sherif 22.10.2015 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2015 W domu mam dwa rozdzielacze na 19obwodów: 10+9 oraz 3+4 grzejniki (dwa łazienkowe + rezerwa z zatynkowanymi podejściami). Do każdego z rozdzielaczy mam dwa doprowadzenia ciepłej wody: po lewej zasila mi rozdzielacz podłogówki oraz po prawej zasila mi (krótki) rozdzielacz grzejników.Rozdzielacze są +/- na tej samej wysokości, zwrócone do siebie zaślepkami (dopływów) w odłegłości jakieś ok 10cm.Obwód grzejników, z racji iż praktycznie ich nie mam jest połączony równolegle z zasilaniem pieca, czyli można powiedzieć, że mam jeden obwód. Obecny hydraulik dopatrzył się, że mam trochę małe przekroje zasilania jak na owe 10 obwodów, bo jest rurka plastikowa o średnicy zewn 25mm, co podobno przy zgrzewie powoduje, że środkowa średnica jest dość mała.Wpadł mi do głowy taki pomysł, że skoro mam po dwa zasilania w każdej szafce, a grzejników po jednym na rozdzielaczu to można by połączyć rozdzielacze. Zwiększy się tym samym pow przepływu x2 i wyrówna zasilanie. Reasumując kazdy z rozdzielaczy (na piętrach), byłby połączony jakby petlą. to samo jest z powrotem wody.Piony zasilające rozdzielacze są zasilane jedną rurką 25mm miedzianą, dł ok 1,5m Czy ma to sens ?Czy może te 25mm dla 10 obwodów jest wystarczające ?Czy nie będzie jakiegoś cofania się wody ? Przy okazji, chce wywalić plastikowe, pewnie chińskie rotametry, bo połowa z nich po roku nie da się kręcić. Czy są takie lepszej jakości oraz ze skalą 0-2.5L /min ? Widziałem tylko taki na powrót a ja mam je w zasilaniu, wszędzie gdzie szukam tylko 0-5 lub 0-4 mają skalę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.