Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Problem z piecykiem


endi38

Recommended Posts

Witam Was serdecznie.

 

Za potrzebą ogrzania dobudówki do domku o powierzchni 30m^2 zdecydowaliśmy się na zakup piecyka na drewno. W związku z tym, że żona zajmuje się wypiekaniem domowego chleba wpadł nam w oko taki oto piecyk z piekarnikiem.

TUTAJ

 

Dzisiaj odbyła się pierwsza próba, na jeszcze niezabudowanym tarasie. Kominek prowizorycznie podłączony do kanału komina. Próba rozpalenia techniką "od góry" Komora jest mała więc poszły dwa większe kawałki na dół, takie po pół kilo, mniejsze na wierzch i podpałka. Rozpalenie jak to z paleniem od góry trochę zajęło, ale ciąg był dobry, wszystko zaskoczyło.

 

Jak całe drewno się rozżarzyło i temperatura na piekarniku wskoczyła na 270 stopni zaczęło nieprzyjemnie śmierdzieć z piekarnika. Po otworzeniu drzwiczek wydostały się kłęby dymu. Pomyślałem, że może coś musi się przepalić - "wyśmierdzieć". Temperatura na piekarniku wzrosła w okolice 300 stopni i zaczął się problem. Sznur uszczelniający drzwiczki piekarnika zaczął przywierać do piecyka. Okazało się, że farba zaczyna się robić płynna...

 

Przy otwieraniu drzwiczek piekarnika zahaczyłem rękawicą o obudowę drzwiczek i... Farba została na rękawicy !?! Szczęka mi opadła. Spaliłem piecyk dwoma małymi ćwiartkami drewna? Obmacałem piecyk w kilku miejscach i wychodzi na to, że. NA drzwiczkach komory spalania, farba trzyma się bez problemów. Na drzwiczkach wyżej - gdzie na chłopski rozum temperatura powinna być niższa niż przy samej komorze spalania farba schodzi praktycznie na całej powierzchni. Na obudowie w jednym miejscu na wysokości paleniska też farba schodzi.

 

Podpowiedzcie mi teraz, czy coś schrzaniłem, czy producent przesadził z oszczędnościami? Czy mogę liczyć na naprawę / wymianę, czy temat jest nie do przejścia?

Ewentualnie jeżeli to moja wina, bo wrzuciłem za dużo drewna - jakkolwiek to brzmi, to jak to teraz naprawić? Zedrzeć całą farbę i pomalować piecyk na nowo?

 

Dzięki za wsparcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałeś instrukcję? Był tam temat wypalania farby i jej utwardzania? Jeśli nie, możesz to zrobić na koszt producenta...Oczywiście po ponownym malowaniu. Edytowane przez Kominki Piotr Batura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne firma kogucik, kraj pochodzenia to wschodnia Azja (wybierz dowolne - nie nie Japonia)

 

Nie wiem co z tym zrobić. Znaczy się opcje mam w sumie 3...

1. Pomalować sobie piecyk. Tylko jak najpierw usunąć tą cześć farby, która pod wpływem temperatury "topi się".

2. Zgłosić reklamację sprzedawcy - zakładając, że to nie ja schrzaniłem. (Instrukcji nawet nie dostałem...)

3. Skorzystać z prawa odstąpienia od umowy i odesłać piecyk. tylko w tym przypadku może to być mało opłacalne, bo trudno powiedzieć ile policzą sobie za zużycie piecyka.

 

Jeszcze mi przyszło do głowy przygrać wariata i zapytać sprzedawcę o instrukcję do pieca, żeby mieć albo instrukcję w której nie ma o utwardzaniu farby - albo info na piśmie, ze nie ma instrukcji, albo przekonać się, że w instrukcji było coś o utwardzaniu co skomplikuje sprawę, bo trudno będzie udowodnić, ze instrukcji np. nie spaliłem... :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...