fr3d3k 22.09.2015 09:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2015 Kurde. Szkoda że Cię nie spotkałem rok temu. Bardzo bardzo sensowne informacje. Ale teraz już się trochę skomplikowała sprawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 22.09.2015 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2015 Teraz to 20cm styropianu aż do ławy (najlepiej włącznie) i może jeszcze z 5-10cm izolacji od wewnątrz. Poczekam aż dojdziesz do teraźniejszości;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MeArek 22.09.2015 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2015 Wcięło posta. Mnie to by się nie chciało. Podziwiam. Ja to leń jednak jestem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yasiek 22.09.2015 15:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2015 Dzisas, podjąć się czegoś takiego, podziwiam odwagę i życzę powodzenia. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Na marginesie, chyba nie oddylatowałeś komina od stropu, może popękać, jak strop zacznie pracować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 22.09.2015 16:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2015 Twardziele jesteście. Taki remont robi się raz w życiu, a potem długo wspomina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fr3d3k 23.09.2015 05:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2015 (edytowane) hej! dzięki za miłe słowa. Dają kopa motywacyjnego! yasiek- masz racje, nie ma tam dylatacji, jeden z bardzo wielu błędów wykonawczych:) Choć pękać nic nie powinno. Ten komin stoi na scianie nośnej która podpiera ten strop. Wracając do dziennika. MAJ 2015 No więc stropy na piętrze po prawej i po lewej wylane. Środek czyli klatka schodowa narazie zostaje bo jakoś trzeba się transportować na piętro, poddasze i dach. To decyzja, żę zabieramy się za strop poddasza.Tutaj już nie wyciągamy wszystkiego. Zostawiamy belki, wzmacniamy je deskami skręconymi po obu stronach i kładziemy osb. ....ale hola hola ..Zrobimy poddasze a potem planujemy wymiane dachu? Czyli że przez około miesiąc będzie dziura nad nami? I cała robota ze stropem pójdzie na marne gdyż nie ma szans żeby miesiąc nie padało? Oj nie! Lekka reorganizacja i bierzemy na klate dach. Jako że wcześniej rozebraliśmy strop poddasza do gołych belek to trzeba było w pierwszej kolejności położyć znów jakąś podłoge. Znalazło się pare wyrzuconych przez okna desek na placu, które trza pownosić na góre i po dwóch dniach prac można sie było brać za rozbiórke pokrycia. Brechy w dłonie, odpowiednie zabezpieczenie bo to jednak 10 metrów nad ziemią i jedziemy. Edytowane 31 Marca 2016 przez fr3d3k zdjecia były niewidoczne na mobile Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fr3d3k 23.09.2015 05:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2015 (edytowane) Po usunięciu papy i sporej części deskowania można było zabrać się za szałunek i montaż wieńca. Jako że dach w wersji starej miał konstrukcje pulpitową opartą na słupach drewnianych które to opierały sie na belkach stropowych poddasza (swoją drogą ciekawa konstrukcja) to nie było konieczności pełnego demontażu konstrukcji dachu do wykonania wieńca a bardzo to ułatwiło dalsze prace. Muszę przyznać że szałunki to była jedna z cięższych prac zaraz po wciaganiu belek stropowych terivy. No ale po kilku dniach sie udało. Przyjechała pompogrucha i zalali my to 2,5 m3 betonu. Edytowane 31 Marca 2016 przez fr3d3k Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fr3d3k 23.09.2015 05:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2015 (edytowane) KONIEC MAJA 2015 No to jak już mamy wieniec to czas na nowy dach Udało się znaleźdz wciągarke (zbawienne dla nas urządzenie, choć nie udźwignęła trudów i przy OSTATNIM transporcie łat na górę odmówiła posłuszeństwa- ale ma honorowe miejsce na półce za zasługi) Krokwie wciągaliśmy w całości na góre, gdzie trzeba było je troche obrobić- lekko skrócić, wyfrezować "gniazda" pod murłate, zagruntować cięte powierzchnie a nastepnie już ręcznie ustawić i zamontować na murłatach. Szło to w miarę sprawnie. Choć nie wiem jak to wyliczałem ale zabrakło nam 3 krowki trza było domawiać. Edytowane 31 Marca 2016 przez fr3d3k Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fr3d3k 23.09.2015 06:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2015 (edytowane) Ostatnia krokiewka z wymianem dachowym i zabieramy sie za pokrycie. Było dość wietrznie więc rozwijanie folii paropszepuczalnej i montaż kontrłat było troche kłopotliwe zważywszy że byliśmy tylko z żoną w tych dniach na budowie. No ale udało się jakoś. Następne było kładzenie blachy. Siedmio metrowe arkusze Basia mocowała na dole do uchwytów a ja z Tatą wciągaliśmy do góry. Trochę mi tatka wymęczyło to, ale nie było innej opcji- Basia tak blisko krawędzi dachu nie podejdzie i raczej nie dała by rady udźwignąć a brat wogule na dach nie chciał wejść. Pozostało przykręcanie arkuszy, zamontowanie wiatrownic, trochę zabawy z koszami na środku i wsio. Mamy dach. Co prawda sporo pracy jeszcze przy nim jest- obróbki kominów których jeszcze nie ma, ocieplenie miejsc między krokwiami i takie tam. Jak macie jakieś sugestie czy pytania to walcie śmiało. Choć nie wiem czy moge być doradcą w tych kwestiach- praktycznie wszystko robimy pierwszy raz. Edytowane 31 Marca 2016 przez fr3d3k Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 23.09.2015 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2015 Gender w czystej formie I w dodatku dobrowolny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fr3d3k 26.09.2015 09:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2015 (edytowane) No. Gdyby nie żonka to byśmy się tam nie odnaleźli. Samo szukanie narzędzi wydłużałoby czas pracy x3 CZERWIEC 2015 Po dachu nastał czas na strop poddasza. Ponowny demontaż podłogi. Tym razem jednak zostawiamy konstrukcje drewnianą. Belki po analizie nie są tragiczne. Dwie belki zostały wymienione. U reszty wierzchnia warstwa do oszlifowania, gniazda w dobrym stanie tylko poziomu się nic nie trzyma. Dla pewności i wypoziomowania stropu skręciliśmy każdą belke deskami z obu stron. Na to poszły łaty i osb 32mm łączone na pióro-wpust. I tyle w kwesti stropu poddasza. W między czasie trzeba było zrobić prowizoryczną konstrukcje schodów bo klatka w następnej kolejności idzie do rozbiórki. Edytowane 31 Marca 2016 przez fr3d3k Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fr3d3k 05.11.2015 08:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2015 (edytowane) LIPIEC 2015 No więc jak pisałem we wcześniejszym wpisie- pora na demontaż klatki schodowej. Szkoda że nie mam z tego etapu zdjęć. Kolejnym etapem były stropy. Zostało troche belek stropowych i pustaków więc chcemy mieć terive i na pietrze i na poddaszu. No wiec rozbieramy drewniane stropy i spoczniki schodowe, robimy bruzdy, wkłądamy belki, pustaki szałujemy i zalewamy. Około 100 wiader musiałem wnieść na góre. Daliśmy rade. Kolejny krok za nami. Mam nadzieje że koniec już z dużymi ilościami betonu. W między czasie jak schły stropy wymurowaliśmy drugi komin, zaczeliśmy elektryke i rozpoczął się etap pt okna. Większość okien zmieniła swoje wymiary więc cięcia było sporo. Dodatkowo na parterze doszły dwa okna tarasowe 2x2m. Więc przed rąbaniem dziur trzeba było zamontować nadproża. I znoów kupka gruzu bardzo urosła. Edytowane 31 Marca 2016 przez fr3d3k Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fr3d3k 05.12.2015 12:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2015 (edytowane) SIERPIEŃ - przerwa w budowie, cała ekipa przeniosła się na remont mieszkania brata. Takie remonty to lubimy. Miesiąc i można mieszkać WRZESIEŃ I PAŹDZIERNIK 2015 minął pod znakiem okien. Poszerzanie otworów i wykuwanie nowych zajęło nam sporo czasu. Potem trzeba było czekać na same okna, a potem jeszcze czekać na ich zamontowanie. Była to praktycznie pierwsza "ekipa" na naszej budowie. W cudzysłowie, bo jeden chopek i majster to raczej ekipą ciężko nazwać. Montaż zajął praktycznie dwa tygodnie i skończyło się na tym, że kilka okien wstawiliśmy sobie sami. No ale ważny dla nas etap czyli SSZ można uznać za ukończony. Teraz środek. Edytowane 31 Marca 2016 przez fr3d3k Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fr3d3k 05.12.2015 12:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2015 (edytowane) LISTOPAD 2015 Do końca roku chcieliśmy się zamknąć z instalacjami. Tak więc do końca listopada udało się (głównie Tata) ogarnąć całą instalację wodną. kanalizacyjną, centralny odkurzacz i pion centralnego wraz z rozdzielaczami. Dodatkowo uszczelniliśmy trochę poddasze styropianem między krokwiami, zamontowaliśmy rynny i podciągneliśmy isntalacje elektryczną- zostało zamontowanie skrzynek i dołożenie kilku przewodów na gniazdka. Edytowane 31 Marca 2016 przez fr3d3k Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fr3d3k 05.12.2015 12:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2015 (edytowane) GRUDZIEŃ 2015 I tym oto sposobem udało się dogonić do aktualnego stanu Tak więc jak pisałem wcześniej , instalacje. Postawiliśmy na stelażach wszystkie ściany działowe żeby wiedzieć jak będzię rozłożona podłogówka. I zabieramy się powoli do rozkładania styropianu . W planach jest samodzielne wykonanie posadzek. Niebawem trzeba bedzie winająć miksokreta , kupić 30 ton piasku i 200 worków cementu. ciekawe czy nas to nie przerośnie. Tymczasem trzeba położyć wszędzie styropian i rozłożyć rurki. Edytowane 31 Marca 2016 przez fr3d3k Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marchew 05.12.2015 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2015 Olaboga... jesteście the best powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 05.12.2015 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2015 Kurde blaszka! Ale posadzki samemu, jak dychę od metra biorą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JarekKRK45 06.12.2015 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2015 Jak przeliczysz tą dychę razy metry to zobaczysz , że wyjdzie spora kwota ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JarekKRK45 06.12.2015 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2015 Podziwiam , kibicuję i powodzenia życzę ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 06.12.2015 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2015 Jak przeliczysz tą dychę razy metry to zobaczysz , że wyjdzie spora kwota ... Ze dwa, trzy tysie. U mnie wyszło 1300 i nie wyobrażam sobie, żebym mógł to zrobić sam, ale jak się ma ekipę, to czemu nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.