Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mała eksplozja w kominku


jacek.zoo

Recommended Posts

pisze bo trochę się nastraszyłem, opisze o co chodzi:

o 17 rozpaliłem w kominku i tak sobie pyrkało, teraz został sam żar, dorzuciłem dużą szczapke, otowrzyłem powietrze zeby sie rozpaliło, po 3 minutak cos pierdykło w kominku, akurat byłem odwrócony i nie widziałem czy poszedł płomien czy co, ale duzo dymu poszło pod drzwiczkami na salon. mozliwe ze jakies gazy sie nazbierały i to walneło? odgłos był taki jakby do wkładu wrzucil drewno z 2 metrow, takie porządne buchniecie

wklad to hajduk volcano 2ph, uzywany od miesiaca

drewno to grab i buk od dwoch lat sezonowane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

........ ale duzo dymu poszło pod drzwiczkami na salon. mozliwe ze jakies gazy sie nazbierały i to walneło? odgłos był taki jakby do wkładu wrzucil drewno z 2 metrow, takie porządne buchniecie

Zbyt mała ilość doprowadzonego powietrza i nagromadzenie się palnych gazów... powietrze najprawdopodobniej doprowadzane przez popielnik zablokowane było przez zalegający żar, gdy drzewo zaczęło wydzielać palne gazy, po osiągnięciu odpowiedniego stężenia nastąpił zapłon i gwałtowne spalenie przez co i wzrost ciśnienia który wypchnął dym na salon.

Przyczyna znana - być może nie udrożniłeś zasypanego dopływu powietrza są do tego akcesoria kominkowe :)

 

 

 

ps:to tylko moja wersja ale chyba bardzo prawdopodobna - uważaj

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pisze bo trochę się nastraszyłem, opisze o co chodzi:

o 17 rozpaliłem w kominku i tak sobie pyrkało, teraz został sam żar, dorzuciłem dużą szczapke, otowrzyłem powietrze zeby sie rozpaliło, po 3 minutak cos pierdykło w kominku, akurat byłem odwrócony i nie widziałem czy poszedł płomien czy co, ale duzo dymu poszło pod drzwiczkami na salon. mozliwe ze jakies gazy sie nazbierały i to walneło? odgłos był taki jakby do wkładu wrzucil drewno z 2 metrow, takie porządne buchniecie

wklad to hajduk volcano 2ph, uzywany od miesiaca

drewno to grab i buk od dwoch lat sezonowane

 

Miałeś przyblokowane doloty powietrza ( popiół ? ) i po dołożeniu brakowało tlenu do spalania, za to nie brakowało temperatury do "zgazowania drewna" :D Potem wystarczyło trochę powietrza i pierdyknęło ? Te wkłady tak mają :D

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałeś przyblokowane doloty powietrza ( popiół ? ) i po dołożeniu brakowało tlenu do spalania, za to nie brakowało temperatury do "zgazowania drewna" :D Potem wystarczyło trochę powietrza i pierdyknęło ? Te wkłady tak mają :D

 

pzdr.

 

faktycznie, zawsze odgrzebuje kratke z zaru, wczoraj tego nie zrobiłem. dzieki za odpowiedzi, bede bardziej uwazał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek.zoo - w pierwszej kolejności zapoznaj się z instrukcją obsługi dla tego wkładu. Są w niej opisane zalecenia jak regulować wkład w poszczególnych fazach palenia. Momentem na który trzeba zwrócić szczególną uwagę, jest właśnie dołożenie kolejnego załadunku drewna na rozgrzaną warstwę żaru. W tym momencie ułożone drewno bardzo intensywnie zgazowuje i wymaga dużej ilości świeżego powietrza pierwotnego i wtórnego. Gdy ułożone paliwo zacznie palić się intensywnym płomieniem można ograniczyć dostęp powietrza pierwotnego i w razie konieczności delikatnie zmniejszyć dopływ powietrza wtórnego. Regulator powietrza wtórnego ustawiony do połowy - tak jak opisałeś - powoduje, że zamknięty jest dopływ powietrza na plecach i zredukowany do 60% przepływ powietrza na kurtynę szyby. Taka pozycja może być niewystarczająca do właściwego spalania powstałych gazów i nie jest zalecana do fazy normalnego spalania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek.zoo - w pierwszej kolejności zapoznaj się z instrukcją obsługi dla tego wkładu. Są w niej opisane zalecenia jak regulować wkład w poszczególnych fazach palenia. Momentem na który trzeba zwrócić szczególną uwagę, jest właśnie dołożenie kolejnego załadunku drewna na rozgrzaną warstwę żaru. W tym momencie ułożone drewno bardzo intensywnie zgazowuje i wymaga dużej ilości świeżego powietrza pierwotnego i wtórnego. Gdy ułożone paliwo zacznie palić się intensywnym płomieniem można ograniczyć dostęp powietrza pierwotnego i w razie konieczności delikatnie zmniejszyć dopływ powietrza wtórnego. Regulator powietrza wtórnego ustawiony do połowy - tak jak opisałeś - powoduje, że zamknięty jest dopływ powietrza na plecach i zredukowany do 60% przepływ powietrza na kurtynę szyby. Taka pozycja może być niewystarczająca do właściwego spalania powstałych gazów i nie jest zalecana do fazy normalnego spalania.

 

tylko okazało się ze nie dostałęm instrukcji od wykonawcy :/ ale dzwoniłem do hajduka i miła pani za chwile przesle mi na maila. rozumiem ze powietrze pierwotne to jest to co zaciaga z zewnatrz i dmucha z popielnika a wtórne to jest tyl i kurtyna. a skad wkłąd bierze powietrze wtórne? bo z rysunku wywnioskowałem ze z pomieszczenia, ale cos mi sie nie wydaje zeby tak to rozwiazali.

czyli powietrze wtórne powinno byc caly czas otwarte na max zeby nie robiło mi sie bum?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prośba do wykonawców, przekazujcie instrukcje obsługi inwestorom - tak aby już od pierwszego uruchomienia kominka zapewnić bezpieczną i ekonomiczną obsługę, dobra praktyka zawodowa to również przeprowadzenie pierwszego rozpalenia i zaprezentowanie podstawowych zasad obsługi wkładu. Powietrze wtórne pobierane jest również z puszki rozdziału powietrza a do niej pewnie masz doprowadzone z zewnątrz budynku, nie jest pobierane w inny sposób z pomieszczenia. We wkładach Volcano powietrze wtórne może być stale otwarte na maksymalny przepływ, wtedy spalanie odbywa się na nominalnych parametrach wkładu - a więc pełna ekonomia i ekologia. Należy pamiętać, aby przy każdym kolejnym załadunku opału otworzyć dopływ powietrza pierwotnego i wtórnego na maksymalny przepływ, jeżeli załadunek opału nie chce się rozpalić, można lekko podnieść drzwi aby dostarczyć większą ilość powietrza do rozpalenia. Przy zastosowaniu się do tych kilku podstawowych zasad, bum nie będzie się robić - a w sumie to my nie będziemy robić bum.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Artix ... problem nie polega na przekazywaniu czy nie instrukcji, tylko na tym, że wkłady kominkowe, podobnie jak np. grzewcze urządzenia gazowe, powinny mieć protokoły uruchowmienia i oddania do eksploatacji oraz okresowe, płatne przeglądy techniczne.

Wten sposób skończyło by się u nas w kraju raz na zawsze wykonywanie instalacji przez kominkowych dyletantów.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Artix ... problem nie polega na przekazywaniu czy nie instrukcji, tylko na tym, że wkłady kominkowe, podobnie jak np. grzewcze urządzenia gazowe, powinny mieć protokoły uruchowmienia i oddania do eksploatacji oraz okresowe, płatne przeglądy techniczne.

Wten sposób skończyło by się u nas w kraju raz na zawsze wykonywanie instalacji przez kominkowych dyletantów.

Pozdrawiam.

 

Kolego Kurtzmann :D dalibyście spokój

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Artix ... problem nie polega na przekazywaniu czy nie instrukcji, tylko na tym, że wkłady kominkowe, podobnie jak np. grzewcze urządzenia gazowe, powinny mieć protokoły uruchowmienia i oddania do eksploatacji oraz okresowe, płatne przeglądy techniczne.

Wten sposób skończyło by się u nas w kraju raz na zawsze wykonywanie instalacji przez kominkowych dyletantów.

Pozdrawiam.

 

No i obowiązkowe przydziały z ministerstwa na zakup...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

A zadajcie sobie nieco trudu, sprawdźcie to (dane są dostępne w internecie) i powiedzcie mi moi dwaj wszystkowiedzący przedmówcy ile rocznie w naszym kraju sprzedawanych jest wkładów kominkowych a ile piecyków gazowych ... bo tak chyba ze trzykrotnie więcej ...

Nie zauważyłem jakoś żeby przeszkadzało to ani ustawodawcy, zabezpieczającemu w ten sposób społeczeństwo przed tabunami domorosłych instalatorów urządzeń gazowych, ani nie przeszkadza to samym instalatorom montującym, serwisującym i robiącym przeglądy tych kotłów, w końcu samym użytkownikom pieców i ogrzewaczy gazowych ...

Przejrzyjcie chłopcy troszkę na oczka ... nie sztuką jest puszczać non stop dygresyjki pod adresem wszystkich, którzy chcą zaznać nieco normalności w naszym zacnym kraju ... :)

Pozdrawiam.

Edytowane przez Forest-Natura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

A zadajcie sobie nieco trudu, sprawdźcie to (dane są dostępne w internecie) i powiedzcie mi moi dwaj wszystkowiedzący przedmówcy ile rocznie w naszym kraju sprzedawanych jest wkładów kominkowych a ile piecyków gazowych ... bo tak chyba ze trzykrotnie więcej ...

Nie zauważyłem jakoś żeby przeszkadzało to ani ustawodawcy, zabezpieczającemu w ten sposób społeczeństwo przed tabunami domorosłych instalatorów urządzeń gazowych, ani nie przeszkadza to samym instalatorom montującym, serwisującym i robiącym przeglądy tych kotłów, w końcu samym użytkownikom pieców i ogrzewaczy gazowych ...

Przejrzyjcie chłopcy troszkę na oczka ... nie sztuką jest puszczać non stop dygresyjki pod adresem wszystkich, którzy chcą zaznać nieco normalności w naszym zacnym kraju ... :)

Pozdrawiam.

Rzucasz górnolotne hasła, żeby się popisać czy masz kolejną genialną wizję? Czy też faktycznie będziesz dymał do każdego klienta któremu sprzedałeś w tym roku Zuzię, Nadię, Zibiego, Antka czy Honoratkę? Bo jak masz zamiar wysyłać tam świeżo zatrudnionego Józka po jednodniowym szkoleniu pod Radomiem, to daruj sobie...

 

Porównania z gazownikami tez sobie odpuść. Kominkarze to gołodupcy przy miliardach jakie oni mają do dyspozycji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jak na razie to wszystkie moje ... jak to nazwałeś ... wizje, tyczące się branży od około dziesięciu lat sprawdzają się co do joty ...

Poza tym dokładnie wiesz że mam rację, więc nie musisz wcale udawać w tej kwestii jakąkolwiek opozycję ...

Pozdrawiam.

PS. A "dymam" i tak do każdego komu kominek postawiłem ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jak na razie to wszystkie moje ... jak to nazwałeś ... wizje, tyczące się branży od około dziesięciu lat sprawdzają się co do joty ...

Poza tym dokładnie wiesz że mam rację, więc nie musisz wcale udawać w tej kwestii jakąkolwiek opozycję ...

Pozdrawiam.

PS. A "dymam" i tak do każdego komu kominek postawiłem ...

 

Niestety, ale nieśmiało muszę zgodzić się z forestem. Może to trochę utopia ale tak powinno być ze każdy kto sprzedaje kominek powinien pofatygowac się z przeszkoleniem obsługi. Czego jestem dowodem, tym razem u mnie słabo pierdyklo. A gdyby mocniej i w miesięcznym kominku miałbym szyby do wymiany? Albo co gorsza dzieciak wtedy byłby obok. Kto winny? Oczywiście ja bo sprzęt użytkowany nizgodnie z instrukcją. I jak dla mnie nawet do wyceny powinno być doliczone przykładowo 500zł za pół dnia i dojazd żeby razem rozalic. Bo jak dałem za kominek 17k to gdybym dał 17,5 to wielkiej różnicy by nie było. I nie koniecznie nazywać to w wycenie, dojazd na pierwsze rozpalenie 500zł bo nikt by nie chciał. Ale po prostu taka wycena i tekst sprzedawcy ze gratis panu przyjadę pokazać jak rozpalić i dokładać. Każdy zadowlony. A ze niektórzy patrzą gdzie najtaniej, to trudno. Albo lecimy na ilosc albo idziemy na jakość. Żeby nie było, z kominka jestem bardzo zadowlony, dobrze zrobili, tylko zabrakło tego czegoś..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z tymi wszystkimi piecykami po 300 zł ? Kto i za czyje pieniądze ma jechać uczyć palić tych co je kupili? Po co wypisywać buńczuczne hasła, jednocześnie sprzedając setki tanich wkładów kominkowych i piecyków na bio paliwo ( Forest)?! Nie ma fizycznej możliwości by spełnić swój własny postulat...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale nieśmiało muszę zgodzić się z forestem. Może to trochę utopia ale tak powinno być ze każdy kto sprzedaje kominek powinien pofatygowac się z przeszkoleniem obsługi. Czego jestem dowodem, tym razem u mnie słabo pierdyklo. A gdyby mocniej i w miesięcznym kominku miałbym szyby do wymiany? Albo co gorsza dzieciak wtedy byłby obok. Kto winny? Oczywiście ja bo sprzęt użytkowany nizgodnie z instrukcją. I jak dla mnie nawet do wyceny powinno być doliczone przykładowo 500zł za pół dnia i dojazd żeby razem rozalic. Bo jak dałem za kominek 17k to gdybym dał 17,5 to wielkiej różnicy by nie było. I nie koniecznie nazywać to w wycenie, dojazd na pierwsze rozpalenie 500zł bo nikt by nie chciał. Ale po prostu taka wycena i tekst sprzedawcy ze gratis panu przyjadę pokazać jak rozpalić i dokładać. Każdy zadowlony. A ze niektórzy patrzą gdzie najtaniej, to trudno. Albo lecimy na ilosc albo idziemy na jakość. Żeby nie było, z kominka jestem bardzo zadowlony, dobrze zrobili, tylko zabrakło tego czegoś..

 

Jacku, nieśmiało to się możesz zgodzić........ jak każdy Polak po szkodzie :) Mój przyjaciel zwinął interes , bo sprzedawał lepsze kominki i zawsze traktował uczciwie klientów. Wykończyła go konkurencja sprzedająca badziewie i obiecująca gruszki na wierzbie:( Jakbyś poczytał wcześniejsze posty Foresta , dowiedziałbyś się , że przyszłość to akumulacja , "genialne " Termokausty i insze piece kaflowe o sprawności iście stachanowskiej.... A rzeczywistość okazała się taka , że handluje produktem miernej jakości , który wcześniej krytykował.

 

W podobnym wkładzie miałem identyczną sytuację ( szyba zbita, wkład przesunięty nawet rurę zdjęło z czopucha ) I co z tego ,że klient miał instrukcję , że rozpaliłem mu podczas przeszkolenia kominek , i że miał mój telefon i bezpłatną konsultacje. Dlatego napisałem ,że ten wkład ( wkłady ) tak ma.

 

Sądzę raczej , że koledze Forestowi marzy się po prostu zwykła monopolistyczna korporacja ( idea jeszcze z końca lat 90-tych , stworzona przez marnych kominkarzy, nieradzących sobie z konkurencją ) . Jeżeli poszukasz , znajdziesz szkółkę, która za 1,5 k wystawi Ci dyplom Zduna , ale czy będziesz nim?

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacku, nieśmiało to się możesz zgodzić........ jak każdy Polak po szkodzie :) Mój przyjaciel zwinął interes , bo sprzedawał lepsze kominki i zawsze traktował uczciwie klientów. Wykończyła go konkurencja sprzedająca badziewie i obiecująca gruszki na wierzbie:( Jakbyś poczytał wcześniejsze posty Foresta , dowiedziałbyś się , że przyszłość to akumulacja , "genialne " Termokausty i insze piece kaflowe o sprawności iście stachanowskiej.... A rzeczywistość okazała się taka , że handluje produktem miernej jakości , który wcześniej krytykował.

 

W podobnym wkładzie miałem identyczną sytuację ( szyba zbita, wkład przesunięty nawet rurę zdjęło z czopucha ) I co z tego ,że klient miał instrukcję , że rozpaliłem mu podczas przeszkolenia kominek , i że miał mój telefon i bezpłatną konsultacje. Dlatego napisałem ,że ten wkład ( wkłady ) tak ma.

 

Sądzę raczej , że koledze Forestowi marzy się po prostu zwykła monopolistyczna korporacja ( idea jeszcze z końca lat 90-tych , stworzona przez marnych kominkarzy, nieradzących sobie z konkurencją ) . Jeżeli poszukasz , znajdziesz szkółkę, która za 1,5 k wystawi Ci dyplom Zduna , ale czy będziesz nim?

 

pzdr.

 

Nie wiem, może ale jednak kominek to jest duże zagrozenie i każdy nowy użytkownik powinien być jakoś przeszkolony.

 

Tak przy okazji, żeby nie było że znowu po szkodzie, jaki jest dobry czujnik dymu?na allegro jest masa tego od paru zł do nawet parytet. Polecacie coś konkretnego? Czy przy paleniu kominkiem potrzeba czujnik czadu? Czy kominek nie produkuje czadu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, może ale jednak kominek to jest duże zagrozenie i każdy nowy użytkownik powinien być jakoś przeszkolony.

 

Tak przy okazji, żeby nie było że znowu po szkodzie, jaki jest dobry czujnik dymu?na allegro jest masa tego od paru zł do nawet parytet. Polecacie coś konkretnego? Czy przy paleniu kominkiem potrzeba czujnik czadu? Czy kominek nie produkuje czadu

 

Kominek nie jest zagrożeniem, a przynajmniej nie większym niż kołek mocujący żyrandol nad Twoją głową :) Każdy element naszych domów może tworzyć jakieś zagrożenie. Jeden z moich klientów odrąbał sobie kawałek palca rąbiąc drewno:( Ale dalej jest maniakiem palenia , tylko trochę bardziej uważa ;) Wszystkie znane mi wkłady zabezpieczone są przed możliwością produkcji tlenku węgla ( odpowiednio rozszczelnione) Wadą Twojego jest to , że producent nie uczynił go ( bez urazy ) idiotoodpornym :) , tj. nie przewidział prostego błędu użytkownika . Sensownych czujek nie znam :( Nawet najlepsze wymagają regularnej kalibracji.

 

Nie daj się zwariować , bo inaczej skończysz w świecie pokazanym przez T. Gilliama w Brazil lub naszym Pogorzelisku :)

 

pzdr.

 

 

ps. przestrzegaj po prostu procedur , które już znasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jakbyś poczytał wcześniejsze posty Foresta , dowiedziałbyś się , że przyszłość to akumulacja , "genialne " Termokausty i insze piece kaflowe o sprawności iście stachanowskiej.... A rzeczywistość okazała się taka , że handluje produktem miernej jakości , który wcześniej krytykował.

Bader ... jak sam dobrze wiesz ... tylko nie chcesz wcale tego publicznie napisać ... robię i jedno i drugie, dając wybór każdemu jednemu klientowi wchodzącegmu w progi moich salonów.

I zarówno jedno, jak i drugie idzie mi świetnie, także nie widzę powodów żeby ograniczać jakikolwiek kierunek działalności w branży jaką uprawiam, z racji tego że jakiś Bader pisze na FM dyrdymały i rzeczy o których nie zawsze ma pojęcie :)

Tym bardziej Bader, że to co krytykowałem wcześniej ma się nijak do obecnej produkcji i obecnego asortymentu polskich producentów z którymi postanowiłem związać swoje zawodowe losy. Nie znasz po prostu tych produktów i powtarzasz zasłyszane i mocno nieaktualne slogany.

 

Piotr ... pewnie że ani ja, ani Ty, ani nikt z branży kominkowej nie ma fizycznej możliwości spełnić tego o czym piszę ... spójrz jak to funkcjonuje w branży instalatorsko-gazowej ... sprzedawca kotła nie musi wcale jechać na drugi koniec kraju żeby go uruchomić, zrobić przegląd czy okresowe badanie szczelności ... a nie znam instalatora, który by z chęcią nie zajął się takimi rzeczami z racji tego że jest to całkiem dobry zarobek i co ważne - są to rzeczy obowiązkowe dla użytowników takich urządzeń.

 

Poznaliście w tym względzie wcześniej "nieśmiałe" zdanie zwykłego użytkownika kominka ... myślę że nie jest odosobnione i można by je uznać za reprezentatywne. Może i moje postulaty są utopią ... ale jak tą utopię przeczyta tu na FM kilkuset Jacków.zoo, którzy są dopiero przed postawieniem kominka, to już będzie to małym kamyczkiem dołożonym do pewnej lawiny, kóra wcześniej czy później zrobi się "sama". Im więcej kamyczków - tym powstanie wcześniej ...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...