Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wysoki mur miedzy dzialkami - PROSBA O RADE


tnatan77

Recommended Posts

Witam serdecznie,

 

Pozwalam sobie odswiezyc ten temat poniewaz za pierwszym razem jedyna rada jaka otrzymalem bylo uzyskanie odpisu z planu zagospodarowania przestrzennego. Zlozylem wiec wniosek o taki wypis i powinienem go otrzymac w przeciagu kilku dni, niemniej jednak nie spodziewam sie

zeby odpowiedzial on na pytania ktore zamieszczam ponizej.

Bede wiec BARDZO WDZIECZNY za kazda wskazowke, w szczegolnosci odpowiedz na ponizsze pytania (lub ktore kolwiek z nich) w szczegolnosci pytanie 3 (odnosnie terminu po ktorym moje prawo do wnoszenia skargi/odwolania moze wygasnac)

 

 

Opis mojego przypadku:

Otoz pomiedzy moja a swoja dzialka sasiad wzniosl mur (bez zadnych przeswitow), ktorego wysokosc siega od 2.5 do 3.3 metra liczac od poziomu mojej dzialki. Dzialka moja i sasiada sa pochyle, z tad rozna wysokosc wspomnianego muru. Dla jasnosci dodam, ze nie bylo zadenej roznicy poziomow/uskoku pomiedzy moja dzialka jak i dzialka sasiada (teraz takowa prawdopodobnie bedzie bo sasiad po swojej stronie nawozi ziemie). Dodam rowniez, ze mur jest wzniesiony na dzialce sasiada (~kilkadziesiat centymetrow od granicy) a moja dzialka jest na chwile obecna nie zabudowana.

 

Pytania:

1. Czy jest mozliwe aby sasiad uzyskal pozwolenie na budowe ogrodzenia/muru powyzej 2.2 metra a wlasciwa instytucja (nadzor budowlany jak sadze) nie poinformowala mnie o tym fakcie ??

Pytam poniewaz wedlug mojej wiedzy powinienem zostac poinformowany o tym fakcie, z prawem na ewentualne odwolanie sie od decyzji wzniesienia muru powyzej 2.2 metra.

 

2. Czy moge po prostu udac sie do nadzoru budowlanego i uzyskac na miejscu "od reki" informacje czy wniosek o takie pozwolenie zostal zlozony i czy byl rozpatrzony pozytywnie?

 

3. Jezeli okaze sie ze sasiad dzialal niezgodnie z prawem budujac ten mur bez pozwolenia, czy obowiazuja mnie jakies terminy, ktorych nie moge przekroczyc zglaszajac taki fakt do nadzoru budowlanego i/lub wnoszac sprawe do sadu w celu eliminacji negatywnych skutkow wzniesienia takiego ogrodzenia?

 

4. Jezeli okaze sie ze mur powstal zgodnie z prawem (po uzyskaniu pozwolenia i bez zadnego poinformowania mnie jako strony zainteresowanej) czy sa jakies kroki prawne ktore moge podjac , np. odwoujac sie do decyzji nadzoru?

 

Dodam tez ze chce sprawe zalatwic w mozliwie bezkonfliktowy sposob, a ze sasiad jest specyficznym czlowiekiem obawiam sie jego reakcji na samo pytanie czy ma pozwolenie na taki mur.Wole sie wiec upewnic czy wszystko przebieglo zgodnie z prawem zanim porusze z nim ten temat i podejme jakiekolwiek kroki prawne.

Dlatego z gory dziekuje za wszelka pomoc w wyjasnieniu powyzszych kwestii.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest trochę specyficzna, bo jak piszesz sąsiad odsunął mur od granicy o kilkadziesiąt centymetrów - nie bardzo więc można to rozpatrywać w kategorii ogrodzenia - raczej jako budowla na jego terenie, a skoro zaczyna podnosić poziom terenu po swojej stronie to tym bardziej - jest to już mur oporowy. Ja nie znajduję w Prawie budowlanym, wytrychów, które pozwoliłyby sąsiadowi legalnie wyślizgać się z konieczności uzyskania pozwolenia na budowę - ale zaznaczam, że w kwestii przepisów nie czuję się ekspertem i z ciekawością będę śledził ten wątek, może ktoś to rozwikła.

 

Póki co poczytaj tu o obszarze oddziaływania obiektu:

http://muratordom.pl/budowa/przed-budowa/obszar-oddzialywania-obiektu-prawo-budolwane,13_11258.html

jest to pojęcie dzięki któremu możesz (a w mojej ocenie w opisanym przez Ciebie przypadku) powinieneś dla urzędnika stać się stroną postępowania.

 

Jeżeli spadek terenu jest w stronę sąsiada to możesz sprawę jeszcze ugryźć jako zmianę stosunków wodnych na gruncie - zaburzenie odpływu wód opadowych. Poczytaj, np. tu:

http://www.srodowisko.abc.com.pl/czytaj/-/artykul/naruszenie-stosunkow-wodnych-na-gruncie--konsekwencje-prawne

 

Powinieneś udać się do Urzędu Gminy i tam zwyczajnie zapytać czy na taki a taki obiekt na działce sąsiada zostało wydane pozwolenie na budowę lub zostało przyjęte zgłoszenie. Nie zawadzi też (jeszcze bez pism) porozmawiać z urzędnikiem jak on ocenia tę sprawę - taką samą rozmowę przeprowadź w nadzorze - będziesz miał opinię z dwóch źródeł - ocenisz kto jest Ci bardziej przychylny, tego dokładniej podpytaj co możesz w jego ocenie zrobić. Patrz co też sąsiad sypie tam za ten mur - rób dyskretnie fotki jeżeli będzie Ci to wyglądało jako odpady, które można by uznać za niebezpieczne dla środowiska - być może przyda Ci się to gdyby sprawa trafiła do sądu.

A bardzo ważne: w urzędach proś o rozmowę z kierownikiem i nie daj się zbyć sekretarce.

 

Powinieneś jednak pogadać też z sąsiadem - grzecznie - że Ci to nie pasuje i czy rozważyłby np. obniżenie muru. Przygotuj się do tej rozmowy od strony formalno-prawnej, żeby Ci argumentów nie zabrakło gdy odpowie Ci "wolnoć Tomku w swoim domku". Specjalnie nie czekaj - działaj już. Im więcej zostanie zrobione tym bardziej sąsiad będzie tego bronił - w zasadzie szkoda, że nie pogadałeś z nim gdy mur przekroczył akceptowalną przez Ciebie wysokość. Jeżeli sąsiad się wypnie to na nic nie czekaj - atakuj przez nadzór budowlany. Bez względu na wynik będą musieli przyjrzeć się sprawie i coś Ci odpowiedzieć.

Edytowane przez Wojtek_Wisznia Mała
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje serdecznie za ta obszerna odpowiedz.

Kilka uwag wyjasniajacych z mojej strony:

 

- Otoz mur na samym dole dzialki jest wybudowany dokladnie w granicy (przy kamieniu granicznym) i wlasnie tam ma wysokos ok 3.3 metra. Natomiast na samej gorze dzialki oddalony jest od granicy ok 2 metrow (przy wysokosci samego muru ok 2.5 metra) Dlugosc dzialek/granicy to ok 50m - dlatego uznalem ze "srednio" to kilkadziesiat cm. Opisujac ten askpekt troche uproscilem sprawe poniewaz nie chcialem "zaciemniac" posta nieistotnymi jak mi sie wydawalo "szczegolami"

 

- Z tego co rozumiem, nawet gdyby ten mur byl traktowany jako budowla innego rodzaju niz ogrodzenie to jezeli sasiad wystapilby o pozwolenie na jego budowe (a o takowe musialby jak sadze) to ja powinienem zostac poinformowany o tym fakcie jako strona zainteresowana (wlasciciel dzialki sasiedniej) - czy nie tak?? Czy jest jakies odstepstwo od tej zasady (informowania stron zainteresowanych przy uzyskaniu pozwolenia na budowe)??

 

- Dodatkowo jezeli ten mur bylby czym innym niz ogrodzenie w swietle przepisow budowlanych to powinien byc oddalony od granicy min. 3 metry jak rozumiem a gdyby sasiad chcial wybudowac cokolwiek blizej to musialbym byc poinformowany o tym fakcie - czy tak?

 

- Nie mialem mozliwosci zareagowac w pore poniewaz mur powstal jak bylem z zona i dziekciem na wakacjach i po powrocie stanalem przed faktem dokonanym. Dodatkowo dzialka nie jestt w miejscowosci w ktorej mieszkam wiec przyjezdam tam srednio 1 raz na miesiac..

 

- jezeli chodzi o spadek dzialki to teren dzialki mojej jak i sasiada jest nachylony glownie w tym kierunku (rownoleglym) w ktorym zostal wybudowany mur. Jest rowniez ale znacznie mniejsze nachylenie terenu od strony dzialki sasiada w moim kierunku. Jesli wiec chodzi o kwestie zaburzenia stosunkow wodnych to ten mur raczej chroni mnie przed splywaniem wody z dzialki sasiada w na moja po tym co prawda niewielkim nachyleniu ale zawsze.

 

- Dodam tez ze kwestia terminu w ktoym musze zglosic ewentualne naruszenia do gminy i/lub nadzoru budowlanego jest dla mnie istotna wiec jesli zna Pan takowe to bede wdzieczny za informacje

 

- Na koniec wspomne o jednej rzeczy, ktorej jak sobie uswiadomilem nie umiescilem w poprzednim poscie. Mianowicie sasiad wybudowal swoj dom na dzialce ktora NIE sasiaduje z moja. Natomiast na dzialce sasiadujacej powstal tylko ten mur. Wiec nie ma tutaj sytuacji w ktorej sasiad np. moglby uzyskac pozwolenie na wyzszy mur wraz z pozwoleniem na budowe domu a ja nie zareagowalem bedac poinformowany o tym fakcie poniewaz poinformowany o niczym nie bylem podczas budowy domu (tak jak budowy muru), bo jak wspomnialem dom powstal na dzialce znajdujacej sie za dzialka na ktorej powstal mur

 

dziekuje i pozdrawiam

Edytowane przez tnatan77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Ogrodzenie, to ogrodzenie. W przepisach nigdzie nie ma nic o odległości od granicy działki.

2. W opisywanym przypadku (ogrodzenie między działkami), ogrodzenie o wysokości powyżej 2.20m podlegało i podlega zgłoszeniu.

3. Jak sąsiad "podsypie" ziemi, to nie będzie już toto ogrodzeniem, tylko murem oporowym, na które potrzebne jest pozwolenie na budowę.

4. Nie ma terminów - obowiązuje stan faktyczny.

5. Cała "kwitomanię" prowadzi starosta, a nie gmina.

Edytowane przez sSiwy12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje bardzo za te odpowiedzi.

 

Na chwile obecna pozostaje jedna kwestia ktora nie daje mi spokoju:

Czy jest mozliwe aby w opisywanym przypadku pozostajac w zgodzie z prawem starostwo nie poinformowalo mnie o zamiarze budowy wspomnienego ogrodzenia (ewentualnie muru oporowego) przez sasiada (zakladajac oczywiscie ze sasiad poinformowal o tym zamiarze starostwo) ?

Bede wdzieczny za odpowiedz.

W kazdym razie po odbiorze wypisu z planu zagospodarownia i zapoznaniu sie z nim udam sie do starostwa oraz nadzoru budowlanego w celu wyjasnienia sprawy i zdam relacje na tym forum.

 

dziekuje i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Stroną w procesie budowlanym, sąsiadująca działka jest tylko wtedy, kiedy planowane zamierzenie budowlane, może narażać na pewne niedogodności, np. zwiększone zanieczyszczenie powietrza, zapachy, hałas, ograniczenie dopływu światła dziennego, a także powodować ograniczenia w sposobie użytkowania lub zagospodarowania sąsiednich działek.

2. Takiej oceny dokonuje urząd, na podstawie obowiązujących przepisów - jeśli zdaniem urzędu może zaistnieć taka sytuacja lub wymagają tego przepisy, zawiadamia o zamierzeniu budowlanym właściciela sąsiadującej działki.

3. Moim zdaniem sąsiad nie dokonał zgłoszenia, bo ktoś mu powiedział, że ogrodzenia między działkami nie zgłasza się i można budować. Zapewne nie dopowiedzieli mu, że dotyczy to tylko ogrodzeń do wys. 2,2m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Czy jest mozliwe aby w opisywanym przypadku pozostajac w zgodzie z prawem starostwo nie poinformowalo mnie o zamiarze budowy wspomnienego ogrodzenia (ewentualnie muru oporowego) przez sasiada (zakladajac oczywiscie ze sasiad poinformowal o tym zamiarze starostwo) ? ...

 

O tym czy starostwo poinformuje sąsiadów czy nie decyduje właśnie obszar oddziaływania obiektu, o którym pisałem wyżej. Przed nowelizacją prawa budowlanego o zakresie tym (obszarze oddziaływania) decydował urząd i wtedy nagminne było (często niepotrzebne) wciąganie sąsiadów w praktycznie każdej sprawie, która mogła budzić cień wątpliwości. Obecnie obszar oddziaływania inwestycji określa projektant. Urząd co prawda może to zakwestionować, ale mniej mu już zależy, bo nie on bierze odpowiedzialność.

 

@ sSiwy12: "Ogrodzenie, to ogrodzenie. W przepisach nigdzie nie ma nic o odległości od granicy działki." Tak, ale rozchodzi tu się o funkcję. Manewr z odsunięciem może sąsiadowi służyć do odwracania kota ogonem, żeby właśnie twierdzić, że to nie ogrodzenie, bo przecież nie odgradza go od sąsiada, a dzieli jego własną działkę. "Odpowiednie" nazwanie inwestycji może znacznie pomóc w uzyskaniu pozwolenia. Jeżeli, np. od strony drogi chcielibyśmy zrobić wysokie, pełne ogrodzenie to trzeba je opisać jako ekran akustyczny a nie płot i mamy o wiele większą szansę na pozytywne rozpatrzenie wniosku. Hipotetycznie, w omawianym tu przypadku, gdyby tnatan77 na swojej działce miał warsztat, a sąsiad we wniosku ten swój mur nazwałby ekranem akustycznym to byłoby po jabłkach - sprawa praktycznie nie do ruszenia.

 

@ tnatan77: "...Mianowicie sasiad wybudowal swoj dom na dzialce ktora NIE sasiaduje z moja. Natomiast na dzialce sasiadujacej powstal tylko ten mur. Wiec nie ma tutaj sytuacji w ktorej sasiad np. moglby uzyskac pozwolenie na wyzszy mur wraz z pozwoleniem na budowe domu a ja nie zareagowalem bedac poinformowany o tym fakcie..."

Tu niestety się mylisz. Pozwolenie na budowę (jedno) mogło dotyczyć obu działek i obu obiektów (dom i mur).

 

Podzielam domysł sSiwego12, że sąsiad najprawdopodobniej nie zgłaszał tego muru-ogrodzenia. Takie coś raczej powinno zostać w urzędzie wyłapane. Jak pisałem sprawdź jednak w starostwie (przejęzyczenie z tą gminą) co sąsiad miał w pozwoleniu na budowę domu i czy zgłaszał to "ogrodzenie". Pogadaj też z nadzorem jak oni to widzą - to do nich udasz się z formalnym wnioskiem, jeżeli zdecydujesz się na oficjalne działanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ sSiwy12: "Ogrodzenie, to ogrodzenie. W przepisach nigdzie nie ma nic o odległości od granicy działki." Tak, ale rozchodzi tu się o funkcję. Manewr z odsunięciem może sąsiadowi służyć do odwracania kota ogonem, żeby właśnie twierdzić, że to nie ogrodzenie, bo przecież nie odgradza go od sąsiada, a dzieli jego własną działkę. "Odpowiednie" nazwanie inwestycji może znacznie pomóc w uzyskaniu pozwolenia......

 

Małe sprostowanie. Na wszystko co nie jest ogrodzeniem, potrzebne jest (i było "od zawsze") pozwolenie na budowę - nie ma i nie było możliwości postawienia tego w innym "trybie".

Jakby nie patrzeć i jakby nie nazwać tego "cosia" - to jest to samowola budowlana, bo gdyby było pozwolenie, to byłaby duża szansa, że działka byłaby objęta "oddziaływaniem" ze względu na możliwość "zaciemnienia" parteru dla budynku projektowanego zgodnie z przepisami, czyli 4m od granicy ściana z oknem i (lub) bezpieczeństwa konstrukcji - zwłaszcza przy nazewnictwie innym niż ogrodzenie, np. murze oporowym.

 

Moim zdaniem - oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje jeszcze raz za powyzsze odpowiedzi.

 

Mam jedno pytanie po przeczytaniu powyzszych postow do Was, a szczegolnosci do Wojtka z Wiszni Małej :

 

Jak napisales, decyzje o tym czy sasiednia dzialka jest w obszarze oddzialywania budowy (w tym przypadku muru) podejmuje projektant. Czy jest w ogole mozliwe aby w tym przypadku projektant z tajemniczych wzgledow (o ktorych nie bede tutaj spekulowal) podjal zgodnie z prawem decyzje ze moja sasiednia dzialka nie lezy w obszarze odzialywania tego muru ? Dodam, ze dzialka ma ~20 m szerokosci, po drugiej stronie granicy sa drzewa wiec taki mur powaznie ogranicza mozliwosc doboru projektu domu ze wzgledu na zacienienie parteru po stronie muru. Jesli mimo wszystko taka byla decyzja projektanta i nie zostala podwazona przez starostwo przy wydawaniu pozwolenia, to rozumiem ze ja ewentualna skarge i tak zglaszam do nadzoru budowlanego i dla mnie wspomniany projektant/biuro projektowe nie jest strona w tym sporze (to ewentualnie sasiad jak zgaduje moze dochodzic jakiegos odszodowania od biura projektowego ktore podjelo decyzje podwazona pozniej przez nadzor budowlany)? Jesli sie myle to prosze o sprostowanie/wyjasnienie.

 

Nie chce tutaj mnozyc spekulacji ale skoro ten watek zostal poruszony to napisze tylko, ze sasiad jest bardzo zamoznym czlowiekiem a to nie jego pierwsza inwestycja budowlana wiec nie sadze aby nie mial wiedzy o przepisie dotyczacym ogrodzenia, dlatego zaczynam podejrzewac ze byc moze faktycznie projektant "uznal" ze moja dzialka nie jest w obszarze oddzialywania.

Dlatego sadze ze duzo wyjasni sie po uzyskaniu wypisu z planu zagospodarowania oraz po udaniu sie do starostwa i wgladu do pozwolenia na budowe i jego zakresu.

Sadzilem ze unikne skladania jakiejkolwiek papierkologii w urzedach bo sasiad na pewno sie o tym dowie, ale widze ze wyjscia nie mam bo jak rozumiem, wglad do pozwolenia na budowe otrzymam tylko po zlozeniu pisemnego wniosku bo na stronie BIP nie znalazlem rejestru wydawanych pozwolen (jak w temacie: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?232053-Wgl%C4%85d-do-rejestru-wniosk%C3%B3w-o-pozwolenie-na-budow%C4%99-i-decyzji-o-pozwoleniu-na-budow%C4%99 )

 

W kazdym razie, jak bede wiedzial wiecej zdam relacje

 

pozdrawiam

Edytowane przez tnatan77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sadzę aby projekt zawierał szczegóły co do ogrodzenia.

Po drugie - tak czy siak liczy się stan faktyczny, a ten wskazuje, że są (mogą być) wspomniane "niedogodności" z zagospodarowaniem działki sąsiadującej (zaciemnienie).

W białych rękawiczkach tego nie załatwisz.

Pozostaje tylko droga administracyjna, czyli podkablowanie sąsiada do PINB, że istniejący obiekt najprawdopodobniej jest samowolą budowlaną.

 

Ps. To, że sąsiad niby jest kumaty w przepisach, o niczym nie przesądza - być może liczył na to, że inni tych przepisów nie znają.

 

Ps.2. Jest jeszcze inna możliwość - od strony sąsiada to "ogrodzenie" nie przekracza 2,2m wysokości. Jeśli tak jest, to sprawa mocno się komplikuje, bo ustawodawca nie "przewidział" w przepisach takiej sytuacji i przepisy nie określają od której strony ogrodzenia liczy się jego wysokość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje Ci sSiwy12 za odpowiedz.

 

Jedno uscislenie z mojej strony:

 

- Jezeli chodzi o stan faktyczny to rozumiem ze liczy sie jednak wysokosc ogrodzenia/muru od mojej strony ktora miala miejsce w "stanie poczatkowym", czyli przed rozpoczeciem budowy na ktorej kolwiek ze wspomnianych dzialek.

 

** W przeciwnym razie mogloby dojsc do absurdu polegajacego na tym ze sasiad podnosi sobie dzialke o 3 metry i buduje ogrodzenie/mur oporowy o wysokosci ~5 metrow liczac od poziomu mojej dzialki podczas gdy po jego stronie wysokosc nie przekracza 2.2 metra...

 

** Absurd moglby byc rowniez z "drugiej strony" kiedy np. Ja z jakichs wzgledow obnizylbym pozim dzialki (lub jej czesci) po tym jak sasiad wybudowal juz mur/ogrodzenie wefekcie czego wsokosc muru ulegla by podwyzszeniu w stosunku do poziomu mojej dzialki.

 

 

** Artykul pod zalaczonym linkiem wydaje sie potwierdzac moja teze (jak kolwiek nie opisywalby doprowadzenia sytuacji do absurdu w druga strone..):

http://www.poranny.pl/wiadomosci/bielsk-podlaski/art/5306484,postawil-plot-i-dostal-grzywne-bo-ogrodzenie-jest-10-cm-za-wysokie,id,t.html

 

** Posiadam rowniez zdjecia z przed budowy sasiada na ktorych widac ze nie ma roznicy poziomow pomiedzy granicznymi dzialkami

 

** Jezeli to cokolwiek pomoze/wniesie do sprawy to dodam ze dzialki zarowno moja i sasiada zakupione byly od gminy...

 

- Ponizej zamieszczam plan dzialania i prosze o ewentualne komentarze.

 

1. Przestudiowac wypis z planu zagospodarowania i zobaczyc czy nie ma dodatkowych ograniczen odnosnie ogrodzen.

 

2. Wystapic w starostwie z wnioskiem o wypis z rejestru pozwolen na budowe odnosnie dzialki ktora graniczy z moja

** Jak rozumiem z posta (link ponizej) taka informacja jest informacja jawna i musi zostac mi udostepniona nawet gdy nie jestem strona postepowania

(PROSZE O SPROSTOWANIE JESLI SIE MYLE bo uzyskanie tej informacji na tym etapie bez zglaszania naduzycia do nadzoru jest dla mnie kluczowe)

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?232053-Wgl%C4%85d-do-rejestru-wniosk%C3%B3w-o-pozwolenie-na-budow%C4%99-i-decyzji-o-pozwoleniu-na-budow%C4%99

 

2.1 Jesli wiec dostane informacje ze bylo pozwolenie na budowe zwiazane z graniczna dzialka (na ktorej stoi tylko i wylacznie mur)

to oznacza ze projektant zatrudniony przez inwestora/sasiada nie uznal aby moja dzialka znajdowala sie w obszarze odzialywania tego muru

a starostwo nie dopatrzylo sie uchybien w projekcie.

 

 

2.2 Takiego pozwolenia nie bylo co jest jednoznaczne z faktem samowoli budowlanej (bez wzgledu czy

kwalifikowac to jak ogrodzenie powyzej 2.2 metra czy tez jako mur oporowy (na chwile obecna nie wyglada to jako mur bo dzialka po

stronie sasiada jest podniesiona nieznacznie)

 

 

3. Podjac ewentualne kroki prawne jezeli rozmowa z sasiadem nie przyniesie efektow

- Rozumiem ze bez wzgledu na to ktory przypadek mial miejsce (2.1 czy 2.2 ) moja droga odwolawcza wiedzie przez nadzor budowlany,

ktory w przypadku 2.1 moze (ale nie musi) podwazyc plan projekatnta i decyzje starostwa lub tez w przypadku 2.2 zostanie wszczeta procedura

odnosnie samowoli budowlanej.

- Chce tutaj dodac ze nie chce zmuszac za wszelka cene sasiada do burzenia tego muru.

Chce tylko aby ten mur nie narzucal ograniczen co do budowy na mojej dzialce i nie zmniejszal jej walorow/atrakcyjnosci.

Jestem otwarty na inne opcje (np. podniesienie poziomu mojej dzialki.)

 

Jezleli myle sie w ktoryms z puntkow to PROSZE O SPROSTOWANIE.

Edytowane przez tnatan77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sadzę aby projekt zawierał szczegóły co do ogrodzenia.

Ps.2. Jest jeszcze inna możliwość - od strony sąsiada to "ogrodzenie" nie przekracza 2,2m wysokości. Jeśli tak jest, to sprawa mocno się komplikuje, bo ustawodawca nie "przewidział" w przepisach takiej sytuacji i przepisy nie określają od której strony ogrodzenia liczy się jego wysokość.

 

Moim zdaniem wysokość należy zmierzyć od pierwotnego poziomu terenu, bo to od niego powinna zostać określona w projekcie.

 

Co do obszaru oddziaływania. Projektant określa go dopiero od nowelizacji prawa budowlanego (~luty 2015). Jeżeli dobrze zrozumiałem to Twój sąsiad dom budował wcześniej, więc wtedy decyzja była po stronie urzędnika. Raczej żaden szanujący się architekt nie wrysowałby 3m muru na granicy i jednocześnie równo na niej zakończył obszar oddziaływania (przy "normalnym" ogrodzeniu jak najbardziej mógłby tak zrobić).

 

 

....

 

2. Wystapic w starostwie z wnioskiem o wypis z rejestru pozwolen na budowe odnosnie dzialki ktora graniczy z moja

** Jak rozumiem z posta (link ponizej) taka informacja jest informacja jawna i musi zostac mi udostepniona nawet gdy nie jestem strona postepowania

(PROSZE O SPROSTOWANIE JESLI SIE MYLE bo uzyskanie tej informacji na tym etapie bez zglaszania naduzycia do nadzoru jest dla mnie kluczowe)

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?232053-Wgl%C4%85d-do-rejestru-wniosk%C3%B3w-o-pozwolenie-na-budow%C4%99-i-decyzji-o-pozwoleniu-na-budow%C4%99

 

Tak to wszystko jest jawne, a Ty dodatkowo masz w tym interes, bo graniczysz z działką, o której chcesz pozyskać informacje. Przykład z podanego linku tu nie pasuje. Tam ktoś sobie zażyczył spisu WSZYSTKICH wydanych pozwoleń (teoretycznie mógł to zrobić), ale to już powoduje, że jakiś urzędnik musiałby kilka dni bez sensu taki spis tworzyć (u nas w urzędach nie ma baz danych z funkcjonalnością pozwalającą robić takie spisy w kilku kliknięciach). I dobrze, że gościa pogonili - urzędnikom trzeba oddać, że nikt u nas nie szanuje ich pracy - postępowanie administracyjne jest w Polsce bezpłatne, więc ludzie piszą różne bzdury na potęgę i oczekują odpowiedzi :). Gdyby, jak np. w sądzie, trzeba było do takiego wniosku dołączyć potwierdzenie opłaty (chociaż 50zł) to by się trochę uspokoiło.

 

Co do trybu. W omawianym tu przypadku atakujesz przez nadzór budowlany.

Edytowane przez Wojtek_Wisznia Mała
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sSiwy12, Wojtek_Wisznia Mała

 

Dziekuje Wam bardzo za pomoc/odpowiedzi.

 

- Wlasnie otrzymalem wypis z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i nie ma w nim slowa o ogrodzeniach (sa wytyczne co do maksymalnej wysokosci budynkow, ilosci kondygnacji, nachylenia dachu itd ale nic o plotach/ogrodzeniach). Rozumiem zatem ze w tym przypadku obowiazuja ogolnopolskie przepisy/regulacje czyli po prostu maksymalna wysokosc ogrodzenia 2.2 metera . Jesli sie myle to PROSZE o sprostowanie.

 

- Jezeli chodzi i budowe domu przez sasiada to Wojtku, fundamenty zostaly wylane w kwietniu 2014 wiec pozwolenie na budowe jest wydane na pewno na starych zasadach. Nie moge jednak wykluczyc ze na budowe muru bylo osobne pozwolenie (powstal on w sierpniu tego roku).

Zamiast jednak spekulowac zloze wniosek w starostwie o wypis z rejestru pozwolen na budowe dot. sasiedniej dzialki.

Jak rozumiem, jesli okaze sie ze takiego pozwolenia nie bylo to jednoznaczne jest to z faktem samowoli budowlanej.

Jezeli takie pozwolenie bylo natomiast to pozostaje mi sie dowiedziec jak doszlo do tego ze moja dzialka nie zostala objeta obaszarem oddzialywania a ja nie zostalem poinformowany o zamiarze budowy wspomnianego muru.

 

dziekuje i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najnowzszy status:

 

- Wlasnie zostalem uswiadomiony na innym forum, ze na budowe ogrodzenia powyzej 2.2 metra wystarczy zgloszenie (a nie pozwolenie). Wynika to rowniez z powyzszych postow od Was ale jako budowlany nowicjusz nie rozroznialem tych dwoch kwestii dopuki nie zwrocil mi ktos na nie uwagi.

 

- W tej sytuacji nie jasne sa dla mnie 2 kwestie:

 

1. Na kim w przypadku zgloszenia spoczywa obowiazek wyznaczenia obszaru odzialywania, na podstawie ktorego Starostwo informuje wlascicela dzialki sasiedniej (zakladajac ze zostala ujeta w takim obszarze) ?

Czy jest to tak jak w przypadku pozwolenia na budowe ,tzn:

- Po nowelizacji prawa budowlanego, obszar odzialywania wskazuje Architekt a przed nowelizacja spoczywa to na Starostwie?

 

2. Jak moge sie dowiedziec czy takowe zgloszenie wplynelo? CZy dowiem sie tego "od reki" w Starostwie (podejrzewam ze nie) czy musze zlozyc jakies pismo/wniosek (pytanie jakie bo pewnie nie wniosek o wypis z rejestru pozwolenia na budowe skoro owo ogrodzenie pozwolenia nie wymagalo).

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad. 1) Dokumenty załączane do zgłoszenia są mocno uproszczone w stosunku do tych załączanych do wniosku o pozwolenie - zamiast projektu wystarczy opis, zamiast planszy zagospodarowania terenu szkic, itd. (w przypadku ogrodzenia nie potrzeba architekta - dokumenty może przygotować sam inwestor). W dokumentach do zgłoszenia raczej nikt nie wskazuje obszaru oddziaływania inwestycji, bo siłą rzeczy są to proste budowle i typowe prace. Urząd MOŻE (ale nie musi) w drodze decyzji nałożyć obowiązek uzyskania pozwolenia na budowę gdy np. zgłaszane prace mogą spowodować "wprowadzenie, utrwalenie bądź zwiększenie ograniczeń lub uciążliwości dla terenów sąsiednich." O zgłoszeniu nie zostałbyś osobiście poinformowany - urząd zamieszcza tylko informację w Biuletynie Informacji Publicznej. W Twoim przypadku musisz raczej liczyć, że sąsiad zbudował ogrodzenie bez zgłoszenia czy pozwolenia lub wyciągnąć, że zgłosił ogrodzenie niższe niż wybudował lub wybudował mur oporowych a zgłaszał ogrodzenie, itp.

 

Ad. 2) Analogicznie do pozwoleń zgłoszenia również są rejestrowane i możesz do nich "zajrzeć" w starostwie - czy od ręki to musisz się dowiedzieć u siebie.

Edytowane przez Wojtek_Wisznia Mała
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad. 1) Dokumenty załączane do zgłoszenia są mocno uproszczone w stosunku do tych załączanych do wniosku o pozwolenie .....................

 

Dopowiem.

Można powiedzieć, że obiekty na zgłoszenie (zamknięta lista art.29 PB ) nijak nie mają szans na oddziaływanie na sąsiednią działkę (poza budynkami, w odległości mniejszej jak 3m od granicy działki - Rozporządzenie § 12.4.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...