Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szambo na terenie zalewowym


wuszy1

Recommended Posts

Witam,

 

nabyłem działkę z domkiem znajdującym się na terenach zalewowych, blisko rzeki. Ludzie mieszkali tam od 1945 roku, w pobliżu znajdują się też inne zabudowania. Wg rzędnych zalewowych, działka ta przy wodzie 100 letniej jest około 1,5 m pod wodą. Przy wodzie 10 letniej nie powinna zostać zalana. W związku z położeniem działki na terenie szczególnego zagrożenia powodziowego, nie dostanę pozwolenia na budowę normalnego szamba. Ludzie mieszkający w okolicy, swoje ścieki spuszczają do ziemi,rowów. W domku, który kupiłem też jest taki system.

 

Czy są jakieś technologie budowy szczelnego szamba lub przydomowej oczyszczalni, na które mógłbym dostać zgodę (wymagana jest zgoda z RZGW)?

Działka będzie użytkowana jedynie weekendowo, przez 2 osoby - mieszkamy 40 km dalej, tak więc ścieków nie będziemy dużo produkować, ale jednak fajnie by było mieć jakieś legalne rozwiązanie.

 

Najprościej było by pewnie zrobić normalne szambo i przy zagrożeniu powodzią wybrać wszystko z niego. Jednak boje się, że jak to zrobimy bez zezwolenia i tylko do nas będzie jeździła szambiara to ktoś nas podkabluje. Ewentualnie można by pewnie kombinować z jakąś małą przydomową oczyszczalnią. Ich również nie można robić na terenach zalewowych, ale przynajmniej z zewnątrz nikt by nic nie widział. Co by nie było to chyba lepsze rozwiązanie, niż spuszczać wszystko w ziemię lub do rowów jak inni. Co radzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem idee pytania na forum, ale bez wizyty w RZGW, skoro to oni muszą się zgodzić, się nie obejdzie. Stan zastany (spuszczanie do rowu) jest złym, ale jeśli w tym 1945 ktoś do zalegalizował, to pewnie nadal jest legalny. Jak zaczniesz zmieniać, to może poprawisz, ale narazisz się na kłopoty związane z dzisiejszymi przepisami.

Użytkowanie weekendowe to nie jest najlepsze dla oczyszczalni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w RZGW i dowiedziałem się, że jak chcę coś robić to muszę im przedstawić projekt do akceptacji. Problem w tym, że nie potrafią mi sami nic zasugerować (nie znają takiego rozwiązania, które byłoby dla nich akceptowalne). Jednak jeśli je znajdę i ich przekonam, to jest szansa :)

 

W 45 roku to nikt niczego nie legalizował - bo i zapewne nie było takiej potrzeby. A jak wtedy wyglądały wychodki to łatwo sobie wyobrazić. Zresztą od tego czasu budynek był wielokrotnie przebudowywany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie znają takiego rozwiązania, które byłoby dla nich akceptowalne.

 

To jest piękne zdanie o naszej urzędniczej indolencji.

Powinni ci wprost powiedzieć, że stawianie czegokolwiek, poza leżaczkiem, na terenach zalewowych jest działaniem ... powiedzmy nierozsądnym.

 

Ale bawmy się dalej - proponuję iść w tym kierunku: 450px-Ogema_water_tower.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toć kolega nie chce stawiać, jeno nabył coś, co już stoi.

I chce jedynie poprawić kwestie sanitarne.

Tak na chłopski rozum, to jak mu za 25 lat tą działkę zaleje, to przy okazji zaleje i szambo i rowy, do których sąsiedzi spuszczają swoje ścieki. Ale przez te 25 lat szambo będzie grzecznie kilka razy w roku wywożone od niego, a od sąsiadów poczeka w rowach ulegając naturalnym procesom biologiczno-chemicznym tudzież grawitacyjnym.

Budowa w takich miejscach jest oczywiście nierozsądna, ale generalnie nie jest zakazana, z czego wynika, że jest dozwolona. A jak jest dozwolona, to powinien istnieć legalny system pozbywania się nieczystości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w RZGW i dowiedziałem się, że jak chcę coś robić to muszę im przedstawić projekt do akceptacji. Problem w tym, że nie potrafią mi sami nic zasugerować (nie znają takiego rozwiązania, które byłoby dla nich akceptowalne). Jednak jeśli je znajdę i ich przekonam, to jest szansa :)

Dość skuteczną metodą może być prośba o polecenie projektanta.

Można też wynająć projektanta wg własnych kryteriów, niech zrobi projekt, dać do akceptacji, a jak jej nie będzie - to musi być podstawa prawna odmowy. I wtedy możesz w zależności od sytuacji: odwoływać się lub poprawić projekt zgodnie z podaną podstawą.

No i wreszcie pytanie najważniejsze: masz pewność że będą kłopoty. Może to tylko formalność.

W 45 roku to nikt niczego nie legalizował - bo i zapewne nie było takiej potrzeby. A jak wtedy wyglądały wychodki to łatwo sobie wyobrazić. Zresztą od tego czasu budynek był wielokrotnie przebudowywany.

No o tym mówię - jeśli w 45 nie było potrzeby legalizacji, to budynek jest legalny. Natomiast może się okazać, że to na Tobie spoczywa wykazanie jego legalności, czyli że faktycznie był wybudowany w tamtych latach. Ale to już temat na inną dyskusję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że trochę jest niejasności, więc postaram się wyjaśnić pewne kwestie.

1. Na szambo do 10m nie trzeba pozwolenia, wystarczy zgłoszenie.

2. Działka leży na terenie zalewowym i jakiekolwiek zgłoszenie zamiaru budowy "czegokolwiek" będzie wiązało się z zapytaniem od gminy do RZGW czy się zgadzają.

3. RZGW z zasady nie zgadza się na nic, ponieważ na terenie zalewowym obowiązują poniższe zakazy:

http://warszawa.rzgw.gov.pl/zalatw-sprawe-w-rzgw-w-warszawie/uzgodnienia-ochrony-przeciwpowodziowej/zakazy-obowiazujace-na-obszarach-szczegolnego-zagrozenia-powodzia

4. Jak się chce coś z nimi załatwić, to trzeba wcześniej wystąpić do nich o zwolnienie z zakazu i po jego uzyskaniu dołącza się je do zgłoszenia zamiaru budowy.

5. Byłem w RZGW i dostałem od nich jasne stanowisko, że na tej działce nie powinno się w nic inwestować, z powodu ryzyka wysokiego zalewu.

6. W wypisie z rejstru gruntów i budynków są informacje o zabudowie z 1945r. Od tego czasu budynki były kilka razy przebudowywane, nikt tego oczywiście nie zgłaszał i dokumentacja ma niewiele wspólnego ze stanem faktycznym. Ja też nie mam zamiaru tego ruszać, bo sądzę, że i tak tego nie wyprostuje, a najwyżej narobię sobie problemów.

 

Dzisiaj poznałem jednego z sąsiadów. Okazuje się, że zrobił sobie szczelne szambo (bez zglaszania) i raz na jakiś czas je wybiera. Wydaje mi się, że to najrozsądniejsze wyjście. Zrobić po cichu szczelne szambo i nie zgłaszać go. Jak będę wiedział, że poziom wody niebezpiecznie się podnosi to wtedy wybiorę z niego wszystko, żeby nie zanieczyścić terenu, a z działki nie muszę wówczas korzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się przyznam, że nie rozumiem całej tej sytuacji.

 

Nie wolno nic budować na tym terenie, a w szczególności urządzeń do gromadzenia ścieków - i to zgodnie z przepisem, który sam podałeś. A ty się nas pytasz, jak ten przepis obejść.

 

Nie wolno!

 

W razie zagrożenia powodzią nie będziesz zamawiał wozu asenizacyjnego, który i tak tam nie może podjechać, bo nie wolno budować drogi, tylko ewentualnie będziesz myślał o ratowaniu co cenniejszych sprzętów (radio?, lodówka?), które nieuchronnie się tam po jakimś czasie znajdą. A jak nie zdążysz, to będziesz płakał i oczekiwał, że państwo ci da odszkodowanie, bo oczywiście nie ubezpieczysz tego przedsięwzięcia, bo i tak nie możesz.

 

A jak twoje szambo wyleje i twoje kupy będą pływać w promieniu kilku kilometrów, to do zagrożenia powodziowego dołoży się zagrożenie epidemiologiczne, za co możesz zostać pociągnięty do odpowiedzialności.

Powódź wystąpi na pewno. 100% !!! Nie wiadomo tylko, kiedy.

 

Tak więc proponuję, żebyś się ograniczył do toalety przenośnej, i to takiej małej, campingowej, którą zabierzesz w tę i z powrotem na rowerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...