiliśmy najstarszej z Mysławiątek - 25cm wysokości główny materac z 3 pianek - bardzo wygodny. Jeszcze jedna inspiracja z oświetleniem i zaplecznikiem w sypialni. Nie ukrywam, że moja ulubiona https://pl.pinterest.com/pin/413064597083601740/ https://pl.pinterest.com/pin/413064597083601743/ (to mood board do projektu) Więcej zdjęć https://www.archdaily.com/889752/bright-house-hao-design Te lampy też mi się podobają i mam kilka ich typów na swojej liście Lubię, jak ty, elementy mosiężne, miedziane, nawet złote, srebrne najmniej Użyte dyskretnie, nie w nadmiarze rozświetlają i dodają smaku wnętrzom. Tak, takie elementy dodają kunsztu, smaku, czegoś co trąci połączeniem starego rzemiosła z precyzyjnym i ekskluzywnym wykonaniem... w dobie plastiku nie do zastąpienia. Ale już w armaturze widzę tylko czerń lub chrom... jakoś nie mówi do mnie czysty mosiądz pod wodą - głównie ze względu na trudne utrzymanie i korozję. Zielona ścianka, okey. Ale czy architekt pomyślał o warunkach (?), które trzeba spełnić by utrzymać na niej rośliny w dobrym stanie – doświetlenie odpowiednim światłem i nawadnianie, które wymaga dodatkowej instalacji. Macie benjaminki, więc (szczególnie Mysława) wiecie doskonale co lubią, a czego nie. Moim zdaniem narzucą własne warunki i żadna ścianka zielona im nie będzie odpowiadała. Generalnie jestem przeciwna takim trwałym instalacjom naściennym w mieszkaniu, bo mogą się szybko znudzić albo okażą się niefunkcjonalne, zbyt trudne w obsłudze. Ja bym z tych ścianek zrezygnowała. Rośliny będą z wami mieszkać nie koniecznie takie, które nadają się do życia na ściance. Poczytajcie o tych ściankowych roślinach. Ostatnio, tzn. jesienią i miesiąc temu sprawdzałam jak ma się roślinna ściana na warszawskim hotelu Roberta De Niro (https://sztuka-krajobrazu.pl/4546/artykul/zielona-sciana-na-fasadzie-hotelu-nobu). Jesienią była piękna, teraz 1/3 jest martwa. oczywiście jest ogromna, ale też ogromne są pieniądze, które pozwalają się nią opiekować i jakoś to nie wyszło Szkoda. Ciekawy ten hotel, ściana cudna ale na pewno trudna w utrzymaniu - dzięki za podesłanie tego smaczku Tak się składa, że mamy zaznajomioną sieć restauracji z kuchnią azjatycką (japońska głównie) i tam w 1 restauracji ściana jest sztuczna, a w drugiej żywa... wiemy ze to kosztowne... więc finalnie jest połączenie żywej i sztucznej - ale tu chodzi o design i wygląd - w domu wolałbym coś żywego... Myślę, że finalnie wybierzemy coś co zapewni zieleń w tych miejscach, ale nie koniecznie be∂zie to taka typowa ścianka. Zobaczymy co powie Mysława. Tymczasem ja znikam do sklepu z przewodami HDMI, Audio, itd.. Muszę też zanim zamknę podłogę na poddaszu (nie niszcząc sufitu na piętrze) kupić i położyć izolowane rurki do klimatyzacji. Ach i znalazłem też schody - tymczasowe, dobrze wykonane, z solidnego drewna 3,5cm grubości, a nie 21mm o wymiarze maksymalnie zbliżonym do tych docelowych, tak aby obrobić już klatkę schodową na "prawie gotowo" na razie pomalujemy je w kolor i będą przez jakąś chwilę służyć. Wymienimy je w niedalekiej przyszłości, jednak ponieważ wejście na poddasze jest nam bardzo potrzebne, a nie chcę teraz wydawać 16-20 tyś zł na schody, gdy mam inne wydatki na hoyzoncie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mysław 17.06.2022 09:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2022 Odnośnie prac na poddaszu, to małe wprowadzenie poniżej. Podczas prac wyglądało to tak: http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/2022/CZERWIEC/PODDASZE/poddasze_7.png http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/2022/CZERWIEC/PODDASZE/poddasze_1.png Tuż przed wyjściem ekipy (żałuję, że zaufałem im, ale już nie będę tego ciągnął tutaj) wyglądało to tak: http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/2022/CZERWIEC/PODDASZE/poddasze_8.png Panowie oczywiście pozamiatali i jak zajrzałem na górę, wyglądało - nieźle, abym był kontent, miało przyjechać dwóch gości dnia kolejnego i dokończyć sprzątanie i tak było, przyjechali, posprzątali i było całkiem całkiem. Jak się okazało potem - to co zamietli wepchnęli pod płyty, na wełnę i nawet podokręcali kilka płyt. Dlaczego nie zostało to wszystko zabezpieczone od razu, o to koty darliśmy jak pierwszy raz zajrzałem na poddasze. Cóż, za gapowe i zaufanie na budowie się płaci - co pokazuje zakres prac jaki mnie tu jeszcze czeka. Teraz wygląda to tak: http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/2022/CZERWIEC/PODDASZE/poddasze_3.png Stos wyczyszczonych (odkurzonych i przeszlifowanych żyrafą z papierem 60) płyt MFP pfleidera o grubości 21 lub 22 mm. Generalnie pyty te są lepsze od OSB, trochę droższe, ale sztywne w każdym kierunku i odporne na wodę. Na prawdę, mam dwie pocięte płyty które 2 lata leżą już na tarasie, bo na nich robię czasem różne prace, aby nie zniszczyć fatry (pokrycie dachu płaskiego / tarasu) i nic im nie jest, nabrały trochę wody, ale nie spuchły, nie popękały itd, OSB już by się rozpadła ze dwa razy. http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/2022/CZERWIEC/PODDASZE/poddasze_2.png Rzut okiem na wyczyszczoną część podłogi nad sypialnią, już z wyczyszczoną też wełną itd. http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/2022/CZERWIEC/PODDASZE/poddasze_4.png Częściowo już wyczyszczona wełna - dalej za peflex'ami (zielone rury rekuperacji) jeszcze do czyszczenia. Na tej wełnie były resztki ścinek z GK, klej, pył z docierania, ogólnie kurz z podłogi. Wszytko wytrzepane i odkurzone, odkurzone pod spodem i ponownie montowane już bez luk i braków. http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/2022/CZERWIEC/PODDASZE/poddasze_5.png Stanowisko czyszczenia płyt - tu płyta po wyczyszczeniu i pwyszlifowaniu. Widoczne białe pod ścianką po lewej, to farba z agregatu, tu już żyrafą nie doszlifuję (za mały nacisk na brzegach), wejdzie na to mniejsza szlifierka mimośrodowa. http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/2022/CZERWIEC/PODDASZE/poddasze_6.png W trakcie prac - po wyjęciu wełny, przed demontażem kolejnego rzędu płyt, podczas odkurzania pod spodem - jeszcze z wierzchu płyty nie doszlifowane, tylko odkurzone i zgrubnie złapane z bardziej pylistych i luźnych części. Cała strona prawa za słupkami szczytowymi - jeszcze przede mną (pod spodem jest dużo pyłu do zebrania, z wierzchu wełna wstępnie odkurzona. A przede mną wycięcia po lewej i prawej na szczytach ścianek kolankowych, tam gdzie folia powinna być zamocowana do ściany, a nie jest. Z lewej odcięcie folii idącej do podłogi, przedłużenie do ściany + uszczelnienie i przyklejenie do belki betonowej, przedłużenie następnie folii na ściance do tej docelowej. Z prawej, przyklejenie folii do belki, bo jest złapana taśmą srebrną i nie trzyma. Na szczycie sufitu, wycięcie płyty przy każdym przepuście, naklejenie przepustów EPDM, doszczelnienie dziur po wkrętach. I na koniec uzupełnienie płyt i prace gipsowe i gładzie już po stronie wykonawcy (który teraz robi mieszkanie i ma się zjawić za 3-4 tygodnie na dalsze prace). Takie jeszcze zdjęcie znalazłem, pokazujące - spojrzenie z parteru do góry przez pustą jeszcze klatkę schodową podczas prac: http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/2022/CZERWIEC/PODDASZE/poddasze_9.png Kiedyś chciałem zrobić szklany podest startowy na piętrze, przeźroczysty aby było to widać, ale mi już odeszło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 17.06.2022 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2022 Te najniższe skosy na poddaszu jeśli jeszcze nie masz ich zamkniętych:https://pl.pinterest.com/pestka56/mezzanine/Bardzo przydatne nawet na garderobę wymienną sezonowo. Za te prace na poddaszu to jakbyś za bezdurno zapłacił. Jak widać i tak sam to teraz robisz. Prawdę mówiąc na budowie miałam tylko jedną ekipę, której mogłam zaufać. Reszta, licząc w to kierbuda, odpracowywała swoje na odwalcie, jak tylko spuściło się ich z oczu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 17.06.2022 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2022 (edytowane) Schody będziesz robić wsparte na belkach? Nasze takie są. Od początku (po drabinie) mój J zaistalował na belkach tymczasowe i przetrwały kawał czasu. Żeby nie ich kąt nachylenia, to by zostały. Lubię takie schody. A może to wam się spodoba: https://pl.pinterest.com/pin/413064597075548871/ – tak ma zrobione schody Robert Skitek i pokazywał na forum kolejne etapy. https://pl.pinterest.com/pin/413064597067491927/ – takie rozwiązanie pod stopnicami uważam za bardzo praktyczne, bo nie kurzy się pod spodem. https://pl.pinterest.com/pin/413064597069180024/ https://pl.pinterest.com/pin/60235713757374407/ https://pl.pinterest.com/pin/413064597057441760/ – pochwyt zlicowany ze ścianą. Można tu schować oświetlenie. Moim zdaniem to fajniejsze niż lampki bździdła nad ścianie nad każdym stopniem. Poza tym to oszczędność miejsca w szerokości schodów. https://pl.pinterest.com/pin/70437480993642/ https://www.contemporist.com/18-examples-of-stair-details-to-inspire-you/ – oświetlenie, balustrady itp. Nasze schody są podobnie usytuowane jak wasze, tzn. z jednej strony jest ściana, a z dugiej są otwarte na hall, który jest częścią salonu. Otwór w stropie ma metr szerokości, ale latając do pralni odkryłam, że to jest wasko. Poszerzyliśmy stopnie poniżej stropu o 15 cm, żeby balustrada nie zabierała miejsca na stopniach. No, i jest to pewien komfort wchodzenia U nas książki zajmują masę miejsca. Biblioteka w salonie to cała jedna ściana półek 2,7 x 7,0 m i jeszcze 2 mniejsze po bokach okien tarasowych. Druga ściana książkowa jest na poddaszu 3,0 m i wysoko prawie do szczytu dachu, pewnie z 5,0 m, ale tu już zaczyna się na 2,5 m skos dachowy, więc nie jest tak dużo miejsca na książki jak w salonie. A to jeszcze nie wszystko, bo trochę jest w kartonach jakieś dziecięce i młodzieżowe... Pomysł na zrobienie szczelnych szafek na książki jest super. Nie rezygnujcie z tego. Odkurzanie naszej biblioteki to koszmar, ale mój J jest molem książkowym do kwadratu. Musi książki widzieć i w każdej chwili dotknąć. Czyta czasem po 4 na raz i co dziwniejsze pamięta co gdzie przeczytał. Nie da się z nim walczyć w kwestii schowania przed kurzem. Edytowane 17 Czerwca 2022 przez pestka56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mysław 18.06.2022 07:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2022 Te najniższe skosy na poddaszu jeśli jeszcze nie masz ich zamkniętych: https://pl.pinterest.com/pestka56/mezzanine/ Bardzo przydatne nawet na garderobę wymienną sezonowo. Tak, już widziałem ten koncept wyjeżdżających "szafko-szuflad" z takich skosów Wcześniej nawet taki był zakładany plan, potem miała tam stać jednostka klimatyzacji kanałowej, ale chyba odchodzę od tego pomysłu ze względu na ograniczenia w sterowaniu per pokój i dodatkową potrzebną przestrzeń na rurarz o odpowiedniej średnicy dla niezbędnych przepływów. Zatem pewnie ten pomysł z szufladami pod skosem wróci Za te prace na poddaszu to jakbyś za bezdurno zapłacił. Jak widać i tak sam to teraz robisz. Prawdę mówiąc na budowie miałam tylko jedną ekipę, której mogłam zaufać. Reszta, licząc w to kierbuda, odpracowywała swoje na odwalcie, jak tylko spuściło się ich z oczu. Niestety, czasem się śmieję, że można by z tego książkę napisać - jak nie budować domu... Ja też miałem jedną ekipę, która choć twardo ciosana, to konkretna była... reszta zawsze coś... Ci od stanu surowego byli ok, ale trochę rzeczy trzeba było im wytknąć do poprawy, ale bez problemu wykonali, rozliczenia też ok. Ci od dachu i więźby - bez zarzutu. Ci od wykończeń w środku - dopóki byli i nie zwiali byli ok... Ci od elewacji - to druga ekipa z firmy od wykończeń w środku - spieprzyli w kilku miejscach, trzeba było pilnować, na koniec zwiali z budowy nie kończąc pracy... Generalnie przez te dwie powyższe ekipy miałem sporo dodatkowych/ponownych kosztów (około 50 tyś zł jak do tej pory) Ci od dachów płaskich - tak 50/50... robota wykonana, tak jak chciałem, ale spieprzyli okna (wytopili ocieplenie z ciepłych parapetów pod 2 oknami, uszkodzili w 2 kolejnych membrany, nie zrobili listew wychodzących na ocieplenie itd... jest co zarzucić, na pewno kilka tysięcy jeszcze wydam na poprawki - na szczęście na razie nic nie cieknie... Ci od podłóg wylewanych z jastrychu - niemal idealnie... małe uwagi mógłbym dać w jednym pomieszczeniu, ale generalnie bez zarzutu... Ci od podłogówki - niby ok, ale sporo uwag, do tego dopiero po 4 latach dowiaduję się, że pompa jest stłumiona przez za małe średnice łączące kolektor DZ z PC... kolektor ma na wyjściu DN50, PC mma na wejściu Cu28, tymczasem rura idzie 20mm tylko grubościenna i w otulinie i tego nie widać było... a musi być minimum 28mm (światło rury). Ci od GK i gładzi - druga ekipa po ucieczce tamtej pierwszej (ok, Ci z pierwszej mieli wypadek szefa, ale i tak to nie tłumaczy zachowania) nawet OK, ale jak się teraz poprzyglądałem tym ukrytym niedoróbkom i syfie na poddaszu - zrobię potem zdjęcia bo wczoraj zwątpiłem gdy odkryłem kolejne płaty wełny... - to generalnie spieprzyli chyba najprostsze, a najważniejsze rzeczy... i do tego kanciarze - robota wynikowo ładna, trochę za oszczędnie z farbą... ale za te ukryte niedoróbki i wręcz świadome oszukiwanie i śmiecenie - chyba najbardziej tragiczna ekipa pod katem wykonywania pracy... Reszta to jakieś drobnostki.. np. obrażony płytkarz od łazienek, bo ktoś pożyczył jego poduszkę do spania z innej ekipy... i już na budowę nie wrócił... ;/ Może tez się obruszył, ze jego jednego i jego pomocnika nie wziąłem na te 1000m2 gładzi i GK - wiem że by zrobił lepiej, i dokładniej, ale wolniej i dwa razy drożej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mysław 18.06.2022 07:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2022 Schody będziesz robić wsparte na belkach? Nasze takie są. Od początku (po drabinie) mój J zaistalował na belkach tymczasowe i przetrwały kawał czasu. Żeby nie ich kąt nachylenia, to by zostały. Lubię takie schody. A może to wam się spodoba: https://pl.pinterest.com/pin/413064597075548871/ – tak ma zrobione schody Robert Skitek i pokazywał na forum kolejne etapy. https://pl.pinterest.com/pin/413064597067491927/ – takie rozwiązanie pod stopnicami uważam za bardzo praktyczne, bo nie kurzy się pod spodem. https://pl.pinterest.com/pin/413064597069180024/ https://pl.pinterest.com/pin/60235713757374407/ https://pl.pinterest.com/pin/413064597057441760/ – pochwyt zlicowany ze ścianą. Można tu schować oświetlenie. Moim zdaniem to fajniejsze niż lampki bździdła nad ścianie nad każdym stopniem. Poza tym to oszczędność miejsca w szerokości schodów. https://pl.pinterest.com/pin/70437480993642/ https://www.contemporist.com/18-examples-of-stair-details-to-inspire-you/ – oświetlenie, balustrady itp. Nasze schody są podobnie usytuowane jak wasze, tzn. z jednej strony jest ściana, a z dugiej są otwarte na hall, który jest częścią salonu. Otwór w stropie ma metr szerokości, ale latając do pralni odkryłam, że to jest wasko. Poszerzyliśmy stopnie poniżej stropu o 15 cm, żeby balustrada nie zabierała miejsca na stopniach. No, i jest to pewien komfort wchodzenia Rozważam różne opcje. Bieg moich schodów w trybie komfortowym powinien mieć 530cm + naddatek na pięty (na dole i na górze). Typowo młynarskie robią do 416cm - za krótkie jak potem mam robić dłuższe i bardziej komfortowe. Więc rozważam czy robić komfortowe czy ostrzejsze i nie wykosztować się strasznie na schody tymczasowe (które pewnie i rok a może i więcej pożyją znając nasze szczęście z lat ostatnich... U nas książki zajmują masę miejsca. Biblioteka w salonie to cała jedna ściana półek 2,7 x 7,0 m i jeszcze 2 mniejsze po bokach okien tarasowych. Druga ściana książkowa jest na poddaszu 3,0 m i wysoko prawie do szczytu dachu, pewnie z 5,0 m, ale tu już zaczyna się na 2,5 m skos dachowy, więc nie jest tak dużo miejsca na książki jak w salonie. A to jeszcze nie wszystko, bo trochę jest w kartonach jakieś dziecięce i młodzieżowe... Pomysł na zrobienie szczelnych szafek na książki jest super. Nie rezygnujcie z tego. Odkurzanie naszej biblioteki to koszmar, ale mój J jest molem książkowym do kwadratu. Musi książki widzieć i w każdej chwili dotknąć. Czyta czasem po 4 na raz i co dziwniejsze pamięta co gdzie przeczytał. Nie da się z nim walczyć w kwestii schowania przed kurzem. super, u nas też jest tego sporo - połowa garderoby to książki w kartonach... Moi rodzice mieli takie ściany książek - zasłonięte ciężkimi firanami... ja wolę jednak szczelnie zamykać je w szafkach, mniej sprzątania kurzu. Choć zawsze kilka gdzieś tez lubię jak stoi i jest widoczne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 18.06.2022 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2022 Po naszych doświadczeniach ze schodami, radziłabym ci zrobić podstawowe części jak docelowe. Natomiast stopnie można położyć tymczasowe. U nas dobrze się sprawdziły zwyczajne deski 2 cm grubości położone na cienkich kantówkach wspartych na belkach. Gdybym teraz zaczynała ze schodami, to tak właśnie bym zrobiła, belki długości i kształtu docelowe, a stopnie z czegokolwiek i niech czekająna te właściwe. To połowa mniej kłopotu. Weź pod uwagę, że belki trzeba umocować w stropie i w podłodze. Każda ich wymiana, a tym bardziej jeśli teraz zainstalujesz „młynarskie”, to później nowy bałagan, być może kucie stropu, rujnowanie podłóg... Znalazłam forumowego Laska (LasekD) nie na forum, bo tam znaleźć cokolwiek teraz to męka. Kiedy pisałam ci o nim, myślałam o tych schodach: Zostały tak zainstalowane, ponieważ ściana nie została podczas budowy przygotowana do ich zamocowania. Wracam do ogrodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 18.06.2022 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2022 A propos lustra w sypialni https://pl.pinterest.com/pin/413064597056096658/ https://pl.pinterest.com/pin/413064597054185165/ https://pl.pinterest.com/pin/413064597047671658/ https://pl.pinterest.com/pin/413064597047169406/ https://pl.pinterest.com/pin/413064597056096714/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mysław 27.06.2022 21:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2022 Po naszych doświadczeniach ze schodami, radziłabym ci zrobić podstawowe części jak docelowe. Natomiast stopnie można położyć tymczasowe. U nas dobrze się sprawdziły zwyczajne deski 2 cm grubości położone na cienkich kantówkach wspartych na belkach. Gdybym teraz zaczynała ze schodami, to tak właśnie bym zrobiła, belki długości i kształtu docelowe, a stopnie z czegokolwiek i niech czekająna te właściwe. To połowa mniej kłopotu. Weź pod uwagę, że belki trzeba umocować w stropie i w podłodze. Każda ich wymiana, a tym bardziej jeśli teraz zainstalujesz „młynarskie”, to później nowy bałagan, być może kucie stropu, rujnowanie podłóg... No niestety, 516cm nasze schody dla wygody, troche mniej wygodne 430cm i chyba te zamawiam, wykonuje własnie belki do podparcia docelwoych i tymczasowych schodów. Sądzę, że KVH 10x10 w klasie C24, które rozpięte na 2m szerokości wytrzyma 12 ton + dwa razy 6x14 co 10 cm, są aż nadto wzmocnieniem punktu montażu nawet półtonowych schodów. Wykonnie schdoów na wymiar dla nas ze stali z drewnem - to koszt na dziś 19 tys zł (gdy spytałem o FV dostłem pytanie - a chce pan FV? To 30% drożej, bo wiecej roboty ksiegowa ma wtedy... co za czasy. Kwotę19 tyć zł brutto zapłaciłem za schodyu szerokości metra, długości 9m, z głebokimi 4cm stopniami z dębu i stali, oraz całą stal na otoku klatki (ponad 4m2 stali o grubości 10mm z obróbką, malowaniem , gwintowaniem, w tym montażem i transportem spod Radomia). A dziś za schody 5m szerokości 70cm, bez dodatków z płytkimi stopniami z drewna bukowego o grubości 3,5cm, chcą 19 tyś zł netto a jak chcesz fakture to jeszcze cenę podnoszą. JPRDL... Więc schody będą pod docelowy kształt i kąt, ale tymczasowe, z samego drewna w stylu młynarskich... chyba, ze jeszcze jakiś slusarz się zlituje i zrobi konstrukcję pod schody ze stali w rozsądnej cenie, wtedy resztę juz sobie sam ogarnę - mam czym i z czego. Znalazłam forumowego Laska (LasekD) nie na forum, bo tam znaleźć cokolwiek teraz to męka. Niestety - nie robią już schodów stalowych ze względu na logistykę, wagę, itd... Kiedy pisałam ci o nim, myślałam o tych schodach: Zostały tak zainstalowane, ponieważ ściana nie została podczas budowy przygotowana do ich zamocowania. Fajna koncpecja, ale ja mam o razu przed oczami tę ostra krawędź iędzy zębami lub miedzy oczami... jakoś, design i pomysły to nie wszystko co do mnie mówi... Wracam do ogrodu A co tam robisz? Ja wczoraj postawiłem basen ogrodowy - w miejscyu gdzie w przyszłosci miała by stanąć bania + mała sauna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mysław 27.06.2022 21:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2022 A propos lustra w sypialni https://pl.pinterest.com/pin/413064597056096658/ https://pl.pinterest.com/pin/413064597054185165/ https://pl.pinterest.com/pin/413064597047671658/ https://pl.pinterest.com/pin/413064597047169406/ https://pl.pinterest.com/pin/413064597056096714/ Niektóre ciiekawe pomysły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.