Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mały biały domek


Recommended Posts

Małydomkupodłodzią wiem o czym mówisz :hug: ja już dnia bez budowy nie wytrzymuję.

Czuję się tam bardzo dobrze, tak "U SIEBIE" i zawsze nie mam ochoty wracać.

 

Wykona w żadnym wypadku nie bratam się z wykonawcami, skąd Ci to przyszło do głowy? Napisałam, że ja sama mała biedna kobietka, ale to było trochę przewrotnie :rotfl:

Myślę, że wykonawcy mają większy respekt przed kobietami - inwestorami, a nawet jestem tego pewna :p

 

Ekipy zrobiły swoje w sobotę, a ja w tym czasie ( 8 godzin) rządziłam widłami amerykańskimi. Myślałam wieczorem, ze się nie ruszę z bólu, ale nie mogłam przestać WIDŁOWAĆ, to było silniejsze ode mnie ;)

 

Zdjęcia jak zwykle porobił M, więc wrzucę jutro, jak go przyduszę o telefon.

 

Elektryk poprawił wszystko bez mrugnięcia okiem.

 

Kominek osadzony, teraz czekamy na kamień i belkę od stolarza, do półtora tygodnia mają skończyć :wave:

to z mojego telefonu, jak zwykle kiepskie zdjęcie mojej Nadii 10:

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/402/4767386_2016-04-02-252[1].jpg

 

Ściana w łazience z kaflami zakończona, hydroizolacje wykonane, jutro ruszają z podłogą :D

 

Dzisiaj sadziłam truskawki i kilka rządków warzyw wysiałam. Obok grochu buraki, dalej pietruchę współrzędnie z rzodkiewką, siedmiolatkę, szczypiorek, marchewkę i rukolę. Do tego tymianek w truskawce. Trochę rumianków, aksamitek i nagietków dla ochrony oraz koper gdzie się da ;)

 

Zaliczyliśmy pierwszego grilla u rodziców.

 

Właśnie wybieram krzewy ozdobne i drzewka owocowe, jutro chcę kupić.

Tata usilnie mnie odwodzi od zakupu brzózek i nie wiem co robić :( już szukam kompromisu sama ze sobą i myślę, czy nie kupić odmiany "płaczącej" ona rośnie tylko do 5 metrów...

Edytowane przez mały biały domek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 681
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tata usilnie mnie odwodzi od zakupu brzózek i nie wiem co robić :( już szukam kompromisu sama ze sobą i myślę, czy nie kupić odmiany "płaczącej" ona rośnie tylko do 5 metrów...

 

Do 5 m?? Powiedz to moim które przerosły lipę :lol2: fakt, ze to stare drzewa, ale o 5 m zapomnij. 5 metrowe to one mają te płaczące gałązki :lol2:

Ale płacząca odmiana jest wg mnie efektowniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W szkółkach są różne odmiany brzóz, także mniejsze od tej pospolitej, np. brzoza czarna 'Tecumseh Compact':

"małe drzewo, o ładnej kulistej lub kulisto spłaszczonej koronie. Dorasta do 4-5 m wysokości i podobnej lub nieco większej średnicy. Kora biała z cynamonowobrązowymi przebarwieniami, łuszcząca się papierzasto. Pędy cienkie, łukowato przewijające. Liście ciemnozielone, błyszczące podobne jak u gatunku. Oryginalne drzewo, rzadko uprawiane, polecane jako soliter, do ogrodów przydomowych i do zieleni osiedlowej, szczególnie na gleby wilgotne lub podmokłe".

 

To tak na szybko wyszukana brzózka, więcej znajdziesz w wyszukiwarce na stronie Związku Szkółkarzy Polskich: http://www.zszp.pl/

 

Wielkie postępy u Ciebie! Kibelek, kominek, płyteczki... pędzicie, oj pędzicie :D Oszczędzaj się trochę, sezon dopiero się rozpoczął. Na bolące mięśnie polecam liposomowe żele z diklofenakiem ;) Ulga przychodzi błyskawicznie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki dziewczyny za rady, nadal mam konflikt wewnętrzny. Podjęłam decyzję, że na razie nie kupuję i przemyślę sprawę brzóz.

Póki co mam dwie brzoskwinie, kupiłam śliwę, trzy jabłonki i orzecha laskowego, póki co to starczy i możliwe, że poprzestanę na owocowych :)

Nakupowałam jeszcze inne piękności, typu ognik szkarłatny, kaliny, bzy, pnące róże, jaśminowca, powojnik i borówkę. Trzeba zacząć obsadzać granicę, żeby odgrodzić się wizualnie i zapewnić byt ptaszkom i innym pożytecznym stworzonkom :)

Właśnie zmykam na budowę, bo dowiedziałam się, że hydraulik coś źle zmontował :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dana, Pusia, Renia dzięki :hug:

nawet nie wiem, kiedy to się stało, jak przeszliśmy w etap wykańczania, ten najbardziej przez wszystkich wyczekiwany :lol2:

 

Nad brzózkami też myślałam tymi szczepionymi ale Pusia mnie nastraszyła, że urośnie więcej, niż ustawa przewiduje i teraz nie wiem co robić.

Tak czy siak- jakby co, posadzę dopiero jesienią, bo nie wiem czy już nie jest za późno, a jeszcze czekam za dostawą owocowych drzew i ozdobnych krzewów, więc muszę w pierwszej kolejności myśleć o tych już kupionych.

 

Po za tym na nic nie mam czasu, wczoraj pojechaliśmy tylko "na oko" na budowę i zeszło nam cztery godziny.

Okazało się, że za mało płytek wymierzyłam pod kominek, miały być te same, co w wiatrołapie Vivesy, ale nie starczyło.

Płytkarze dziś kończą pracę i musiałam jechać do Obi na szybko coś wybrać.

Takie szybkie zakupy domowe zupełnie nie są w moim stylu, lubię wszystko powoli dobierać, czytać, oglądać, zanim podejmę ostateczną decyzję.

Na szczęście to tylko mały kawałek podłogi. Skoro nie mogłam mieć płytek ozdobnych wybrałam najprostsze drewnopodobne, które mam nadzieję skomponują się w miarę z drewnianą podłogą i nie będą się rzucać w oczy.

Pierwsze skrzypce zresztą ma grać kominek z belką, a nie podłoga :D

 

Za to jak wracaliśmy do domu płytkarz zaczął kłaść w wiatrołapie Vivesy i napatrzeć się nie mogłam, tak mi się podobało, dziś zrobię fotkę, to pokarzę.

 

Zamówiłam jeszcze jedną koronę nad drzwi do wiatrołapu.

Korony mają być na drzwiach tylko po stronie korytarza, ale przejście z wiatrołapu do korytarza uznałam, że lepiej się będzie prezentować z koroną po obu stronach.

 

Miłego dnia wszystkim życzę, trzeba cieszyć się pogodą, póki słonko świeci, bo mają nadejść deszczowe dni.

Planowałam na weekend piknik z piwkiem i pierwszy nocleg w domku, ale chyba trzeba będzie to odłożyć na inną okoliczność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad brzózkami też myślałam tymi szczepionymi ale Pusia mnie nastraszyła, że urośnie więcej, niż ustawa przewiduje i teraz nie wiem co robić.

 

Nie miałam zamiaru ani Ciebie przestraszyć, ani tym bardziej odwieść od zakupu brzózek, które sama uwielbiam.

Pisałaś o "płaczącej" brzozie wyrastającej do 5 m. Nie o szczepionej.

Moje brzozy są pewnie starsze ode mnie, poza tym to samosiejki, są wielkie i okazałe, zwłaszcza te "płaczące" kilkumetrowe, tańczące cudnie na wietrze gałązki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pusia pokaż jebadełko jak powiesisz :lol2:

 

Jasne, w weekend chyba będziemy wieszać :)

Wczoraj miałam zrobić zdjęcie brzóz dla Ciebie , ale padłam na pysk po przycięciu 1/3 róż w rosarium.

 

 

Wiatrołap :

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/403/4781340_20160405_123834.jpg

 

Pokaż drzwi - wyglądają intrygująco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...