Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Odnosnie okien, jak dla mnie te zimowe promocje to troche sciema. Zamawialem 1.5miesiaca temu.

U mnie 9 okien w tym 2 tarasowe po 4m szerokosci (2x otwierane drzwi+fix) 13800netto z montazem.

Montaz powinienem miec do 2 tygodni wiec jakby ktos z okolic Krakowa chcial namiar na fajna firme to pisac na priv.

Firma z polecenia i jak na razie wszystko ok.

 

Brama hormanna od lipca podrozala o 7%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Myjk, u nas - poza płytą fundamentową - wszystkie rozwiązania są tradycyjne, czy wręcz jak twierdzą inni - przestarzałe.

A więc mamy: pustaki ceramiczne Porotherm, o grubości 25 cm, ocieplone wełną mineralną (0,036W/m2K) o grubości 15 cm, do tego wentylacja grawitacyjna, kondensacyjny kocioł gazowy o mocy 16-24kW (chyba VC 146 . 5-5 firmy Vaillant), zasobnik ciepłej wody użytkowej. Okna drewniane białe (właśnie jesteśmy na etapie wybierania). Kubatura budynku: 950 m3.

Sumaryczne roczne jednostkowe zapotrzebowanie na energię pierwotną: 114,15 kWh/(m2rok)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, okna oknami ale co dalej...wiadomo, że instalacja elektryczna i część hydrauliki jest spokojnie do wykonania w zimie. Chyba nie ma też przeciwwskazań do zamontowania wentylacji mechanicznej. Ale co z tynkami, podłogówką, całą hydrauliką i wylewkami w zimie jeśli dom będzie nieocieplony i (teoretycznie) nieogrzewany? Co z wygrzewaniem wylewek żeby za parę miesięcy ruszyć z płytkami? Czy wentylacja mechaniczna może pomóc w osuszaniu? Się zachciało przyśpieszać zamiast działać tak jak było w planach...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lepiej nie mieć rozumu niż manier :mad:

 

dokładnie....

 

 

Arturo72 lubisz być wyzywany jeśli wg kogoś robisz coś niekoniecznie mądrego? albo coś, co komuś się nie podoba...? Wątpię. Jak ktoś chce wełnę to niech daje, przecież jest używana, a Twoje sposoby nie są jedynymi słusznymi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, gorąco się tu zrobiło.

Szybko odpowiadam - dlaczego wybraliśmy wełnę?: bo tak nam się podobało. I już.

Teraz jest przymus używania styropianu, a my nie lubimy przymusu.

Wentylacja grawitacyjna też jest na przekór innym.

Nasz dom, nasz wybór. A za jakieś 10 - 20 lat okaże się kto miał rację.

 

A tymczasem dobrej pogody do budowania nam wszystkim życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arturo72 Ty trolluuu! ciekawe czy jak np jedziesz sobie autem i widzisz jakaś budowę, to zatrzymujesz się, podchodzisz do właściciela i wrzucasz w niego swoje płytkie teksty?? chyba nie,bo na dzień dobry byś dostał w pape i skończyło by się wychylanie.... ale tu mamy przeciez intenety:) a skoro irytuje Cie budowlana niewiedza inwestorów to po prostu nie wchodź tu i nie obrażaj innych i skumaj ,ze nie każdy jest alfa i omegą z budownictwa,a po drugie, każdy robi jak uważa za słuszne! Może szło by to wytłumaczyć grzeczniej i z logicznymi argumentami?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każde rozwiązanie - czy to styropian czy wełna ma swoje plusy i minusy.

Uważam, że nie można brać pod uwagę tylko aspektu ekonomicznego.

Oboje z mężem zawodowo mamy do czynienia z inwestycjami budowlanymi (przemysł) więc swoje decyzje w sprawie materiałów i rozwiązań przy budowie domu podjęliśmy świadomie.

 

Warto czasem rozważyć "wartość dodaną" zastosowania styropianu czy też wentylacji mechanicznej w perspektywie kilku lub kilkudziesięciu lat.

Szczególnie w kontekście wpływu na zdrowie człowieka. Wiem, że taki aspekt nie jest popularny - szczególnie na forum budowlanym ;). Przecież ostatecznie nie wiemy czy i jaki wpływ na zdrowie może mieć danie rozwiązanie.

Jednak już dziś wiadomo, że w globalnym ujęciu wentylacja mechaniczna ma negatywny wpływ na osoby z alergią (no chyba, że ktoś zakłada, że nigdy nie będzie opuszczał domu).

Jeśli nie można być pewnym braku szkodliwości danego produktu, to trzeba kierować się intuicją i subiektywnymi odczuciami.

Wolimy więc mieć mniejszy komfort termiczny ale za to zdrowsze dzieci.

Edytowane przez nuxe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie....

Arturo72 lubisz być wyzywany jeśli wg kogoś robisz coś niekoniecznie mądrego? albo coś, co komuś się nie podoba...? Wątpię. Jak ktoś chce wełnę to niech daje, przecież jest używana, a Twoje sposoby nie są jedynymi słusznymi...

Arturo jak zwykle w formie. :p Jednak pytania pozostają zasadne, ponieważ z moich skromnych obserwacji przy budowie domu w znacznym stopniu płaci się za robociznę -- szczególnie przy ociepleniu zwiększenie ilości materiału nie stanowi kluczowych kosztów, a może korzystnie wpłynąć na późniejsze koszty ogrzewania. Przymusu stosowania styropianu nie ma, co nie zmienia faktu, że jest to najlepsze obecnie wyjście do ocieplenia domu murowanego. Wata na elewacji z przekory to rzeczywiście dosyć... nietypowe podejście.

 

Każde rozwiązanie - czy to styropian czy wełna ma swoje plusy i minusy.

Wg mnie styro łatwiej ogarnąć przy robocie, a ponieważ jest na ZEWNĄTRZ, to nie ma znaczenia czego się używa do ocieplenia.

 

Uważam, że nie można brać pod uwagę tylko aspektu ekonomicznego.

Zgoda, dlatego ja chcę WM za wszelką cenę.

 

Oboje z mężem zawodowo mamy do czynienia z inwestycjami budowlanymi (przemysł) więc swoje decyzje w sprawie materiałów i rozwiązań przy budowie domu podjęliśmy świadomie.

Przemysł "trochę" różni się od budownictwa mieszkalnego.

 

Warto czasem rozważyć "wartość dodaną" zastosowania styropianu czy też wentylacji mechanicznej w perspektywie kilku lub kilkudziesięciu lat. Szczególnie w kontekście wpływu na zdrowie człowieka. Wiem, że taki aspekt nie jest popularny - szczególnie na forum budowlanym ;). Przecież ostatecznie nie wiemy czy i jaki wpływ na zdrowie może mieć danie rozwiązanie.

Ja biorę ten aspekt pod uwagę, dlatego między innymi decyduję się na niskotemperaturowe ogrzewanie podłogowe zamiast kalafiorów, wentylację mechaniczną dostarczającą zawsze tlenu (a nie jak się akurat spodoba wentylacji grawitacyjnej), filtrującą wstępnie powietrze a także usuwającą nadmiar wilgoci, ale też utrzymywanie jej na stałym poziomie (dzięki uzależnieniu od mechaniki zamiast kaprysów natury).

 

Jednak już dziś wiadomo, że w globalnym ujęciu wentylacja mechaniczna ma negatywny wpływ na osoby z alergią (no chyba, że ktoś zakłada, że nigdy nie będzie opuszczał domu).

Mogę prosić o rozwinięcie tematu? Brzmi to co najmniej dziwnie. Szczególnie co się kryje pod pojęciem globalne ujęcie i skąd (już dziś) wiadomo, że ma (i jaki) negatywny wpływ?

 

Jeśli nie można być pewnym braku szkodliwości danego produktu, to trzeba kierować się intuicją i subiektywnymi odczuciami.

Wolimy więc mieć mniejszy komfort termiczny ale za to zdrowsze dzieci.

...

Edytowane przez Myjk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani dziękuję, że zaangażowaliście się w dyskusję o mojej budowie. Szczerze.

Jak już napisałam, wybraliśmy wełnę, bo wierzymy że dla nas to najlepsze rozwiązanie.

Od początku byliśmy do niej przekonani.

Później, na etapie tworzenia projektu wyszło, że jesteśmy na nią skazani ze względu na przepisy p.poż..

Otóż mamy wąską działkę (mniej niż 16m szer.). Skorzystaliśmy z możliwości przybliżenia się do granicy ale musieliśmy zastosować materiały niepalne.

I po sprawie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani dziękuję, że zaangażowaliście się w dyskusję o mojej budowie. Szczerze.

Jak już napisałam, wybraliśmy wełnę, bo wierzymy że dla nas to najlepsze rozwiązanie.

Od początku byliśmy do niej przekonani.

Później, na etapie tworzenia projektu wyszło, że jesteśmy na nią skazani ze względu na przepisy p.poż..

Otóż mamy wąską działkę (mniej niż 16m szer.). Skorzystaliśmy z możliwości przybliżenia się do granicy ale musieliśmy zastosować materiały niepalne.

I po sprawie :)

Ale logicznego wyjaśnienia (wiary nie liczę) dlaczego padło na wybór waty zamiast styro (poza tym, że później się to okazało koniecznością i to argument bezsprzeczny), oraz co jest takiego złego w WM (szczególnie ze wskazaniem na negatywny wpływ dla alergików), już brak. I żeby nie było wątpliwości, ja nie zamierzam przekonywać kogoś do takiego czy innego wyboru (bo z tym jest jak z tyłkiem, każdy ma swój), ale chętnie poznam argumenty potwierdzające powyższe stwierdzenia -- bo może po prostu pakuję się w coś szkodliwego i chciałbym o tym wiedzieć póki jeszcze coś mogę zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak już dziś wiadomo, że w globalnym ujęciu wentylacja mechaniczna ma negatywny wpływ na osoby z alergią (no chyba, że ktoś zakłada, że nigdy nie będzie opuszczał domu).

Jeśli nie można być pewnym braku szkodliwości danego produktu, to trzeba kierować się intuicją i subiektywnymi odczuciami.

Wolimy więc mieć mniejszy komfort termiczny ale za to zdrowsze dzieci.

 

Jezeli mozna to prosze o naukowe opracowania dotyczące tego negatywnego wpływu, chciałbym zazanaczyc ze nie chodzi o wpływ klimatyzacji centralnej tylko strice o wpływ wm z rekuperacją. Wiedzy nigdy dosyc. Wracając do zdrowia dzieci to osobiscie spotkałem z przypadkiem calkiem odwrotnym czyli inwestor miał 3 synów alergików, kłopot, nerwy rodziców i koszty lekarstw inaczej mówiąc same problemy, mieszkał w bloku, wentylacja oczywiscie grawitacyjna. Po przeprowadzce do nowego domu oczywiscie z wm z rekuperacją dzieci po kilku miesiacach zaczeły zdrowiec a po roku alergia znikneła. Wobec tego zagrozenia alergią przy wm traktuje to ozdrowienie jako cud bo jak inaczej sie do tego odniesc.

Edytowane przez asolt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat wpływu urządzeń nawilżających i wentylacyjnych, w tym WM na choroby alergiczne układu oddechowego, trzeba poszperać w prasie medycznej. Opracowań nie ma dużo, ale jeśli rzeczywiście Cię to interesuje, jestem pewna ze znajdziesz potrzebne informacje.

 

W skrócie chodzi o to, że pomimo tego, że WM może zapewnić sterylny mikroklimat w domu, to jednak nie da się w 100% wyeliminować negatywnego wpływu alergenów ze środowiska, bo przecież kiedyś trzeba będzie z tego domu wyjść np. do pracy lub szkoły. Naukowcy uważają, że całkowite czasowe odizolowanie od alergenów może powodować nasilenie alergii przy wystąpieniu kontaktu z takim czynnikiem. Inni wskazują też, że prędzej czy później - nawet zachowując właściwą konserwację WM - może zostać ona zasiedlona przez liczne mikroorganizmy, w tym grzyby pleśniowe czy bakterie, które powodują zaburzenia zdrowotne.

Dlatego wcześniej napisałam, że o tym które materiały i rozwiązania są najlepsze w budownictwie dowiemy się pewnie dopiero za 10-20 lat - jak ktoś pokusi się o kompleksowe badania w tym obszarze. Tymczasem niech każdy wybiera co mu tam pasuje.

Edytowane przez nuxe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja kiedyś byłam sceptyczna wobec WM w domu... uważałam to za zbytek i coś groźnego (nowe więc groźne ;) ). Ale przy odpowiedniej konserwacji można wyeliminować życie w rurach ;) po przeczytaniu informacji o WM zmieniłam zdanie.

Dla mnie istotnym elementem są filtry, które zatrzymają lepiej pyły niż WG... a w Krakowie, pyły i smog to smutna codzienność. Mimo, że działkę mamy na wzgórzu, wygwizdowie i powietrze jest duzo lepsze, to wolę jeszcze je filtrować ;) ograniczę je chociaż nie wyeliminuję.

 

Nie chodzi o to by kogokolwiek przekonywać, bo każdy ma prawo robić jak chce :) po to są różne rozwiązania. Ale uważam za krzywdzące pisanie, że WM ma na tyle istotny wplyw na choroby układu oddechowego by jej nie robić. Nikt nie siedzi w domu 24h na dobę i tak wychodząc jestesmy narażeni na bakterie, wirusy, czy alergeny więc siłą rzeczy nie odesparujemy się od nich... Nie wiem, może jakby ktoś żył w domu, bez wychodzenia to możnaby się pokusić o analizy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...