Sławek... 11.10.2015 13:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2015 (edytowane) Co do pakietów to potwierdzam i ja... Nie ma możliwości zakupu na mb MOWO, są tylko pakiety (informacja świeża bo z poprzedniego tygodnia). Illbruck twierdzi, że taka jest polityka sprzedażowa Niemców i tyle... Co do reszty to nie będę komentował, Jarek jak dwa lata temu wspomniałem żebyś powiedział prawdę, że nikt ważny to Ty (to było widać od razu, przynajmniej ja zauważyłem) to zaklinałeś się publicznie, że z jareko nie masz nic wspólnego, nie rozumiem po co lawirujesz cały czas, nie chcę oceniać, po prostu nie rozumiem...Co do zaliczek... dobrze wiesz biorąc zaliczkę, że nie wywiążesz się z umowy, wprowadzasz w błąd klienta przy okazji odbierając kilka kromek chleba konkurencji która działa uczciwie... również nie będę tego oceniał, ale tak się po prostu nie powinno robić i tyle... Edytowane 11 Października 2015 przez Sławek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomaszs131 11.10.2015 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2015 (edytowane) Z tym nickiem to rzeczywiście niezły przekręt. Dochodziło do takich kuriozalnych sytuacji w których jareko schowany za swójnowy nick w wątku okiennym wypytywał mnie o kolor czy też montaż okien przez siebie wstawionych !!!Musiał się nieźle zdziwić gdy w odpowiedzi usłyszał że to jego dzieło...Ech szkoda gadać... Edytowane 11 Października 2015 przez Tomaszs131 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
autorus 11.10.2015 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2015 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 11.10.2015 16:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2015 To ze nikt wazny to jareko było widac od razu - charakterystyczny sposób wypowiedzi. Mnie tez pytał kto mi wstawiał okna. Zapomniał? Może.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomaszs131 11.10.2015 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2015 (edytowane) Widzę, że Redakcja podjęła się moderacji tytuł wątku....Wracają stare praktyki???coulington nie sądzę w wątku okiennym po raz pierwszy nawiązał do swojej realizacji u mnie pod zmienionym nickiem. Chodziło o zabezpieczenie poszerzenia na MOWO. Jeszcze wtedy nie wyczaiłem z kim mam do czynienia.Było to w krótkim odstępie czasu od montaż. Poza tym byłem z nim ciągłym emeilowym kontakcie. Mało tego to był jego drugi montaż tego systemu. Takie rzeczy się pamięta.Jeszcze wtedy nie miałem pojęcia kto to jest nikt ważny . Post 26824 i 26826 http://forum.muratordom.pl/showthread.php?1792-OKNA-szukam-dobrych-okien-jakie-okna-polecacie&p=6489439#post6489439 Tutaj byłem już pewny z kim mam do czynienia.... http://forum.muratordom.pl/showthread.php?1792-OKNA-szukam-dobrych-okien-jakie-okna-polecacie/page1379 Edytowane 11 Października 2015 przez Tomaszs131 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andro4 15.10.2015 17:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2015 Czytając wczesniejsze posty z tego wątku aż mnie ciarki przeszły. Teraz żałuję, że nie napisałem tego postu wcześniej, ku przestrodze innym - może wielu z Was nie zawarłoby wówczas umowy z firmą JAREKO i nie miałoby teraz takich jak ja problemów. U nnie dużą rolę w wyborze tego właśnie Wykonawcy odegrały pozytywne opinie na temat firmy na forum Muratora.Ze mną firma JAREKO zawarła umowę w lutym 2015 z terminem wykonania montażu okien Schuco Si82 do końca CZERWCA !!! ... czyli aż 4 miesiące czasu na zamówienie okien i montaż. Niestety, umowa nie została zrealizowana z winy Wykonawcy, który po prostu się z niej nie wywiązał tłumacząc problemami: najpierw problemem był brak elementów MOWO, a później okazało się, że spółka, której Pan Jarosław był pełnomocnikiem nawet nie wysłała zamówienia wykonania stolarki do Producenta. Poziom obsługi oceniam na totalne ZERO, bo gdybym się nie zapytał o realizację umowy na początku czerwca, to nawet bym nie wiedział, że Spółka (JAREKO s.c.) zawiesiła działalność gospodarczą. ŻADNEJ wcześniejszej informacji od Pana Jarosława na temat problemów nie było, co odbieram jako lekceważenie klienta.Rozwiązanie "problemu" zaproponowane wówczas przez Pana Jarosława nie mogło być zaakceptowane (nowa, odrębna, umowa bezpośrednio z producentem i z montażem przez Pana Jarosława) ze względu na nienegocjowalne i nieakceptowalne (zwłaszcza co do sposobu płatności i terminów dostawy), jednostronne i narzucone warunki umowy przez firmę Awilux (producenta okien). Otóż zażądano 100% płatności za okna przy podpisaniu umowy (a nie przy dostawie) !!! - czyli podejście do klienta iście rodem z PRL. Generalnie - nie polecam, albo radzę się zabezpieczyć na wszelkie możliwe sposoby podpisując jakąkolwiek umowę z Panem Jarosławem, pomimo podobno niekwestionowanej Jego fachowości w montażu stolarki okiennej, której nie dane mi było doświadczyć.Byłem zmuszony do pilnego zamówienia okien w innej firmie wraz z montażem i jestem zadowolony - a też montaż był w warstwie ocieplenia. A co więcej, dostawa i montaż okien nastąpiły już dwa tygodnie od podpisania umowy z nowym Wykonawcą, podczas gdy termin ten był niemożliwy do dotrzymania przez firmę Awilux.Zaznaczam, że nie jestem żadna konkurencją dla Pana Jarosława i firmy Awilux, a jedynie piszę to "ku przestrodze" i "zastanowieniu". I niestety zostałem z prawie 10.000,00 zł wpłaconej jeszcze w lutym zaliczki jak dotąd "w plecy" (nie licząc odsetek ustawowych) i chyba nie pozostaje mi nic innego jak skierowanie sprawy do sądu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 15.10.2015 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2015 (edytowane) Szanowny Panie andro4Rozmowy o zmianie umowy na umowę trójstronną rozpoczęliśmy w II połowie czerwca po tym jak założyciele spółki zamknęli jej działalność nie wypłacając mi dość znacznej kwoty zwrotu VAT jaka mi się należała i dalej należy, stało się to powodem wielu problemów.Zaliczka jaką Pan wpłacił wyniosła 9330 i z uwagi na brak MOWO oraz długiego czasu oczekiwania na materiał została na ten cel przeznaczona . Żeby było ciekawiej MOWO zaczęło sie pojawiać w Polsce dopiero w II tygodniu lipca. Osoby z branży dokładnie ten czas pamiętają i potwierdzą me słowa. Bynajmniej nie była to wina firmy Illbruck, twórcy tego systemu tylko zakładu produkującego kształtki na jej i innych wykorzystujących ten materiał producentów.Problemy z MOWO może potwierdzić także jeden z Forumowiczów u którego w maju montowałem okna bazując na pozostałościach jeszcze z roku 2014 i z powodu rozszerzenia montażu o dwie pary drzwi zewnętrznych materiału zabrakło i pościągałem go chyba od wszystkich montażystów w krajuByła możliwość wyjścia z kłopotliwej sytuacji i negocjacji warunków płatności u producenta ale rozmowy zostały zakończone 30 czerwca. Przekazanych mi szczegółów pertraktacji ujawniać nie będę.Z uwagi na typowy kolor Nussbaum i mimo HSa termin realizacji zamknąłby się w ciągu maks 4 tygodni gdybyśmy doszli do porozumienia, wtedy realne opóźnienie w montażu wyniosłoby maks 3 tygodnie i zbiegłoby sie w czasie z ponownym pojawieniem sie MOWO na rynku. By nie było w przyszłości takich sytuacji już nie jestem stroną w ewentualnej umowie, tylko wykonawcą montaży. Całość obsługi finansowo-prawnej przejmuje zakład produkcyjny PSNa odpowiedź mailową nie czekał Pan dłużej jak 24 godziny więc jednak odpowiadam Edytowane 15 Października 2015 przez jareko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
APZ 15.10.2015 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2015 Ciekawe ile Pan Jareko zainkasował takich zaliczek? Włos się na głowie jeży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andro4 15.10.2015 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2015 Szanowny Panie Jarosławie, Jak zwykle pisze Pan tylko swoją część prawdy. Dobrze Pan wie, że gdybym się w pewnym momencie nie zapytał, to nawet bym nie wiedział, że spółka z którą podpisałem umowę (Pan był wówczas jej pełnomocnikiem) zawiesiła działalność. Co ciekawe od zawieszenia działalności do dnia kiedy łaskawie mnie Pan raczył poinformować (dopiero na moje zapytanie o termin montażu) upłynęły dobre dwa miesiące - tak nie traktuje się klienta. Nasza umowa określała termin montażu do końca czerwca, więc z umowy po prostu się Pan nie wywiązał.Co do podkreślanej przez Pana możliwości cyt. "wyjścia z kłopotliwej sytuacji i negocjacji warunków płatności u producenta", to raczy Pan żartować. Dobrze Pan wie, że próba negocjacji została podjęta i o ile co do terminu można by było się dogadać, to jednym z istotnych moich warunków było utrzymanie niezmienionych warunków płatności (niezmienionych - czyli takich samych jak w umowie zawartej z Panem). Niestety te pseudonegocjacje umowy trójstronnej (producent-montażysta-inwestor) zakończyły się stwierdzeniem przedstawiciela producenta okien, iż warunki płatności narzucone przez firmę są nienegocjowalne !!! Na tym faktycznie rozmowy zostały zakończone, bo po prostu nie było innego wyjścia, a nazywanie tego co mi zaproponowano "negocjacjami" jest po prostu niepoważne - no bo jak należy traktować zastosowaną formułę: albo Pan przyjmujesz nasze warunki, albo spadaj Pan na drzewo. Czy to są negocjacje ?!?! Śmiem wątpić.Pan też zastosował w ramach "negocjacji" tylko jedną formułę: albo przyjmę podane przez Pana warunki umowy trójstronnej, albo umowa nie będzie zrealizowana i zwróci mi Pan zaliczkę. Zresztą, zwrot zaliczki już mi Pan deklarował kilkukrotnie, ale jakoś do dziś nawet wróble nie ćwierkają że nastąpić to może w najbliższym czasie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
subfosylny 15.10.2015 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2015 (edytowane) Jako bywalec forów tematycznych z różnych dziedzin życia ( życie nie kończy się na budowie domu ) zauważyłem dokładnie te same mechanizmy i schematy działania . Niestety... Edytowane 15 Października 2015 przez subfosylny literówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomaszs131 15.10.2015 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2015 Panie Jarku z Illbruckiem ma Pan też na pieńku... Brak MOWO to jakiś żart jest- za materiały to trzeba też płacić..Kto jeszcze dołączy do kolejki...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomaszs131 15.10.2015 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2015 Ciekawe ile Pan Jareko zainkasował takich zaliczek? Włos się na głowie jeży. A pytasz o 2015 rok czy może o jakieś 2-3 lata wstecz...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
מרכבה 15.10.2015 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2015 subfosylny o jak dobrze że Kolega powrócił z "wygnania" sam się wygnał to i sam wrócił Bym już zapomniał może nie już dziś - ale mam pacjenta "drewniany" dom i się zastanawiam .. nad wyborem dobrego lekarza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomaszs131 15.10.2015 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2015 Wiem w jakiej jesteście sytuacji, sam przez to przechodziłem,. Zawierzyliście swoje oszczędności, pieniądze z kredytu osobie, która nie wywiązała się z umowy i pozostawiła Was w katastrofalnej sytuacji.... Nie wiecie co z tym fantem zrobić- zawierzyć oszustowi, czekać na nie wiadomo co?, czy też może podpisać umowę z kimś innym. Wówczas możecie pożegnać się z zadatkiem..Wiem, te same pytania sam sobie stawiałem dwa lata temu i wiecie co? Brnąłem w to szambo dalej. Zapewne jesteście zalewani meilami, zapewniającymi o jego czystych intencjach ".. wyjdę na prostą jak tylko inwestorzy wobec mnie nie życzliwe się uciszą..." W googlach wątek o mnie jest wciąż na pierwszych stronach, już nie długo gdy całe to zamieszanie ucichnie będzie lepiej.." '... osoby, które wejdą na drogę prawną wobec mnie mogą pożegnać się z możliwością odzyskania pieniędzy.." "....Istnieje jeszcze jedna droga do odzyskania pieniędzy, ..."Wszystko po to by nas wierzycieli uciszyć, nie dajcie się.Nie wierzcie w to co Wam pisze, wszystko odbywa się po to by odwlec roszczenia wobec jego osoby, których zapewne sam nie ogarnia.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikTU 16.10.2015 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2015 Ja mam tylko takie jedno pytanie do REDAKCJI.Z jakiego powodu został usunięty poprzedni wątek o firmie JAR-EKO ??? Taka jest rola REDAKCJI aby promować nieuczciwość?Macie jaja odpowiedzieć, czy wolicie schować głowę w piasek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andro4 16.10.2015 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2015 ....czy też może podpisać umowę z kimś innym. Wówczas możecie pożegnać się z zadatkiem.. W moim przypadku w umowie jest mowa nie o zadatku, ale o zaliczce, co (jak dotąd wyłącznie teoretycznie) powinno zwiększać szanse na zwrot pieniędzy. KC jednoznacznie reguluje te kwestie - w przeciwieństwie do zadatku, zaliczka podlega zwrotowi. Z drugiej strony, jeśli niewykonanie umowy nastąpiło z winy Usługodawcy, a wcześniej wpłacono zadatek, to druga strona (w tym przypadku krojony na każdym kroku Inwestor) ma prawo żądać zwrotu dwukrotności tego zadatku. W związku z upływem czasu, moim zdaniem dodatkowo powinny być zapłacone odsetki ustawowe, co w Twoim przypadku może stanowić już niebagatelną kwotę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beata185 16.10.2015 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2015 Czy szanowny Pan Jarosław o którym tu mowa ma swój salon? Czy tylko bazował na internetowych klientach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gambit565 17.10.2015 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2015 Jar-Eko gdzie jestes? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomaszs131 17.10.2015 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2015 Salon miał w W-wie ale zapewne po aferze sprzed dwóch lat go zamknął. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 17.10.2015 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2015 (edytowane) Panie Jarku z Illbruckiem ma Pan też na pieńku... Brak MOWO to jakiś żart jest- za materiały to trzeba też płacić..Jest to pomówienie. Nie zna Pan szczegółów rozliczeń między Jareko S.C. a mną i z Illbruckiem a pisze rzeczy nie do końca zgodne z prawdą. Prawdą jest że do lipca br MOWO w Polsce nie było i każdy może prawdziwość tego sprawdzić. Już raz podał Pan nieprawdziwie że MOWO można kupić na mb co nie było prawdą i potwierdzil to Sławek..MOWO można kupic tylko w zestawach " '... osoby, które wejdą na drogę prawną wobec mnie mogą pożegnać się z możliwością odzyskania pieniędzy..". Kolejna nieprawda. NIGDZIE nie napisałem, nie powiedziałem, że wierzycieli nie spłacę. Zdanie wyrwane z całej wypowiedzi z prywatnego maila wysłanego do wierzycieli, który został tu kiedyś upubliczniony w którym opisałem przyjętą kolejność spłat. Kolejna niezgodna z prawdą wypowiedź ".. wyjdę na prostą jak tylko inwestorzy wobec mnie nie życzliwe się uciszą..." Czy napisałem nieprawdę? Internet, Murator i wątek o mnie spowodował radykalny spadek obrotów. Przed opisanymi poniżej wypadkami przekroczyłem 2mln obrotu by teraz mieć 6-krotny ich spadek, co powoduje, że nie ma najmniejszych szans na szybką spłatę wierzycieli. Może to wydać się śmieszne ale podcięto gałąź na której się siedzi. Obie tu opisywane sytuacje były do wyprostowania i zakończyłyby się opóźnieniami mniejszymi od wielokrotnie tu opisywanymi u innych wykonawców. Może zabrzmi to chamsko i brutalnie w interesie wierzycieli jest to bym nie tylko mógł dalej pracować ale także by obroty były coraz większe dając możliwość wyjścia z impasu. A tak to podcinana jest gałąź na której się siedzi "....Istnieje jeszcze jedna droga do odzyskania pieniędzy, ...". Tak, każdemu z wierzycieli zaproponowałem wyjście z sytuacji. Polecenie nowych klientów, podpisanie umowy z producentem, kasa za montaż do rąk wierzyciela. Trzy osoby taką drogę wybrały i w ten sposób spłaciłem zobowiązania wobec nich. Pan tez mi polecił klientkę która może w 2016 mnie wybierze tym samym należność za montaż trafi do Pana rąk. Po kilku telefonach dopytujących się o szczegóły wiem, że kolejne osoby w ten sposób chcą mi pomóc i odzyskać należności i sa tym rozwiązaniem zainteresowane. Salon miał w W-wie ale zapewne po aferze sprzed dwóch lat go zamknął.Kolejna półprawda. Salon zamknąłem bo z racji choroby i tak mnie w nim nie było a że generował znaczące koszty nie było mnie na niego stać w sytuacji gdy musiałem ciąć koszty gdzie tylko można. Nie było najmniejszego sensu ekonomicznego dalsze jego funkcjonowanie Jestem zaskoczony, ogromnie zaskoczony Panie Tomaszu131 że to właśnie Pana rąk wychodzą takie wypowiedzi. Jest Pan jednym z trzech wierzycieli, któremu posiadając jakiekolwiek nadwyżki spłacam zobowiązanie. W tempie żałosnym, to prawda ale inni nawet tego nie otrzymują bo już po prostu dla nich nie zostaje. Dlaczego akurat te trzy osoby wybrałem. W Pana wypadku jakaś solidarność wobec kogoś kogo z najbliższego otoczenia dopadła straszna choroba i która walkę z nowotworem złośliwym przegrała. Druga to osoba walcząca z tą chorobą która dopadła ją po zakończeniu budowy a trzecia to osoba, której sytuacja życiowa stała się nagle, z przyczyn od niej niezależnych, podobna do mojej albo i jeszcze gorszej bo pozostała bez pracy, z kredytem hipotecznym i z regionu gdzie o pracę bardzo trudno. Fakt, lata 2012-2013 spowodowały ogromne problemy. Choroba, wypowiedzenie przez bank umowy kredytowej na znaczącą kwotę i wyjątkowo szybkie uruchomienie procedury windykacyjnej w efekcie której wszystkie pieniądze zgromadzone na koncie zarówno firmowym ( wpłacone zaliczki) jak i prywatnym zostały zajęte, połowa domu będącego moją własnością została przejęta przez komornika, samochód zlicytowane na poczet moich zobowiązań. Do tego błędy w kalkulacji części zamówień poniżej kosztów może będące wynikiem jeszcze półrocznego brania morfiny a może po prostu własnej głupoty ? Księgowe przesunięcie kolejnych zaliczek na rzecz likwidacji kredytu kupieckiego u dostawcy. Jakby wszyscy uwierzyli w to, że walkę z rakiem przegram. Niestety taka jest prawda i żadne snute tu czy w sieci teorie prawdy nie podważą. Trzy różne prokuratury, które zajęły się moją sprawą umorzyły wobec mnie śledztwo na podstawie zebranych przez Policję danych potwierdzających przebieg wydarzeń, nie doszukując się znamion przestępstwa. Dwukrotnie przed sądem ujawniałem swój majątek a właściwie już jego brak Redakcja Muratora i inni właściciele rożnych portali usunęła posty na moją prośbę zgodnie z dyrektywa Unijną mówiącą o hejcie w sieci Mógłbym powiedzieć, pieprze to, pieprzę wierzycieli i żyć dalej jak Adam Gesler mając wszystko w d.... Ale nie jestem Geslerem, wiele zdrowia fizycznego jak i psychicznego kosztuje mnie ta sytuacja ale czynię wszystko by z niej wyjść na prostą zanim Stwórca wezwie mnie przed swoje oblicze. Niestety, największym problemem jest radykalny spadek obrotów do czego między innymi przyczynił się internet stąd jeszcze się tu odzywam, prostuje nieprawdziwie podawane sytuacje czy dane, Każdemu klientowi proponowałem rozwiązanie by nie popadać w jeszcze gorsze tarapaty. Jest ze mną cały czas kontakt czy to telefoniczny czy mailowy a było to tu także podważane Edytowane 17 Października 2015 przez jareko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.