Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Doradźcie w wyborze szkoły


kemot_p

Recommended Posts

Ja wiem, że jest to forum budowlane, ale z drugiej strony wbrew pozorom jest tutaj dużo mam więc postanowiłem się zwrócić o radę dotyczącą wyboru szkoły. Wcześniej nie czułem tego problemu, ale ostatnio mocno akcentuje go żona i sam się zacząłem nad nim zastanawiać. A więc mieszkamy w mieście, nasz blok jest ostatni w granicach miasta, potem zaczyna się wieś (to ważne, o czym dalej). Osiedle jest nowe 2000+. Niestety rejon naszej podstawówki obejmuje nie tylko nasze osiedle, ale i część starego blokowiska o niezbyt dobrej opinii (częste odwiedziny policji, niebieskie kartki - kto zna problemy blokowisk wie o czym piszę). I w tym jest problem - szkoła ma nieciekawe sąsiedztwo, część uczniów delikatnie mówiąc nie jest z "dobrych domów" (przeklinający 7-latkowie, narkotyki, marycha itp), poza tym szkoła to istny moloch - nawet najmłodsze dzieci muszą się uczyć na zmiany. Żonę przeraziła wizja posłania dziecka do takiej szkoły. Pojawił się pomysł - w podobnej odległości od nas, w sąsiadującej z naszym miastem wsi jest szkoła podstawowa i gimnazjum. We wsi tej nie ma patologii, typowe bogate przedmieście. Ta wiejska szkoła jest mała, maksymalnie 2 równolegle klasy, też ma bardzo dobre opinie. Ale ja z kolei martwię się, żeby moje dziecko przebywając wśród takich dzieci nie było odtrącone na zasadzie ja mam nowego ajfona, ty nie, ja mieszkam w willi z basenem, a ty w bloku, itp. Nie chcę wychować dziecka na materialistę, który będzie się ścigał z innymi kto co ma lepszego. Nawet jak kupię mu tego ajfona, żeby się czuł gorszy (co jest niezgodne z moimi zasadami), to za chwilę on poprosi o coś innego itd, itd.

Podpowiecie co zrobilibyście na naszym miejscu? Którą wybrać? A może my za bardzo panikujemy i robimy "z igły widły"?

Pozdrawiam!

Edytowane przez kemot_p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eee tam. w awatarze masz jakiś lepszy samochodzik (twój?). dasz radę z tymi bogatymi. nie pozwolisz na odtrącenie dziecka i kupisz mu ajfona.

może się mylę ale po tym co napisałeś odbieram cię jako dążącego do tych bogatych (lepszych).

jeśli wyczułeś nutę złośliwości to dobrze... ku przemyśleniu.

 

co do dziecka to posyłaj je raczej do lepszej niż gorszej szkoły. i pamiętaj, że to na kogo ono wyrośnie powinno zależeć od ciebie i żony a nie od kolegów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej źle odebrales mój wpis. Nigdzie nie twierdzę że bogaty znaczy lepszy, broń Boże. Ja właśnie nie kupuję dziecku wszystkiego czego sobie życzy ucze, że kasa nie jest najważniejsza i dlatego mam opory przed takim towarzystwem, które ocenia ludzi przez pryzmat tego co posiadają. Z drugiej strony przerazila nas opinia o tej szkole z naszego rejonu - że trudna młodzież, że w starszych klasach są narkotyki, problemy z prawem, itp. Tyle sie teraz słyszy o problemach z młodzieżą, szczególnie w dużych szkołach molochach, gdzie nie ma takiej kontroli jak w małych. Sąsiad z klatki właśnie nas nastraszyl - sam posłał teraz córkę do tej wiejskiej szkoły, bo mniejsza i ponoć tam takich problemów nie ma.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Wcześniej nie czułem tego problemu, ale ostatnio mocno akcentuje go żona i sam się zacząłem nad nim zastanawiać... Żonę przeraziła wizja posłania dziecka do takiej szkoły....!

 

Zdaj się na kobiecą intuicję i powiedz to głośno i wyraźnie! Jeżeli się nie zdasz, będziesz do usranej śmierci słuchał tekstu- A nie mówiłam? - Ze swojej strony będziesz manewrował kupnem iphona, jako kartą przetargową, co i tak rozważasz. A dziecko?- Inszallah, jak to będzie nauczane, w niedalekiej przyszłości, na religii, w każdej ze szkół ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popytaj innych sąsiadów. Wiadomo, że ten, który posłał dziecko do mniejszej szkoły, będzie ją chwalił. Pogadaj z rodzicami, których dzieci chodzą do molocha, z tymi, których dzieci uczą się dobrze i z tymi, których dzieci mają problemy z nauką, zachowaniem, kolegami. Poznaj rodziców dzieci z małej szkoły, może wcale nie są takimi materialistami, za jakich ich uważasz.

Nie wybieraj na podstawie jednej opinii.

Weź pod uwagę takie sprawy jak dojazd/dojście do szkoły, możliwość spotykania się z kolegami po lekcjach, zajęcia dodatkowe, do której szkoły pójdzie najlepszy kumpel z przedszkola...

I nie panikuj, bo masz wybór! Gorzej by było, gdyby któraś z tych szkół była jedyną w okolicy.

A problem ajfonika może pojawić się w każdej szkole. Moim zdaniem najważniejsze jest, żeby dziecko miało poczucie własnej wartości w sobie, a nie w ajfoniku, czy innym gadżecie. Uwierz mi - to naprawdę się da zrobić!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietaj, ze zawsze masz wplyw na to w jaki sposob wychowujesz wlasne dziecko. Musisz obserwowac i do jakiej szkoly bys go nie poslal to musisz uwazac i z nim rozmawiac. W przypadku burzujskiej szkoly o tym, ze "posiadac" to nie wszystko, a w drugiej szkole, bedziesz musial mu opowiadac o zlych stronach narkotykow. Jednak chyba lepiej poslac go tam gdzie te "ajfony", lepiej niech sie zachlysnie "ajfonami", niz dragam i patologicznym towarzystwem. Jesli bedzie madry to tak czy siak sobie poradzi, natomiast jego madrosc w gruncie zalezy od ciebie rodzicu ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie miałem napisać coś od siebie, ale przedmówca zrobił to za mnie. W bogatej szkole może brakować dziecku poczucia własnej wartości, ale to w większości zależy od rodziców. W szkole patologicznej będzie musiało radzić sobie z przemocą, co zależy od warunków fizycznych i domowego przyzwolenia na rękoczyny. Z patologią nie wygrasz na patologię, a bogate dzieciaki w gruncie rzeczy oczekują po prostu zainteresowania ze strony swoich zarobionych rodziców. Jak twoja pociecha będzie zadowolona ze swojego domu i staruszków, to te dzieciaki będą u Was gośćmi.

 

Dbaj więc o godność swoją i swojej rodziny, szanuj swoje dzieci i trzymaj je na razie na dystans od patologii, a jak będą problemy, to stawaj za nimi murem. Najgorsze co im się może przydarzyć, to rodzice którzy publicznie ich się wstydzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że szkoły kończyłem stosunkowo niedawno to powiem tak - jeśli w tej "wiejskiej" szkole jest podstawówka i gimnazjum to poślijcie dzieciaka właśnie tam. Lepiej uczyć dziecko że kasa nie jest najważniejsza i że nie wszystkich rodziców stać na to aby mogli kupować dzieciom co te zapragną niż mieć z nim problem jak wpadnie w złe towarzystwo.

Jeśli byłaby to sama szkoła podstawowa to bym się bardzo zastanowił nad tym bo potem by przyszło gimnazjum pewnie gdzieś w mieście - a dzieciaki z małych wiejskich szkół są jednak postrzegane wśród rówieśników jako te gorsze po przyjściu do "miasta". Gimnazjum to najgorszy wiek, a zmiana szkół wcale w tym nie pomaga - powiedziałbym że wprowadza kolejną możliwość zaimponowania nowym kolegom.

W szkole średniej już nie ma widocznych tych różnic bo sami uczniowie zaczynają myśleć poważniej a co za tym idzie koledzy ze wsi nie są tymi gorszymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...