AnnaWiśniewska 27.10.2017 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2017 Gratuluję tym co już się przeprowadzili Fajnie, że już budowa i wykończanie domu jest za Wami. My planujemy w grudniu, ale idzie nam to wszystko bardzo pod górę. Każdy fachowiec jest co raz lepszy Ostatnio okazało się, że hydraulik wszystkie dziury od kanalizacji wywiercił źle, bo nie podliczył wylewek i są na złej wysokości, odpływ w wannie i w brodziku także zrobił nie tam gdzie trzeba, rury do rekuperacji pochował w szafce i nie zrobił wyciągu do okapu, bo stwierdził, że będziemy mieli wkład węglowy całe szczęście przypadkowo w ostatniej chwili dowiedziałam się o tym wkładzie i wszystko zmieniliśmy, ale trzeba było kłóć wylewki na strychu. Na nasze zastrzeżenia do jego pracy padło stwierdzenie, że się czepiamy. Firma wykończeniowa wzięta z polecenia, najlepsza w okolicy co przekłada się również na cenę ( kładzenie płytek od 60 zł. do 120 zł) miała wejść w lipcu, weszli teraz, przysłali po wielu prośbach fachowca od płytek, który położył nam płytki na włączonym ogrzewaniu podłogówki Inna firma zrobiła nam nieszczelne kominy i musieliśmy poprawiać i "kwasówkę" wstawiać w kamionkę. Mi już ręce opadają. Nowy dom , jeszcze nie zamieszkany a już ma tyle przeróbek. Żeby nie było wszyscy robią z projektem w ręku, przynajmniej tak twierdzą. Jednym słowem masakra. Wy też mieliście takie przeboje ze swoimi ekipami?? Czy tylko my mamy takiego pecha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tkaczor123 28.10.2017 05:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2017 Gratuluję tym co już się przeprowadzili Fajnie, że już budowa i wykończanie domu jest za Wami. My planujemy w grudniu, ale idzie nam to wszystko bardzo pod górę. Każdy fachowiec jest co raz lepszy Ostatnio okazało się, że hydraulik wszystkie dziury od kanalizacji wywiercił źle, bo nie podliczył wylewek i są na złej wysokości, odpływ w wannie i w brodziku także zrobił nie tam gdzie trzeba, rury do rekuperacji pochował w szafce i nie zrobił wyciągu do okapu, bo stwierdził, że będziemy mieli wkład węglowy całe szczęście przypadkowo w ostatniej chwili dowiedziałam się o tym wkładzie i wszystko zmieniliśmy, ale trzeba było kłóć wylewki na strychu. Na nasze zastrzeżenia do jego pracy padło stwierdzenie, że się czepiamy. Firma wykończeniowa wzięta z polecenia, najlepsza w okolicy co przekłada się również na cenę ( kładzenie płytek od 60 zł. do 120 zł) miała wejść w lipcu, weszli teraz, przysłali po wielu prośbach fachowca od płytek, który położył nam płytki na włączonym ogrzewaniu podłogówki Inna firma zrobiła nam nieszczelne kominy i musieliśmy poprawiać i "kwasówkę" wstawiać w kamionkę. Mi już ręce opadają. Nowy dom , jeszcze nie zamieszkany a już ma tyle przeróbek. Żeby nie było wszyscy robią z projektem w ręku, przynajmniej tak twierdzą. Jednym słowem masakra. Wy też mieliście takie przeboje ze swoimi ekipami?? Czy tylko my mamy takiego pecha. Widocznie większość ma pecha, kumplowi położyli putz mówiłem mu że nie może padać, żeby pilnował i tak mu położyli na drugi dzień deszcz i mu masa odpadła od elewacji, ekipa oczywiście zgoniła że putz był stary no normalnie ręce opadają. Dobrze że u siebie robię większość rzeczy sam,ekipa montowała mi okna i drzwi zewnętrzne ale i tak musieli jeździć na poprawki ( mówiłem dajcie na 8% to sam zamontuje). To samo z gazem ekipa podwykonawców przyjechała zaznaczyłem gdzie idzie WLZ i światłowód pojechałem do swojej roboty na 2h i oczywiście przekopali.Jak chcesz mieć dobrze zrobione to zrób to sam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liliputek 02.11.2017 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2017 Gratuluję tym co już się przeprowadzili Fajnie, że już budowa i wykończanie domu jest za Wami. My planujemy w grudniu, ale idzie nam to wszystko bardzo pod górę. Każdy fachowiec jest co raz lepszy Ostatnio okazało się, że hydraulik wszystkie dziury od kanalizacji wywiercił źle, bo nie podliczył wylewek i są na złej wysokości, odpływ w wannie i w brodziku także zrobił nie tam gdzie trzeba, rury do rekuperacji pochował w szafce i nie zrobił wyciągu do okapu, bo stwierdził, że będziemy mieli wkład węglowy całe szczęście przypadkowo w ostatniej chwili dowiedziałam się o tym wkładzie i wszystko zmieniliśmy, ale trzeba było kłóć wylewki na strychu. Na nasze zastrzeżenia do jego pracy padło stwierdzenie, że się czepiamy. Firma wykończeniowa wzięta z polecenia, najlepsza w okolicy co przekłada się również na cenę ( kładzenie płytek od 60 zł. do 120 zł) miała wejść w lipcu, weszli teraz, przysłali po wielu prośbach fachowca od płytek, który położył nam płytki na włączonym ogrzewaniu podłogówki Inna firma zrobiła nam nieszczelne kominy i musieliśmy poprawiać i "kwasówkę" wstawiać w kamionkę. Mi już ręce opadają. Nowy dom , jeszcze nie zamieszkany a już ma tyle przeróbek. Żeby nie było wszyscy robią z projektem w ręku, przynajmniej tak twierdzą. Jednym słowem masakra. Wy też mieliście takie przeboje ze swoimi ekipami?? Czy tylko my mamy takiego pecha. o kurcze... współczuję Ale z tego co słyszę to sporo znajomych ma problemy z ekipami od wykończeniówki, zawsze jest jakieś "ale".. i sporo narzekań ekip np. "po co takie wielkie płytki, źle się je tnie..", albo "nie trzeba tyle ocieplenia, wystarczy mniej.." Ja nie mam takich wspomnień, bo u mnie mąż wykańcza sam, trwa to na pewno dłużej, ale zastrzeżeń innych brak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
1Aleksandra1 05.11.2017 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2017 o kurcze... współczuję Ale z tego co słyszę to sporo znajomych ma problemy z ekipami od wykończeniówki, zawsze jest jakieś "ale".. i sporo narzekań ekip np. "po co takie wielkie płytki, źle się je tnie..", albo "nie trzeba tyle ocieplenia, wystarczy mniej.." Ja nie mam takich wspomnień, bo u mnie mąż wykańcza sam, trwa to na pewno dłużej, ale zastrzeżeń innych brak Wykonawca jest od wykonywania jak sama nazwa mówi. A doradca od doradzania. Tylko w ten sposób osiągniecie końcowy sukces. Ja akurat sam wszystko wykonuję przy swoim domu. I w ogóle nie narzekam na pomysły swoje i żony.http://forum.muratordom.pl/images/smilies/smile-2.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 06.11.2017 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2017 Ja akurat sam wszystko wykonuję przy swoim domu. I w ogóle nie narzekam na pomysły swoje i żony.http://forum.muratordom.pl/images/smilies/smile-2.gif Ciekawe... Jesteście aż tak zgodni? Bo u nas co chwilę któreś ma inną wizję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tkaczor123 06.11.2017 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2017 U mnie jest kompromis, niekiedy jednak wolę kupić to co żona chce i mieć spokój:)Teraz umyśliła sobie bidet ale z racji że nie ma miejsca będzie bidetta. Właśnie idę kuć i zgrzewać rurki pod baterie podtynkową.Dobrze że nie zdążyłem położyć płytek bo szkoda by było mojego czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
1Aleksandra1 14.11.2017 17:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2017 Ciekawe... Jesteście aż tak zgodni? Bo u nas co chwilę któreś ma inną wizję Zgodność to umiejętność perswazji i manipulacji. Jestem z tą panią już 27 lat więc już wiem jak sobie radzić z jej ciągłym NIE TO, NIE TAK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darkat 19.11.2017 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2017 No cóż trudno trochę nie pisałem w tym wątku (chyba od wakacji ) a wiele rzeczy poszło na przód. Ale to raczej z niepewności i stresów czy wszystko będzie w porządku. A było dużo różnych przygód. Na szczęście chyba wszystko jest dobrze. No może oprócz dachu który niespodziewanie zaczął przeciekać wokół wyrzutu z WM i odpowietrzenia kanalizacji. A dach ma już rok i wcześniej tego nie było. Ale gotowa elewacja już przeżyła 3 wichury tej jesieni. Mimo że z początku ocieplenie kładzione było na placki. Potem wymogłem też obwodowo. Do tego pianką tam jeszcze dokładałem i starałem się usuwać ich niedokładności. Niestety elewacja kładziona była w bardzo mokrym wrześniu. Zdjęcie potem zamieszczę. Ponadto odpalona jest podłogówka. Z początku oczywiście problemy. Na razie nie ma gazu ziemnego więc jadę propanem z butli. Ponadto inne rzeczy. Typu problemy z kominiarzem. Bo mam WM. Problemy z przezbrojeniem, bo nie ten piec. Na szczęście okazało się, że przezbrojenie mojego pieca jest o o wiele tańsze od wersji mocniejszej pieca. Uszkodzony czujnik pogodówki. Okazało się, że uszkodzony kabel przez hydraulików. Do tego kabel regulatora pieca też w nie najlepszym stanie. Podłogówka nie chciała dzxiałać w niektórych pomieszczeniach. Okazało się że są pozakręcane rotametry na niektórych pętlach. Ale teraz hula. Oczywiście nastawili na pełną moc. Co tam wstępne wygrzewanie. WM działa. Przez nas praktycznie złożona w 100% łącznie z rekuperatorem. Instalator tylko sprawdził podłączenie i odpalił. Dzisiaj dopiero poczułem, że teraz powinno być górki. Najgorsze chyba za nami. Choć mogę się mylić, gdy szukam gruntu kleju do płytek drewnopodobnych kładzionych na anhydrycie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nuxe 19.11.2017 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2017 ... Firma wykończeniowa wzięta z polecenia, najlepsza w okolicy co przekłada się również na cenę ( kładzenie płytek od 60 zł. do 120 zł) miała wejść w lipcu, weszli teraz, przysłali po wielu prośbach fachowca od płytek, który położył nam płytki na włączonym ogrzewaniu podłogówki. My także męczymy się z wykończeniówką. Wszystko się ślimaczy i też jest sporo poprawiania. O co chodzi z tym ogrzewaniem podłogowym podczas kładzenia płytek? U nas jak kładli gresy na podłogach to już na 100% podłogówka chodziła. Czy to może mieć jakieś negatywne konsekwencje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fabiter 07.12.2017 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2017 xxxxxxxxxxxxxxxxxx Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Papucy 25.01.2018 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2018 Cześć, Czy możecie proszę polecić sprawdzoną ekipę od elewacji okolice Śląsk , Małopolska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaromkv 26.01.2018 16:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2018 Orientuje się ktoś jak wygląda sprawa zjazdu z drogi gminnej. Mam działkę, buduję dom...w mapie zagospodarowania terenu ma zaznaczony planowany zjazd z drogi wg.odrębnego opracowania. I teraz w zasadzię miejscu gdzie mam ten planowany zjazd budowlańcy utwardzili gruzem, na to tłuczeń bo pompo-gruszka nie miała by jak wjechać. Wiem, że pozwolenie na budowę już nie jest wymagane, ale czy muszę to gdzieś jeszcze zgłaszać. Czy projektant adaptujący budynek to już zrobił. W zadzie już zgłupiałem. Dziś zauważyłem, że piszę tam "planowany zjazd wg. odrębnego opracowania". Ale chyba przy uzyskiwaniu PNB zjazd trzeba było ustalić ? Nie chcę płacić jakiejś kary, a jest już po fakcie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ag2a 26.01.2018 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2018 U nas tak jest e po prostu składasz wniosek do gminy o lokalizacje zjazdu. Zaznaczasz gdzie chcesz albo dajesz plan i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaromkv 26.01.2018 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2018 Przejdę się do gminy. Swoją drogą w złym temacie napisałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Arturo72 26.01.2018 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2018 Przejdę się do gminy. Swoją drogą w złym temacie napisałem 5 lat temu procedura była taka,że z projektem zjazdu wg MPZP szło się do gminy o zatwierdzenie projektu i zgodę. Jeśli projekt był zgodny z MZPM gmina zatwierdzala i można było działać. Po wykonaniu ponowne zgłoszenie do gminy i gmina była uprawniona do sprawdzenia czy jest wszystko zgodne z projektem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 29.01.2018 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2018 U mnie w gminie dalej ta sama procedura obowiązuje. Co lepsze, znajomym kazali kostkę kłaść na wjeździe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
celtan 01.02.2018 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2018 :stirthepot: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.