Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mały biały domek


Recommended Posts

DZIĘKUJĘ dziewczynki za ciepłe słowa :hug:

na razie mam kilka sekund by poczytać inne dzienniki i coś nabazgrać w swoim, więc będzie zdawkowo póki co ;)

Przed chwilą przeszła duża burza nad nami, ale już się przejaśniło, ogród stoi w wodzie, to i po suszy troszkę się przydało opadów.

Psa musiałam na kolanach trzymać, bo telepał się biedulek, jak galaretka.

Margaretko, jeśli czytasz, to już mogę Ci napisać, że jestem bardzo zadowolona z kabiny i odpływu.

Pierwszą kąpiel na próbę odbył M, było ok, parę kropel wody po za obrębie kabiny, czyli jednemu fachowcowi ukłon - wykonał prawidłowo spadek do odpływu.

Drugą kąpiel zaliczyła Julia i wyszła z obrażoną miną twierdząc, że "łazienka pływa":jawdrop:

Weszłam, faktycznie cała podłoga aż do okna w wodzie :jawdrop: zaraz starłam i zastanawialiśmy się, jak to się stało.

M otwarł odpływ i wyjął jakiś hm... nie wiem właściwie co, ale takie przewężenie z syfonu. Po tym ja się wykąpałam i wszystko sprawnie spływało, łazienka sucha.

Zostawiliśmy odpływ bez tej przelotki i nawet córa nie zalewa już łazienki;) Wszystko działa jak należy, nie są potrzebne uszczelki od spodu szyb.

Nawet wyczaiłam, że jak jedną szybę po kąpieli zamykam do wewnątrz by sięgnąć ręcznik - nie muszę nawet mopa używać, bo wcześniej woda spływała po ściance i trzeba było zetrzeć, wiec jest w porządku :)

 

Wypróbowałam też kąpiel w wannie. Wanna bardzo wygodna. Nalałam wody, zapaliłam świece, wchodzę zachwycona, a tu zonk, letnia woda :jawdrop:

wcześniej młoda brała prysznic i chyba zużyła mi część wody z bojlera. Nie poleżałam więc, jak planowałam, mało tego nie kupiłam sobie płynu do kąpieli, by zrobić piankę, hehe chyba przez to woda się zbuntowała

Albo mamy za małą temperaturę wody na bojler ustawioną, chyba 50 stopni, muszę poczytać. Albo Młoda dużo wody zużyła ( bojler ma 140 litrów, powinno starczyć spokojnie na tą wannę.)

 

Nie mamy z przodu ogrodzenia, ani żadnego dzwonka. Wczoraj śpię sobie w najlepsze i nagle jakieś walenie mnie budzi. Oszołomiona otwarłam oczy, stwierdziłam, że jest noc ( żaluzje zewnętrzne) i chciałam dalej spać, ale ŁUBUDU się powtórzyło. Oprzytomniałam, podciągnęłam roletę i otwarłam okno, a tam kurier. Zawinęłam się w szlafrok i poszłam odebrać przesyłkę z Orange LTE. Okazało się, że muszę z tego adresu posiadać jakiś opłacony rachunek, a M zamawiał neta, więc rachunek mało, że z tego adresu, to jeszcze nie mógł być wystawiony na mnie tylko na M, bo to on zamawiał.

Tłumaczę, że ja umowy podpisywałam, a nie M i nie będzie żadnych rachunków na imię M ani teraz ani nigdy, bo będą na mnie. Kurier na to, że on mi nie może zostawić przesyłki, bo Orange ma takie wymagania, mam podpisać rezygnację przesyłki.

No to podpisałam wściekła, bo do pracy net potrzebny, czekam na niego od trzech dni, a tu doopa. Zadzwoniłam do M, ten się dopiero wściekł, ale załatwił. Kurier przyjechał po południu, M pokazał rachunek z Orange wystawiony na siebie( nie z nowego adresu) i odebrał przesyłkę.

 

Do stolarza dzwoniłam, będzie pod koniec tygodnia i większość kuchni będzie miał zrobione. Mam nadzieję, bo ułatwi nam to znacznie życie.

Tak więc ze zdjęciami chyba poczekam i wkleję, jak już będzie wszystko.

Znalazłam jeszcze w telefonie zdjęcie z dni przeprowadzki, kiedy zawieszali mi okap mój ukochany, to pokażę teraz :)

Okap wieszał nasz przyjaciel Krystian razem z M, za co bardzo mu dziękujemy :D

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/433/5248589_2016-05-27-291[1].jpg

 

 

Co do sypialni, owszem, śpi się w niej super, nie chce się wstawać i w końcu nie muszę spać w pokoju, w którym żyjemy na co dzień.

Nie ma w nim tez telewizora :wave: taki prawdziwy azyl jak dla mnie, w spokoju mogę poczytać wieczorkiem.

W ogóle czuję się tu bardzo DOMOWO, no po prostu kocham ten dom :D

Edytowane przez mały biały domek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 681
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mały BD, jasne, że czytam, tylko z przerwami, bo na krótkim urlopie byłam :-) teraz tylko szybko - bardzo dziękuję za opis użytkowy, bo lecę zobaczyć, co nasz kafelkarz robi :-)

 

Edit: kafelkarz na razie miejsce kabiny omija :D

Przyznam, że po Twoim opisie nie wiem co lepsze, czy dać tą listwę przy podłodze licząc na to, że się drzwi po zamknięciu na niej uszczelnią i nie będzie powodzi, czy raczej nie dawać nic i zrobic możliwie duży spadek, to woda w końcu spłynie, a przez listwę nie przeskoczy :(

Miałabym prośbę do Ciebie o jedno zdjęcie, jeśli to nie kłopot i da się zrobić. Chodzi mi o to, jak u Ciebie poprowadzony jest spadek w podłodze, na ile pokrywa się z krzywizną kabiny - czyli jeśli dałoby się zrobic zdjęcie zamkniętej kabiny przy podłodze :hug:

 

No i chciałam też o sypialni napisać, śliczna, klimatyczna, te poduchy z lampkami cudnie wyglądają, spanie w takim otoczeniu z pewnością jest baaardzo przyjemne :D

Ale współczuje serdecznie rozpakwywania, przewożenia, składania, rozkładania i tych wszystkich pracochlnnych i męczących spraw związanych z przeprowadzką, oby szybko wszystkie rzeczy trafiły na swoje nowe miejsca :D

Edytowane przez mamik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mały biały domek, pięknie ten okap się prezentuje :)

Może to już było, ale zdradzisz jakie masz płytki na podłodze w łazience z prysznicem? Nie są śliskie? Jesteś zadowolona.

Nas spotkała ostatnio sytuacja, która mi dała dużo do myślenia odnośnie takiego prysznica bez brodzika (który planowaliśmy). Otóż nocowaliśmy z dziećmi w hotelu z takim rozwiązaniem. Starsza córka (3 lata) włączyła wodę bez ostrzeżenie pod prysznicem, wystartowała za szybko, bo chciała się odsunąć od zimnego strumienia i walnęła głową o podłogę. Mało tego, gdy w całym tym rozgardiaszu, zakręcałam wodę, tuliłam ryczące dziecko, druga postanowiła sprawdzić co się dzieje, weszła pod prysznic i... też walnęła głową o podłogę. :p

Zgłupiałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, ja to w hotelach już kilka razy spotkałam się z sytuacją, jak po kąpieli pod prysznicem typu walk in zalana była cała łazienka, a czasem nawet i pokój !!! Mam nadzieję, że to była tylko wina niedbania o oczyszczanie odpływu ... Sama mam już zrobiony taki prysznic (miłość od pierwszego wejrzenia) i fliziarz miał "rozkminę", jak zrobić spadek :D na szczęście mój mądry mąż mu wyjaśnił :D także jak będzie mi to zalewać moją "ogromną" dolną łazienkę, to się chyba pochlastam !

 

Śliskości płytek cholerka nie sprawdzałam :/ najwyżej kupię matę antypoślizgową, żeby się nikt nie pozabijał :) jak łazienkę zaleję, to zawsze można pościerać, a z rozbitym łbem już gorzej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Margaretko nie wiem, czy zdjęcia Ci jakoś pomogą, wątpię w to, ale proszę:

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/435/5275592_DSC08503.JPG

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/435/5275594_DSC08505.JPG

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/435/5275593_DSC08507.JPG

 

Podtrzymuję moje zadowolenie z odpływu liniowego bez żadnych listew dodatkowych.

Po za tym jednym incydentem z córką nic się nie wylewa. Nie zamieniłabym na prysznic z tradycyjnym brodzikiem :)

Drzwi prysznicowe były moim zdaniem strzałem w dziesiątkę, wygląda to wszystko dokładnie tak, jak sobie wyobrażałam, a kąpiel jest przyjemnością.

Optycznie nie zajmują miejsca w dość małej łazience, wszystko na plus, nie dawałabym listew, pod warunkiem, że wykonają Ci odpowiedni spadek.

Jeśli dobrze pamiętam, to chyba powinno być 2 % i najlepiej wyjść ze spadkiem trochę po za granicą zamkniętych drzwi ( nie tylko jednostronny spadek).

Ale to informacje, które czytałam dawno i nie wiem, jak robił nasz fachman.

 

W sypialni uwielbiam przebywać :cool: wieczorem jest bardzo przytulnie, a najgorzej jest zwlec się z łóżka rano ;)

 

Tsunami dziękuję, na ten okap czekałam z niecierpliwością, to dzieło bardzo zdolnego człowieka :) Już nie mogę się doczekać, aż kuchnia będzie skończona. Wówczas napstrykam zdjęć.

Póki co wzięłam się za odnawianie starej dębowej półki kuchennej, na razie ją odtłuściłam. Teraz muszę ją zetrzeć papierem, później wymaluję miętową farbą kredową i wywoskuję. Zrobię zdjęcia przed i po :) Zobaczymy co mi wyjdzie.

 

Latem zabieram się za odnawianie krzesła ludwika u Młodej w pokoju, też zdam fotorelację. Materiały i farba już kupione, tylko czas... ;)

 

 

Płytki w łazience to Domino walnut brown, ładnie komponują się z podłogą w przedpokoju. Moja mama myślała, że to drewniana podłoga w łazience :D

Są strukturalne, nie są śliskie, mają dość naturalny odcień, jestem z nich bardzo zadowolona. Z płytkami na podłogę w łazience miałam dylematy i przeboje, ale koniec końców trafny wybór :)

 

Ło matko współczuję przeżyć z dziećmi, ja kiedy mojej się coś takiego przytrafiało miałam za każdym razem niemal zawał. Projektanci wnętrz hoteli chyba niezbyt się zastanawiają nad użytecznością i ponosi ich design :/

 

Leila życzę Ci byś miała dobrze zrobiony spadek i mogła się kąpać bez maty, bo o to w tym wszystkim chodzi, by było jak najmniej "ulepszeń", jak dla mnie :) Podziel się wrażeniami po przeprowadzce.

 

 

Dzisiaj śnił mi się elektryk, główny wykonawca, jego pracownicy i jeszcze stolarz. Byłam z nimi umówiona i się spóźniłam, odjechali mi sprzed nosa, spartaczyli otwory drzwiowe... Myślałam, że po przeprowadzce takie sny się skończą, ale gdzie tam, chyba, póki nie będzie wszystko skończone to nie minie.

Nie chce mi się wierzyć, ale jutro minie tydzień, odkąd tu mieszkamy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały BD, bardzo, bardzo dziękuję za zdjęcia, pomogły zdecydowanie :-) :hug:

uratowałaś nas z tą kabiną, kupiliśmy ją prawie rok temu, bo koniecznie chciałam mieć taką zamykaną do środka, żeby na codzień nie zabierała miejsca, jak zobaczylismy na żywo w sklepie, to braliśmy szczęśliwi, że to to, a później wszyscy kafelkarze jęczeli, że takiej to się bez brodzika NIE DA ZAMONTOWAĆ:bash:, a jednak się da :wiggle:

zostawimy też bez listwy, ze spadkiem nieco poza zasięgiem drzwi

 

No to teraz już mogę ze spokojem czekać na Twoją finalną kuchnię, bo okap .... bajeczny :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:welcome: Ewedela , cieszę się, że Ci się u mnie podoba :) I nie martw się, z perspektywy czasu wszystkie problemy staną się wspomnieniem:)

 

Może wreszcie jutro będę mieć witrynki, to pochwalę się kuchnią, są już fronty, uchwyty i wyspa :lol2:

Jestem bardzo zadowolona ze zlewu, jest obszerny, wygodny i cieszę się, że nie uległam i go kupiłam :)

 

Podczas przeprowadzkowych wydarzeń ogród zarósł mi lebiodą do pasa no i teraz każdą wolną chwilę spędzam na odchwaszczaniu.

Oczyszczamy go stopniowo. Po kawałku staje się zagospodarowany. Przybywa roślinek, sieję, dosadzam, grabię, podlewam i tak na okrągło/

Nawet mój M i córcia pomagają z własnej woli, co mnie niezmiernie cieszy.

Jemy już własne truskawki, sałaty, rzodkiewki, koper. Kwitnie jaśmin i lawenda,zawiązuje pąki kalina :lol2:

Kompost na razie bez obudowy przybrał monstrualne wymiary dzięki ogromnej ilości lebiody, spotkałam już na nim jaszczurkę, a wczoraj przed przyszłym tarasem żabkę :)

 

Wzrastają moje pnącza jednoroczne, mam nadzieję, że za miesiąc, dwa ogród zmieni znacznie wygląd.

 

Mieszka się super. Życie staje się inne, niż dotychczas. Pies odżył, całymi dniami biega, szaleje, z chęcią zjada karmę ( wcześniej jadł bardzo mozolnie).

Np. w niedzielę Młoda wyszła w piżamie po sałatę do kanapek na ogród, zrobiliśmy sobie polną wycieczkę rowerową. W bloku niedziela wyglądała z goła inaczej, każdy zalegał przed komputerem lub telewizorem, tudzież książką. Ciężko było się zebrać na spacer. Tutaj cały czas coś się dzieje, nie ma czasu na nudę. Ba, ja nawet nie mam czasu na pracę :p

W sobotę robimy pierwszą parapetówkę dla znajomych :)

Edytowane przez mały biały domek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę zdjęć z obecnego stanu domku Dana, a jutro kuchnię pokażę, mam skończoną,

brak będzie tylko półki, którą odnawiam obecnie oraz firanek ;)

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/438/5328022_DSC08518.JPG

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/438/5328026_DSC08514.JPG

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/438/5328028_DSC08517.JPG

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/438/5328025_DSC08516.JPG

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/438/5328024_DSC08515.JPG

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/438/5328023_DSC08513.JPG

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/438/5328027_DSC08511.JPG

 

Mam cały komplet zasłon kraciastych do salonu oraz kuchni i materiał na poduchy. Beżowo-czerwonych na jesień i zimę, zwłaszcza Boże Narodzenie :stirthepot:

Wylicytowałam w sumie za stówkę wszystko :wiggle:

Edytowane przez mały biały domek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie mi się przypomniało, o czym chciałam napisać dla miłośników podłóg drewnianych :

chodzenie boso po drewnianej podłodze to sama przyjemność

zawsze, gdy stąpałam bez skarpet po panelach czułam nieprzyjemny chłód, czego teraz nie czuję :wiggle:

 

Pokazuję kuchnię na stan obecny:

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/438/5330072_DSC08553.JPG

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/438/5330071_DSC08554.JPG

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/438/5330070_DSC08558.JPG

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/438/5330076_DSC08559.JPG

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/438/5330073_DSC08557.JPG

 

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/438/5330074_DSC08556.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wow wow wow :)

jakie słodziaki w witrynkach! w ogóle kuchnia jak cukiereczek landrynek!

ten okap jest... nieziemski!

widać Twoją rękę w każdym przemyślanym szczególe :)

 

kominek bardzo fajnie wyszedł z tą belką, taka unowocześniona wersja tradycyjnego :)

a pokój córeczki, myślę,że spełnienie marzeń małej dziewczynki :)

 

edit: nie widać pierwszego zdjecia,buu

Edytowane przez malydomekpodlodzia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjemnie Cię czytać...taka radość z każdego słowa :) cieszę się razem z Tobą.

I przyjemnie też ogladać - przygladam się szczególnie kuchni, bo jestem na etapie planowania (z powodu elektryka i instalacji), a mam kuchnię w bardzo podobnym ustawieniu. Widzę, że doskonale wygląda ściana z oknem, na której jest tylko dolna zabudowa...u mnie pierwotnie miała być lodówka z bou okna, ale przekonuję się coraz bardziej do zmiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały BD, kuchnia wyjątkowa, cudowne są te pastelowe dodatki, pudełeczka, kubeczki, piękny czajnik, śliczne uchwyty - słodko i przytulnie:wiggle:

okap przepiękny, choć myślę, że brakuje mu jeszcze towarzystwa :wiggle:, jak dojdzie coś na okno będzie jeszcze piękniej

 

Czy na ścianie z okapem będą jeszcze jakieś szafki, półki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...