Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

MYSŁAWY BUDUJĄ DOM (projekt indywidualny, mamy nadzieję że energooszczędny)


Recommended Posts

MAGu, mnogość gatunków to często powód nacisku właściciela ogrodu. Sam wiesz najlepiej jak wyglądają czasem dyskusje z wlaścicielami ogrodów. Ale mnie bardziej chodziło o samo rozplanowanie.

Jeśli chcesz zobaczyć mnogość gatunków to powinieneś obejrzeć ogród Admete. Nieustannie wpadam w podziw, jak ona sobie z tym radzi, bo radzi sobie. Budowała z forum, ale ma też wątek na Ogrodowisku. Ogród niewątpliwie bardzo zadbany, bardzo przemyślany od początku powstawania. Przemyślany zgodnie z tym co lubi właścicielka :) Od razu mówię, że nie w moim stylu. Tak jak nie w moim stylu jest ogród Malkul. Jednak warto zobaczyć. Wstawia masę zdjęć.

 

Wykończenie granicy kostka-trawnik brzmi interesująco. Pokaż :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Acha, obejrzyj ogród Malkul. Taki typ ogrodu powinien ładnie u ciebie pasować. Ogród już ma kilka lat i sprawdził się. Projektowała Magnolia. Świetna kobitka :) Poznałam ją i jeśli potrzebujesz dobrej i z fajnym podejściem projektantki, to dam ci kontakt. Mieszka kilka wsi ode mnie.

To akurat dobry czas, by zająć się wymyśleniem ogrodu.

 

Jasne, Pestko, każdy kontakt i dyskusja coś wnosi - ja mam to do siebie, że i tak wysłucham, a wnioski wyciągnę swoje... taki typ.. ;)

Ale często sporo się człowiek przy okazji dowiaduje :)

 

Konsultuj, to tylko z korzyścią będzie. Ale jeszcze jeden drobiazg, a może nie drobiazg, podpowiem.

Kostka, czyli będzie styk trawnika z krawędzią bruku. Zastosowałabym plastikowy border rozdzielający i to zanim zaczną kłaść tę kostkę. Unikniesz sytuacji, że przy bruku trawa nie będzie chciała rosnąć, bo beton rozlało poza obszar wybrukowany. Poza tym ochronisz kostkę przed przerastaniem trawą. Takie bordery ma np. Gala Bord. Mogłam nazwę pomylić. Podlinkuję później.

 

Hmm, wiesz, ma być tak z tą "kostką":

 

- kostka granitowa z elementami drewnianymi wykonanymi z podkładów kolejowych (choć mam pewne obawy bo wiem czym są one konserwowane, ale jak ich nie beę ciął sam i potem lizał... to nic nam nie powinno być...)

- brzegi betonowe

- podsypka z łamańca drogowego, utwardzona...

- na podsypkę i stabilizację warstwa wyrównująca pod kostkę granitową i owe drewno z grubego piasku

- całość zasypana ma być granitowym drobnym kruszywem, ale uwaga, to kruszywo jest jakby słone/z solą... jakieś specjalne kruszywo jakiego w Niemczech wykonawcy używają, co ma spowodować, że nie zarasta itp...

- brzegi miały być z wąskiego krawężnika... ale może Twój pomysł z plastikowymi borderami ma rację... hmm

 

 

A i widzę, że MAG coś napisał, biorę się za czytanie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od początku grudnia będę już dostępny bardziej niż teraz - teraz mamy sajgon z zamknięciem sezonu :) Zima tak jak pisze Pestka to najlepszy czas na projektowanie i rozmyślanie nad zagospodarowaniem ogrodu bo projektant ma zazwyczaj mniej zajęć terenowych.

 

 

:) Ok, zatem rezerwuj dla nas chwilę czasu a my się odezwiemy w grudniu

 

Nie są dobrym rozwiązaniem. Od jakiegoś czasu stosujemy technologię obniżonych krawężników i bardzo fajnie zdaje egzamin właśnie w kontekście nieupalania trawy latem a jednocześnie unikamy tego plastikowego "czegoś" które nie do końca zdaje egzamin bo kostka po kilku sezonach (zwłaszcza drobna kostka) się rozjeżdza. Dodatkowy atut jest taki że wygląda to estetycznie bo nie widać żadnego krawężnika czy obrzeża a mamy ładne przejście z kostki w trawnik. Jak znajdę to podrzucę zdjęcie.

 

 

Ok, to muszę zobaczyć, zanim nasi "kostkowi cze" ruszą w teren, a to w następnym tygodniu ma być.. póki jeszcze śniegu nie ma i dopiero lekkie przymrozki się pojawiają (wczoraj już taki był, dziś nie).

 

Ogród Malkul faktycznie ładny. Jedyny minus to to że ze względu na mnogość gatunków ma tam relatywnie sporo pracy - ale to nie dla każdego jest minusem :) Niemniej jednak koncepcyjnie - bardzo fajnie.

 

Muszę poszukać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, to teraz trochę o tym co na budowie...

 

Prawie mnie tam ostatnio nie ma... ale jest przynajmniej jeden wykonawca od łazienek, i co jakąś chwilę raz ktoś od działki, raz ktoś od odwodnień i ktoś od utwardzenia/kostki oraz być może od ogrodzeń... zobaczymy - fajnie by było przynajmniej wylać fundamenty i zamontować furtkę i bramę przesuwną...

 

Natomiast zdarza się, że się pojawiam i wtedy coś tam pomagam lub robię... ciężko robić na budowie, gdy nie da się klęknąć... a nie wszystko z siedzenia na podłodze też idzie zrobić ;) ale udało mi się np zamontować baterie podtynkowe, powiesić rozdzielnice elektryczne, uruchomić wodę na piętrze, podłączyć rury czerpni i wyrzutni do rekuperatora, oraz rozplanować i przygotować materiał pod montaż nawiewu i wywiewu z rekuperatora... teraz jeszcze czekam na wsporniki do montażu filtra CleanBox na nawiewie na dom - mam tam filtr F8...

 

Wiec kilka zdjęć z działań w kolejnych postach...

 

Niestety - nadal nikt nie wykonuje GK, nikt nie zrobi mi w tym roku elewacji, wykonawca który miał się zjawić w lipcu, powiedział że może zrobić elewacją, ale z powodu pogody dopiero na wiosnę... przy pierwszej dobrej pogodzie... i co mi zostało? albo zapłacę jemu 20kpln za całość (taka jest ustalona kwota), albo zapłacę innemu 20kpln za samą robociznę po kimś... + materiał na elewację... czyli jakieś 35kpln...

 

CO do GK - dostałem ofertę na 55-75zł/1m2 zależnie od tego czy jest stelaż czy nie...

Co do gładzi - 55zł/1m2 - gdzie tam trzeba zrobić poprawki, a nie równać od zera... i to jest za robociznę.. gdzie materiał?

 

Czy wszyscy wykonawcy powariowali? Nie mam wyboru ale gdyby nie noga, sam bym zaczął to wszystko robić... do tego w pracy spore zamieszanie i mimo że urlopu sporo, to nie ma szans na jego wykorzystanie aż do końca roku...

 

Grudnia nie widzę przy takich okoliczność przyrody... wrrrr, co gorsza Mysława grozi mi rozwodem jak na święta nie wyjdzie... nie wiem... żartuje, czy nie? :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak obiecałem, najpierw kilka zdjęć z prac ziemnych na zewnątrz budynku:

 

W ostatnią sobotę, o godzinie 7:02 na budowie pojawiła się silna ekipa do prac ziemnych, zgodnie z planem miała być koparka, miał być zbiornik, miała być studnia do rozsączania nadmiaru wody, rury, ludzie, łopaty, słowem 5-6 chłopa ze sprzętem ciężkim i mieli zabrać się za robotę...

 

Wszystko niestety nie dojechało, w sumie pojawiły się dwie koparki, pracę jednej pokazuję na kolejnym zdjęciu, oraz dwóch kierowników prac...

Po chwili po wydaniu poleceń co kto ma robić - koparki zaczęły nad wyraz szybką i widać wyćwiczoną już robotę, obaj kierownicy pojechali po zaopatrzenie do wskazanej przeze mnie hurtowni... wkroczyły pierwsze obawy, choć widziałem ekipę w terenie i w działaniu... Przynajmniej samochód jakim ekipa przyjechała, wskazywała, że mają coś z pracami ziemnymi wspólnego, podobnie jak rozładowane narzędzia w tym niwelator, poziomice, oczywiście i dwie pracujące koparki też...

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_12.jpg

Jedna z pracujących koparek... :D

 

Po jakichś 40 minutach zjawiło się ponownie obydwu kierowników z "pełnym" zatowarowaniem na pace (rury, kolana, złączki, etc... poślizg do łączenia rur), sprawdziło co zostało wykonane, dokonało małych korekt, zapytało gdzie montujemy odpływy dla spustów od tarasów (których jeszcze nie ma sprowadzonych na dół) i wydało kolejne polecenia, po czym jeden z nich zaczął wydzwaniać do trochę większej koparki... po 15 minutach dostał dwa SMS od brygadzisty, który pojechał sprawdzić co się dzieje, ze umówiony sprzęt nie dojechał... i faktycznie (o ile to nie ustawka) brygadzista zastał koparkę na placu, brak lawety, kłódka na bramie, telefonu koparkowy nie odbierał... choć sms z dnia wcześniej, potwierdzał miejsce i godzinę przyjazdu...

 

Cóż, zaistniała sytuacja trochę nie pocieszyła obu pracujących już na budowie mniejszych koparek...

Bo robota do wykonania, sobota, do domu trochę (na weekend zjeżdżają gdzieś pod mazury), deszcz pada, a trzeba wykopać 62mb rowów pod odpływy rynien... mimo tego - dali radę - wprawdzie tylko 53mb, ale kilka zabrakło gdy wysiadł prąd i zaczął lać solidny deszcz... poza tym przez ten cały czas wykonano wykopy, rozmieszczono odpływy z siatkami i koszami, niektóre od razu podłączono, inne przygotowano pod podłączenie montując je w osi, ułożono rury, połączono i doprowadzono prawie pod miejsce montażu zbiornika (ten razem z resztą ciężkich elementów, nie dotarł).

 

Co zatem zrobiono?

 

Odkopano izolację płyty fundamentowej na głębokość 40cm (20cm poniżej jest koniec płyty - scianka ma 50cm + 10cm pierwszej warstwy izolacyjnej, na której montowałem boczne ścianki), celem osuszenia i zabezpieczenia płyt XPS masą wodoszczelną i utwardzającą z firmy STO... co ciekawe w kilku miejscach w XPS zaczęły wrastać już korzenie trawy - perzu dokładniej, która w piasku szybko się zadomowiła...

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_04.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_05.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_06.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_09.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_11.jpg

 

Tak wygląda wrastający perz (można go znaleźć na głębokości do 20cm poniżej terenu - taka obserwacja):

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_08.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_70.jpg

 

 

Następnie wykopano rowy, ułożono rury, kosze odpływowe, etc...wszystko ze spadkiem i widać z doświadczeniem... w tym czasie jeden z kierowników pojechał ustalać co się wydarzyło z koparką i zbiornikiem... wrócił dość wkurzony pod fajrant, z ustaleniem, ze dowiozą na poniedziałek rano i będą na pewno...

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_14.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_16.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_17.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_18.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_24.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_26.jpg

 

Na ostatnich dwóch zdjęciach obaj kierownicy, ten po prawej szef - widać, że wie o co chodzi, ten po lewej... chyba "logistyk" albo lewa ręka... w każdym razie wyglądało na to, że to on dał dupy z solidnym załatwieniem koparki... i nie tylko.. w sobotę, choć w poniedziałek dostawca zbiornika tłumaczył się brakiem prądu w sobotę i wichurą któa coś im tam uszkodziła... faktycznie wiało... ale HDS popsuło? Whatever - Never Ever Give Up...

 

Po ulewie wyglądało to tak:

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_65.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_66.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_67.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_68.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_72.jpg

 

I co tu więcej gadać - wygląda tak do dziś (chyba, bo od niedzieli nie byłem na budowie), ale z powodu poślizgu z dostawcą zbiornika, Panowie mają się pojawić we czwartek - się znaczy jutro... obaczymy... kasy na razie nie dostali - więc tu przynajmniej jestem na razie spokojny...

 

I to tyle z prac zewnętrznych, moze jeszcze tylko sprzedam wątek, że aby tradycji rodzinnej i kolejowej stało się zadość - ponieważ osobiście na kolej nie poszedłem pracować, coś z kolei przytargam na podwórko - mianowicie podkłady drewniane, które razem z kostką granitową, będą tworzyć podjazd i chodnik do domu... natomiast dookoła domu zrobimy odsadzkę z wąskiego obrzeża i kamienia płukanego rzecznego o większej gradacji, w kolorze grafitowym (rozważaliśmy biały, ale grafit będzie chyba dla nas lepszym rozwiązaniem i kontrastującym tam gdzie chcemy.

 

c.d.n...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, jeszcze jedno - ogólny zarys tego co jest planowanego w zakresie zarządzania wodą na obiekcie jest taki:

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_21.jpg

 

Żółte przerywane linie to odpływy rynien z rury 110 ziemnej pełnej

 

Niebieski kwadrat to zbiornik betonowy (poziom wód gruntowych na 2m, więc lepiej betonowy - do środka na wiosnę/lato się go zaciągnie preparatem jak baseny, lub żywicą, aby łatwiej było go myć i czyścić z osadów co jakiś czas - jednak woda z rynien niesie różne zanieczyszczenia i mimo, że część zostanie w rynnach na siatce lub koszach, część w opływach, to drobny piasek, nasiona, zmyty kurz i pył spłynie z wodą do zbiornika i na dnie bezie się tego trochę zbierało... taka obserwacja ze znanych mi zbiorników awaryjnych i retencyjnych na osiedlach i domach...

 

Zółte okręgi to "Studnie" - jedna większa to planowana studnia dla pompy wody - nie planuję w domu stawiać kompresora, tak aby nie trzeba było jej wyjmować z wody... ale to jeszcze dogadamy..., druga mniejsza, to studnia głęboka rozsączająca - dla nadmiaru wody ze zbiornika oraz dla rozsączania wody, której nie będę zbierał do zbiornika (np. liniowy odpływ z podjazdu - przed wjazdem do garażu).

 

Czerwona linia to woda "bardziej brudna" nie do zbierania wprost do zbiornika (chyba że przez linie drenażowe wokół śmietnika i pod / obok podjazdu)

 

Niebieska linia to linia poboru wody ze zbiornika - układ wody technologicznej do domu i do ogrodu, studnia na tej linii to studnia pompy - do ustalenia szczegóły - montaż dopiero na wiosnę...

 

Zielona linia to odpływ nadmiaru wody (przelewowy)... do studni rozsączającej... sposobów wykonania studni jest kilka, o tym po wykonaniu :)

 

I chyba tyle :)

 

c.d.n.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzialabym... ambitnie, ale twój dom ma w ogóle masę rozwiązań, o ktorych podczas budowy naszego nawet nie wiedzieleśmy, że są możliwe, albo też nie było takich wtedy. Zawsze patrzę z podziwem, co się u ciebie dzieje.

Sprytne te małe koparki :wiggle:

 

Perz potrafi puścić korzenie nawet 70 cm wgłąb gruntu. Straszna zaraza, bo każdy nie wybrany z ziemi kawałeczek korzonka rozrasta się błyskawicznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny temat to łazienka... nie będę się tutaj rozpisywał, ale pokażę kilka zdjęć z tego co się dzieje...

 

Kolorystyka planowana to biały, grafitowy i drewno (płytki drewnopodobne jak na pierwszej łazience + blaty i meble w takim kolorze)...

Pomysł jest taki, że podłoga i prysznic w graficie paradyża (to samo co na podłodze u córek), okładzina wanny w drewnie, dwie ściany węższe prysznica w drewnie, zabudowa odsunięta od ściany grafitowa jak podłoga, a reszta biała... + ciemny grzejnik tylko dwa razy większy jak na parterze.

 

Zdecydowałem, że armatura będzie ukryta... wybraliśmy produkty HansGrohe, analizowałem Grohe, HansGrohe, Kludi i kilu mniej renomowanych producentów - decyzja zapadła i na razie cały osprzęt do schowania trafił ze stajni HansGrohe, i kosztował łącznie niecałe 2 tyś zł (2 baterie termostatyczne podtynkowe dla wanny i prysznica, dwie baterie umywalkowe podtynkowe zwykłe z wylewkami ze ściany, dwie słuchawki z regulowanym przepływem (tutaj będzie wykorzystany natynkowy element firmy Kludi), jedna słuchawka podtynkowa do wanny, wylewka wannowa schowana w automacie przelewowym wanny - Kludi lub Grohe - właśnie wybieram...

Kupiłem tez baterię natynkową Grohe w promocji do łazienki córek - bo to jak na razie będzie chyba w pełni pierwsza gotowa łazienka do użycia (na dole brak podłogi - bo żywicę lub mikrocement prawie na końcu się robi aby dopasować wysokość do reszty podłogi), a na górze jeszcze trwają prace.

 

Cholerny problem mamy z brodzikiem pod prysznic o wymiarze 160-180 x 90 - miał być jak na dole konglomeratowy, z fakturą, grafitowy, ale troszkę inny i już został zakupiony i zapłacony i co - i sprzedawca się pomylił i czarny/grafitowy to za kilka tygodni dopiero będzie... a do póki go nie ma, nasz wykonawca łazienki nie ma jak ruszyć zabudowy prysznica... poszukałem więc innych brodzików i najszybciej za 2 tygodnie ale to nie to czego szukam.. po 2 dniach dzwonienia i szukania, zapadła decyzja, że jednak podpłytkowy. Telefon do znajomej hurtowni, potem do kilkunastu firm i odwiedziny na Bartyckiej i co? 160-180x90 podpłytkowy - czytaj taki rozmiar z odpływem gdzie my chcemy (na środku lub na długim boku, to możliwe dopiero za 2-3 tygodnie - też na zamówienie .. a ten pierwszy miał być w zeszły wtorek... pod górkę że hoho...

 

Więc wpadłem na pomysł kupienia 120x90 lub 140x90+ 80x90 lub 90x90 i zmontowania samodzielnie takiego w jedną całość z kawałków... względnie kupienie tylko 120x90 lub 140x90 i przerobienie takiego zestawu na 160-180cm samodzielnie... zawsze to lepsze, niż próby wykonania 2 lub 4-ro spadu z wylewki (cieplej) a potem narzekanie na równość wylewki... jak macie jakiś pomysł - dajcie znać - jak nie - robię jak wymyśliłem... klej mam, mata do kupienia, ceresit do uszczelnień jest.. damy radę...

 

Teraz kilka zdjęć dla zobrazowania tego co wyżej nakreśliłem:

 

Na start kucie pod podtynkowe baterie umywalkowe...

 

Najpierw rozplanowałem (brak zdjęć, noga mnie bolała, późno było, a poganiał mnie glazurnik, który takich rarytasów jeszcze nie montował) rozmieszczenie umwyalek i baterii oraz co najważniejsze wylewek. aby było wygodnie, jedna jest dla Mysławy, druga dla mnie (ja prawo ona lewo ręczna).

 

Potem podwierciłem z pomocą glazurnika otwory diamentem w ścianie i podkuliśmy miejsce pod rury (najpierw zgrubnie).

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_31.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_41.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_48.jpg

 

Potem przeniosłem wymiary i rozstaw wylewek i baterii na płytę, i na takim wzorniku zaplanowałem połączenia wody (zimna wchodzi z boku, ciepłą od góry lub od dołu, zależnie od ustawienia elementu podtynkowego).

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_49.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_50.jpg

 

Potem spasowanie całości w przygotowanej wnęce, podkucie wnęki, ustalenie głębokości, ocieplenie armatury i podejść PEX armaflexem (inaczej niczym by się nie dało - za duże skomplikowanie kształtów i połączeń), potem doprowadzenie zasilania w ciepłą i zimną wodę (mam nadzieję, ze się nie pomyliłem przy podłączaniu :D) muszę to jakoś na dniach sprawdzić... bo będą problemy, a tak w ścianie jeszcze zamiankę szybką zrobię... (dobrze ze o tym piszę jednak - bo jak bym zapłytkował? kurczę... chyba na serio zamieniłem rury... ale sprawdzę to jutro lub nie wiem kiedy... ale by były jaja...

 

I finalnie całość zaizolowałem - armaflexem i tam gdzie już można było, zwykłą pianką do rur 22mm.

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_51.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_53.jpg

tutaj widać punkt podłączenia i miejsce gdzie zabudowałem baterię do wanny, którą widać na kolejnym foto - niestety - nie mam zdjęć z montażu i zabudowy - ale montaż odbył się z użyciem szpilek i śrub - regulację i głębokość położenia już regulował glazurnik - ja miałem dość... bolącej nogi

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_55.jpg

Wyjście na białej ścianie - to pod słuchawkę, to co wystaje z czarnej zabudowy - podłączenie do wylewki zabudowanej w automacie przelewowym wanny.

 

Na mój stan wiedzy z soboty - łazienka wyglądała tak:

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_58.jpg

 

Po lewej jest jeszcze mały kocioł do ogarnięcia pod prysznicem:

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_54.jpg

 

A dla dociekliwych zamontowałem wodoszczelną puszkę do zasilania 12V/24V do oświetlenia, jakie ma pojawić się tu i ówdzie... kable i elementy tej instalacjai, wraz z połączeniami wyrównawczymi biegną tak:

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_53.jpg

Widoczna puszka IP67 - od góry zaślepiona na stałe, z prawej przychodzi zasilanie z lewej i dołem wyszły potem kable do dalszych obwodów (tak mam rewizję pod wanną z dostępem do puszki i tych nieszczęsnych niepewnych co do poprawności podłączenia rur :D aby w razie co zrobić przepięcie ciepła/zimna).

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_47.jpg

Punkt połączeń wyrównawczych - potem wszystkie kable w punktach przejścia i obok stalowych profili dostały osłonę z peszla, ale znów - brak zdjęć).

 

Aa i jeżeli ktoś z was, miał wykonawcę, który nie do końca posłuchał się projektu lub ustaleń, i zrobił wam rurki podłogówki, tam gdzie planowaliście coś przymocować, pozostaje jedno rozwiązanie - my je stosujemy i polecamy:

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_43.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_45.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_46.jpg

 

Pocięty pustak, na szersze kawałki, przyklejony do podłogi klejem do płytek - lub innym o dobrym trzymaniu, a tam gdzie było to możliwe przykotwiony dodatkowo do podłogi w miejscu gdzie ma rurek w podłodze, patrząc z góry - przesunięcie punktów kotwienia pustaka w kierunku ściany, do której montowana była zabudowa - a potem profile kotwione do tego pustaka... można i inny materiał, nam starczył pustak.

 

I chyba tyle w kwestii łazienki...

 

c.d.n...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzialabym... ambitnie, ale twój dom ma w ogóle masę rozwiązań, o ktorych podczas budowy naszego nawet nie wiedzieleśmy, że są możliwe, albo też nie było takich wtedy. Zawsze patrzę z podziwem, co się u ciebie dzieje.

 

:lol2:... i tak połowy pomysłów nie zrealizowałem, a część tego co zrobione już przeanalizowane i do kolejnej budowy inaczej bym pewnie w jakichś etapach realizował :D

 

Sprytne te małe koparki :wiggle:

 

Robotne, pozytywnie nastawione, i tanie w tankowaniu - cały dzień na kanapce, 1,5 litra wody i potem jednym dużym kebabie któego już inwestor psotawił :D

... choć szef się zarzekał, ze 20zł / h biorą... to i tak w porównaniu do dużej koparki tanio :D i wszędzie wejdą... podjadą...

 

Perz potrafi puścić korzenie nawet 70 cm wgłąb gruntu. Straszna zaraza, bo każdy nie wybrany z ziemi kawałeczek korzonka rozrasta się błyskawicznie.

 

:mad: i co z tym zrobić? czy jak przekopane i zasypane i pomielone - też odrośnie? nawet jak przykryte ziemią? czy zgnije?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, rekuperacja temat kolejny... tylko kilka fotosów plus przemyślenia po uwagach Kaizen'a...

 

Zacznijmy od tego, ze faktycznie - na wiosnę, bo teraz już ruszał nie będę (przyda się rusztowanie)do prac z zewnątrz - a to będzie przy elewacji) zrobię szerszą czerpnię. Wyrzutnię pozostawiam na średnicy jaka jest aktualnie, tylko będę musiał zamówić kierunkowe czerpnie i wyrzutnie - ale to się da zrobić - kwestia zamówienia u znajomego wykonawcy. Dlaczego? Większe średnice gotowych rozwiązań mają siatkę o dużych oczkach - uważam, że za dużych - wiec przekrój + lamele + siatka zmniejszają skuteczność i przekrój - wiec tu przychylam się do uwag Kaizen'a.

 

Co do G4 na wlocie - rozmawiałem z różnymi ludźmi i z praktykami i instalatorami i nikt nie zaleca takich rozwiązań, przez wodę, trudny dostęp, ciężką kontrolę czystości, etc...

 

Co u mnie? Takie oto prace - czyli to co mogę zrobić stojąc, nie klękając itd...

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_27.jpg

Hmm, co na tym zdjęciu widać i na co patrzeć? na sposób wkręcania szpilek w sufit :D

I druga sprawa - zamiast stalowych lub mosiężnych kołków w suficie - dla niezbyt dużych obciążeń, zastosowałem kołki Fischera 12/10/80mm do betonu - i w nie wkręcam pręt, jak ktoś ma luźniejszy beton/mniejsza precyzja otworu (kruchy materiał) może użyć 12/8/80mm

 

Ważne - wkrętarką wkręcać z włączonym sprzęgłem na 50% mocy, i kręcić na 30-40% mocy jeżeli chodzi o prędkość... inaczej przepalimy kołki, lub wypchniemy kołek z betonu.

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_59.jpg

rozplanowanie wyjść i przygotowanie pod dalsze prace, oraz pomiar spadku dla rur czerpni i wyrzutni

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_62.jpg

po 2h krajobraz wyglądał jak powyzej

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_29.jpg

po kilku kolejnych godzinach pracy wyglądało to tak

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_30.jpg

Po spasowaniu rur i wysokości (ze spadkiem 2-3% w kierunku czerpni) zrobiłem elastyczne połączenie, zamiast sztywnej rury.

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_74.jpg

kilka godzin w niedzielę i krajobraz wyglądał tak - ale chyba zmienię na taki samo podłączenie jak dla wyrzutni - czyli elastyk na pionie, a nie w poziomie...

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_75.jpg

Już bez prądu, przygotowania pod kolejne podłączenia rur do instalacji dystrybucyjnej w domu... laser wyznacza linie miedzy wywiew rekuperatora a rozdzielaczem wywiewu - instalacja w linii prostej, dwa zakręty po drodze 90 stopni, kolanami tłoczonymi - do daje jak najmniejsze opory.\

 

c.d.n...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I szybkie zdjęcie rozdzielni... kręciłem przy latarce... brak prądu... alarm itd działa, ale zasilania dla oświetlenia awaryjnego jeszcze nie mam...

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_76.jpg

 

http://galeriabudowy.bezposrednikow.info/listopad_12/prace_77.jpg

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odrośnie jak diabli z każdego kawałeczka korzenia. To jakbyś mu rozmnażanie przez podział zafundował.

Na perz niestety sposoby są wszystkie nie do końca skuteczne:

 

  1. Kopiesz i wybierasz jak Kopciuszek do skutku. Czyli bywa, że po miesiącu nowy problem, choć mniejszy;
  2. Masz czas i dużo słońca, więc kładziesz czarną folię budowlaną na ziemi i gorąco pod folią wypala co jest. U mnie ta metoda zmniejszyła ilość perzu o 90%. Pojawia się nadal, ale rośliny zadarniające już zdarzyły okrzepnąć i mu na tyle przeszkadzają, że jest to zaledwie kilka sztuk w miesiącu do wyskubania.
  3. Lejesz ostrą chemię, bo nic delikatnego nie działa. Są środki rolnicze, które działają też doglebowo.

 

 

Pozbywanie sie chwastów z ogrodu, to trudny problem jeśli nie chcesz używać środków chemicznych. Jest kilka takich jak wlasnie perz albo skrzyp, które są szczegolnie oporne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zajrzałem na budowę i odwodnienie oraz instalacja odprowadzania wody z rynien - prawie gotowa, w tym zakopany został też zbiornik na wodę deszczową, z której będzie prowadzony pobór... teraz do wiosny decyzja, czy kompresor na zewnątrz w studni obok, czy w domu, czy pompa zanurzeniowa o dobrej wydajności... muszę pcozytać, popatrzeć...

 

I tym razem pojawiła się już całkiem normalna koparka...

 

Panom zostało wykonać studnię chłonną, obecnie wodę mam na 2,1m ppt - ale po całym czasie padania - się nie dziwię... na szczęście nie wzbierała... czyli brak ciśnienia i woda ma gdzie odejść, studnię zrobimy z rury karbowanej 400mm wkopanej do tych 2m, żeby z tego studni nie zrobić :D i przelew ze zbiornika do tej studni.

 

Zbiornik ma 6m3, to dużo... zobaczymy, jak się to będzie napełniało wodą z deszczu + zużycie na ogród...

 

Teraz tylko się zaczęliśmy zastanawiać, czy nie za płytko osadziliśmy, bo przykrywa go raptem 30-40cm ziemi nad pokrywą)... ale w razie co dołożę trochę XPS/EPS na wierzch, nawet te 5cm + agrowłóknina o dużej gęstości i na to dopiero ziemia, na razie przysypany i uporzadkowany, aby nikt nei wpadł, nie zarył, ... panowie skończą to wtedy pomyślę, mam sporo odpadów i pozostałości z XPS - wiec go się tutaj zużyje.

 

Od jutra lub wtorku teoretycznie powinno się też zacząć korytowanie pod wjazd i ścieżkę do wejścia... zobaczymy

 

Z innych rzeczy, mam dziś 5 i 6 rozmowę i spotkanie w sprawie wnętrza - GK + gipsy + gładzie na ścianach...

W związku z tym wczoraj powstała u mnie malutka, bo "tylko" 64 punktowa lista... co muszę zrobić, zakończyć, zdecydować, ... a dwie ekipy które już złożyły oferty cenowe - chcą wejść od jutra... :D mam nadzieję, ze przy tylu firmach, już nic się nie odwlecze. W większości deklarują 3-4 tygodnie prac z GK przy 4-6 osobach na budowie. ceny 35-45zł/1m2 za dokończenie tam gdzie są stelaże i około 70-75zł/1m tam gdzie nic nie ma + materiał. Za gładzie ceny miałęm od 20 do 55 zł... ale jedna z ekip która mi się spodobała i dała dość realną cenę, nie wybijając się, bez zaliczek 50% z góry itd... dała te właśnie 20zł za gips hydro dynamicznie nakładany z gładzeniem i szlifowaniem i podkładem, do tego koszt materiału :)

 

Muszę jeszcze tylko posprzątać trochę - ogólny bałagan, i do tego przydałby się jakiś pomocnik... ale cóż, na razie sam... może w next week ktoś przyjedzie.

 

Aha - pozbyłem się garażu, teletransportował się do sąsiada za ulicę :D

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mam pytanie odnośnie tej membrany na tarasie możesz podać namiar gdzie ją kupiłeś

 

Hmm, w sumie to kupili mi ją ludzie którzy ją zamontowali i jej klejenie wymaga pewnego doświadczenia / wprawy i narzędzia zdolnego grzać do 600-700 stopni (grzanie elektryczne).

 

Mogę się rozejrzeć, ale w sklepach i hurtowniach jej nie widziałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mam pytanie odnośnie tej membrany na tarasie możesz podać namiar gdzie ją kupiłeś

 

Hmm, w sumie to kupili mi ją ludzie którzy ją zamontowali i jej klejenie wymaga pewnego doświadczenia / wprawy i narzędzia zdolnego grzać do 600-700 stopni (grzanie elektryczne).

 

Mogę się rozejrzeć, ale w sklepach i hurtowniach jej nie widziałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mam pytanie odnośnie tej membrany na tarasie możesz podać namiar gdzie ją kupiłeś

 

Budmech WT Sp. J.

al. Krakowska 10

05-552 Wola Mrokowska

 

Tel.: + 48 22 737 40 40

E-mail: [email protected]

 

Taki adres jest na stronie Fatra.cz - jedyny podany jako dystrybutora w PL dla tego typu materiałów.

Mam nadzieję, że trochę pomogłem

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Jej, dawno mnie tu nie było...

 

Tymczasem na budowie nowe... w sumie to na wykończeniówce...

 

Więc od czego by tu? A tym razem może od tego, ze tfu tfu tfu ie zapeszyć, ale w poniedziałek będę miał... już pomalowane ściany, sufity, itd... oczywiście gdzieniegdzie na gotowo, a gdzieniegdzie na biało, a gdzieniegdzie podkładem na biało.. ale tak na prawdę 70-80% domu będzie pomalowane. Wyłączając garaż :D

 

Z kiepskich informacji - nasza łazienka nie skończona... ale to świadoma decyzja... na budowie było do 6 do 10 ludzi od wykończeniówki ...zatem, nie chciałem mieszać kolejnej osoby z innej ekipy. Brak ogrodzenie, choć jak finanse pozwolą, to 11 grudnia będą zrobione oba boczne ogrodzenia... tył i przód jeszcze nie wiadomo (zobaczymy). Brak też reszty prac ziemnych - facet wziął jakąś robotę i nie ma czasu podjechać... zrobił wodę, odkopał, ale reszty nie ruszył... (już się przyzwyczajam, ale kurna choć wykorytować i nasypać kruszywa mógł...).

 

Wracając do wykończeń i malowania... aby ekipa mogła zakończyć swoje prace, ja musiałem zakończyć moje... czytajcie wszelkie elektryki/automatyki/alarmy, itd.., przepusty w kuchni z odcięciami, rewizje, itd... oczywiście mam jeszcze co robić, ale coraz bliżej.. i wszytko było by super gdyby nie fakt że... mam przeciek w instalacji ... prawdopodobnie CO....

 

Któregoś pięknego ranka ekipa zauważyła wyciek wody, po ścianie z piętra, w rogu gdzie mają być schody... po 4 odkrywkach oraz koincydencji zdarzeń związanych ze spadkiem o pół bara ciśnienia na instalacji grzewczej, jak nic założyłem, że to CO. zamknąłem dwa obwody w łazience dziewczyn (w sumie skończonej, zostało podłogę zafugować), oraz jeden przed łazienką.. i przestało się sączyć, a nawet z zewnątrz podsycha... na szczęście nie wszystkie odkrywki są mokre, ale ewidentnie przeciek jest w łazience... skułem już jedną płytkę... i warianty są dwa...

 

- albo montaż stelaża do WC uszkodził rurę... (ale to było miesiąc temu a woda pojawiła się koło 17 listopada..)

- albo Panowie od wykończeń, wiercąc kotwy do belki na rusztowanie nad klatką przewiercili się przez ścianę (jedna z rurek w podłodze idzie tuż przy niej) i to stamtąd się sączy...

 

Ze zdjęć wynika, że woda pojawiła się na następny dzień po zamontowaniu rusztowania nad klatką schodową... więc wykuliśmy jeden z wkrętów wklejonych na żywicę, ale ten akurat nie przewiercił się przez ścianę... więc nie mógł też uszkodzić rury... a resztę skrzętnie wczoraj wieczorem, panowie demontując rusztowanie odcięli i zakleili szpachlą a potem gipsem... w sumie powinienem kazać to rozkuć i obejrzeć, ale to ściana nośna... więc nie chcę tego robić, po drugie i tak naprawić z tej strony rury nie naprawię.... muszę rozkuć cały rząd płytek w łazience... i dwie płytki na gebericie...

 

Jeszcze w poniedziałek lub we wtorek (jutro mała imprezka rodzinna) sprawdzę ciśnieniomierzem, który konkretnie obwód realnie jest nieszczelny...

Przy okazji sprawdzania ciśnienia na piętrze, sprawdzałem, czy ucieka mi gdzieś woda na parterze, i ku mojemu zaskoczeniu - w ciągu doby na zamkniętym i nabitym układzie, znika 2 bary... (z 4,5 jakie nabija wodociąg), ale mam tam zbiorniki wyrównawcze, zasobnik CWU, itd.. więc nie podejrzewam o to instalacji, która stała tydzień nabita na 4 bary powietrzem i nic nie znikało... ale na wszelki zaś, każdy obwód do sprawdzenia... - od punktu odbioru do rozdzielacza, a potem od rozdzielacza do punktu rozdziału w kotłowni/maszynowni...

 

I chyba tyle miałem do powiedzenia...

 

Aha - farba na cały dom - Beckers.

Sufity lateksowy biały mat

Ściany salonu, gościnnego, kuchni, korytarza dolnego i górnego, bawialnia na piętrze, wiatrołap - w kolorze Silver Pearl... bardzo fajnie się prezentował na próbce pomalowanej w domu na przygotowanej płycie GK. W sumie to jest lekko złamana niebieskim delikatnym kolorkiem, biel.

Akcentem jest kolor K491 (z wzronika Tikurilla), i pojawi się na dużej i wysokiej ścianie wzdłuż schodów i obydwu korytarzy, oraz na jednej ścianie w salonie...

Gdzieniegdzie zastosowaliśmy farbę magnetyczną w dwóch warstwach od Tikurilli.

Do sypialni planujemy zastosować farby ceramiczne, i albo będą to farby anty formaldehydowe Magnata,albo farbę ceramiczną barwioną pod kolor od Tikurilli (tak, tikurilla, ma barwioną farbę ceramiczną - 13+ tyś kolorów)

 

Wnęki w sufitach (bo gdzieniegdzie są - a to na ekran, a to na oświetlenie) będą czarne w głębokim macie - farba tikurilla.

 

W kuchni pojawi się też farba tablicowa w dwóch miejscach, tak samo jak magnetyczna... i do kuchni farba bezie w kolorze czarnym, z kolei u dzieciaków po jednej ścianie też będziemy malowali magnetyczną, oraz w kawałku pojawi się miejsce na farbę tablicową do kredy (bezpyłowej) - kolor tej farby to "INK" z wzornika farb tablicowych tikurilla...

 

Zostało wybrać kolory do sypialni i do gabinetu...

 

I chyba starczy na razie pisaniny...

 

Zdjęcia wrzucę jak zgram,..

 

Pozdrawiam czytających.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...