Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Napełnianie bufora-akumulatora prawie wrzątkiem.


adam_mk

Recommended Posts

Prawdę gadasz!

:lol:

Przepływ to unoszenie - konwekcja.

Zostaje przewodnictwo i promieniowanie. Też ciepło noszą!

 

A tak w temacie...

NAPRAWDĘ odciąłeś ten przepływ?

Przez kaloryfery Ci się co nie zamyka?

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 105
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

przeanalizowałem układ... i za skarby nie da się poprowadzić przepływów wody inną drogą (obwód kominka z obwodem podłogówki łączy się przez bufor). Wygląda na to, że woda w buforze była grzana przewodnictwem rury i zaworu. Termometr w buforze jest zaledwie kilka cm o góry, więc chwytał zmiany temperatury kilku litrów wody.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kilka kolejnych uwag:

 

1. mój zawór regulacyjny to regulus tsv1 - chyba już nie produkowany, ale jest kilka innych w ofercie : http://www.regulus.eu/pl/brass-thermostatic-mixing-valves

2. mój układ to "zabezpieczenie temp. powrotu" a nie proponowany przez Adama układ "szybkiego uzyskanie wysokiej temeratury", w związku z czym priorytetem nie jest wysoka temp. na wyjściu

3. w moim układzie (słaba grawitacja) szybko wysoką temperaturę uzyskujemy ..... załączając pompę przy wysokiej temperaturze, Inaczej powoli rozgrzewamy cały kocioł mając zapewniony ciepły powrót.

4. po załączeniu pompy wypychamy do bufora wodę o tem. około 70 C - co raczej jest wbrew założeniom Adama.

 

podsumowując układ. zabezpieczenia temp. powrotu WYDŁUŻA czas dostępu do wysokich parametrów na wyjściu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Troche wróce do tematu bo temat jest o napełnianiu bufora wrzatkiem a to by oznaczało, że woda wrze w temperaturach, o których tutaj piszemy. Dla większości układów i układzie otwartym ciśnienie w prawie każdym miejscu instalacji będzie w granicach 1,1-1,6 atm. a to oznacza, że nawet jak zagrzejemy wode do 100*C to nie będzie ona wrzała więc pewnie mniej lub bardziej spokojnie możemy grzac do tych 100*C wodę tyle, że urządzenia bezpieczeństwa często ustawione sa na 96-98*C. Przy temperaturach 95*C przepływ wody zakłócony jakimś kolankiem lub ostrą krawędzią powoduje lokalne zmniejszenie cisnienia i w tych miejscach mogło by dojść do lokalnego wrzenia wody.

 

Pytanko czy jest to zjawisko lawinowe powodujace rozszerzenie się w objetosci wodnej sfery wrzenia powodując wzrost objetosci zajmowanej przez wode ze zładu czy bedzie tylko występowalo lokalnie i czy wpływać będzie na zywotnośc elementów, przy których zachodzi?

 

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jeśli juz taki efekt nastapi, że gdzies na jakiejs pompie troche poszumi przy wysokich temperaturach albo w kotle poszumi bo gdzies tam lokalnie zakawituje nam się woda też przy wysokich temperaturach to co możemy zrobic aby zmniejszyć ten efekt albo zlikwidować?

 

Zwiekszyc ciśnienie? W układzie otwartym naczynie wyżej?

 

Zmniejszyć prędkość przepływu? W kotle, w którym temperatury powrotu są juz 80*C mogę jedynie zmniejszyć ilosc wydzielanego ciepła przez opał aby mniejsza była deltaT? Gożej jak wodę zagotuje z powodu za małego przepływu przez kocioł bo zwiększając przepływ likwidujemy zagotowanie wody ale zwiększamy możliwośc wystapienia efektu kawitacji więc gdzie ten złoty środek ? :D

 

Jakie "zagrywki" wchodzą w rachubę bez demolki instalacji aby zmniejszyć lub zniwelować efekt kawitacji w wodzie podgrzanej do 90-95*C?

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rura 4" i taka sama pompka, tylko wolnoobrotowa.

QUOTE]

 

Czyli pchanie sie w koszta. Znowu gdzieś trzeba wybrać kompromisowo pomiędzy trwałością a ceną.

 

Pompy od obiegów podłogówki i grzejników niskotemperaturowych pracuja na powrotach czyli tam temperatury są niskie tak samo solarna na powrocie do solarów.

 

Problemem w takim razie jest pompa cyrkulacyjna do ładowania bufora wodą z kotła gdzie z założenia chcemy aby ładowac wysoko (90-95*C). W układzie nielsena ta pompa dość szybko zaczyna pracować na tych 60*C potem długo długo nic i znowu stopniowe podnoszenie temp aby doładowac bufor.

 

Ta pompa jest w takim razie najbardziej narażona na zjawisko kawitacji.

 

Podwyższyć ciśnienie na pompie?

 

U mnie naczynie wzbiorcze miałbym na poddaszu na ok 3m więc z ciśnieniem licho bo to 0,3 bara jeśli pompa była by zamontowana na spodzie instalacji (na poziomie zero) a tego dużego baniaka nie powieszę na kominie. Mógłbym zrobić drugie naczynie wzbiorcze takie, które napełniało by się jak woda w buforze przy dnie zacznie osiągać temp powyżej 80*C.

 

Od całkowitego rozładowania (20*C) do napełnienia bufora temperaturami od góry 80/80/80/70 potrzebne będzie naczynie wzbiorcze ok 150l (30l stan minimalny plus 120l - wzrost objetości wody w połączonych buforach 4000l) dalej podgrzewając wode w buforze zakladając podgrzanie całości do 95*C wzrost objętości wody to kolejne 40l. Juz taki 50l na kominie (ok. 6m) spokojnie mógłbym zamocować. Wraz ze wzrostem temperatury wody w buforze dynamicznie wzrośnie ciśnienie w instalacji z 0,3 na 0,6 bara.

 

Stosuje sie takie "zagrywki" z podziałem na dwa naczynia wzbiorcze jeśli nie da rady zamontować jednego dużego na kominie ale spokojnie da rade podzielić na dwa 75/25% objętości gdzie to większe zamontowane na poziomie stropu poddasza a to mniejsze na kominie jak najwyżej?

 

Inna alternatywa? Wymieniac pompę co jakiś czas... Co jaki czas (rok, dwa, miesiąc) ?

 

pozdro

Edytowane przez Okta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dwie pompy w układzie kotłowym, jedna na powrocie w kotle gazowym, druga na pomieszaniu w kominku i ładowanie bufora. Ta w gazowym ma trochę gorzej bo długie rury stwarzają jakiś opór, za to temp. tak do 70C, ta w KPW czasem nawet 90C, ale spadki ciśnień niewielki, po pięciu latach wciąż się kręci. Ogólnie to pompa od ładowania bufora raczej wielkich oporów nie ma wiec i spadków ciśnieni wielkich nie będzie. Może dać sobie na luz?

 

P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

No to teraz ładnie zostało zamieszane w tym kotle... że aż bufor się zagotował.

Pytanie jak się będą miały wasze twierdzenia do bufora zamontowanego nad piecem CO.

Dokładnie jest to tak:

Piec 20kW jest w półpiwnicy, a bufor 1000l na piętrze.

Różnica w pionie między górną częścią pieca, a dolną bufora to: 250cm.

Różnica w pionie pomiędzy górną częścią pieca i górną bufora to 450cm.

Piec ma wysokość 120cm.

Wszystko idealnie w pionie - bufor nad piecem

Pytanie dodatkowe:

Ogólnie bufor jest ładowany grzałkami elektrycznymi (prąd własny z PV 10kW)

Ogrzewanie parteru w razie braku elektryki daje radę na grawitacji z kotła CO

Ogrzewanie góry to podłogówka 100%.

Chciałem podłączyć piec CO do bufora aby ładować go awaryjnie np podczas braku prądu (miałem już kilka zimowych przerw po 5-7 dni braku prądu i jazda na agregacie 2,2kW) lub przy siarczystych mrozach, jeśli będą. Mam spory zapas opału i chciałbym go docelowo okazyjnie zagospodarować.

Jak zrobić to najprościej i najefektywniej?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moc kotła zbilansujesz zaworem dławiącym na powrocie kotła z możliwościami miarkownika ciągu ... albo... termostat z ciężarówy na wylocie z kotła.

Adam M.

Dzięki Adamie.

Czyli najprostsza instalacja z możliwych.

Dopowiedz jeszcze co masz dokładnie na myśli pod nazwą: Zawór dławiący na powrocie kotła z możliwościami miarkownika ciągu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpalasz kocioł.

Na starcie, on nic "nie umie" i stara się rozpędzić.

Wiadomo, że aby się coś spaliło potrzebny jest tlen i odpowiednia temperatura.

Ilość tlenu reguluje miarkownik ciągu.

Taka klapka zawieszona na łańcuszku podpiętym do termostatu, który w zależności od temperatury płaszcza tego tlenu dodaje lub ujmuje otwierając lub przymykając lub uchylając tę klapkę.

Temperaturę odpowiednią uzyskuje się ze spalonego paliwa.

Część energii spalania służy do podgrzania kolejnej porcji dostarczonego paliwa.

 

Klapka otwarta.

Tlenu dużo.

Temperatura w palenisku rośnie...

Ale...

Ciepło paleniska stale przepływa do płaszcza obniżając temperaturę tegoż paleniska.

 

Termostat lub laddomat (w jakiejś formie poskładany) temu przeciwdziała przy starcie kotła skracając czas startu.

 

Kocioł osiąga swą moc znamionową.

 

JEŻELI woda powracająca do tego rozpędzonego kotła będzie dopływała rurką np. 1/2" TO....

Moc kotła jest tak wielka, ze TĘ ILOŚĆ wody zagrzeje w mig i aby się kocioł nie zagotował - miarkownik ciągu go "zdusi".

JEŻELI woda powracająca do tego rozpędzonego kotła będzie dopływała rurką np. 2" TO...

Mocy kotła "nie starczy" aby TAKĄ ILOŚĆ wody nagrzać do oczekiwanej temperatury i to pomimo miarkownika otwartego na max. Temperatura płaszcza spadnie.

 

JEŻELI na rurze powrotnej do kotła wstawisz zawór i ODPOWIEDNIO (do mocy kotła, warunków, jakości paliwa) go przymkniesz TO...

ZBILANSUJESZ moc kotła ze zdolnością strugi kocioł ochładzającej - uzyskasz stałość parametrów procesu (spalania i odbioru ciepła).

Z chwilowymi wahaniami parametrów paleniska poradzi sobie miarkownik.

Ten zawór pozwala na ustawienie przepływu od "nic" do max.

To miałem na myśli.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JEŻELI na rurze powrotnej do kotła wstawisz zawór i ODPOWIEDNIO (do mocy kotła, warunków, jakości paliwa) go przymkniesz TO...

ZBILANSUJESZ moc kotła ze zdolnością strugi kocioł ochładzającej - uzyskasz stałość parametrów procesu (spalania i odbioru ciepła).

Z chwilowymi wahaniami parametrów paleniska poradzi sobie miarkownik.

Ten zawór pozwala na ustawienie przepływu od "nic" do max.

To miałem na myśli.

Adam M.

 

Czyli, że mówimy o rurze 1" i zwykłym zaworze kulowym na powrocie który należy ustawić tak aby odpowiednio podawał chłodną wodę do pieca przy grawitacyjnym ogrzewaniu bufora. Resztę sprawy załatwia miarkownik ciągu zwiększając lub ujmując dopływ powietrza.

P.S.

Na miarkowniku ciągu jadę cały czas :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie - tak, ale...

 

Jak masz układ odpowiednio "policzony" to rury masz takie, że nic już robić nie trzeba, bo kocioł prowadzony na max + miarkownik załatwiają problem.

Układ kotła z buforem POZWALA na to aby kocioł miał 5kW mocy a bufor 2000 litrów lub kocioł miał 55kW mocy a bufor tych litrów z 800.

Wtedy czasem taki zawór się przydaje.

No, jak trzeba co dopasować/zbilansować lepiej.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...