Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mały biały domek


Recommended Posts

Haha :) to wygląda na to, że nasze pomysły na łazienkę chodza podobnymi drogami... ja też zaczynałam od wolnostojącej na lwich łapach, potem miała być wolnostojaca o nowoczesnym kształcie, a teraz jeestem przy "hybrydach":lol2:

A baterię będziesz miała jaką? Wolnostojącą?

Moja łazienka niestety jest mniejsza od Twojej - 180 x 270, w związku z tym wyrzucę z niej pralkę, żeby zmieścił sie prysznic. Też myślę o odpływie liniowym.

Co do umywalki - bardzo podobają mi się nablatowe, ale mają dla mnie jeden mankament - woda strasznie chlapie na blat; syn ma taką i uciążliwe jest to ciągłe wycieranie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 681
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Baterie łazienkowe to chyba mój największy kompromis.

Mimo, że podobają mi się retro i takie najbardziej by pasowały - będą raczej proste, nowoczesne.

Tu przeważyła jakość, techniczne aspekty: ilość przepływu wody na minutę oraz łatwość utrzymania czystości, wygoda po prostu.

Obecnie mam w łazience retro, ciężko się je czyści, nie wspominając o ustawieniu temperatury wody.

Stoję pod prysznicem i marznę, albo się gotuję, zanim wyreguluję dwoma kurkami odpowiednią temperaturę.

Dlatego podjęłam decyzję, że jednouchwytowa regulacja jest wygodniejsza, mam teraz taką w kuchni i jest ok.

Na umywalkę mam bezdotykową z sensorem, Catido:

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/418/5010502_bateriaumywalka.jpg

 

Do prysznica mam Deante z termostatem, no i dla mojego M koniecznie deszczownia, która musi być umieszczona nad drzwiami "kabiny":

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/418/5010503_bateriaprysznic.jpg

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/418/5010504_deszczownia.jpg

 

I wannowa Kludi:

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/418/5010505_logoneowannowakludi.jpg

 

Nie są za piękne, ale mam nadzieję, że dobrze spełnią swoją funkcję. zawsze za jakiś czas można wymienić.

Niestety baterie retro porządne technicznie są dla mnie nieosiągalne cenowo, a płacić niemałe pieniądze za coś co ładnie wygląda, a nie działa, jak powinno mało mi się uśmiecha. Nie mówię, że te kupione przeze mnie są z wyższej półki, chyba takie średnie :)

 

Co do pralki - ja od początku swoją zaplanowałam w kuchni. Obecnie też mam taki układ i w niczym to nie przeszkadza.

Jedynie brudną odzież trzeba przetransportować z łazienki do kuchni, jednak nie jest to dla mnie problemem i kłopotem, aż taka wygodna nie jestem :)

 

Szafkę muszę mieć w łazience, żeby podstawowe produkty schować no i w połowie będzie właśnie kosz na brudną bieliznę ukryty.

 

Co do chlapania na blat, też to przemyślałam, dlatego kupiona umywalka nie jest mała, ma maż 60 cm szerokości, łatwiej przy takim gabarycie, by nie chlapać po za nią, oby się sprawdziło, okaże się podczas używania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baterie łazienkowe to chyba mój największy kompromis.

Mimo, że podobają mi się retro i takie najbardziej by pasowały - będą raczej proste, nowoczesne.

Tu przeważyła jakość, techniczne aspekty: ilość przepływu wody na minutę oraz łatwość utrzymania czystości, wygoda po prostu.

Obecnie mam w łazience retro, ciężko się je czyści, nie wspominając o ustawieniu temperatury wody.

Stoję pod prysznicem i marznę, albo się gotuję, zanim wyreguluję dwoma kurkami odpowiednią temperaturę.

A nie myślałaś o takiej "prawie" retro np link

Na umywalkę mam bezdotykową z sensorem, Catido:

Też chciałem automatyczną, ale jednak mam opory przed jej trwałością, poza tym zmiana temperatury w niej jest trochę upierdliwa tą małą dźwigienką - wiem, że niby raz się ustawia i tak powinno zostać, ale jednak każdy ma swoje preferencje co do temperatury.

Do prysznica mam Deante z termostatem, no i dla mojego M koniecznie deszczownia, która musi być umieszczona nad drzwiami "kabiny":

Mieliście do tej pory deszczownicę? Bo ja też chciałem mieć, kupiłem i jak co do czego przyszło korzystam od święta, następny prysznic chyba będzie bez deszczownicy, ew słuchawka będzie miała taką funkcję, bo jednak cenowo wychodzi to drożej, a jak się chce o podobnej jakości to już w ogóle :/

Nie są za piękne, ale mam nadzieję, że dobrze spełnią swoją funkcję. zawsze za jakiś czas można wymienić.

Niestety baterie retro porządne technicznie są dla mnie nieosiągalne cenowo, a płacić niemałe pieniądze za coś co ładnie wygląda, a nie działa, jak powinno mało mi się uśmiecha. Nie mówię, że te kupione przeze mnie są z wyższej półki, chyba takie średnie :)

Piękne jest to co się komu podoba, a czasami jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :p

Co do pralki - ja od początku swoją zaplanowałam w kuchni. Obecnie też mam taki układ i w niczym to nie przeszkadza

Pralkę masz zabudowaną, czy widać ją?

Co do chlapania na blat, też to przemyślałam, dlatego kupiona umywalka nie jest mała, ma aż 60 cm szerokości, łatwiej przy takim gabarycie, by nie chlapać po za nią, oby się sprawdziło, okaże się podczas używania.

Trzeba o wszelkie krawędzie dbać, silikon itp itd, żeby wilgoć nie doszła, a tak sam blat powinien być OK - z resztą niektórzy dają blaty z litego drewna - to też najbardziej wodoodporne nie jest, a jakoś dają radę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na umywalkę mam bezdotykową z sensorem, Catido:

 

Też chcieliśmy bezdotykową, ale przy Małym Cholerze kompletnie nie wchodzi to w rachubę.

Dozownik na mydło z sensorem szybciutko zlikwidowaliśmy :bash:

 

no i dla mojego M koniecznie deszczownia, która musi być umieszczona nad drzwiami "kabiny":

 

Deszczownia to jeden z lepszych naszych wyborów.

Uwielbiamy ją i korzystamy w zasadzie tylko z niej, prysznic raczej do kąpania kotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Molikk mi ta mała dźwigienka nie przeszkadza, aż taka mała z kolei to ona nie jest, a ja nie mam łap jak grabie ;) mój M i córcia też nie. Po za tym myślę, że zbyt przy tym grzebać nie będziemy, ustawi się na średnio.

Nie mam nikogo znajomego, kto ma takie cuś i by polecił czy zanegował, tak podpowiedziała mi intuicja, a jej zazwyczaj warto słuchać.

Majątku ta bateria nie kosztowała, stwierdziłam, że warto zaryzykować :) Każdy wybiera to, co dla niego słuszne :)

 

Baterie, które dałeś w linku są ładne, ale nie ma podanych danych technicznych, skręca mnie, gdy mam godzinami szukać informacji podstawowych, np. klasa przepływu wody. Niestety mało producentów podaje takie dane, a to ważny aspekt moim zdaniem. Z tego powodu wiele baterii odpada w przedbiegach. Nie kupię kota w worku, bo ładnie wygląda worek ;)

 

Pralkę będę mieć zabudowaną podblatową.

 

Pusia rozumiem, że Wasz Mały Cholera rozbroił ustrojstwo z mydłem ? ;)

 

Deszczownia nie dla mnie ( ja będę korzystać z słuchawki prysznicowej, a najchętniej z wanny, a nie prysznica), nie lubię moczyć głowy przy każdej kąpieli. Mój M natomiast uwielbia, gdy leci mu na łeb i ciągle podnosi mi słuchawkę wyżej, co mnie wpienia, że nigdy jej nie obniży.

Tak będzie "wilk syty i owca cała" :rotfl:

 

Makowa_panienko dziękuję za słowa uznania. Co do etapu, to my jesteśmy raczej za Wami, przed nami podłogi i drzwi dopiero.

 

ALE ALE żeby nie było tak cudnie przyszedł nam pan od podłóg wilgotność mierzyć i ZONK. 7-8 %, a do deski maks 2 % powinno być.

Szybko osuszacz wypożyczyliśmy na jakieś 7-10 dni i nahajcowaliśmy w piecu, wszystko szczelnie pozamykane i czekamy.

Oby wilgotność spadła do wymaganej przez ten czas. Fachowiec od podłóg i ten od osuszacza ( też znajomy) twierdzi, że powinno być ok.

A w domu wydawało się, że jest sucho jak wiór, posadzki wylane dawno temu, a tu proszę...

 

Wczoraj walczyłam na budowie 10 godzin SAMA pomalowałam kuchnię i salon oraz korytarz i pokój Młodej Inwestorki na gotowo. :wiggle:

M biegał i załatwiał inne ważne sprawy no i do pracy musiał, a ja zostałam z włączonym piecem i osuszaczem i wałkami...

Pozostała nam do przelecenia jedna ściana w sypialni trzeci raz, bo wbrew pozorom, mimo, że ciemna - jakoś ciężko pokrywa.

Kolor ten:

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/419/5032806_tikkurila_m370.gif

 

Jeszcze gabinet i wiatrołap jutro, pojutrze drugi raz i koniec malowania:lol2::lol2::lol2:

 

Podłogi pewnie w połowie maja, mają być położone w jeden dzień, potem drzwi ( w międzyczasie meble kuchnia i łazienka najważniejsze)i przewożenie gratów, nie mogę się doczekać.

 

Dziś przechadzałam się po moim ugorku z kawką w ręku i odpoczywałam od malowania. Chwastów narosło, że aż strach.

Jak mówiła Scarlett : " pomyślę o tym jutro" ;)

 

Kupiłam dziś kinkiet do łazienki na all:

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/419/5032866_6141542958.jpg

 

Narobiłam zdjęć w domku, ale telefonem M, a on w pracy jest teraz, więc wrzucę, kiedy mi się uda :)

Edytowane przez mały biały domek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Molikk mi ta mała dźwigienka nie przeszkadza, aż taka mała z kolei to ona nie jest, a ja nie mam łap jak grabie ;) mój M i córcia też nie. Po za tym myślę, że zbyt przy tym grzebać nie będziemy, ustawi się na średnio.

No właśnie też tak myślałem, ale ja np myję twarz rano zimną wodą, a moja małżonka ciepłą, i w zasadzie to co dla niej jest ciepła woda, to mnie wręcz parzy :/

więc z logicznego punktu widzenia automat może się nie sprawdzić

Nie mam nikogo znajomego, kto ma takie cuś i by polecił czy zanegował, tak podpowiedziała mi intuicja, a jej zazwyczaj warto słuchać.

Majątku ta bateria nie kosztowała, stwierdziłam, że warto zaryzykować :) Każdy wybiera to, co dla niego słuszne :)

Jakbym miał kobiecą intuicję, to pewnie też bym na niej polegał :p a tak bardziej analitycznie do tego podchodzę :)

 

Baterie, które dałeś w linku są ładne, ale nie ma podanych danych technicznych, skręca mnie, gdy mam godzinami szukać informacji podstawowych, np. klasa przepływu wody. Niestety mało producentów podaje takie dane, a to ważny aspekt moim zdaniem. Z tego powodu wiele baterii odpada w przedbiegach. Nie kupię kota w worku, bo ładnie wygląda worek ;)

szacun za sprawdzanie takich rzeczy przy bateriach, ja sprawdzam gwarancję i jej warunki, bo wiadomo jaka woda i jak trwałe głowice w tym robią.

Pusia rozumiem, że Wasz Mały Cholera rozbroił ustrojstwo z mydłem ? ;)

Jak patrze na fotki, to pewnie poszła do mydelniczki i się nią bawiła aż się mydło skończyło :p

I to musiał być zabawny widok :D

Deszczownia nie dla mnie ( ja będę korzystać z słuchawki prysznicowej, a najchętniej z wanny, a nie prysznica), nie lubię moczyć głowy przy każdej kąpieli. Mój M natomiast uwielbia, gdy leci mu na łeb i ciągle podnosi mi słuchawkę wyżej, co mnie wpienia, że nigdy jej nie obniży.

Tak będzie "wilk syty i owca cała" :rotfl:

Niby tak, ja jako że nie mogę ostatnio znaleźć fajnego zestawu pod prysznic w normalnej cenie (a słuchawkę mam z filtrem), to chyba sobie daruję rurę, tylko będę miał przyssawki z uchwytem na prysznic. w ten sposób kafelki będą bez dziur i każdy będzie miał uchwyt na takim poziomie co lubi :)

Czyli jak u Ciebie, "wilk syty i Manchester City" :p

ALE ALE żeby nie było tak cudnie przyszedł nam pan od podłóg wilgotność mierzyć i ZONK. 7-8 %, a do deski maks 2 % powinno być.

Szybko osuszacz wypożyczyliśmy na jakieś 7-10 dni i nahajcowaliśmy w piecu, wszystko szczelnie pozamykane i czekamy.

Oby wilgotność spadła do wymaganej przez ten czas. Fachowiec od podłóg i ten od osuszacza ( też znajomy) twierdzi, że powinno być ok.

A w domu wydawało się, że jest sucho jak wiór, posadzki wylane dawno temu, a tu proszę...

No i widzisz poznałaś nowy poziom suchości, sucho jak pod parkiet :p

A pomyśleć, że ludzie układają sami panele lub deski podłogowe bez mierzenia takich rzeczy :p

 

Pozostała nam do przelecenia jedna ściana w sypialni trzeci raz, bo wbrew pozorom, mimo, że ciemna - jakoś ciężko pokrywa.

Qrcze, trochę mnie zmartwiłaś, że tikkurila nie pokryła na 2 razy :/

Tak na marginesie, malowanie podnosi wilgotność powietrza :p

 

Dziś przechadzałam się po moim ugorku z kawką w ręku i odpoczywałam od malowania. Chwastów narosło, że aż strach.

Jak mówiła Scarlett : " pomyślę o tym jutro" ;)

Chwasty, cudowne rośliny, które rosną zawsze najszybciej, nawet na betonie :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pusia rozumiem, że Wasz Mały Cholera rozbroił ustrojstwo z mydłem ? ;)

 

Jak patrze na fotki, to pewnie poszła do mydelniczki i się nią bawiła aż się mydło skończyło :p

I to musiał być zabawny widok :D

 

MAŁY Cholera - to ON, CHŁOPAK!!!

I tak - mniej więcej tak wyglądało, latał do mydelniczki a potem po domu cały ściekający mydłem i szczęśliwy jak prosię w błocie. I latał dotąd aż całe mydło wypsikał.

Więc bateria na czujnik odpada.

 

Tak na marginesie, malowanie podnosi wilgotność powietrza :p

 

Podnosi i to jak, na krótko, ale podnosi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MAŁY Cholera - to ON, CHŁOPAK!!!

 

Mała Cholera tylko przed dużym psem czuje jakiś respekt:

Mała Cholera tam jest - WSZĘDZIE :lol2: oka z nich nie spuszcza :lol2:

 

Kiedy Mała Cholera zmieniła płeć i stała się chłopakiem, bo chyba ominąłem ten odcinek? (i tu wychodzi Beata (szydło) z worka, że nie czytam uważnie wątku z kotami :p - wybacz)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki kochani odpiszę zbiorowo, bo właśnie wróciłam z budowy i dopadłam kompa na chwilę, ale zaraz spadam na obiad :eek:

brzuch gra i buczy z głodu...

 

Przebrałam się do malowania, ale z kawą w ręku - drugą ręką zaczęłam chwaściory usuwać i tak zostałam od dziesiątej do siedemnastej.

Z lebiody odchwaściłam jedną grządkę - czytaj JEDNĄ :eek:, nie żebym nigdy nie pieliła, ale takich rekordowych ilości igiełek nigdy nie miałam, a musiałam się za to wziąć, bo mi moje wschody by przepadły, a tak przy okazji poprzerywałam, schrupałam kilka liści rukoli i rzodkiewkę własną MNIAM.

 

Chyba pomaluję resztki jutro lub na dniach.

 

Skóra na łapkach piecze, czerwona, jakoś nie pomyślałam, że słonko tak może już parzyć, jutro długi rękaw i wysoki filtr w kremie:(

 

 

Wywiozłam moje kobee pnące i groszki pachnące na budowę, żeby hartować i chyba dałam im za mocne słońce, jakieś mizerne się zrobiły, głupia ja, mogłam je do cienia postawić :mad:

 

Szybko odpowiadam:

 

Gwarancję przy bateriach też sprawdzam oraz sprawę głowic ;)

 

Wiem, że malowanie podnosi nawet 3 % wilgotność powietrza, ale nawet odejmując to i tak byłby za wysoki poziom. Trudno jakoś wytrzymamy te parę dni.

Aż się wierzyć nie chce, ale z osuszacza cały czas powolutku sączy się woda z powietrza.

 

Nie mam Duluxa ani Magnata, tylko Beckersa wszędzie.

 

Tylko ta jedna ściana w sypialni za zagłówkiem ciemna ( reszta jasne ściany) Tikkurila, ale to ponoć to samo co Beckers, nie mam czasu się wgłębiać.

Musimy litra jej dokupić jeszcze i w poniedziałek machnąć trzeci raz, jak będzie - tak będzie, nie wydam więcej na nią już ani grosza.

 

Teraz wrzucam te zdjęcia o których pisałam chyba wczoraj, M zrzucił mi na kompa, coś tam chyba będzie widać po trochę:

 

Pierwsze zdjęcie dla Ewci, zobacz kąt z odpływem liniowym do prysznica:

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/420/5042338_20160503_191338.jpg

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/420/5042393_20160505_130433.jpg

 

I teraz jeszcze łazienka od drugiej strony:

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/420/5042337_20160505_130923.jpg

 

Sypialnia różne ujęcia, żeby było widać kolor głównej ściany:

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/420/5042336_20160505_130332.jpg

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/420/5042340_20160505_130414.jpg

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/420/5042339_20160505_130345.jpg

 

Dobrze się tam czuję, jestem zadowolona z wyboru tego koloru, pomimo kiepskiego krycia :)

 

Teraz po kolei Młodej pokój, korytarz, i salon z kuchnią:

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/420/5042373_20160505_130846.jpg

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/420/5042370_20160505_130506.jpg

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/420/5042374_20160505_130557.jpg

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/420/5042371_20160505_130700.jpg

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/420/5042385_20160505_130713.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarancję przy bateriach też sprawdzam oraz sprawę głowic ;)

Przyznam szczerze, że wydawało mi się, że są 2 klasy przepływu baterii, normalne i te powolne pod ogrzewacze i filtry :p

Wiem, że malowanie podnosi nawet 3 % wilgotność powietrza, ale nawet odejmując to i tak byłby za wysoki poziom. Trudno jakoś wytrzymamy te parę dni.

Aż się wierzyć nie chce, ale z osuszacza cały czas powolutku sączy się woda z powietrza.

gruntowanie, malowanie, ostatnie deszcze - nic z tego nie służy suszeniu podłogi.

Ja nie będę miał podłogówki, więc u mnie to jeszcze dłużej zajmie :/

Nie mam Duluxa ani Magnata, tylko Beckersa wszędzie.

 

Tylko ta jedna ściana w sypialni za zagłówkiem ciemna ( reszta jasne ściany) Tikkurila, ale to ponoć to samo co Beckers, nie mam czasu się wgłębiać.

Musimy litra jej dokupić jeszcze i w poniedziałek machnąć trzeci raz, jak będzie - tak będzie, nie wydam więcej na nią już ani grosza.

Nie załamuj mnie, wszyscy mi mówili, że tikkurila i Beckers takie zaje... fajne są i że niczego lepszego nie znajdę, a tu na 3 razy trzeba malować :/

Swoją drogą gruntowałaś ściany (bo nie pamiętam)?

 

Łazienka przednia, fajne te kafelki, długo będę na nie jeszcze chorował, więc może napiszesz, że nie są fajne :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To info dla czytających odnośnie przepływu wody:

 

"Klasa przepływu określa wielkość wypływu strumienia wody z baterii. Jest wypadkową przepustowości głowicy, aeratora oraz wylewki (jej kształtu). Klasy przepływu (tab.1.) można sprawdzić na opakowaniu baterii. Dla baterii umywalkowej w zupełności wystarczy klasa Z, czy A. Do szybkiego napełnienia wanny zaleca się z kolei C, bądź D.

 

Tab.1. Klasy przepływu

 

Klasa

l/s Z ≤ 0,15 l/s

 

A ≤ 0,25 l/s

 

S≤ 0,33 l/s

 

B≤ 0,42 l/s

 

C≤ 0,50 l/s

 

D≤ 0,63 l/s

 

 

Oczywiście nie jest to jedyny wyznacznik, ale istotny i ludzie wcale nie zwracają na niego uwagi, zazwyczaj patrzą tylko na wygląd zewnętrzny, a to co w środku np. jest już nieistotne, a powinno ;)

No jasne, że gruntowaliśmy wszystko przed malowaniem.

Może akurat tylko ten problem z pokryciem jest akurat przy tak ciemnym kolorze, nie wiem, dziwne to dla mnie, farba z mieszalnika, nie żadna marketówka...

Niestety nie pocieszę Cię, płytki są super i nie mogę powiedzieć inaczej, tylko KUP PAN PŁYTKĘ :stirthepot:

 

Mamy słupki pod siatkę wreszcie :wave:

 

Parę fotek z wczorajszej pracy M, teścia i kolegi oraz odchwaszczanie moich wschodów :)

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/420/5051506_2016-05-07-269.jpg

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/420/5051514_20160507_150910.jpg

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/420/5051516_20160507_150848.jpg

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/420/5051507_20160507_152404.jpg

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/420/5051515_20160507_152422.jpg

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/420/5051517_2016-05-07-271.jpg

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/420/5051518_2016-05-07-270.jpg

Edytowane przez mały biały domek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dana, Gust dzięki za cieplutkie słowa na temat mojego ogródka, tego mi trzeba.

Właśnie dziś wzięłam się w całkiem innej części ogrodu niż planowałam - za czyszczenie grządki na fasolkę.

Niby tam ziemia wiele mniej zaśmiecona, jednak bez kilku łez żalu się nie obyło.

Szybko wyobraziłam sobie mój ogród za kilka lat i zaraz uśmiech powrócił.

To moja wymarzona ziemia i zrobię dla niej wszystko, co w mojej mocy, a ona na pewno się odwdzięczy :)

"... Ziemio ojczysta, ziemio jasna,

 

nie będę powalonym drzewem.

 

Codziennie mocniej w ciebie wrastam

 

radością, smutkiem, dumą, gniewem.

 

Nie będę jak zerwana nić,

 

Odrzucam pusto brzmiące słowa.

 

Można nie kochać cię - i żyć,

 

ale nie można owocować..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie sprawdziłam jaki gatunek ptaszków mnie odwiedził podczas prac ogrodowych. Jeden to pliszka, a drugi dzierlatka :)

Dodam, że u nas te ptaszki widziałam po raz pierwszy, najczęściej występują wróbelki, sikorki i sroki oraz wrony.

Oto, co wyczytałam o dzierlatce :" ...Lęgną się na terenach ruderalnych w miastach i na ich obrzeżach, wysypiskach śmieci i gruzu. Czasem gnieździ się na ugorach i polach uprawnych."

 

Nawet ptaszki wiedzą, że mam wysypisko w ogródku:jawdrop:

Edytowane przez mały biały domek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet ptaszki wiedzą, że mam wysypisko w ogródku:jawdrop:

A może ptaszki przyleciały zobaczyć rewitalizację wysypiska i z łezką w oku odleciały szukać innej miejscówki?

 

Spokojnie, po kawałku wszystko odgruzujesz, oczyścisz i niedługo będziesz tylko wspominać o tym co było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...