Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Napełnianie bufora-akumulatora prawie wrzątkiem.


adam_mk

Recommended Posts

A bez pompki nie umiesz?

:lol:

 

Narysuj sobie to na jakiej kartce to zobaczysz - samo działa.

Popsuje się dopiero wtedy, jak zawiedzie Ziemska grawitacja.

Można dać dłuuuuugą gwarancję.

 

Adam M.

Edytowane przez adam_mk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 105
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No jeśli grzejniki ze swoimi rurkami podłączeniowymi i oporami hydraulicznymi działają poprawnie współpracując z kotłem na grawitacji to co dopiero blisko położony bufor i to jeszcze nad kotłem. Tym bardziej, że ma to być awaryjne rozwiązanie więc i awarię zasilania trzeba przewidizeć.

 

Zmiana temperatury wody z 20 -> 80*C powoduje zmianę gestosci ok 2,7% czyli na kazde 100l wody w kotle przypada 100l wody w buforze o masie większej o ok 2,7kg. Wyobraźmy sobie teraz wage hydrauliczną taką z tłokami bardzo lekko ślizgającymi się po cylindrach. Obydwa cylindry połączone rurką 1 i 1/2" o długości kilku metrów. Myślicie, że jak szybko poruszy się w dół szalka, na której położymy 2,7kg (odpowiednik czteropaka :) )? A dodatkowo możemy zamontować zaworek na rurce aby regulowac prędkość opadania szalki :)

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Witam panie Adamie i forumowiczów.

Na codzień z hydrauliką i ogrzewaniem mam niewiele wspólnego jednak dwa lata temu "fachowiec" mi zainstalował kocioł defro optima komfort ze sterownikiem elektronicznym mówiąc ze będzie super tanio i mogę grzać wszystkim. okazało się ze spalam bardzo duże ilości drewna, kopce itd.

zacząłem szukać i dzięki http://czysteogrzewanie.pl/ znalazłem Pana wpisy.

Kupiłem zbiornik na bufor 1500L, niestety ma boki płaskie zamiast dennic ale z tego co czytałem to da rade.

Tak wymyśliłem moja kotłownię, pytanie czy dobrze:

-kocioł - bufor (ładowanie grawitacyjne) z zastosowaniem termostatu z ciężarówki

-gaziak niedźwiedź klom 30 ładowanie bufora grawitacyjnie (ma wymiennik żeliwny czy nie powinienem go zasilać z górnej części bufora cieplejsza woda?)

-czy przy takim położeniu zasobnika jest mi potrzebny zawór piłeczkowy(odwrotnie zamontowany)

- zasyfonowane połączenie zielone ma pełnić dwie funkcje:

- w razie awarii termostatu włączam pompkę żeby odebrać ciepło z kotła

- po wygaszeniu włączam pompkę żeby odebrać pozostałe ciepło z kotła

-czy dobrze wymyśliłem zasilenie rozdzielaczy grzejników i podłogówki ( w sensie że do zaworu mieszającego dochodzi powrót z rozdzielacza)

- na projekcie nie rysowałem wężownic miedzianych do solarów i grzania cwu.

Zdjęcie mi się nie chce załączyć (pewnie za duże) wiec załączam link:

 

https://drive.google.com/file/d/0B1SyjoWUEe3gMG1yMjQtNjU1ZWM/view

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

witam Panie Adamie

jeszcze po przemyśleniu mam kilka zagwozdek i pytań:

- powrót z bufora do kotła dałem nie na samym dole, bo pomyślałem żeby był na wysokości góry kotła żeby ciepło z bufora nie szlo do kotła po wygaszeniu

a po drugie żeby zostawić zimna wodę na samym dole tylko dla solarów (może ten pomysł jest bez sensu)

-może lepiej dać z samego dołu i zasyfonować rurę

-no i czy oba kotły mogą być podłączone tym samym wyjściem z bufora(w końcu nigdy nie będą pracować jednocześnie)

przepraszam jeśli moje pytania są idiotyczne :-(

pozdrawiam

p.s. teraz się powinien załączyć mój projekt

kot_mal.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zawsze jest możliwość ustawienia bufora tak, aby był wyżej jak kocioł.

Takie ustawienie bardzo pomaga.

Solary nie pracują wydajnie przez cały rok.

Jak pracują to zwykle w kotle się nie rozpala.

Nie wiem, czy ten zapas ma mocne uzasadnienie.

Zmniejsza realną pojemność tego bufora.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zawsze jest możliwość ustawienia bufora tak, aby był wyżej jak kocioł.

Takie ustawienie bardzo pomaga.

Solary nie pracują wydajnie przez cały rok.

Jak pracują to zwykle w kotle się nie rozpala.

Nie wiem, czy ten zapas ma mocne uzasadnienie.

Zmniejsza realną pojemność tego bufora.

 

Adam M.

 

czyli dam na samym dole i zasyfonuje rurę do kotła, jeszcze zapytam czy nie lepiej by było żeby rura do gaziaka wychodziła z bufora wyżej( tuz pod wyjściem co) ze względu na to ze ma wymiennik żeliwny no i on ma działać awaryjnie a nie grzać cały bufor, jeszcze pytanie dot. zaworu piłeczkowego dać czy nie?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Panie Adamie, przerobiłem mój projekt, pomyślałem że rozdzielę powroty z kotłów, gaziaka zrobię wysoko a śmieciucha na samym dole z U rurką na powrocie.

no i ponowie pytanie dotyczące zaworu piłeczkowego czy jak bym go nie dał to zakłócę przepływy między buforem a zasobnikiem czy spowoduje to tylko wydłużenie czasu ładowania zasobnika tzn. że po rozpaleniu nie cała energia będzie szła do zasobnika?

generalnie w buforze umieszczę 30 metrów miedzianej 18 wiec ten zasobnik to trochę na ''sztuke'' żeby była rezerwa i żeby zwiększyć układ no i jest prawie nowy.

zależy mi na tym żeby kotły mi nie rozładowywały bufora, co Pan myśli o takim podłączeniu? (wiem że zasobnik by pan wystawił na olx i o nim zapomniał :-))

pozdrawiam

filip

 

Scan_odzielne_powroty.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z powrotem do gaziaka chyba nieco przeginasz.

Realnie - eliminujesz dla niego ten bufor.

Gaziak optymalnie spala jak nie kombinuje, nie moduluje tylko idzie stałym biegiem.

Trochę bufora pomogło by mu tak pracować.

Dałbym ten powrót na 1/4 od góry, może 1/3.

(1500 / 4 = 375. Spore sprzęgło. Dość by było)

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuje za pomoc :-)

powrót do gaziaka dam w 1/4, zostaje decyzja jak z tym odwrotnie zamontowanym zaworem piłeczkowym, może go nie być? dobrze kombinuje że wydłuży to tylko trochę czas oczekiwania na ciepłą wodę po pełnym rozładowaniu?

no i czy najwyższa rura wchodząca do bufora powinna mieć 2 kolana hamburskie zespawane w Y?

zasobnik ma średnicę wyjście i wejście 1,25 cala, a kocioł 1,5 cala (takie dam rury) jak nie dam zaworu piłeczkowego to w razie nadmiaru ciepła, popłynie ono od razu do bufora.

pozdrawiam

filip

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Panie Adamie, mam jeszcze takie pytanko czy gaziaka mogę spiąć z buforem bez pompy? pisałem wcześniej że chce to puścić na grawitacji tylko jak się nad tym zastanawiam to nie wiem czy tam nie za małe przekroje są(wyjście i wejście 1 cal). w instrukcji od kotła jest tylko napisane że może pracować w układzie otwartym.

pozdrawiam

filip

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Chciałem się odnieść do tematu wątku. Dawno na forum mnie nie było więc i troszkę mi uciekło spraw ale wracając do meritum....

Jestem posiadaczem bufora już ok 6 lat 1500l. Bufor był zasilany kotłem o mocy 20kW i przechodziłem z nim różne przeróbki nawet z podnoszeniem temperatury powrotu do kotła rożnymi metodami.

Ostatecznie najlepiej sprawdziło się taktowanie opisane przez naszego guru. Niemniej zrealizowałem to w zupełnie inny sposób.

Kocioł jest połączony bezpośrednio do bufora poprzez duży syfon 6/4". Sterowanie kotła jest prostym sterownikiem z wentylatorem który także steruje pompą kotła.

Taktowanie załatwiam poprzez ustawienie temperatury startu pompy kotła na 68stC. Do czasu jej włączenia woda się grzeje szybko w kotle i zaczyna samoistnie ruszać grawitacyjnie a po osiągnięciu temperatury dla pompy następuje szybkie ładowanie bufora (wcześniej przy grawitacji także ładuje się bufor). Dalej to już łatwo sobie wyobrazić jak proces zachodzi.

Co do ew. kondensacji w kotle z zimnego powrotu nie zaobserwowałem żadnych śladów w okresie użytkowania kotła. Zawsze starałem się nie dopuszczać do pełnego rozładowania bufora i wystarczyło sobie palić co 2 dni dwa wiadra węgla.

Zaletą palenia wysokotemperaturowego (najlepiej z wykorzystaniem z systemem palenia od góry) jest to, ze kocioł wygląda jak nowy a w kominie zero popiołu.

Obecnie założony mam kocioł gazowy w miejsce węglowego.

Edytowane przez robdk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie to jeszcze nie mam danych gdyż włączyłem gaz 8 września. Ze względu na kocioł kondensacyjny nie grzeje do wysokich temperatur tylko do 55stC. Ogólnie gaz założyłem ze względu na ciepłą wodę w lato gdyż prąd mnie znacząco zżerał a w lato nie chciałem robić za palacza. We wstępnych obliczeniach mam się zmieścić w taryfie W2 więc koszt byłby taki sam lub lekko tańszy na gazie niż na kombinacji węgiel i prąd. Dodam, że nawet na lato mam panele FV założone (1840W) co obniżyło rachunki za podgrzewanie wody lecz ich nie wyeliminowało. Problemem też przy tym rozwiązaniu z PFV jest to, że puszczam to prosto w grzałki bez sterownika MMP co w najbliższym czasie się zmieni.

Ogólnie na węglu nie było źle bo sezon zamykałem 2 tonami węgla (no zależnie od zimy choć ostatnie są dość łagodne) za ok 1700zł i palenie raz na 2 dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

witam ponownie Panie Adamie

liczyłem że się odezwę z meldunkiem ze wszystko super działa, tak niestety nie jest :-(

instalacje zrobiłem zgodnie z ostatnim projektem i mam problem taki że za nim się otworzy termostat przy 90 stopniach to strasznie dużo pary po ciśnieniem idzie do naczynia bezpieczeństwa, w momencie otwarcia termostatu powoli się to uspokaja.

czytałem że woda (u mnie deszczówka) może się odgazowywać do 2 tyg.

czy może to być to?

rurę do naczynia bezpieczeństwa mam najpierw 1' a za półtora metra śrubunek i kanałem w kominie pp 32 mm,

unikałem kolanek i odcinków poziomych natomiast wiadomo nie do końca się to udało, nie mam żadnego zaworu ani innych zwężeń.

ciśnienie w układzie mi nie przekracza 1.1 atmosfery.

termostat eksperymentalnie zrobiłem według swojego pomyslu:

PART_1483053079786.jpg

PART_1483053058458.jpg

PART_1483053037774.jpg

termostat od ciężarówki volvo (otwarcie 90 stopni)

obudowa po zaworze piłeczko-wym 1,5'( wytoczonym wewnątrz)

generalnie to poza początkiem do otwarcia termostatu bufor ładuje się super tzn na kotle jest ok 100 stopni i tyle w buforze, na razie mam wpuszczone trzy czujniki do bufora w gilzach z olejem (taki wynik naładowania udało mi się uzyskać 100/100/80)

gdyby termostat miał za mały przepływ to przecież by mi się gotowało w kotle a tak nie jest.

meczy mnie to dlaczego to się tak wścieka na początku?

może to rura bezpieczeństwa?

a może kocioł za szybko rozpędzam?

proszę o rade

pozdrawiam filip

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że to wina "za dobrego" kotła.

Jest rozpędzany zbyt szybko.

Termostat taki jest "napędzany" mieszaniną wosku/parafiny z opiłkami miedzi.

Siłownik jest popychany zwiększającą się objętością wosku przy jego topnieniu, które jest dobierane SELEKTYWNIE (destylacja wosku w określonej temperaturze, rektyfikacja).

W termostacie KOTŁOWYM, przy jego konstrukcji, dokonano błędu...

Jest opływany za małą strugą i dlatego wykazuje zwłokę przy starcie, co kociołek o niezłej sprawności zamienia na produkcję chmurek.

Trzeba by WYŁAMAĆ ten kawałek metalu w otworze bocznikującym termostat.

Ten otwór, w samochodzie, służy do odpowietrzenia napełnianego układu i TAM sprawdza się dobrze.

TU powinien być większy, bo INFORMUJE termostat o temperaturze wody w kotle.

Jakby nie starczyło wyłamanie i dalej gotowało przy rozpalaniu - trzeba mu "kolegę" dorobić jakim wiertłem fi 3mm.

Jeden czy dwa tak małe otworki nie zaburzą pracy układu a zlikwidują zwłokę w jego zadziałaniu.

Mam nadzieję, że wyjaśniłem w miarę komunikatywnie ten problem...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

Panie Adamie mega dziękuje za tak szybka odpowiedz,

usunąłem ten cycek co był w dziurce, jest o niebo lepiej ale przed otwarciem termostatu jeszcze mi się bufor buja na postumencie z betonu(posłuchałem rady i nogi potraktowałem jako transportowe, są ale dyndają w powietrzu), jutro dodam następny otworek

zasobnika tez jeszcze nie podłączyłem, prawdopodobnie się posłucham i skończy na olx :-)

mam jeszcze jedna kwestie ale muszę mieć więcej siły na pisanie.

opisze tez na forum ogólnym jaka miałem historie z zaworem mieszającym, ku przestrodze.

pozdrawiam serdecznie i życzę żeby nowy rok dla Pana nie był gorszy od tego.

na podziękowania będzie jeszcze czas ale ogromnym szacunkiem Pana darze.

pozdrawiam serdecznie filip

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...