Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mały biały domek


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 681
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tak, ale podtrzymuję swoje DOM TO NIE MUZEUM :) bynajmniej u mnie.

Poproś w salonie Barlinka o próbkę i porównaj z marketową, coś mnie się zdaje, że jedna obok drugiej nie leżała ;)

 

Albo jak tak się boisz kup inną firmę, jeśli zależy Ci na drewnie, jednak jeśli priorytetem dla Ciebie jest dom "pod lupą" perfekcyjnej pani domu kup panele, przeżyją stulecia, jak graty wykopywane przeze mnie z ogrodu :p

 

sama teraz takie mam zresztą, miałam też inne w poprzednim mieszkaniu i za darmo bym nie chciała więcej, nawet tych bez rys ;)

 

I daj znać, jak założysz swój dziennik :popcorn:

Edytowane przez mały biały domek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale podtrzymuję swoje DOM TO NIE MUZEUM :) bynajmniej u mnie.

Poproś w salonie Barlinka o próbkę i porównaj z marketową, coś mnie się zdaje, że jedna obok drugiej nie leżała ;)

 

Albo jak tak się boisz kup inną firmę, jeśli zależy Ci na drewnie, jednak jeśli priorytetem dla Ciebie jest dom "pod lupą" perfekcyjnej pani domu kup panele, przeżyją stulecia, jak graty wykopywane przeze mnie z ogrodu :p

 

sama teraz takie mam zresztą, miałam też inne w poprzednim mieszkaniu i za darmo bym nie chciała więcej, nawet tych bez rys ;)

 

I daj znać, jak założysz swój dziennik :popcorn:

 

akurat jeśli chodzi o muzeum, to mam skojarzenia że tam podłogi to albo marmury, albo linoleum :p

nie, no wygląda ok, ale mówię, jeśli ktoś oczekuje, że kupi deskę barlinecką, albo litą i będzie to trwalsze niż panele, to się zawiedzie.

Panele jednak nie wymagają zbyt wiele wysiłku w pielęgnacji (chociaż i tak niektórych to przerasta :p), to jednak do deski trzeba podchodzić z większym wyczuciem.

Dom perfekcyjnej Pani domu to to nie będzie, chociaż ona to chyba paneli by nie zalecała :p (w końcu jest perfekcyjna :p)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia będą, jak już zawiśnie wśród szafek ( mam nadzieję za max półtora miesiąca), poglądowe już pokazałam :)

 

Na działce wszystko rośnie, jak szalone, zwłaszcza chwasty :sick:

 

A tu rabarbar :

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/410/4880138_2016-04-17-266.jpg

 

Jutro, jeśli pogoda pozwoli jadę coś podziałać z oczyszczaniem przodu działki.

 

W środę kończą gładzie, dwa pokoje już są zrobione, możemy gruntować i malować, przewidujemy od czwartku:wave:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rozjaśnienie sprawy, jeszcze nie miałam do czynienia z tymi materiałami, muszę się doszkolić.

Dopiero wczoraj przykryłam rukolę kawałkiem agro, który dostałam od taty.

Jak będę się przygotowywać do brukowania poszukam geo i położę zapobiegawczo chyba pod spód :)

Póki co wczoraj siedem godzin kopałam, dziś też jadę, jeśli się nie rozpada, trzeba posprzątać, by nawiezioną ziemię rozłożyć.

Zdjęcie na szybko z auta, sorki za bałagan budowlany ;) Widać tu moją kupkę kamieni na ścieżkę :)

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/411/4896867_2016-04-18-267[1].jpg

 

Przyszły farby wczoraj ( zamawiałam z neta, nie miałam czasu nawet ich rozpakować jeszcze )

Wykończeniówka domu okrada z czasu i dosłownie wykańcza, ale jeszcze miesiąc z małym haczykiem mam nadzieję i się przeprowadzimy, uf...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małydomkupodłodzią najważniejsze wnętrza, żeby móc się wprowadzić.

Ja korzystając z tego, że wewnątrz jeszcze kończą gładzie - robię co mogę na dworze, bo zaraz wejdziemy w malowanie i ogród pójdzie w odstawkę.

 

:wave: wczoraj mąż postawił dwa pierwsze słupki, dziś kopie doły dla następnych, wreszcie będę mogła w niedalekiej perspektywie myśleć o krzaczkach i słonecznikach oraz groszkach pnących pod płotem :D o froncie nawet nie myślę. Nie wiem czy pisałam, ale gościu z podmurówką za sztachetowy z furtką i uchylną bramą zawołał sobie 10 tysi :sick:

dziękuję, chyba sama sztachetki kiedyś kupię i obrobię, za dużo mniejsze pieniądze...

Zmiana planów, jako, że czeka nas weselisko nad morzem gruntowanie odkładamy na - po powrocie.

Dziś jeszcze ogród, jutro dokupienie materiałów, typu taśmy, folie, wałki, grunty, w piątek szykowanie na wyjazd.

Doprowadzenie pazurów do ładu itp ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basiu, sztachetek jest ogromny wybór, zarówno pod względem rozmiaru jak i kształtu. Wystarczy lekko przeszlifować papierem, nawet ręcznie a potem malować, malować, malować :D Nawet przyjemna praca, dość szybko idzie, trochę trudniej jest gdy trzeba to złożyć w całość. Ale wtedy mąż ma pole do popisu ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój mąż nie kocha takich robótek, ale nie będzie miał wyjścia ;)

O tym pomyślimy, jak zbierzemy fundusze i zamieszkamy.

 

Nie wiem tylko co z naszym piesiem, bo on typowy mieszczuch ze smyczy i kanapy ;)

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/411/4906379_Zdjcie0003.jpg

 

ostatnio szukaliśmy go po polu, bo ucieka, wnerwieni, zmartwieni, a ten PANISKO wyczaił, że drzwi auta otwarte, wskoczył sobie na półkę z tyłu i się wygrzewał za szybą na słoneczku, ale się uśmialiśmy i kamień spadł z serca ;)

 

Wrzucam zaległe zdjęcia zakupów z tkmaxa :

gałki do szafy w sypialni

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/411/4906403_DSC07978.JPG

 

narzuta i poduszka dla Młodej

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/411/4906402_DSC07979.JPG

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/411/4906404_DSC07980.JPG

 

Pufa z Czacza dla Młodej:

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/411/4906405_DSC07977.JPG

 

i najświeższy zakup - dywanik do łazienki:

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/411/4906406_DSC07976.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla bezpieczeństwa małego słodziaka dobrze, żebyś miała płot. Może by nie uciekał, ale jest ryzyko wtargnięcia psa od sąsiadów czy jakiegoś zabłąkanego i pogryzienia.

Moje potwory muszą mieć ogrodzenie, bo zaraz by szły zwiedzać, nawet ten niewidomy ;) Suka ma różne humory i raz bywa przyjazna dla obcych a raz nie, tak że płot i to solidny.

 

Ach, jakie śliczne bajerki do domu! Gałki!!!! Piękne! :D :D Podobne oglądałam z Clayre&Eef, w ogóle mnóstwo rzeczy od nich bym chciała mieć :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asiu mój to chłopak, ale jak jakąś suczkę wyczuje, to juuuuż go nie ma ;)

zresztą ostatnio ledwo drzwi od samochodu się otwarły zrobił natarcie na kota, który zwiał na płot,

nie zdążyłam się zorientować co się dzieje, to były ułamki sekund, więc płot trzeba będzie robić, oczywiście :) tylko za co :rolleyes:

 

U sąsiada ( tam gdzie ten "wiejski" widoczek z ruinką perełką - jest pies ogromniasty ( baaardzo mi go szkoda), uwiązany chyba na okrągło na łańcuchu. Wskakuje na swoją budę i wystaje w połowie nad płot, pierwotnie się go bardzo bałam, bo szczeka i skacze,

teraz wydaje mi się niegroźny, nie zwraca już na mnie uwagi, kiedy coś robię w ogrodzie.

Dla bezpieczeństwa naszego szczęście takie, że między płotem sąsiada, a naszym zostają dwa metry ziemi z gruzem ( ziemia i gruz tego sąsiada).

 

Niestety pies niewyprowadzany prawdopodobnie robi pod siebie i bardzo śmierdzi, przy mocniejszym podmuchu wiatru zalatuje mi moczem i nie mogę tego znieść.

Nie wiem co robić, ale chyba będę musiała porozmawiać delikatnie z sąsiadami :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biedny psiak :( Powodzenia w rozmowie z sąsiadem, bardzo delikatna sprawa a sąsiad różnie może to odebrać. Skoro w takich warunkach trzyma psa, to za nic ma zwierzęta i jest strasznym niechlujem. Przecież smród moczu musi także być czuć u niego w domu :eek: Biedne psisko pewnie łatwo dałoby się obłaskawić za kawałek kiełbaski, a jakaś fundacja mogłaby mu znaleźć kochający dom. Bo złe traktowanie zwierzęcia można policji zgłosić albo fundacji, która przejmie sprawę, wybada warunki i przyjedzie z policją.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asiu rozmawiałam już z sąsiadem, powiedział, że wie, że śmierdzi, ale to pies jego brata i muszę z nim porozmawiać...

Swoją drogą Ci sąsiedzi latami zakopywali na działce hałdy śmieci, z którymi teraz muszę walczyć, więc można mieć pogląd, jaki to typ ludzi.

Odnośnie śmieci dziś przyszedł kryzys.

Najpierw okazało się, że dwie płytki na gebericie są poluzowane na fugach, płytkarz ma przyjechać na dniach :(

Później mąż odnalazł ze trzy cm pod warstwą ziemi stary fundament od stodoły, a ja tam miałam grządki kolejne warzywniaka zakładać, więc całe plany nomen omen legły w gruzach.

Śmieci i kamlotów na tyłach ogrodu jest o WIELE WIELE więcej, nie idzie się wbić w ziemię wcale.

Poryczałam się dziś pierwszy raz nad tym wszystkim i straciłam zapał, dopadły mnie wątpliwości, ale od kredytu nie ma ucieczki.

M chce siać trawę i dać sobie spokój, ja miałam MARZENIA.

 

Mało tego u mojej ukochanej mamy wyniknął kolejny poważny problem zdrowotny:(

Chyba chwilowo spasuję z dziennikiem budowy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...