Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

HIT! Klub dyskusyjny Forum: Czy informatyk może sam zbudować dom? Ja, Samorób buduję.


Recommended Posts

Zapraszamy do obejrzenia opowieści DrKubusa w Klubie dyskusyjnym Forum Muratora. Informatyk, który buduje samemu, a kierownik budowy robi zdjęcia, by pokazać ekipom wykonawczym na innych inwestycjach, jak się buduje? Dlaczego nie....

 

ZAPRASZAMY DO DYSKUSJI!

 

 

 

Zobacz inne filmy murator.tv - Telewizji Budowlanej Muratora - to telewizja poradnikowa o Was i dla Was

Edytowane przez Redakcja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
  • 4 weeks później...
  • 6 months później...
  • 2 weeks później...

Gratulację. Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Ja też sam buduję. Tylko, że sam robię zdjęcia. I nie jestem informatykiem. Nie mam też nic wspólnego z budowlanką. Jakoś się da.

Powiem więcej tacy jak ja i inni pracujący u kogoś na etacie mają trudniej. Dlaczego? - bo do budowy samorobnej oprócz chęci a nawet więcej niż chęci potrzeba czasu. To jest główny problem. Informatycy których znam, raczej nie muszą siedzieć od - do w danej pracy - tylko mają troszkę inaczej organizowany czas pracy. Nie znam konkretnego przypadku - tylko uogólniam.

Mam na myśli, że dom postawić to nie problem nawet w jedną osobę. Gdybym miał rok-dwa tylko na budowę dałoby radę. Ponieważ niestety nie mam takiego komfortu trwa to 4lata ( w tym ok rok nie działałem) i mam nadzieję, że został mi max. 1 rok do wprowadzenia.

Nie zrozumcie mnie źle - to mój głos w dyskusji.

 

Jeszcze raz gratulacje bo nie każdemu się chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem więcej tacy jak ja i inni pracujący u kogoś na etacie mają trudniej. Dlaczego? - bo do budowy samorobnej oprócz chęci a nawet więcej niż chęci potrzeba czasu. To jest główny problem. Informatycy których znam, raczej nie muszą siedzieć od - do w danej pracy - tylko mają troszkę inaczej organizowany czas pracy. Nie znam konkretnego przypadku - tylko uogólniam.

Zależy, różnie to jest. Też jestem informatykiem i też samorób. Pracuję na etacie, 8h dziennie, 5 dni w tygodniu i jeszcze dojazd do pracy to 90 km w jedną stronę. Poza tym dla 3 firm wykonuję prace "po godzinach". Jednak jakoś udaje mi się jeszcze wygospodarować czas aby coś na budowie działać. Po roku mam stan surowy zamknięty, mam nadzieję że za 2 lata będę mieszkał w wybudowanym własnoręcznie domu. Poza pracą na 4 etatach + budowa domu mam rodzinę, 2 dzieci, więc nie jest lekko. Jedynie dla mnie motywujące jest, że jeśli dam radę to za 2 lata będę miał wybudowany własnoręcznie dom a przy okazji nawet złotówki kredytu. 3 lata poświęcenia....aby nie mieć 30 lat spłacania kredytu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego od razu dodałem, że generalizowałem. Miałem na myśli, że nie ważny jest zwód wykonywany jeśli jest odległy od budowlanki.

 

Nie wiem też co rozumiecie przez własnoręczne postawienie domu. Dla mnie to fundamenty, ściany, strop, więźba, pokrycie, izolacja dachu, izolacja zew ścian oraz tynki i instalacje, płytki wykończenie itd.

Co innego zlecać pracę i nadzorować i pomagać co innego od A do Z robić samemu i jeszcze przed robotą uczyć się co i jak, gdyż robi się to pierwszy raz.

Wielu inwestorów myli te pojęcia. Myślą, że jak zrobili kilka rzeczy samemu to już postawili cały dom.

 

Wybaczcie mi, że tak wchodzę w tą sielską atmosferę ale nie da się samemu w 1 osobę bez pomocy zrobić SSZ od wiosny do jesieni pracując min 8h w innej pracy. Każdy samorób w 100% to potwierdzi. Nie wierzycie to spytajcie Pana na taczce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego od razu dodałem, że generalizowałem. Miałem na myśli, że nie ważny jest zwód wykonywany jeśli jest odległy od budowlanki.

 

Nie wiem też co rozumiecie przez własnoręczne postawienie domu. Dla mnie to fundamenty, ściany, strop, więźba, pokrycie, izolacja dachu, izolacja zew ścian oraz tynki i instalacje, płytki wykończenie itd.

Co innego zlecać pracę i nadzorować i pomagać co innego od A do Z robić samemu i jeszcze przed robotą uczyć się co i jak, gdyż robi się to pierwszy raz.

Wielu inwestorów myli te pojęcia. Myślą, że jak zrobili kilka rzeczy samemu to już postawili cały dom.

 

Wybaczcie mi, że tak wchodzę w tą sielską atmosferę ale nie da się samemu w 1 osobę bez pomocy zrobić SSZ od wiosny do jesieni pracując min 8h w innej pracy. Każdy samorób w 100% to potwierdzi. Nie wierzycie to spytajcie Pana na taczce.

 

No nie wszystko samemu, dach zrobili fachowcy, jak i montaż okien przez fachowców, do zrobienia szalunku na strop miałem przez 2 dni pomocników (raczej to oni szalunek robili a ja pomagałem, ale zazbroiłem całość sam) poza tym fundament sam, ściany każda cegła przeszła przez moją rękę i własnoręcznie została wmurowana, komin sam, kanalizacja sam, drenaż sam, izolacja iocieplenie fundamentów itd (nie mówiąc o tym że humus zdjęła koparka, a fundamenty sam wykopałem szpadlem, chudziak kręciłem w betoniarce - ok 15m3 betonu), i niemal wszystko robiłem pierwszy raz w swoim życiu. Nie pisałem o stanie dewoloperskim tylko surowym zamkniętym, więc jeszcze płytek itp nie mam.

Edytowane przez sylwekr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sylwekr spoko - gratulacje

Nie chcę zaśmiecać tematu jeśli gospodarz założyciel pozwoli chętnie wyjaśnię ile na co się chodzi. Nie będziemy się licytować.

 

Temat brzmi :

Czy informatyk może sam zbudować dom?

Moja odpowiedź. Jak najbardziej - jak każdy człowiek czy to informatyk czy inny zawód czy osoba bez zawodu.

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
  • 1 month później...

Jako autor tej prezentacji, cieszę się że film obejrzało aż tyle osób i że pobudził do dyskusji.

 

Pragnę sprostować, że podobnie jak sylwekr pracuje na etacie od .. do .., dojezdzam tylko 80 km w obie strony, ale mam tez inne zajęcia (jak chyba każdy informatyk), poza tym również dwójkę dzieciaków, które co raz bardziej domagają się czasu z ojcem.

 

Co do różnic między samobudową, a nadzorem - etapy wymienione na filmie, wykonałem samodzielnie (poza zalaniem płyty 2h - 3 pomagierów, rozłożeniem stropu 4h - ekipa producenta). Co do kolejnych prac, to rzeczywiście dach i okno montowała ekipa, również wylewek i tynku nie podjąłem się samodzielnie, gdyż są to prace które wymagają doświadczenia i szybkości, a niestety u amatora nie idzie to w parze.

 

Czytający mój dziennik wiedzą jednak, że instalacje elektryczne, wentylacyjne, itp, jak również stelaże k-g robię samodzielnie.

 

Prezentacja nie miała na celu "chwalenia się tym co zrobiłem", tylko pokazaniu większej ilości osób, że ktoś kto nie ma nic wspólnego z branżą budowlaną przy odrobinie chęci ma możliwość postawienia własnego domu. Wasze wpisy tylko potwierdzają założoną tezę, "niebudowlańcy" mogą to zrobić :)

 

Pozdrawiam wszystkich czytających :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 2 months później...
Bardzo dziękuję za miłe komentarze, poniżej link do dziennika budowy :)

 

Informatycy lepiej przygotowują się do procesu budowy dzięki analitycznemu umysłowi.

Mój Mąż też informatyk postanowił sam zbudować dom. Dom skończyłam już bez Niego. Opisałam to wszystko w książce. Zapraszam do lektury "PREZENTU'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months później...
W kwestii samodzielnego wybudowania domu zawsze staje mi przed oczyma widok sąsiada, który sam budował. Mieszkaliśmy w tamtej okolicy ok. 4 lat. Gdy wprowadziliśmy się jego budowa była już dość zaawansowana, gdy się wyprowadzaliśmy, był a jeszcze bardziej zaawansowana - ale nie skończona i nie zanosiło się na szybki koniec. Przez ten czas kilka popołudni w tygodniu widziałem sąsiada przy tej pracy. Co na to jego rodzina? - przez 4 lata człowieka niemal nie było w domu. Co na to jego organizm - przez 4 lata niemal nie odpoczywał - z pracy do roboty. Najbardziej odstrasza mnie czas (lata) gdy trzeba ciągle zasuwać na 2 fronty (bo jak się nie pracuje zarobkowo, to skąd kasa na budowę) i jest się ciągle poza domem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po półtora roku mam stan surowy zamknięty. Prawie wszystko samemu - pomoc taty trochę przy murowaniu fundamentów i deskowaniu dachu. Fundamenty kopane ręcznie, zasypywane szpadlem. Gdybym tam robił co dzień to bym już chyba mieszkał. Relanie to jedno lub dwa popłudnia na tydzień i maksymalnie połowa weekendów. W tym prace przy żywopłocie i wielokrotne koszenie trawnika. Fizycznie troche czuję zmęczenie. Ale też doszło mi sporo siły i zrzuciłem parę kilo nadwagi. Kondycję przez budowę poprawiłem na tyle, że startuję w maratonach rowerowych. Dodatkowo bezcenne jest ukojenie umysłu po pracy w korpie kiedy sobie zrelaksowany macham szpadlem albo kielnią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój mąż też sam wybudował dom i się cieszymy z tego . Pomocą czasem byłam ja oraz kilka razy dwóch znajomych przy zalewaniu stropu i podniesieniu więżby albo wrzuceniu tych największych nadproży. Co nam zrobiły firmy: elektryka ( nie znamy się na tym ), tynki bo maszynowo i szybko, wylewki bo też maszynowo i szybko oraz piana pod dachem i w stropie, bo tego nie da się samemu. Okna i drzwi bo za 8% Vatu i gwarancja. Poza tym reszta samemu łącznie z dachem oraz całe ocieplenie i tynki, i to wszysko bez rusztowania tylko z drabiny. To dopiero hardkor :lol2: Zdjęcia w dzienniku u nas. :) :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...