możliwość zwrotu zakupionego materiału

[idealista]

Mam problem i proszę o pomoc. Kupiłem u producenta strop Teriva wraz z pustakami stropowymi. Oczywiście wcześniej musiałem zapłacić za niego. Po przywiezieniu na budowę niestety nie spradziliśmy dokładnie jakości. Przy układaniu na stropie okazało się, że belki są złej jakości (od razu 14szt do wymiany). Zwróciłem się do producenta o odebranie ode mnie tego towaru i zwrot pieniędzy. Producent chciał wymienić część, ale jjuż mu nie ufam i chcę pozbyć się tego towaru. Zaproponowałem nawete pokrycie kosztów transportu. Wysłał mnie na drzewo twierdząc, że materiał trzyma normy (w maxymalnych odchyleniach). Czy ktoś z szanownych forumowiczów miał podobny przypadek i jak najlepiej postąpić.

[kroyena]

Musisz kuknąć do prawa konsumenckiego, albo zadzwonić do Federacji Konsumentów, albo wrzucić na szukaj, na Forum.

[Wowka]

Jeśli prawdą jest, że belki wykonane są zgodnie z normą to nie widzę szans by zmusić dostawcę do wymiany. Możesz reklamować wadliwe elementy a dostawca winien wymienić je na pełnowartosciowe.

[caleb]

czy możesz podać co to za producent?

Nie chciałbym mieć podobnych problemów.

[idealista]

Moja przygoda dotyczy firmy TERMAT ze Środy Śląskiej.

[kroyena]

A co z możliwością zwrotu nienaruszonego towaru do jakiegoś tam czasu?

Materiały budowlane to nie towar?

[idealista]

Na ten argument nie otrzymałem odpowiedzi. Ale prowadzę rozmowy z hurtownią budowlaną, która poleciła mi tego producenta. Trochę u nich towaru zakupiłem i zadeklarowali, że wezmą ode mnie ten materiał po cenie jaką zapłaciłem (pewnie zainkasowali prowizję od mojego zakupu). Mam nadzieję, że szczęśliwie się to skończy, ale mimo to ostrzegam. Nawet duże firmy, wydawałoby się, które powinny dbać o renomę nie umieją się zachować w takich sytuacjach. Rozmawiałem z osobą, prezesem firmy, który mnie przekonywał, że reklamacja całości dostawy "jest błędem", że "robię sobie krzywdę", "nie mam racji", "jestem laikiem", "próbuję od nich wyłudzić pieniądze" itp. Niestety mimo wątpliwej elokwencji patrz wyżej - prezes - na mój argument, że "może sobie ten cały super towar wziąć, ja nawet pokryję koszty transportu" bo go nie chcę i koniec (nomen omen sprawdzałem u konkurencji u nich elementy do których miałem zastrzeżenia są idealne) nic nie odpowiedział.

[kroyena]

To jest ich ryzyko prowazdenia biznesu. A ty masz swoje ryzyko, w którym potem będziesz mieszkał.

Twardy bądź.

[anna99]

A co z możliwością zwrotu nienaruszonego towaru do jakiegoś tam czasu?

Materiały budowlane to nie towar?

 

Zgodnie z obecnie obowiązującym prawem sprzedawca nie ma obowiązku przyjąć pełnowartościowego materiału (towaru). Jest to tylko jego dobra wola. Jeżeli robi się duże zakupy w składach budowlanych, te najczęściej zgadzają sie na zwrot niewykorzystanego, dobrego towaru. Nie chcą stracić klienta. Ale nie wszystkie. Dlatego warto wybierac takie hurtownie, które przed zakupem zgodzą sie na ewentualny zwrot. W ciągu całej budowy naprawdę sporo rzeczy zostaje. I szkoda kasy.