jajmar 01.10.2015 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2015 Śledzę temat cały czas i już melduję jak się mają prace. Kierownik nakazał zrobić nadlewkę 2-3 cm w miejscach gdzie widać druty zbrojeniowe z jakiejś specjalnej zaprawy Cesesit czy coś takiego. Mamy nadlać wszystkie takie miejsca, rozszalować strop dopiero po 30 dniach, teraz przez 30 dni tylko go pielęgnować i nie robić żadnych robót. Jak się rozszaluje od dołu to wtedy mamy zobaczyć co dalej. Dociążanie tego stropu nie jest dobrym pomysłem. Sztywności to nie poprawi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
מרכבה 01.10.2015 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2015 Oj widzę że cudaczny ten kierownik .. co da wylewka ? kolejna sprawa 30 dni .. po jakiego grzyba przedłużać agonię tego stropu? stoi pod deskowaniem, jest totalnie nie zgodnie z projektem zrobiony - a Ty jeszcze się szczypiesz i będziesz później żałował straconego czasu .. Strop jest totalnym pogwałceniem zasad, oraz tego co w projekcie! a projekt z tego co patrzyłem i Koledzy też patrzyli jest jak najbardziej ok. Wylewka .. bez jaj .. przecież i tak sobie pęknie i dojdzie to tego szczątkowego zbrojenia górnego, pęknięcie .. Dopiero te szczątkowe pręty coś zadziałają .. o ile są ciągłe nad pod porami .. a chyba z tego co pamiętam nie są .. zara obeźrem .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darkdarkman 01.10.2015 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2015 Do niektórych nic nie dociera i nie dotrze.To nie jest strop. To jest odroczona w czasie katastrofa budowlana. Nadlewanie, podpieranie i inne tego typu akcje są jedynie pudrowaniem trupa, który zaczyna śmierdzieć. Zresztą 2 centymetry "zaprawy ceresit czy coś takiego" nic tutaj nie wzmocni,a jedynie dołoży obciążenia, które to obciążenie przyśpieszy nieuchronną katastrofę budowlana. Poza tym nie ma opcji, żeby cokolwiek związało się z wyginającym się stropem. Wylewka zwiąże, a po rozszalowaniu odejdzie po całości i będzie kolejny wątek - Wylewka mi pęka. Do autora - chłopie, ogarnij się, bo Ci diabli już specjalny kocioł wyszykowali i czekają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 01.10.2015 15:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2015 Przypilnuj wpisu do dziennika na temat nadlewania. Niech kierbud wpisze i podstempluje. Jak Ci się to łeb zawali to będzie wiadomo, kto płaci za naprawę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bolek1 01.10.2015 16:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2015 Ja przeżywałem tydzień jak mi murarz "zapomniał" dać tych esek podtrzymujących do żebra rozdzielczego w stropie teriva na strychu nieużytkowym, tyle tylko że to nie jest element, który by wpływał na wytrzymałość stropu a jedynie na efekt wizualny sufitu przez ewentualne klawiszowanie stropu (pręty w żebrze dał ale położył je luźno i zabetonował). A tu klient ma totalnie spaprany strop monolityczny tzn. miał mieć strop a ma płytę betonową z kilkoma prętami radośnie rozłożonymi i bedzie go nadlewać dociążać zaprawami. heh. Na własne życzenie prosisz się o kłopoty i tragedię chłopie. Pieniądze to nie wszystko ale pomyśl, że gdy Ciebie nie będzie w domu, a będzie twoja matka, żona, kochanka czy dziecko i im się to zawali na łeb i zabije to będzie to twoja wina. Pieniądze pieniędzmi ale ja bym wolał spać spokojnie bez pieniędzy bo musiałem je wydać drugi raz na "strop" niż mieć te 10 tysi w kieszeni i zastanawiać się co noc co będzie, co zrobić. Ogarnij się, pociągnij kier buda i murarza za kieszeń, weźcie koszty na trzech i tyle. Jak na tym etapie już Ci szkoda kasy na naprawienie błędu to sorry ale nie dorosłeś do budowy. Na więźbie znowu przyoszczędzisz pewnie, najlepiej wyrzuć co drugą krokiew bo cieśla mówi że i tak będziesz mógl helikopterem lądować... A nawet jak to Twoje cudo się nie zawali to rysy na suficie co roku bedziesz szpachlował i malował. Ja bym nerwowo nie wytrzymał żeby co roku robić remont sufitu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 01.10.2015 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2015 Kierownik budowy jest od tego, żeby pilnować zalewania stropu. Murarz nic do tego nie ma. Gdzie on był jak lali strop? Jak chce potwierdzić prace (np. zbrojenie)? I kierowni budowy od tego ma OBOWIĄZKOWE ubezpieczenie, żeby miec z czego zapłacić jak da ciała. Ciekawe dlaczego ma w tym partycypować inwestor ? A kto lał ten strop i "nie zauważył", że nie dolał na zbrojeniu? Bez jaj. Nie dałabym więcej złotówki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 01.10.2015 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2015 Ciekawe dlaczego ma w tym partycypować inwestor ? Wczytaj się w ten wątek tu inwestor jasno pisał że to On kazał dolać do betonu wody. Ja i nie tylko ja, śmiem wątpić że kierownik widział to zbrojenie przed zalaniem. Inwestor uparcie twierdzi -powtarzając za murarzem - że strop jest ok. Wg mnie kierownik albo jest papierowy albo jak juz ktoś pisał samobójca -zawodowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 01.10.2015 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2015 Krótka piłka - to jest d.pokrytka. Strop będzie dolany, w sensie będzie grubszy, zbrojenie zostanie jakoś przykryte i nie będzie widoczne. To jedno, wtóre jakby co zewnętrzna warstwa będzie deczko mocniejsza od całości (pytanie jaki beton szedł na całość...).Czy samobójstwo? Nie wiem... pytanie co wcześniej uchodziło temu panu i jakie wpisy były akceptowane, lub ew. czy jakieś ekipy czy firmy nie współpracowały z tym panem, oraz dwa: ile budów miał pod swoją pieczą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 01.10.2015 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2015 Wczytaj się w ten wątek tu inwestor jasno pisał że to On kazał dolać do betonu wody. Ja i nie tylko ja, śmiem wątpić że kierownik widział to zbrojenie przed zalaniem. Inwestor uparcie twierdzi -powtarzając za murarzem - że strop jest ok. Wg mnie kierownik albo jest papierowy albo jak juz ktoś pisał samobójca -zawodowy. Jeśli kierownik cokolwiek wpisał i się pod tym podpisał, cokolwiek odebrał - to czy jest papierowy czy nie, czy był podczas lania czy nie (a być powinien) czy wiedział o dolewaniu czy nie - wziął odpowiedzialność. Sorry. To już jego problem. Jeśli niczego nie odebrał i niczego nei wpisał - to problem inwestora. Jeśli trafił kierbuda głupka to wpisze i patrz punkt 1. Na szczęście kierbud ma ubezpieczenie. Inwestor sam beka za swoje błędy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 01.10.2015 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2015 i (pytanie jaki beton szedł na całość...). Było o tym w projekcie był B25 , zamówili B20 w czasie zalewania inwestor kazał dolać wody jaki jest, B15 albo gorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bolek1 01.10.2015 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2015 Ja śmiem twierdzić po przeanalizowaniu wypowiedzi zainteresowanego że inwestor sam wymyślił to zbrojenie, sam je wykonał, tak jak sam kazał dolać wody do betonu i dlatego szuka pocieszenia i zapewnienia że wszystko będzie dobrze tu na forum. Kier bud dostał z tysiaka za wypełnienie dziennika, a inwestor teraz boi się o tym powiedziec kier budowi dlatego tez pyta się tutaj. Kier bud na pewno jest papierowy i nic nie wie do tej pory. Sorry ale ubezpieczenie pokryje ewentualne szkody za kierownika budowy ale ubepieczalnia na pewno będzie chciała odzyskać te pieniadze od kier buda jako że jego błąd to świadome i rażące niedopełnienie obowiązków. Także poklepmy inwestora po ramieniu i powiedzmy mu otwarcie nic się nie martw będzie dobrze chłopie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darkdarkman 01.10.2015 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2015 Pewnie! Ostatecznie jak inwestora ten strop rozpłaszczy to zmartwień już żadnych miał nie będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bolek1 01.10.2015 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2015 I na pewno wtedy zaoszczędzi na dalszych etapach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ulrich24ed 02.10.2015 09:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2015 Ten strop nie będzie niczym obciążany bo góra nie jest użytkowa więc nie sądzę żeby popękał. Murarz jest na prawdę sprawdzony i doświadczony. Kierownik budowy pilnuje budowy bloków w dużych miastach a do mnie przyszedł niejako po znajomości. Bardzo ogarnięty facet. Widział bardzo dokładnie zbrojenie, czepiał się tylko trójkątnych belek bo wolałby kwadratowe ale że strop nie użytkowy to przepuścił takie. Beton był markowy na pewno, może trochę za dużo wody ale to też nie do końca moja wina bo ja tylko gładziłem strop taką packą a pompę prowadził murarz i jak widział, że za dużo wody to powinien od razu reagować. Woda była dolewana u mnie na budowie osobno do każdej gruszki. Wiem, że jest skopane ale katastrofy budowlanej na pewno nie będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darkdarkman 02.10.2015 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2015 Spoko Strop nieważki, wylewka nieważka, zbrojenie super. Nic dodać nic ująć. THIS IS SPARTA!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 02.10.2015 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2015 Aaaaaaaaaaaaaaa jak wiesz, że katastrofy nie będzie, to po co ten temat? Jest git Zaraz wiecha, wszyscy zadowoleni Powodzenia w budowaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ulrich24ed 02.10.2015 10:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2015 Zobaczymy co wyjdzie po rozszalowaniu.Jak rozszalują to wrzucę tu fotki najciekawszych fragmentów. Czy rysy skurczowe pojawiają się tylko od góry czy także od dołu? Mam nadzieje, że nie będzie żadnych pęknięć.A Wy jak sądzicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasza 02.10.2015 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2015 Kierownik budowy jest od tego, żeby pilnować zalewania stropu. Murarz nic do tego nie ma. Gdzie on był jak lali strop? Jak chce potwierdzić prace (np. zbrojenie)? I kierowni budowy od tego ma OBOWIĄZKOWE ubezpieczenie, żeby miec z czego zapłacić jak da ciała. Ciekawe dlaczego ma w tym partycypować inwestor ? A kto lał ten strop i "nie zauważył", że nie dolał na zbrojeniu? Bez jaj. Nie dałabym więcej złotówki. 1. złotówki byś więcej nie dała .... inwestorowi bo to on z pacą latał i On dolewał wody. 2. kierownik przy zalewaniu jest średnio potrzebny jak dobrze jest zazbrojone i poziom do zbrojenia wyznaczony - w sumie to trudno jest popsuć zalewanie jak wszystko jest dobrze przygotowane i beton z gruszki a nie na budowie kręcony. 3. kierownika to można zapytać czy widział zbrojenie przed zalaniem. Samo zbrojenie wygląda ok, ale post 19, zdjęcie 4, lewy przepust. To tylko zdjęcia! ale na niektórych ujęciach wydaje się jakby zbrojenie było prawie na poziomie zalewania lub 1 cm poniżej. Może autor odpowie skoro strop miał mieć 14 cm a zbrojenie ma być oblane po obu stronach (są podkładki) to jak wysokie zrobili belki? 4. kierownika bym nie straszył bo zrobi On jeszcze jak należy: zrobi wpis, że nie obiera stropu bo Inwestor bez uzgodnię dolał wody do betonu, strop zaleci do rozbiórki. Odda dziennik i nie weźmie tych kilkuset złotych i ma święty spokój. Wina pójdzie na inwestora a następny kierownik budowy szybko jej nie weźmie z takim wpisem - raz dla własnego bezpieczeństwa, dwa solidarność zawodowa. Czy tak powinno być: Nie, ale tak jest. było zamówić 2m3 wiecej betonu i mieć spokój a nie lać wody. 5. Pociesze inwestora. Jeśli drewno przed zalaniem stropu posmarowali Ci mazią to jest szansa że deski zostawią na stropie piękne słoje. Będziesz miał najdroższy beton niczym architektoniczny z odciśniętymi słojami, krawędziami desek. W Szwecji w katalogu taki widział i u siebie na budowie Za 200zł m2 trudno zrobić. Bo same mieszanki są po 100zł m2 a jeszcze robocizna i odciski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojtusp 02.10.2015 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2015 U dołu nie powinno być rys skurczowych, albo co najwyżej bardzo śladowo. Rysy powstają gdy z betonu woda wyparuje, a beton nie osiągnął wystarczającej wytrzymałości na rozciąganie, więc pęka. Na dole zazwyczaj wody nie brakuje, bo trudniej odchodzi (oczywiście jeśli szalunek był dobrze polany). Też jestem ciekawy jak wyjdzie Tu na forum ludzie są za bardzo ostrożni i przewidujący (domy są sprzedawane, właściciele się zmieniają, więc sposób użytkowania też się może zmieniać). I być może takie podejście jest dobre pro publico bono. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 02.10.2015 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2015 Kierownik jest odpowiedzialny za roboty budowlane. Jeśli się podpisze pod odbiorem to żadne tam latanie z pacą. Teraz doradza dolewanie. I tez niech się podpisze. Chyba jest dorosłym człowiekiem. Chyba wie, za co bierze odpowiedzialność. To jego praca. Sorry, ale nie ma tłumaczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.